Skocz do zawartości

Pantera w Nidzie !!!


Gość bjar niezalog.

Rekomendowane odpowiedzi

bjar_1 Myślę, że masz zupełnie rację

A co do finansów to jednak jest w Polsce trochę ludzi kórzy mogą sobie bez problemu pozwolić wydobycie, restaurację i utrzymanie zabytków takich jak pantera.
Pięciu naszych rodaków złożyło zamówienia na Maybachy po 1,2 mln zł szt. to chba trochę drobnych na panterę się znajdzie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 207
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Po usłyszeniu ponurych wieści o ogrodzonym i pilnowanym przez ochroniarza terenie wokół „pantery” z duszą na ramieniu wybrałem się dziś na „wizję lokalną” do Bieleckich Młynów. Jako obstawę (a raczej kamuflaż) zabrałem żonę w 8 miesiącu ciąży i dwie małe córy. W razie czego miały udawać rozpacz że ktoś nam zagrodził nasze odwieczne kąpielisko. Rzeczywiście jakieś 100 m od brzegu powitały nas bariery i groźnie brzmiące napisy: „teren prywatny wstęp wzbroniony”, a w wodzie piękna pachnąca nowością tablica: „obiekt zabytkowy własność Muzeum Motoryzacji i Pojazdów Militarnych.” i cała seria zakazów. Na szczęście „ochroniarz” okazał się sympatycznym, miłym miejscowym człowiekiem który nie tylko nie przeszkadzał w oglądaniu (choć pilnie obserwował czy przypadkiem ciężarna żona nie okaże się ciągnikiem który wywiezie mu czołg sprzed nosa) ale i opowiedział sporo ciekawych szczegółów. Otóż czołg we wsi znali wszyscy od dawna, jak mówił, dawniej był miejscem wydobycia gumy na zelówki. Kilkaset metrów dalej Kęszycki wyciągnął swoją słynną panterę. Ruch koło bohatera tego wątku zaczął się podobno już zimą. Ktoś zaczął go odkopywać koparką. Prawdopodobnie pozostały po tej robocie doły z których wyglądają teraz fragmenty czołgu. Przy wykopkach wyszło podobno sporo mosiężnych łusek lub amunicji którą rozebrali miejscowi. Kilka tygodni temu ktoś wyciągną z czołgu silnik, chociaż jak gość twierdzi był on za mały na silnik czołgu (rozrusznik, prądnica ???). I zaraz po tym zaczęła się opisywana przez prasę „akcja wydobywcza” zakończona kilka dni temu niedopuszczeniem do obiektu ludzi z Muzeum Orła Białego. Gość z MMiPM ma podobno wydzierżawiony teren wokół czołgu i sprzęt gotowy do prac wydobywczych czeka tylko na decyzję urzędników.
A teraz do rzeczy czyli „do wozu”. Zabrałem maskę więc mogłem zobaczyć trochę więcej niż poprzednio ale oczywiście zapomniałem jakieś miarki (do pomiarów użyłem kawałka gałęzi więc proszę wziąć poprawki na dokładność pomiarów). Z dna wystają fragmenty blach, dwa koła (na jednym widoczne fragmenty gumowych bandaży i kawałek gąsienicy (patrz załączony obrazek). Wygląda to niestety tylko na wannę a nie cały kadłub. I teraz pytanie jakiego czołgu? Czy na pewno pantery? Tu pole do popisu dla fachowców w tej dziedzinie. Niestety pomiarów wielkości (jak mi się wtedy wydawało) charakterystycznych wykonałem tylko kilka .
Przy założeniu że wystająca gąsienica jest w piachu założona na koła szerokość czołgu wynosi 362 cm (z dokładnością do jednego sęka w kiju pomiarowym:). A to trochę za dużo na Panterę a w sam raz na Tygrysa.
Ale tu oddaję głos fachowcom.

