Skocz do zawartości

Psy w Wojsku Polskim


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Dodam jeszcze jedno zdjęcie z SPP w Ostrowii Mazowieckiej. O ile mnie pamięć nie myli sprawa szkolenia psów dla łączności była omówiona w jednym z tomów Zbigniewa Wiśniewskiego o łączności. Teraz na szybko nie mogę znaleźć, ale pamiętam że kiedyś tam o tym czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adi, napisze do Ciebie w sprawie Wirtualnego Muzeum Westerplatte dziś lub jutro wieczorem. Dzięki za mail i odzew.

Do Jazlowiaka: na Westerplatte były dwa dogi. Jeden został w spadku" po mjr. Fabiszewskim, gdyż ten nie miał warunków by go wziąć ze sobą do Warszawy. Drugiego doga przywiozła na Westerplatte do towarzystwa" żona ppłk. Sobocińskiego. Może w kwietniowym odkrywcy" w suplemencie do Kapitulacji Składnicy" będzie foto, którego zabrakło w marcowym numerze, gdzie widać jednego z dwóch dogów (zdjęcie z 7 września prawdopodobnie sprzed Wartowni Nr 4!). Drugiego doga wziął ze sobą jakiś niemiecki oficer. Przez lata m.in. dzięki chyba Wańkowiczowi, potem Roszce, ukuło się, że był wilczur i terrier w WST. W komiksie występują" już jednak dogi. Pozdrawiam. wachmistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
Cala sprawa psow bolowych w WP IIRP zdaje sie czeka na historyka. Dla mnie jest to sprawa najmniej dziwna. Otoz we wszystkich podrecznikach itp sa krotsze lub dluzsza ustepy o przydatnosci psow i jak ich uzywac (meldunkowe, amunicyjne, sanitarne) lecz w struktorach organizacyjnych pokojowych i wojennych bez oczywistego sladu, w relacjach wojennych tez bez lub prawie bez sladu. Gdzie np byly szkoly psow? Do jakich oddzialow WP nalezaly? Zaznaczam ze mowie tu o WP a nie o KOPie.

Drugim ciekawym elementem jest to ze psy wojenne jako srodek zostaly wprowadzone rozkazem dcy W Lacz (H Cepa) w podajze 1935 czy 6 (moge sie o kilka lat mylic, ale to niewazne. Czyli byl przynajmniej jakis okres gdy psow w WP wogole nie bylo. W tym samym okresie (1936) BBTWL opracowalo zestaw sprzetu dla psa meldunkowego (miski, szczotki, tabliczki rodowe etc). Czyli przynajmniej do pewnego stopnia traktowano przedsiewziecie powaznie. Ale co dalej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Musicie powiedzieć, że ładnie zacząłem budować kolekcję zdjęć z II RP :) Oto mój nowy nabytek z Jarmarku w Poznaniu :) Sprzedawca miał jeszcze masę zdjęć (mozdzierza 81 mm, 2 zdjęć Maxima, zdjęcie testów podstawy plot dla Maxima, 75mm wz.97 plot, itd.), ale zabrakło mi 400 zł na nie wszystkie :) Lepiej kubeł zimnej wody i zacząć spokojnie :)

Zdjęcie podpisane jako Biedrusko 1936/7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
W 1939 roku psom należało się dziennie:
- 450 gram mięsa gorszego gatunku, takiego jak konina, odpadki mięsne, odpadki z rzeźni, czy podroby.
- 100 gram kości.
- 350 gram twardych jarzyn.
- 100 gram świerzych jarzyn.
- 25 gram suchego chleba.
- 5 gram łoju.
- 5 gram soli kuchennej.

Nieco inne były racje żywnościowe dla szczeniaków. Dostawały między innymi 200 gram wołowiny, zamiast mięsa dla psów. Zamiast kości 50 gram chrząstek. Zdecydowanie mniej jarzyn twardych i świerzych, bo odpowiednio po 75 i 50 gram. Z przysmaków zaznaczyć warto płatki owsiane (50 gram), mleko (150 gram) i odrobinę cukru (2 gramy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie