Skocz do zawartości

polskie khaki


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Szanowni koledzy. Prosze o pomoc w dobraniu koloru do malowania elementow wyposazenia polskiego piechura II RP.
Czyli czym: saperke, pochwe do bagnertu, puszke RSC oraz helm wz 31 popryskac. Pytanie nie dotyczy podkladu ani salamandry.
Krok1.
Ja do tej pory malowalem czeskimi, modelarskimi akrylami (polskie khaki) ale odcien jest jasniejszy od wzornika jaki mam - oryginalna farba na klamotach. Poza tym ilosc w 1 opakowaniu - 5 ml to katastrofa finansowa.
Krok 2.
Kupilem farbe z mieszalnika ale tez odcien wyszedl o 1 ton za jasny i nadal nie jestem zadowolony. Domyslam sie, ze juz pewnie byla dyskusja na ten temat ale moze sa inne osoby, ktore mialy podobny problem i jakos sobie z nim poradzily?
Napisano
Spróbój S6020-Y lub ciemniejszego S7020-Y z palety Beckers-a. To najbliższe ideałowi jakie udało mi się znaleźć na standartowych wzornikach.
Napisano
Modelarski ,,Polish Khaki'' jest za jasny. Próbowałem tego i różni się drastycznie od koloru oporządzenia z epoki (mam maskę RSC z 90% farby i menażkę z 50% - oba kolory są takie same). Choć wzornik farby ochronnej został oczywiście przed wojną stworzony, stosowano się do niego dośc luźno zmieniając czasem proporcje składników, stąd pojawiające się różnice w odcieniach. Jednoczesnie hełm wz. 31 malowany był inną farbą a już na pewno techniką, stąd salamandra jest ciemniejsza niż np. puszka RSC czy pochwa bagnetu (o salamandrze poszukaj w wątku pt. reko hełmu wz.31) Tak więc najlepsze moim zdaniem rozwiązanie, to udac się do jakiegoś praktikera z puszką RSC, menażką, etc w oryginalnej farbie pod pachą i dobrać kolor z mieszalnika albo z dostepnej palety gotowych kolorów.
pozdr
w
Napisano
Numer farby S7020-Y dostałem od znajomego razem z małą jej ilością. Ten odcień nadaje się na puszki RSC ale jest za ciemny np. do telefonów. Wg wzornika z Praktikera" bardziej by tu pasował ten drugo odcień, ale jeszcze go nie zamawiałem.
Inny problem to czy z tego co ci zrobią wyjdzie mat czy półmat (to już chyba nie zależy od barwnika tylko od tego podłoża" do którego go dodadzą). Zrób próbę czy nie za bardzo się błyszczy, jesli tak to trzeba dodać do farby talku albo zmatowić po malowaniu denaturatem.
Napisano
A co sadzicie o farbach oferowanych na allegro? Od czasu do czasu mozna cos tam spotkac, pewnie to jest mieszanka z supermarketu?

Co do odcieni: mam puszke RSC i menache w oryginalnej farbie ale zakladam, ze w wyniku uplywu czasu ten kolor tez sie zmienil, pociemnial. Powstaje pytanie czy malujac elementy wyposazenia - robimy kolor jak po 66 latach czy tez inaczej, jak w momencie produkcji. Tak samo, czy elementy drewniane barwimy i postarzamy, skora - to samo. Czy tez dochodzimy do koloru, wygladu z momentu kiedy byly prawie nowe?

Ja przyjalem metode, ze elementy skorzane nasaczam olejkiem dla dzieci, lekko ciemnieja i zyskuja na elastycznosci. Zwlaszcza ladownice:-)

Natomiast drewniane, olejek lniany oraz preparaty ugotowane na bazie terpentyny i wosku pszczelego.

