Skocz do zawartości

TKS na chodzie?


dect

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Do tej pory tylko czytałem/oglądałem to forum, ale jak widzę tak pieknego TKS-a to chciałbym tylko powiedzieć - Chwała tym co go tak zrekonstruowali!!!
Od ponad 10 lat interesuję się mniej lub bardziej Wrześniem 39 i już sie pożegnałem z myślą, że zobaczę kiedyś polski czołg z tego okresu.
Piękny i zgadzam się, że cały niemiecki złom nie jest wart TKS. A gdyby tak jeszcze 7TP...
  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
panowie
po prosbie
jak by ktos mogl cyknac fotke tylnych plyt chodzi o wyprowadzenie tlumika
najlepiej od zewnatrz i od wewnatrz
a takze laczenie gornej poprzeczki z przednim i tylnym pancerzem

bede wdzieczny
Napisano
a ja sie wstrzymam z okrzykami zachwytu dopuki nie zobaczę z bliska ....bo niestety ale diabeł tkwi w szczegułach.....
z daleka to wszystko ładnie może wyglądać....
no i jeszcze ciekawi mnie jaki jest wspołczynnik efektu w stosunku do kwoty ...ale tego to sie chyba nigdy nie dowiem ....
no i ciekawe gdzie jest ten oryginalny silnik....

suma sumarum jaki by niebyl jest super bo wogóle JEST ......
PZDR PATRON
Napisano
Brawo Sadyba!
Wielkie uznanie dla wszystkich którzy przyłożyli rękę do tego że TKS'ik tak się pięknie prezentuje. Brawo dla chłopaków z Sadyby, że nie zapomnieli o takich szczegółach jak kombinezony, berety itp. Cieszę się na myśl o spotkaniu na żywo:)))
Napisano
Grendel - wzorniki farb wedle oryginalnego przedwojennego wzornika farb. Zielony jak trzeba.

Pojazd przeszedł dokładny remont, wykonany przez specjalistów z Ursusa za pieniądze Bumaru, w pracach brali też udział pracownicy MWP. Część elementów jest odtworzona, a przedział silnikowy pusty, bo jednostka napędowa przechodzi remont w Otrębusach. Rocznik wozu 1935.
Napisano
ciekawi mnie w jakim stopniu jets to oryginal, a w jakim kopia

co z nadbudówki zostalo pozyskane z oryginalnych elementow, znajdujacych sie gdziestam - u kogostam, a co zostalo dorobione od podstaw???
Napisano
Panie Duncam , gwrantuje Panu iż da się wytrzymać w mundurze pod kombinezonem w każdy upał , kwestia wprawy i zacięcia.Pozatym kto Mirkowi każe ubierać mundur szeregowego ?????.
Co do taśmy - proszę zauważyć iż użyłem zwrotu / mogę się mylić / fotki nie są najwyższej jakości .
Co do ultrafachowości nad jaką sie Pan zachwyca - możemy podyskutować , ciekawe czy obali Pan pewne bezsporne fakty.
I na koniec - jaka zawiść??? , napisałem wyraźnie iż się cieszę , i dlaczego chce Pan odebrać mi prawo do krytyki ??? , przecież podpisuję się imieniem i nazwiskiem i moja poczta w odróżnieniu od Pańskich danych jest powszechnie dostępna.
Napisano
Witam!
Przepraszam,że wtrącam się miedzy wódkę a zakąskę ,lecz jak już stwierdził wczesniej jeden z Kolegow wszelkie niedociągniecia można z czasem naprawić ,a sam fakt zaistnienia tego CUDA w naszym kraju wielkiej niemożności jest dla wielu z nas naprawde wielkim świętem, może wiec PAX panowie.
Zatroskany lokfan
Napisano
Poza wszystkimi dyskusjami-CIESZĘ SIĘ że jest coraz piękniej,oby odbudowanych polskich pojazdów było jak najwięcej!
Pozdrawiam Wszystkich!
kruszyna
Napisano
Pozwolę sobie zawarzyć, że nie było tu ani jednego komatarza ze strony ludzi którzy tę tankietkę odrestaurowali. Oni też czytają to forum i tylko śmieją się z mądrości co poniektórych znawców" TKS-a. Są ponadto i to powinno cieszyć tych których drażni awantura w tym wątku.
Niestety dyskusja zeszła na psy. Zgadzam się z tą oceną, ale czasem trzeba skomantować głupoty które niekórzy wypisują (ich reakcja jest niestety wliczona w koszty). Bez tego Hartman z Akagim nadal uchodziliby za jedynie słusznych speców od TKS-a a o ludziach którzy naprwdę coś robią dla sprawy i mają wielką wiedzę nikt z szerokiego grona by nie wiedział.
Napisano

Proszę bardzo :-)

Niestety, ze względu na ograniczenia rozmiarowe, zdjęcie jest słabe (ale lepsze powinny być za parę dni do ściągnięcia, kiedy - o ile - wreszcie skończę stronę o tankietkach...)

Napisano
witam
dzisiaj bylem na targach w kielcach, jezeli ktos chce pare fotek tksa, przesle na maila, bo sa duze rozmiarowo, a zmniejszajac straca na jakosci....ogolnie pojazd jest swietnie zrobiony, szkoda ze bez silnika, ale wedlug zapewnien gosci, ktorzy przy nim siedzieli, bedzie gotowy do jazdy...nareszcie polski pojazd pancerny na chodzie :)
pzdr
Napisano
Zanim dostep bedzie platny, tekst:

Najstarszy eksponat XIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego

Marcin Sztandera 01-09-2005 , ostatnia aktualizacja 01-09-2005 17:55

To była prawdziwa gwiazda XIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, chociaż trudno zaliczyć ją do nowoczesnego uzbrojenia. Ma przecież za sobą obronę Polski w 1939 r. i walki w Norwegii.

Chodzi o tankietkę TK-S, która została zaprezentowana przez Bumar. - Długo się zastanawialiśmy, czy w ogóle umieszczać informację o tym czołgu w naszych materiałach prasowych. MSPO to przecież miejsce na nowoczesną technikę, a tu dostaliśmy zgłoszenie sprzętu, który ma 70 lat - mówi Edyta Ruszkowska z biura prasowego Targów Kielce.

Tymczasem okazało się, że TK-S ustawiony w pobliżu głównego wejścia był jedną z największych atrakcji ostatniego salonu. - Ciągle pozujemy do zdjęć i odpowiadamy na niezliczoną liczbę pytań - mówi Michał Malec, który razem z Mirosławem Zientarzewskim tworzy załogę TK-S. Obaj są pracownikami Muzeum Wojska Polskiego i członkami nieformalnej Grupy Rekonstrukcji Polskiej Broni Pancernej. Zgodnie podkreślają, że TK-S to prawdziwy rarytas. Z 280 wyprodukowanych sztuk na świecie zachowały się ledwie trzy egzemplarze - i to w Skandynawii. Stamtąd pochodzi również egzemplarz prezentowany w Kielcach.

- Niemcy wykorzystywali sprzęt pancerny zdobyty w Polsce na innych frontach. Po kampanii wrześniowej nasz TK-S znalazł się razem z jednostką Wermachtu lub Luftwaffe do Norwegii, gdzie mógł być wykorzystywany do ochrony lotnisk - opowiada Mirosław Zientarzewski. Po wojnie czołg trafił do prywatnego właściciela, który wykorzystywał go jako ciągnik do prac polowych na północy Norwegii. Potem TK-S zainteresował się prywatny kolekcjoner, a ostatecznie w latach osiemdziesiątych już mocno zdekompletowany trafił do muzeum Axwall w Szwecji. Co ciekawe, do Polski pierwsza informacja o tym cennym zabytku dotrała dopiero w 1995 roku za pośrednictwem książki Janusza Magnuskiego Karaluchy przeciw panzerom".

Kilka lat później pojawił się pomysł odzyskania TK-S. Jacek Macyszyn, dyrektor MWP, we współpracy z Polskim Ministerstwem Obrony Narodowej nawiązał kontakt ze Szwedzkim Muzeum Armii oraz MON. - To było w czasie, gdy Szwedzi bardzo chcieli sprzedać Polsce samoloty wielozadaniowe Gripen. Byli bardzo życzliwi i się udało - mówi Michał Malec. 10 grudnia 2003 r., po kilkudziesięciu latach, TK- S przetransportowano do Polski. - Odbudowanie go było trudne i kosztowne. Na szczęście, przyszła nam z pomocą grupa Bumar. W jej skład wchodzą zakłady Ursus, które 70 lat temu produkowały TK-S. Ostatecznie po 69 latach czołg wrócił do fabryki, w której powstał - opowiada Malec. Prace remontowe trwały kilkanaście miesięcy. - Problemem było nawet odmalowanie go, bo farby bardzo wypłowiały przez kilkadziesiąt lat. Udało się nam jednak dotrzeć do oryginalnej, przedwojennej instrukcji - opowiada Malec. W efekcie odtworzono całą bryłę kadłuba i założono nawet oryginalny karabin odnaleziony przez jednego z prywatnych kolekcjonerów. - Cały czas brakuje silnika, ale trwa jego remont i może w tym roku TK-S będzie jeździł o własnych siłach - mówi Malec.