Z Bielckich Młynów koło Kielc mówił wasz korespondent Fiku.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha. Mała korekta do opisu dojazdu do czołgu. Z komisu przy drodze Kielca - Tarnów znikną czołg T-54 (czyżby ktoś się pomylił i zabrał go zamiast pantery?), który wskazywałem jako punkt orientacyjny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fajnie! Wstaje sobie rano,włączam kompa,wchodze na forum i co widzę... Fiku ,wspaniała relacja!!! Gratulations. Ja byłem w sobote w Kielcach ,ale nie miałem czasu tłuc się nad Nidę. Aha ,to podwórko na którym są te części pancerne jest na ul.1 Maja w Kielcach. A ten typ ochroniarz nie wie kiedy będą (ale kto) wydobywać Panterę"? Co do niezgodności w szerokości kadłuba wraku to może być pomyłka w mierzeniu. Prawdopodobnie będzie to Pantera" ,podobnie jak tamta poprzednia. Należały one chyba do Pz.Rgt.2 z 16 Pz.Div.
A może do 17 Pz.Div.?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego polsmol podeślij mi tych klientów na Maybachy za 1.2 mln. zł. to dam ci zarobić na tym jakieś 200 tyś zł.
Ty chyba nie bardzo wiesz co piszesz. Tiger z muzeum w Sinsheim został sprzedany do prywatnej kolekcji w Anglii za 5 mln dolarów. Znam osobiście nowego właściciela, byłem u niego i mam zdjęcia Tigra w swoim albumie. Co do stanu sprzętu niem. w polskich muzeach państwowych to sprawa nadaje się do prokuratury. Odemnie jako właściciela zabytku wpisanego do rejestru państwo pod karą administracyjną wymaga opieki nad nim, a muzeum może w majestacie prawa niszczyć (przez zaniedbanie) element swoich zbiorów, patrz FAMO w MWP.
Co do p. Gralca znam go od wielu lat i twierdzę że jest on osobą która, jeśli nie odrestauruje Pantery, to przynajmniej nie pozwoli na jej powolną destrukcję.
Co do handlu i wywozu, państwo chyba ma instrumenty pozwalajace na kontrolę stanu posiadania muzeum prywatnego czy państwowego i może nie dopuścić do wywozu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie interesują części z wody lub z ziemi.
Ja piszę o Maybachu HL230 P45 stan magazynowy z osprzętem bez przebiegu, wycofany ze składów armii fińskiej cena 150 tyś Euro na miejscu w Polsce.
Wybacz jeśli słyszę o takich transakcjach, lub zamówieniach, które po kilkakroć przekraczają realne ceny światowe utwierdzam się w przekonaniu że jesteśmy zaściankiem kolekcjonerstwa europejskiego.
Tylko osoba prywatna jest w stanie zatroszczyć się o swój sprzet i odpowiednio go zrekonstruować
Trzeba było widzieć w Darłowie, lub w zeszłym roku w Beltring, zazdrość w oczach Niemców gdy widzieli mojego Stoewera i nie mogli go kupić.Nie mogli uwierzyć że jest z Polski. Za dwa lata będzie to samo z Horchem.
Pozwólcie aby wreszcie w Polsce był jakiś sprzęt ciężki na chodzie, ale nie łódźcie się że zrobi to muzeum państwowe.
Zniszczą to jak Famo w Warszawie. Jeśli MWP przekaże mi w depozyt Famo na korzystnych dla obu stron warunkach, za dwa lata zobaczycie je w Darłowie na chodzie. Za dwie zimy będzie go na Forcie w warszawie 20 % mniej. I tak jest z całym sprzętem niem. w kolekcjach państwowych .
Chlubnym wyjątkiem jest Rosi, choć poziom rekonstrukcji jest daleki od dobrego. Macie ochotę oglądać w MOB fragment kadłuba Pantery? Dajcie szansę kolekcjonerowi prywatnemu i uwierzcie że panstwo na instrument na zapobiegnięcie wywozowi sprzętu z Polski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się z Tobą zgodzić Lewy". Co z tego ,że p.Gralec wyciągnie tą Panterę". Przecież i tak nikt jej nie zobaczy ,bo albo ją komuś sprzeda ;) albo skitra gdzieś na swoim podwórku. Przecież nie ma on żadnego muzeum ,przyznaj że tak jest. A gdyby wyciągnęli ją ci z MOB ze Skarżyska to chociaż można by ją sobie zobaczyć. No i nie mów że nie mam racji... To prawda że stan opieki" nad niemieckim sprzętem pancernym jest do du.. ,ale co można na to poradzić. Skarżysko przynajmniej gromadzi to i coś próbuje działać ,a nie takie akcje. To może i ja utworzę sobie muzeum... i od razu wyciągnę jakąś Panterę".
he...he...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Wszystko to racja.
Ale z tymi Maybachami, to chyba nadal się nie rozumiemy :-))))))))))
Chodzi o nowe auta marki Maybach z fabryki. Polsmol chciał pokazać, że są w Polsce ludzie, którzy nie wiedzą co robić z pieniędzmi i być może trzeba ich zainteresować czymś bardziej ambitnym ;-)

Pzdr,

jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Lewy,

troche mniej emocji. Polsmol miał na mysli przede wszystkim ludzi którzy maja za dużo pieniędzy więc wydaja na luksusowe zabawki. A limuzyna Maybach to tylko przykład.
To taki przerosniety luksusowy mercedes kosztujący ponad 400 000 $. ( ok. 1,2 mln zł)

Coż zbieżnośc nazw z niemieckimi silnikami do broni pancernej wcale nie jest przypadkowa, gdyż to ta samam fabryka, tylko reaktywowana po 50 latach do produkcji cywilnej........

oj, śmiesznie wyszło.

pozdrawiam

Jacek akagi" Haber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Kolego Lewy obaj dobrze wiemy ze mozna wszystko sprzedac za granice i mozna sie z tego wytlumaczyc :) Nie takie przekrety Polacy robia. I nic nie poradza na to zadne instrumenty" prawne ktore dzisiaj mamy.
Uwazam ze jesli ktos ma kase to niech sobie kupi Pantere na zachodzie i niech ja remontuje a nie na odwrot. Dosc juz sprzetu wyplynelo z Polski!!! Nie wierze ze ta sztuka pokaze sie gdziekolwiek na jakichkolwiek pokazach. Czyz nie mam racji???

