pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Panowie widzę, że jestem jedynym, którego 13 XII 1981 r. wygarnięto z chaty co prawda nie z mojej ale kolegi bo wpadłem w klasyczny kocioł". A potem strajk w stoczni gdańskiej, w której byłem 15 XII i walki na ulicach Gdańska 17 XII. Mam fotki, które wtedy robiłem, nigdy nie opublikowane.A potem... długo by opowiadać bo dużo się stało... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 A co do skandowania Gestapo" to właśnie 17 XII byłem tego świadkiem i uczestnikiem, oj nałykałem się wtedy gazu łzawiącego...Pamiętam w środku zamieszek pod dworcem głównym w Gdańsku przejeżdżała kolumna wojska. Wszyscy zaczęli krzyczeć:Wojsko, nasze wojsko!" a pomiędzy pojazdami WP przemykała sie nyska MO, kamienie poszły w ruch, z nyski poleciały wszystkie szyby, ledwo uciekli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 pomsee dawaj fotki - takie od uczestnikow bezposrednich sa najlepsze ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Kurcze, może coś w końcu z tym zrobię bo po latach i przeprowadzkach zostały mi negatywy i żadnej odbitki. Jest tego sporo, czołgi T55 pod stocznią gdańską z goździkami w lufach i naklejonymi plakatami Solidarność" i z zamieszek 17 XII. Negatywy te ocalały fuksem po rewizjach SB w stanie wojennym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greg1 Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Kol. Pomsee , no to świetny materiał historyczny i do tego militarny, czyli jak najbardziej pasuje do forum i tego wątku.PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 ...Bo jako uczestnik wydarzeń (na marginesie – w moim przynajmniej środowisku nie wiedzieć czemu wolimy słowo „weteran” niż „kombatant”)..." Z całym szacunkiem dla waszych przekonań Panowie, ale trudno mi jakoś zrównać pojęciem kombatant" powstańca Warszawskiego, partyzanta z czasów Burzy",żołnierzy spod Cassino i Lenino i osób internowanych w stanie wojennym, polanych wodą, szarpiących się z ZOMO.Z całym szacunkiem dla waszych przekonań Panowie, ale dla mnie to nie ta bajka. Coś nie tak. Nie żebym był złośliwy ale ZOMO = Waffen SS ?!Toż to przegięcie, mimo waszych źle wspominanych przeżyć.Ktoś kto krzyczał Gestapo !!!" na funkcjonariuszy chyba do końca nie wiedział kogo do czego usiłuje porównywać. A jeszcze jak wspomnę że Wałęsa utył na internowaniu w Arłamowie 16 kilo.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Acer a Ty wciąż swoje i tak do znudzenia.Określenie kombatant czy weteran ma się nijak do osób, które brały udział w wydarzeniach stanu wojennego czy późniejszej solidarnościowej konspiracji.Ktoś taki może być jedynie określany jako osoba represjonowana a terminy powyższe mogą być używane chyba tylko przy kieliszku lecz nigdy nie poważnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Także osoby biorące udział w wydarzeniach poznańskich w czerwcu 1956 czy grudniu 1970 nie są ani kombatantami ani weteranami a jedynie osobami represjonowanymi.Czasem wydaje mi się, że przy całym szacunku jaki do Ciebie Acer, nie pierwsz raz wydaje mi się, że poprzez zawoalowane ataki na osoby, które podjęły walkę z systemem PRL-u leczysz swoje kompleksy uczestnika zgniłego kompromisu, który większość naszego społeczeństwa zawarła z socjalistyczną rzeczywistością będąc beneficjantami tych ochłapów, które nieboszczka PRL mogła swoim obywatelom zaofiarować.Czy nie lepiej po prostu pomyśleć i pomilczeć a nie wypowiadać się w sprawach, o których (jak mi się zdaje) jako osoba kiedyś stojąca z boku masz niewielkie pojęcie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Acer, nie pierwsz raz wydaje mi się, że poprzez zawoalowane ataki na osoby, które podjęły walkę z systemem PRL-u leczysz swoje kompleksy uczestnika zgniłego kompromisu, który większość naszego społeczeństwa zawarła z socjalistyczną rzeczywistością będąc beneficjantami tych ochłapów, które nieboszczka PRL mogła swoim obywatelom zaofiarować.Czy nie lepiej po prostu pomyśleć i pomilczeć a nie wypowiadać się w sprawach, o których (jak mi się zdaje) jako osoba kiedyś stojąca z boku masz niewielkie pojęcie?Wiedziałem :))) 1) Na punkcie PRL Pomsee nie stwierdzam u siebie szczególnych kompleksów - ani nie byłem żyjącym dostatnio towarzyszem różnej maści począwszy od funkcjonariuszy resortu po użytkowników różnej skali połysku politury biurek. 2) Ale dlaczego się nie wypowiadać ? Skąd wiesz jakie kto ma o czym pojęcie. Co cię tak rozdrażniło - to co napisałem o tym Arłamowie ? - (nie wymyśliłem tego - przeczytałem w jednej książce)3) O jakich ochłapach" drogi Pomsee piszesz ?Nie pamiętam żebym specjalnie achapał" się ochłapów po PRL. Żadnych większych korzyści materialnych w skali rodziny. Podstawowe środki transportu - rowery i 1 motocykl WSK 125. Pierwszy samochód rodzice kupili sobie w 1992 (nowy Fiat 126 p). Ja później ale mocno używany.Tak więc nie wiem o co ci chodzi, jakie korzyści, jakie beneficja miałeś na myśli. O, sorry - mieliśmy gratis choinkę na święta i 2 karpie z przydziału (ale wcześniej się zapisywaliśmy na nie)4) Teraz naszła mnie straszna ochota na ten zawoalowany atak" już ja zerwę te woalki" - jadę do przyjaciółki :))Pozdrowienia Drogi Pomsee :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Odnośnie punktu czwartego to życzę Ci powodzenia :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greg1 Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Tak trochę z dystansu ...ges-ta-po" to nawet ze trzy razy można było zaskandować zanim armatka obleje czy pałka zbliży sie w okolice głowy, a gdyby tak spróbować funk-cjo-nar-iu-sze" to najwyżej z półtora raza...A poza tym jak by na to zareagowało zomo? Mogliby pomyślec:)) że to jakaś prowokacja!PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Tak się właśnie skandowało: Na trzy sylaby :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greg1 Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Kilka postów wyżej pisałem o 13.02.82r. w jednym z polskich miast...tak z dystansem...wtedy o tym nie wiedziałem, ze pareset metrów dalej został zabity młody człowiek, był na ulicy, patrzył, coś może odpowiedział...bodajże, nie brał czynnego udziału w demonstracji...fakt, że to było zomo a nie gestapo", ale wielu ludziom, i to nie tylko młodym tak sie to wtedy niestety kojarzyło.PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erih Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 Kol. pomsee , a propo sytuacji z wojskiem i nyską - będąc żołnierzem WP fakt - w kilka lat później- obserwowałem ciekawe zjawisko . Otóż osoby ktore dzialały w opozycji w stanie wojennym miały do WP stosunek pozytywny, podczas gdy do MO i SB zdecydowanie krwiożerczy. Tymczasem młode szczyle gotowe były zaatakować każdego kto nosił mundur- nawet listonosza ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 14 Grudzień 2007 Share Napisano 14 Grudzień 2007 piszmy w jednym bo oczoplasu idzie dostac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.