Tak przygotowany pojazd trafił do Kielc. - To był bardzo dobry chwyt marketingowy, bo zwiedzający podziwiają wkład Bumaru w odtworzenie fragmentu historii. Równocześnie zgłaszają się do nas z ofertą pomocy przy kolejnych pracach - mówi Malec.

Ramka

Tankietka TK-S to niewielki, dwuosobowy czołg wykorzystywany głównie do rozpoznania. Pierwsza wersja, TK-1, powstała już w 1930 r. Najbardziej zaawansowana była jednak TK-S, ze wzmocnionym opancerzeniem, z karabinem Hotchkiss oraz silnikiem Fiata 122 AC. W latach 1934-1937 wyprodukowano 280 egzemplarzy w Państwowych Zakładach Inżynierii w Czechowicach pod Warszawą, obecnie Ursus. Tankietka waży około 2,7 t i na 100 km - w zależności od rodzaju terenu - spala 30 l benzyny.
Napisano
Cudownie, ze jest i ze jest taka jak jest (ta tankeitka oczywiscie) ;-)

Chialbym tylko dodac, choc juz w tej chwili lekam sie posadzenia o autoreklame, ale mimo wszystko dodam te informacje, tak dla porzadku oraz dla tych, ktorzy nie wiedzieli badz dla tych, ktorzy jeszcze sa zbyt mlodzi (w koncu minelo 5 lat).

Otoz temat wymiany z Axvall rozpoczela i uaktywnila w roku 2000 redakcja dwumiesiecznika Militaria i Fakty w osobach Thorleifa Olssona ze szwedzkiego stowarzyszenia SPHF oraz nizej podpisanego - owczesnego zastepcy naczelnego redaktora MiF.

Ani Thorleif ani nizej podpisany nie figuruja juz w stopce redakcyjnej magazynu, ani jeden ani drugi nie jest tez znawca tankietek.

Obydwaj maja jednak wrazenie, ze rozpoczeli dzianie sie" dosc waznego procesu, ergo powrotu pierwszego, w miare kompletnego Naszego pojazdu w miejsce, gdzie powinien byl znalezc sie juz od dawna.

Obydwaj takze powstrzymaja sie od ocen postawy MWP i ludzi tam zatrudnionych Anno Domini 2000 - 2001, ani tez nie skomentuja pomyslu sprowadzenia ze Szwecji TKS-a nowa/stara fregata MW w roku 2001 (tuz przed wyborami parlamentarnymi).

Jestesmy zatem ultrazadowoleni (szczegolnie TB) i arcyszczesliwi (jak wyzej), ze tankieteczka wreszcie jest i juz na zawsze bedzie.

Pozdrawiam,
Tomasz Basarabowicz
Napisano
Panowie a morze by tak ktoś wydał /książka,monografia/ komplet zdjęć,rysunków itp.tego CUDEŃKA .Pewnie nie jedno oko by ucieszył a i niejedną pozycje by wzbogacił.
Napisano


Taśma jest, jak czołg, z MWP. Karabin prywatny. Malowanie, jak już mówiono, wedle oryginalnych wzorników.

Jeśli ktoś chce TKS widzieć, niech się szykuje na 10, 11 i 12 września. Wtedy w Alejach (główna siedziba muzeum) w Warszawie będzie sobie stał i czekał na oczy spragnionych. Potem idzie na dalsze prace, więc radzę być. 12 IX będzie też po mieście obwożony.

Wybrani obaczą go wcześniej... inni za tydzień. Kto chce faktycznie pomóc w dalszej renowacji, niech kontaktuje się z muzeum - Fort Czerniakowski w Warszawie. Kilka zdjęć z renowacji jest też w NTW IX 2005 s.87. Choć tekst Kińskiego jest nieścisły - układ przeniesienia napędu i sterowanie jest.

\\Dziś nasz jest TKS, jutro 7TP\\"
pzdr


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora polsmol 20:11 07-09-2005

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie