why Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Czy jesteś przekonany kol.Wraith,że jeśli Kwaśniewski nie pojedzie do Moskwy gwałtownie wzrośnie w Polsce liczba miejsc pracy i dobrobyt w naszym kraju?
wilzken Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Do Pana Forteca. Jak myslisz, a kto nam zamknął na te kilkadziesiąt lat dostęp do zachodnich inwestycji, technologii, rynków zbytu. I co najważniejsze do pomocy z tak zwanego Planu Marshala. To co się teraz dzieje z młodzieżą (wybryk patiotycznej młodzieży") to też jest spuścizna tamtych czasów. Jak sam widzisz żeby myśleć o przyszłości trzeba patrzeć w przeszłość i jeżeli jest to możliwe to trzeba rozliczać tych co ją tworzyli. Nie można stosować tzw grubej kreski jak to uczyniono kilkanaście lat temu bo to się później mści i mamy przez to takich Oleksych, Dyduchów i innych Pęczaków.
Forteca Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Trąci polityką...Tylko, że juz teraz Rosjanie powoli acz zauważalnie omijają madeinpolandowe" produkty. Od dalszego machania szabelką i wyzywania od kacapów" liczba miejsc pracy u nas nie przyrośnie, a raczej wręcz przeciwnie.
Monti Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Wszystko byłoby ok tu w Polsce, gdyby Polacy chcieli ze sobą współpracować i razem cos zrobic.Zawiść na każdym rogu, jak jednemu sie uda to reszta szuka sposobu aby go zgnoić.To jest Polska właśnie i nigdy to się nie zmieni.Widać to nawet na tym forum.W innych krajach jakoś ludzie umią zgodnie postępować w kwestiach ważnych.I dlatego Polska zawsze będzie jakimś tam państewkiem na wschodzie".Daj Polakom władzę a sami się zniszczą" powiedział Bismarck i ja się z nim zgadzam.pozdrawiam
wilzken Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Monti, tu masz pełną rację. Ja też bym chciał dożyć czasów gdy Polak Polakowi będzie przyjacielem. Pozdrawiam
Darda Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Panowie, bez urazy, skończcie może z tym wątkiem. Nawet jego założyciel doszedł do wniosku, że niezależnie od początkowych intencji musi stać się on wątkiem politycznym – co właśnie obserwujemy.Nie byłoby w tym nawet nic złego gdyby nie to, że sam charakter pisania na forum wymusza ogromne skróty, a tu, żeby podejść do tematu poważnie, powinniśmy głęboko przeanalizować tak wiele spraw, zaczynając od świadomości historycznej a na polityce zagranicznej (z wszystkimi jej uwarunkowaniami), że raczej nam się to nie uda, jedynym efektem tej dyskusji będą kolejne nieporozumienia i wzajemne niepotrzebne urazy.W sumie problem polityczny polega na tym żeby, jak to się popularnie określa, „zajść w ciążę i dziewictwa nie stracić”. W dyplomacji czasem się to udaje – może uda się i tym razem?Pozdrawiam, Darda
Indian Chief Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Kolejny temat polityczny... Kiedy pierwszy raz słyszałęm pytanie: jechać? od razu powiedziałem tak. Kto jak kto ale tylko Rosjanie i My dobiliśmy niemieckiego gada w Berlinie.Byliśmy 4 armią koalicji i nikt nas na żadnej defiladzie nie chciał. 60 lat temu juz nic nikogo nie obchodziliśmy. I to właśnie rodzi wątpliwość...bo przecież teraz też nikogo tam nie obchodzimy. Ba nie tylko tam ale na całym świecie. Nikt Kwaśniewskiemu nie da przemawiać bo po co? Nikt nie bedzie słuchał anszej prawdy historycznej bo dla świata to są jakieś polskie brednie. Nikogo nie interesuje to wszystko bo to nasi sprzymeirzeńcy nas sprzedali jak psa w Jałcie, to oni nie chcieli nas na defiladzie zwycięstwa i to oni będa na pomniku a nie my. Prawdę mówiąc to chyba sobie na to zapracowali bo to sa kraje z którymi rownac się w niczym nie możemy poza dumą narodowa. Ale tym to akurat można się podetrzeć bo to na nas tylko nieszczęścia sprowadzało. Polska to kundel Europy i nie jego miejsce między rasowymi?Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Jechać? A co z policzkiem w Jałcie, co z nasza dumą, co z Katyniem, szlachtą, kresami, AK, PRLem, Powstaniem, pomnikiem bez nas... Nie jechać? A co z WP które walczyło od Lenino po Berlin- nad Wisłą, w Warszawie, na Wale Pomorskim, w Gdańsku, Kołobrzegu, nad Nysa i Odrą, w Saksonii i Berlinie? Co z AK, BCh, AL- Burzą, Powstaniem, Wilnem, Lasami Janowskimi? Co z PSZ- Tobrukiem, Anglia, Atlantykiem, Narvikiem, Monte Cassino, Ankoną, Falaise, Arnhem? Moim zdaniem nie jadąc bardzo krzywdzimy tych którzy oddali zycie za zwycięstwo nad niemieckimi zwyrodnialcami, ale jadąc również ich krzywdzimy bo nikt nas tam nie oczekuje i nikt nie uważa że tych zwyrodnialców zwyciężyliśmy. Nikt na świecie nie zauważy naszej obecności ani braku... Nas niema.Jedyne co przychodzi mi do głowy to wirtualna defilada taka jak na stronie Whatfora (ukłony po wieki). Niestety taka defilada naszego wojska musiałą by się odbyc po angielsku bo zdaje się wiecej ludzi wie o naszej przeszłości za granica niz my sami. Mierzi mnie jak słysze marzenia polacząt o wyjeździe do ajchu", jak mówią że są z Breslau czy Posen, jak marzą o 20 VW golfie, a 8 czy 9 maja kojarzy się im z Dniem Kobiet.
grek Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Ja widziałbym takie wyjście: nie ma nas a Moskwie, ale organizujemy własne obchody rocznicy zakończenia wojny (bo chyba nie zwycięstwa). W imprezie tej uczestniczą też reprezentacje państw, które odmówiły swej obecności w Moskwie. I sprawa najważniejsza - ponieważ w świadomości świata rzeczywiście nie istniejemy, cała impreza powinna mieć szeroki wydźwięk medialny. Im głośniej bedzie się o tym trabić, tym lepiej. Ale jeśli nie bedzie odpowiednio mocnej propagandy na świecie, to można sobie rocznicę podarować.
zelig Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Tak! I zaprośmy Putina! A jak odmówi - a pewnie odmówi - to będziemy mogli ze spokojnym sumieniem ogłosić światu, że to my zdobyliśmy Berlin.
sadyk Napisano 15 Marzec 2005 Napisano 15 Marzec 2005 Panowie, to dajmy to zdjecie z defilady w 1945 r., ktora odbyla sie w trzy dni po wyroku w tzw. procesie szesnastu.Jacy to generalowie:Swierczewski, Poplawski,Rotkiewicz...a dwaj pozostali?
jaca2003 Napisano 9 Maj 2005 Napisano 9 Maj 2005 Z tego miejsca chciałbym wyrazić swoją skruchę oraz przeprosić Wszystkich za swoją głupotę i wiare w kwasa.Panowie mieliscie racje przestrzeń pomiędzy moimi uszami wypełnia pustka.Kwas dziś pokazał po co jechał a tow. Putin go poparł.Jeszcze raz przepraszam i nie bijcie ja już bedę grzeczny.pozdrawiam
whatfor Napisano 9 Maj 2005 Napisano 9 Maj 2005 Właśnie przeczytałem swoje wpisy w tym temacie [z 14 marca]. Okazuje się, że przewidziałem wszystko [whatfor-nostadamus]... hehehe, jestem jasnowidzem! Delfiladę armii sowieckiej" oglądałem rano lajf" - słabiutko, coś im nie poszło, bo w przygotowaniach brały udział np. odnowione T-34, które dzisiaj się nie pokazały...Komentatorzy w studio [idioci] byli nieco zdziwieni, że nasz prezydent nie przemawiał:)Oczywiście tow. Kwachu wrócił zadowolony! Słowem: kolejny sukces polskiego prezydenta! Pozostaje tylko pytanie: śmiać się - czy płakać?
jaca2003 Napisano 9 Maj 2005 Napisano 9 Maj 2005 kol Nostadamusie (hi hi hi) zwłaszcza Ciebie przepraszam za swoje wcześniejsze debilistyczne gadki.Przepraszam.Pozdrawiam
michał ł Napisano 9 Maj 2005 Napisano 9 Maj 2005 a ja tam nawet nie wiem co Kwachu gadał, ale zauważyłem że w jakimś niusie na RTR1 sporo czasu mu poświęcli...
obert8 Napisano 9 Maj 2005 Napisano 9 Maj 2005 ale co tu durzo gadac w ostatnim odkrywcy jest artykul o tym jak przy zdobywaniu berlina potraktowali nas sojusznicy i nasza flage
Wraith Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 Aaaa whatfor skoro Tyś Nostradamusem to Wraith - Wyrocznią z Delf;-)
Lokomotywa Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 Budowałem dom finansowo troche pomagała mi rodzina z zachoduale wiekszość robót wykonałem własnymi środkami . Jedna z firm wykonawczych zatrudniała do obsługi betoniarki ukraińca .Czy w przemówieniu z okazji wprowadzenia się do własnego domu mam wymienic także ukrainę jako uczestnika procesu budowlanegoUDZIAŁ POLAKÓW WE WSCHODNIEJ OFENSYWIE BYŁ MALUTKI TAK JAK CZECHÓW,WĘGRÓW,NIEMCÓW,I INNYCH NACJI KTÓRYCH NAWET NIE WARTO WYMIENIAĆ. LENINO ,BUDZISZYN.BERLIN TO MIEJSCA KLESK ARMII WSCHODNICH WOJSKA POLSKIEGO A NIE ZWYCIĘSKICH BITEW
wulfgar Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 Ogladając wczorajszą hucpe w Moskwie miałem jakieś dziwne deja vu. Jestem ja o to na obchodach 1 maja bądż chwalebnych obchodach rewolucji październikowej.Czas sie dla tych ruskich zatrzymał. A tak wogóle co sie okazało: że to niemieccy i włoscy antyfaszyści byli jedną z głównych sił walczących w ostatniej wojnie. Ktoś mówił że obecność kwasa w Moskwie bedzie zauważona. Buhaha. Kacyk w trzecim czy 4 rzędzie. Jak to niezle napisała jedna z gazet , że mógł on co najwyżej napisać w kiblu w samolocie precz z Putinem" he he. Liwini i Estończycy nie pojechali i wszyscy to zauważyli. Kwas zrobił niby konferencje w Moskwie w ambasadzie, a obecna tam była tylko jego swita + paru urzedników ambasady i dwie kamery polskiej tv. Pokazał sie...
grek Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 Nie zgadzam się, to ja jestem prorokiem i wieszczem :). We wpisie z 14 marca nie pomyliłem się nawet co do numeru rzędu, w którym będzie sobie stał nasz pan prezydent. No i w mediach pojawiają się głosy, ze trzeba było jednak zorganizować własne obchody, moze wpólnie z krajami bałtyckimi (na których byłby Bush) - to tak a propos drugiego mojego wpisu.Chyba zmienię nick :)))
whatfor Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 Krótko mówiąc, to co było oczywiste dla kilku czytelników Odkrywcy" już w marcu, okazała się zbyt trudne dla 500 doradców prezydenta wszyskich Polaków, którzy byli członkami PZPR" :) Przed następnym poważnym krokiem, w/w osobnik, powinien się tutaj zgłosić po dobrą radę...
zelig Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 He he, zorganizować to moglibyśmy co najwyżej własne odchody... :) i jest wysoce wątpliwe żeby ktoś chciał tu przyjeżdżać i tę naszą sarmacką kupę oglądać..Świat nas olał. Trzeba się z tym pogodzić i właśnie wokół tej niezbyt przyjemnej prawdy budować własną tożsamość - ze zdrady uczynić wartość. Takie wykrzywione nienawiścią mordy (jakie można było wczoraj zaobserwować np. w programie Pospieszalskiego) za daleko nas nie zaprowadzą, hej!
Wraith Napisano 10 Maj 2005 Napisano 10 Maj 2005 cytat z gazet Mimo to Kwaśniewski dobrze ocenia wizytę w Moskwie. - W przemówieniu Putina nie było stwierdzeń niedopuszczalnych z punktu widzenia Polski - oświadczył po powrocie" - niesety zapewne nadal wiele osób wierzy tak jak zresztą można się było przekonać podczas rozmowy z marca, że może Kwachu się ocknie, nie mówiąc o Rosji. A tak ładnie ktoś tutaj się kłócił jak to będzie pięknie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.