Efekt mozna zobaczyc w dyskusji saperka pre 39.
Napisano
Stop, moment ... bo czegos tu nie rozumiem. Zastanawiacie sie nad dobraniem koloru, a tymczasem trzeba sie zastanowic najpierw nad dobraniem farby. Przed 39 roku nikt nie slyszal o farbach alkydowych i akrylowych - wiec poslugiwanie sie wzornikiem i mieszalnikiem Beckersa to bzdura, przeciez to sa akryliki!.
Farbami na metal uzywanymi w WP (i gdzie indziej tez) byly farby olejowe, pospolicie zwane farbami olejnymi - wykonywane na bazie pokostu lub surowego oleju lnianego. Lakiery i farby byly roznie przygotowyane - o roznym stopniu zageszczenia, z dodatkami zywic naturalnych itd. Ale tu powinien sie wypowiedzic jakis historyk malarstwa", bo w tej materii wiem troche jednak za malo. Dzisiaj zastapic je mozna prawdopodobnie tylko tzw. emaliami ftalowymi (na ile mi wiedzy wystarcza emalie ftalowe roznia sie od klasycznych farb olejnych wlasnie ftalanami, uzytymi jako plastyfikator)
Nastepnym rodzajem farby, znanym i uzywanym przed 39 byly lakiery asfaltowe czyli dzisiejsze bituminowe. Bituminy to wyzsze weglowodory z jakims tam dodatkiem substancji organicznych, siarki i zwiazkow mineralnych rozprowadzone w olejach schnacych. Uzywane byly do np. malowania brezentow, czyniac je odpornymi na pogode, kwasy, zasady i wode.
Z farb bezolejowych do dyspozycji miano w zasadzie tylko lakiery nitrocelulozowe (i acetylocelulozowe), dostepne w handlu i dzisiaj, w zasadzie nie rozniace sie od przedwojennych.
Uzywano tez, zaznaczmy dla porzadku" lakierow i farb spirytusowych (na ich bazie wykonywano szelaki i politury).
W moim przekonaniu nie da sie skutecznie zastapic tamtych farb jakimis akrylikami.
I jeszcze zdanie o zmienianiu sie farb pod wplywem czasu i swiatla. Ciemnieja i to bardzo farby na bazie pokostu - tym bardziej, im podlejszego gatunku uzyto. Ale w WP uzywano towaru w dobrym gatunku (nie robili zakupow w supermarketach) wiec zmiany nie byly wcale tak bardzo wielkie. Warto pamietac przy tym, ze to co nazywamy potocznie ciemnieniem jest w istocie brazowieniem bazowego pokostu, ochra i umbra (ochra to tlenki Fe, Mn, Al i Si; umbra to rodzaj glinki kopalnej)wchodzace w sklad olejnegopolskiego khaki" nie zmieniaja sie. (Co innego, jak idzie o niemieckie lakiery zwlaszcza pod koniec wojny. Dzieja sie z nimi rozne dziwne rzeczy, ale byl to juz czas jakis erzatzów, niezbyt finezyjnych syntetykow, slowem węgorz z drobiu w opakowaniu zastępczym", a nie porzadna, przedwojenna polska farba.
Napisano
No właśnie, bo dotknęlismy tu chyba najważniejszego problemu polskiej rekonstrukcji 1939 - jak z wykorzystaniem współczesnych, dostępnych nam środków zrobić coś, co wiernie odtwarzałoby wygląd i własciwości wyposażenia czy umundurowania Wojska Polskiego sprzed ponad 60. laty? Czy aby przypadkiem nie jesteśmy zmuszeni, poprzez upływ czasu, skąpość materiałów źródłowych, zmiany w technologii (np. produkcji farby) etc. na wiele kompromisów...?
Napisano
Pan Adam zwraca sluszna uwage na inny rodzaj stosowanych owczesnie farb - farbe olejna zwlaszcza.
Istotnie 3 lata temu jeden z moich przyjaciol podejmujac sie rekonstrukcji powloki lakierniczej elementu oporzadzenia bardzo szybko doszedl do wniosku iz albo skonczymy na marzeniach albo siegniemy po farby wspolczesnie oferowane na rynku. Akurat wybor padl na farby BECKERSA i TIKKURILI. Farby do drewna i metalu tych firm sa takze oferowane jako emalie ftalowe ( tak okreslaja to sprzedawcy). Dobrze dobrana, odpowednio zmatowiona i umiejetnie polozona emalia ftalowa mom zdaniem prezentuje sie zadowalajaco.

Odtworzenie farby zgodnej z receptura przedwojenna bedzie dzis godnym najwyzszego uznania sukcesem rekonstrukcyjnym.

pozdrawiam,
ArturSz
Napisano
Zgadzam sie z JoncaA - trzeba dazyc do idealu. Opis super, jesli macie wiecej takich informacji, opisow to wkladajcie je tutaj. Prosze jednak pamietac, ze wykonanie farby dla kilkudziesieciu (kilkunastu?) osob pewnie przekracza mozliwosci i odbiocow (cena) jak i szanownego wykonawcy ew. farby... Czyli zostaje nam chyba szukanie najlepszych zastepczych farb? Pisze o tym, bo wazne jest chyba jak pomalowac dany element a nie jak moglbym go pomalowac i patrzec jak polprodukt lezy na szafie? Czy ktos z Was staral sie odtworzyc dany kolor, czy tak jak podano powyzej, uzywaliscie wzornikow? Jesli tak, to opisy Panowie. Wydaje mi sie, ze warto podzielic sie swoimi pomyslami.