Z powazaniem vonadamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że znam samochody firmy Maybach, którei sztandarowym modelem jest Zeppelin. Nawet dorabiałem do nich parę części na zamówienie firmy restauratorskiej z Niemiec.Myślałem że zgodnie z tematem piszemy o sprawach pancernych. Co do wywozu to myślę że czasy się trochę zmieniły i coraz częściej sprzęt z zachodu przyjeżdża do nas. Co do H. Gralca to myślę że jest to jedna z niewielu osób znających się na rzeczy, i mających jakiś kapitał.
Myślę że podobnie jak w moim przypadku, przy ustabilizowanej sytuacji finansowej, i zabezpieczeniu finansowym przyszłości, chęć posiadania ciekawego eksponatu jest większa niż potrzeba posiadania pieniędzy.
Dlatego pewne sprzęty nie są na sprzedaż.
Prywatne ręce przy założeniu, że pojazd zostaje w Polsce są gwarancją rozwoju, i tego,że ten pojazd będzie się rozrastał a nie pozostanie ciągle fragmentem podwozia w Muzeum Orła Białego. A co do złych intencji , nie można niczego zakładać z góry.

Pozdrawiam

Robert Lewy" Lewszyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewy ,co ty mówisz? ...i tego,że ten pojazd będzie się rozrastał a nie pozostanie ciągle fragmentem podwozia w Muzeum Orła Białego..."-już niech lepiej stoi sobie w Skarżysku ,a nie na podwórku pana G. w gdzieś tam...bo przecież nie w Kielcach. Jestem na każdej giełdzie staroci w Kielcach i jakoś nic nie słyszałem nigdy o p.Gralcu ani jego z bajki wytrzaśniętym muzeum. Jak ten pojazd będzie się rozrastał? Co pan G. dokupi wieżę i inne części za granicą i przywróci świetność wrakowi? Wątpię. Może za kilka lat w MOB obejrzymy więcej sprzętów niemieckich i dobrze by było jakby znalazła się tam ta Pantera". A moją troskę o nią motywuję tym ,że wiele już ciekawych rzeczy wsiąkło gdzieś" (czytaj:Zachód).
Myślę ,że większość osób na forum podziela mój punkt widzenia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>A co do złych intencji, nie można niczego zakładać z góry.

Owszem, ale warto sie przed nimi zabezpieczyc. Zbyt czesto slyszymy o przekretach na duza skale za ktore nikt nie odpowiada, przewalki robia i politycy, i biznesmeni, i gnojki w dresach. Prawo dzila tak pokracznie, ze ciezko jest ich ukarac, podejzewam, ze gdyby ta czy inna pantera wyjechala bezprawnie z kraju to sprawe by umozono ze wzgledu na znikoma szkodliwosc spoleczna czynu". Nie dziwi mnie podejzliwa postawa uczestnikow forum, dla wiekszosci z nas znalezienie Pantery czy nawet zwyklego T-34 jest cichym marzeniem i kazda informacja na ten temat wzbudza silne emocje. O Muzeum Orla Bialego wiekszosc slyszala, wiemy jak dzialaja czego sie po nich spodziewac, a pan Gralec jest czlowiekiem z nikad, wielka tajemnica. Podobno ten pan jest włascicielem prywatnego muzeum ale z tego co tu wczesniej wyczytalem Gralec jest właścicielem ?prywatnej kolekcji starych motocykli i samochodów ,ale miejsce ich przechowywania jest objęte tajemnicą? ". Nie chcialbym (inni pewnie tez) zeby za jakis czas napisano ...kolekcji motocykli, samochodow i Pantery...". W takim wypadku wole ten eksponat znalazl sie w MOB. Pan Gralec jest dla mnie bardzo malo wiarygodny, moze gdyby pojawil sie na forum, powiedzial cos o swoich planach, dal sie poznac, zmienil bym swoje zdanie, podejzewam jednak ze nie ma on zielonego pojecia o istnieniu tego forum :-(
Zeby nie bylo nieporozumien - nie jestem przeciwnikiem prywatnych kolekcji.
Tak sie sklada ze jestem rowniez milosnikiem starych motocykli i chetnie obejzalbym kolekcje pana Gralca tylko jak tego dakonac....? :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanto masz rację-gdy szczatki Pantery" zginą" wszyscy co zakładali że tak sie nie stanie pochylą główki i powiedzą mieliscie rację ,wiecej się to nie zdarzy..."
Ale może nie być następnego razu ,więcej może nie być Pantery" nigdzie. I co wtedy? A pan Gralec będzie siedział przy piwku na podwórku i będzie patrzył na kawał złomu. Muzeum jego też jest tajne-i nikt go nie widział.
Jak by to powiedział mój kolega Wałek,wałek,ciężki wałek".
Tanto ma rację-pan Gralec udzielał się kiedys na tym forum ,niech wpada i pisze co będzie dalej z Panterą".
Ja go chętnie wysłucham. Może zrobi zdjęcia kolekcji i będziemy chociaż mogli pogapić się w monitor jak się boi na żywca. Aha,i niech napisze gdzie ma to muzeum-chetnie bym się wybrał ;)



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie