grubas Napisano 15 Kwiecień 2006 Napisano 15 Kwiecień 2006 KLESZCZnr1 nie jestem pieniaczem i grzecznie Cię proszę, jeżeli nie masz akurat nic innego do roboty tylko chcesz bić pianę to przenieś się na inny wątek. Nie wnosisz nic do sprawy i jak widzę nie chcesz się o tej sprawie niczego dowiedzieć więc nic tu po Tobie. Bywaj.
kordex Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 WitamWydaje mi się bardzo mało prawdopodobne aby ciała mogły wypłynąć z wnętrza pojazdu. Wiadomo, że ciało pęcznieje-zwiększa swoją objętość ze względu na rozkład i wytwarzające się gazy. NIe ma szans żeby ciało,które zwiększa objętość mniej więcej pół raza wypłynęło przez tak wąski otwór. Świadczyć by to mogło jedynie o tym,że w pojeździe jest jakiś większy ubytek". Ewentualnie nie były to trupy z czołgu a jedynie jacyś nieszczęśnicy, którzy utonęli w tej wodzie np. próbując przeprawiać się po lodzie wraz z pojazdem, wpadli do wody a ekwipunek pociągnął ich do dna. W mojej okolicy ludzie opowiadają o Niemcu, który wpadł w czasie walki do studni, utonął a wyciągnęli go dopiero na wiosnę gdy wypłynął(był ponoć z całym ekwipunkiem) Pozdrawiam
grubas Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 Zgadzam sie z Tobą, kordex.Nie mamy pewności, że ciała, które wypłyneły wiosną, po puszczeniu lodów, były ciałami załogi tego pojazdu, który tam zatonął. Mogli pochodzić z załogi StuG-a, który utknął kilka kilometrów wcześniej, w Kłodawie. Jak na razie są to tylko nasze gdybania. Bardzo dużo, a może wszystko wyjaśni się jeżeli uda nam się wyciągnąć to żelastwo z ziemi.
Jacek1991 Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 Wątek sie rozwinął bardzo ciekawie. A ja mam pytanie czy w tamtych okolicach sie coś działo ? :D. Chodzi mi mianowicie o okolice Podlesia i samo Podlesie.
acer Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 Wyciągajcie sprzęta ! bo temat się bardzo ciekawie nakręcił !Grubas, a czy ów dziadek czy ktoś widział te stugi ? może widział tego, który poszedł na dno ?Jeżeli są tam zwłoki, przynajmniej wyjaśnią się losy dwóch zaginionych.
wars98 Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 Acer. Wrak widziało wiele osób. Były dwie próby wydobycia wraku. Obie nieskuteczne. Osobiście jeśli idzie o losy załogi to zakładam, że było tak jak pisałem wcześniej i że nie ma już w nim szczątków ludzkich.Co do wyciągania wraku to w tej chwili jest to niemożliwe. Wysoki poziom wód i zalane okoliczne łąki.Pozdrawiamwars98
acer Napisano 16 Kwiecień 2006 Napisano 16 Kwiecień 2006 Heh, chodziło mi czy ów Pan widział te pojazdy w 1945 roku zanim potonęły :) Co do wraków teraz, napewno macie plan.Ale mnie bardzo interesuje czy jest jakaś relacja z 1945 roku o tychże pojazdach Wars, może wiadomo jaka jednostka, gdzie walczyły, może ten człowiek pamięta czy były w kamuflażu....To jest interesujące.
grubas Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Witam.Pojazd, którego historia zakończyła się na nasypie kolejowym w Kłodawie widziało wiele osób. To od niego pochodzi płyta, której zdjęcie zamieściłem wcześniej.Są świadkowie, którzy twierdzą iż widzieli dwa czołgi". Drugi pojechał dalej.Miejsce w którym zatonął asz"pojazd jest w prostej linii kilka kilometrów dalej, dlatego pszypuszczamy, że to ten drugi.Samego momentu tonięcia nie widział nikt.Stało się to 18 stycznia 45r. Część załogi o własnych siłach dotarła do najbliższego gospodarstwa(ów gospodarz żyje). Były ślady gąsięnic po jednej stronie rzeki, był połamany lód a po wojnie dwukrotnie próbowano go wydobyć-bezskutecznie.Na mundurach żołnierzy, których ciała wypłynęły wiosną, były odznaczenia świadczące iż walczyli na Krymie.To tak w telegraficznym skrócie.
jotes Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Nie mieli szczęścia, choć wydaje się, że pewnie byli to doświadczeni żołnierze. Wypłynięcie ciał załogi jest jak najbardziej możliwe. Pojazd był podczas marszu, więc pewnie szedł, mimo zimy, przy otwartych włazach, część załogi mogła znajdować się na pancerzu itp.Trzymam kciuki za wydobycie, choć później pewnie będzie jeszcze trudniej...Pozdrawiam,jotes
grubas Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Pojazd ten był jeszcze dobrych kilka lat po wojnie nie zamulony i przy czystej, niezmąconej wodzie był widoczny jego wierzch z pootwieranymi włazami. Dopiero po próbie wydobycia czołgami został naruszony brzeg rzeki i rozpoczął się proces zamulania. Mało tego, niedawno zmarł człowiek, który podczepiał liny do zatopionego pojazdu i robiono to bez pomocy koparki. Wystarczyło zanurkować.
wars98 Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Witam!Tak plan wydobycia jest już gotowy od jakiegoś czasu. Wzieliśmy pod uwagę dwie poprzednie nieudane akcje. Myślę, że wnioski jakie z nich wyciągneliśmy pozwolą uniknąć błędów i tym razem pojazd wyjedzie na brzeg.To będzie dość trudna akcja (z wielu powodów) - mamy tego świadomość. Zastanawiamy się też co po wydobyciu, ale dopóki nie zobaczymy pojazdu i nie ocenimy w jakim jest stanie, to jego dalsze losy i to czy będzie tylko zakonserwowany, czy wyremontowany, to tylko spekulacje. A tych należy się wystrzegać.Na razie wydobycie.Pozdrawiamwars98
akagi Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Piotrusiu, przecież ty nigdy nic nie wydobyłeś, skąd wiesz jak to się robi, i że dasz radę....?Grubasowi życzę szczęścia i powodzenia, bo warto - jak tam cos jest to niech to wyjdzie na powierzchnię. Co do zdolności Piotrusia pozostaję mocno sceptyczny.ale powodzenia.pozdrawiam
wars98 Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Kolego Akagi. Pisałem Ci już, że nic o mnie nie wiesz. Poczekaj a zobaczysz...Zorganizowałem ekipę, akcję poszukiwawczą, teraz kończę organizować akcję wydobywczą. Poczekaj, nie bądź w takiej gorącej wodzie kąpany.Pozdrawiamwars98
Hartmann Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Aby z racji Świąt nie używać brzydkich słów , zamieszczam zmodyfikowaną wersję pewnego kawału.Przykleiła się pijawka do liny i krzyczy - Ciągniemy !!!.Pytanie do wszystkich - Czy pijawka miała dyplom ??????
krzysiek Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Akagi i Hartmann - Wy macie jakieś kompleksy?Wydawałoby się, że jesteście poważnymi ludźmi... A może wars coś wam ukradł?Bez przesady, wyluzujcie.PozdrawiamKrzysiek
wars98 Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Hartmann. Ma. Pytanie czy inna pijawka będzie miała dość odwagi by swoje powówienia i oszerstwa po wszystkim odszczekać?
R. Lewy" Lewszyk Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Panowie, dajcie spokój. Niech Wars się wykaże, to ze pisać potrafi to juz wiemy, zobaczymy co dalej. Jeśli jako jedyny potrafił zmienic system to chwała mu za to. Moze to on jest wybranym który zniszczy Matrix ;-))
krzysiek Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Dokładnie do samo mam na myśli. Powodzenia wars.PozdrawiamKrzysiek
wars98 Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Witam!Dziękuję Wam Panowie.Postaram się nie zawieść Waszych oczekiwań. Wiem, że poprzeczka jest wysoko zawieszona. Lubię wyzwania.Jeszcze raz dziękuję.Pozdrawiamwars98
acer Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Też z ciekawością czekam na relację. Powodzenia Wars
Hartmann Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Co do dyplomu - to czekam na skan , ale poświadczony przez wiarygodną osobę , i to nie taki sprzed tygodnia.Jak wcześniej deklarowałem wtedy inna gadka.Co do wyciągania czegokolwiek - jest mi to OBOJĘTNE - wole zrobić kopię - przynajmniej bedę miał pewność iż mi nikt nie zabierze - najwyżej wyśmieje - a na to jestem już uodporniony.Hart
grubas Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Dziękuje za wyhamowanie zapędów niektórych forumowiczów. Prawda jest taka, iż sprawą tą próbowałem zainteresować osoby związane z tą branżą. Niestety nikt nie traktował tych rewelacji poważnie. Kolega wars98 był pierwszym, który uwierzył w tą historię i sprawił, że sprawa ta ruszyła z miejsca.Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że dzięki jego zaangażowaniu sprawa jest bardzo dalece zaawansowana.Nie mamy również wątpliwości co do tego czy pojazd jest.JEST! Co prawda pośrednio ale dotykaliśmy go. Znamy jego dokładne miejsce i wymiary.Wydobycie nie będzie sprawą prostą, ze względu na otaczający teren, ale życie to nie bajka i nikt nie objecywał, że będzie lekko.Pozdrawiam.
yoony Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Kolega wars98 był pierwszym, który uwierzył w tą historię "wierutna bzdura i pocztaj temat od poczatku wars byl conajwyzej 3 pozatym jak powaznie traktowac osobe nie dajaca do siebie namiarow ?
wars98 Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 Yoony, yoony...A Tobie co?Czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Grubasowi chodziło o to, że ja pierwszy poważnie potraktowałem jego historię i zgłosiłem się z propozycją zorganizowanych i w pełni legalnych działań!Jak to nie daję na siebie namiarów???A numeru komórki i maila do mnie to Ty niby nie masz, tak? Nie ściemniaj, bo masz! :/Pozdrawiamwars98
yoony Napisano 17 Kwiecień 2006 Napisano 17 Kwiecień 2006 wars czy ja pisze o tobie ?licze ze dasz znac kiedy bo gdzie to wiem a jak poczytasz dokladnie to bedziesz widzial full legalu nie bede palcem pokazywala moje zdanie na temat znasz moze jak zobacze jazde próbna to zmienie zdanie chetnie sie tez przekonam czy moje teorie wydobywcze sie sprawdza
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.