Ja zostaiwlem zmatowione elementy i nie ukrywam, ze oczekuje podpowiedzi, ktory ze sposobow jakie wpisujecie, bedzie najblizszy wzorowi oryginalnemu. Z gory dzieki:-) Bartek
Napisano
Pamietam,ze Tikkurille kolega dobieral poza wzornikami przekazujac lakiernikowi oryginalny przedmiot na wzor.Wyszlo niezle.
Jednak Tikkurilla jest farba znacznie bardziej wrazliwa na uszkodzenia mechaniczne niz Beckers. Dlatego obecne malowania prowadzimy poslugujac sie ww farbami ftalowymi Beckersa. Matowic mozna na 2 sposby - dodajac talku przed malowaniem lub nacierajac pomalowany przedmiot denaturatem. W obu przypadkach wymagana jest wprawa nabyta poprzez praktyke, gdyz latwo zchrzanic.

Kolorami godnymi uwagi - bardzo doberze odwzorowujacymi odcienie historyczne sa ponadto:
s7020-y , s7005-y20r , s7010 -y10r

pozdrawiam,
ArturSz
Napisano
no to wsadzilem patyk w mrowisko. Zebysmy sie dobrze zrozumieli - mnie nie o to idzie, zebysmy kupili dwie czesci ugru, jedna czesc umbry, rozprowadzili toto pokostem lnianym i malowali. Bo to nam sie nie uda, bo niby gdzie jest ten sklep sprzed lat kilkudziesieciu, ktory ma jeszcze na skladzie te zapomniane skladniki. Ale jesli mamy sie w rekonstrukcji zblizyc do oryginalu - no to nie farbą akrylową uzytą zamiast olejnej. Zamiennikiem niegdysiejszej olejnej moze byc dzisiejsza olejna, a nitrocelulozowej dzisiejsza nitro (a widzialem juz Sokoła"upiekszonego jakims dwuskladnikowym wynalazkiem, choc byly malowane nitro)
A teraz o kolorze polski khaki" i oliwkowo-zielony". Zacznijmy od tego, ze wcale nie jest jednolity i jednakowy na wszystkich sprzętach - bo byl przepis, ale nie bylo komputerowego dozowania i mieszalników Bekersa i syntetycznych pigmentów. I umbra i ochra, a nawet sadza wcale nie byly jednolite i zawsze takie same, olej lniany bywa ciemny i jasniejszy, wreszcie - nie bylo jednej fabryki i jednej hurtowni trzymajacej a składzie" przepisowy wojskowy kolor. I, przykladowo, seria menazek z jednego miesiaca moze sie roznic kolorem od serii z innego miesiaca lub z innej wytworni (choc pewnie powinienem powiedzic nie menazek tylko samochodów, bo na tym znam sie lepiej, czort wie jak z tymi menazkami bylo).
Dajcie mi jeszcze dzinek czy dwa - wlasnie sie zastanawiam, jak za pomoca internetu przekazac odcien polskiego khaki" ...
Napisano
musiałbyś u każdego skalibrować monitor :)

poza tym w dobieraniu rodzajów (nie kolorów) farb nie chodzi o składniki, odcień tylko o trwałość. Konia z dwoma rzędami temu, kto pokaże mi puszkę z jakąś w miarę dostępną farbą, która będzie trzymać tak jak oryginalna salamandra. Kolega malował hełmy różnymi farbami, ale zawsze jest problem z obdrapywniem farby. Farby matowi się talkiem jak koledzy wspomnieli, a to je baaardzo zmiękcza. Kolor to naprawde połowa sukcesu.
Oryginały (hełmy) były malowane piecówką??
Napisano
Farba nitro!... no coz, jeden nowy powod" do malowania czeka juz na swoja kolej - JoncA chyba namowil mnie wlasnie do sprobowania ;-)

Podalem 3 numery Beckersa specjalnie, wlasnie dlatego iz majac okazje ogladac wieksza ilosc pochew do bagnetow czy menazek latwo zauwacyc iz mamy do czynienia nie z jednym slusznym", lecz z kilkoma historycznymi odcieniami farby, ktora byly malowane.

Uwaga - nie dotyczy to helmow, ktore malowano zupelnie inaczej.Nie nalezy stosowac podanych przeze mnie numerow do helmow.

pozdrawiam,
ArturSz
Napisano
Jabartoldi :-) doborem koloru na helm wz 31 nie zajmowalem sie osobiscie,dlatego nie potafie podac Ci numeru.
Ogolnie mowiac powinien to byc ciemny khaki o wyraznym zielono-szarym odcieniu. Obawiam sie, ze jesli nikt wiecej z kolegow tu zagladajacych nie poda gotowego i pewnego numeru, nie ma wyjscia innengo niz wycieczka z helmem o zachowanym kolorze do mieszalni. Przeprszam, nie potrafie na dzis dzien bardziej pomoc.

pozdrawiam,
ArturSz

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie