fido Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Dziś mały wypad koło gruszewa stary pałac to co zobaczyłem to masakra jak ser szwajcarski.Są wśród nas ludzie niepoważni i za ich głupotę zapłacą wszyscy .A ty złomiarzu z gruszewa opamiętaj sie wykrywka to nie wszystko trzeba trochę myślec.
Kopi Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Witam.A ja z kolesiem postanowiliśmy: robimy przyczajkę na tych co kopią tam gdzie my (trudno nie poszukamy w tym czasie) i jak złapiemy takiego sukinkota co nie zasypuje dołków to dostanie wpi...l i piszczałka na kawałki (a na kilku już mamy namiary wstępne). Jak się nie da po dobroci to bardziej radykalne sposoby może pomogą. Ostatnio z kolesiem więcej czasu straciliśmy na zakopywanie dołów po jakichś palantach niż na szukanie. A potem się dziwić, że leśni chodzą wk..ni i nas gonią. Za bardzo się rozpopularyzowało to hobby i są efekty - totalna destrukcja, brak zasad, coraz więcej pseudoposzukiwaczy. PozdrawiamKopi
Bocian Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 @Dundeesadze, ze naglasnianie tematu niezakopanych dolow niczego nie zmieni. Matoly ktore zostawiaja za soba dziury raczej tu nie zagladaja. A ja myślę że nagłaśnianie tematu jest zdrowe. Zaglądają tu nie tylko poszukiwacze. Ale również archeologowie, muzealnicy, leśnicy, policjanci...Niech więc widzą że takie zachowanie spotyka się z oburzeniem i krytyką prawdziwych poszukiwaczy i że stanowczo odcinamy się od takich działań.Jednocześnie zachowajmy umiar w soczystym określaniu takich gamoni, nawet wykropkowanym. Niech inni widzą że poszukiwacz to nie typ spod budki z piwem i potrafi zachować pewien poziom.
pni Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Zgadzam się z opinią, że jest coraz więcej psełdo poszukiwaczy co kupią sobie sprzęcik pochodzą trochę porozkopują i już na zakopywanie dołów brakuje im siły i chęci bo i tak mają wszystko gdześ.Popieram pomysł by zajoł się tym Odkrywca" i nie tylko okazjonalnie ale co numer poruszał tą sprawę. Można także zamieścić w Odkrywcy swojego rodzaju kodeks", było coś takiego na stronach intern. chyba C.Scopa. Ponadto nie tylko doły są grzechami naszego środowiska ale także min. niezakopywanie rozrywkowych fantów, wchodzenie na stanowiska arch. itp.także i tym warto by się zająć.
Kopi Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Witam. Taką historię opowiem z życia (jak wygląda obecny poszukiwacz):Idę sobie z piszczałką; ale jeszcze w pokrowcu; do swojej miejscóweczki. W pewnym momencie słyszę przed sobą dosyć głośne piski i rozmowy niecenzuralne. Idę sobie dalej w pewnym momencie stanąłem za drzewkiem, patrzę i widzę: dwóch kolesi (ok. 20-25latek) jak z wietnamu - komplet kamuflarzy ale nóweczki prosto ze sklepu. Jeden klęczy z saperką amerkańską taką składaną, nóweks, drugi stoi nad nim z piszczałką renomowanej firmy z górnej póły cenowej, także nóweczka. Po chwlili kęczący wstaje i odsłania dół - locha jak na trumnę. Drugi macha piszczałą ze 30 cm nad ziemią nie bardzo wiedząc co z nią zrobić , naciska guziki i bluzga jak kapitan żeglugi śródlądowej. Po dłuższej chwili: dobra idziemy nic tu nie ma, jakiś ch.y ten wykrywacz a koleś mówił, że taki extra. No i poszli z piszczałką na ramieniu a inne okopy". Oczywiście dół został. Po jakimś czasie jak mi zniknęli z oczu podchodzę do dołu, saperka, chcę zakopywać ale myślę sprawdzę. Piszczała w ruch i obok dołu tzn. w jego boku na głębokości ok. 10 cm łudeczka z mosinami (dół na głębokość saperki wywalony). Dołek zasypałem. i poszedłem na swoją miejscówkę mając nadzieję, że się nie natknę na tych dwóch asów. Na szczęście chyba się zniechęcili bo ich później nie widziałem. Wnioski same się nasuwają. Dużo kasiastych małolatów, którzy nasłuchają się opowiadań, kupują sprzęt i robią kaszanę.Achh, ręce opadają. Ja też kiedyś zaczynałem, ale nigdy takiej bardachy nie robiłem.PozdrawiamKopi
Piorek Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Witam,jest taki kodeks na stronie Darka wyglada calkiem ok.Co do dolkow czesto widze ze syf w lesie zostawiaja poszukiwacze przyjezdni (w moim przypadku Warszawiacy)bo co im zalezy? Przyjada raz na jakis czas i moze im sie uda uniknac spotkania z lesniczym. To ze zostawiaja doly to w sumie pikus, moim zdaniem rozrywki paletajace sie po lasach to jest totalne przegiecie! Wystarczy jeden wypadek i bedzie smrod na caly kraj. Zeby choc zakopali toto i oznaczyli w jakis sposob:/ mam fotke Nebelwelfra lezacego w rowie przy publicznej drodze czy to nieprzegiecie? Problem widze nastepujaco1. Rozrywki2. Sluzby lesne3. DolkiZgadzacie sie zemna?Piorek
2A Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 1.Dołki - okropieństwo2.Służby Leśne - do przeżycia3.Rozrywki - dyskryminacja
jarasek Napisano 13 Październik 2004 Napisano 13 Październik 2004 Niestety, to o czym piszecie wynika tylko i wyłącznie z kultury osobistej. A jest to rzecz wrodzona, nie nabyta...Pozdrawiam ezdołkowych" poszukiwacy..
aaaa.gggg Napisano 15 Październik 2004 Napisano 15 Październik 2004 Chyba panowie nie byli pod Ruskim B.Kiedys to bylo tak skopane ze az z nerwow przysiadlem na saperce.Kiedys jak takiego spotkam to nie skonczy sie na uscisku dloni...!!
simon07 Napisano 15 Październik 2004 Napisano 15 Październik 2004 wyluzowałem ostatnio troche - w miare mozliwości te świeże doleczki zakopywałem i ........ usiadłem zwrażenia- kilka km od Suwałk - w Wigierskim Parku Narodowym dołek 3 na 3 metry, gleboki na jakies 2 i coz..... 4 niemieckich zolniezy na wierzchu..... dolek sprzed 3 godzin doslownie. Zołnierzy do dołka i zakopywanko..... Ale ide sobie spokojnie z janem sebastianem w discmanie i co widze - trzech dresiarzy z wykrywka...... pakuja do plecaka 81 niemieckie....... Niedaleko tego miejsca kiedys niewypałow chyba z 40 znalazlem - zglosilem saperom - i wiecie co nagle jeden z nich zaczal saperka w zapalniki naparzac..... wsrod roznych potocznych slow dalo sie slyszec ze np. k...ewska niemiecka dokladnosc, nawet tyle lat po wojnie nie poodpadaly..... Zyczac wiecznego odpoczynku kopaczom" oddaliłem sie niezauwazony.... C'es la vie - na zdrowiePanie i Panowie...
Gość Napisano 15 Październik 2004 Napisano 15 Październik 2004 W czwartek bylem ze znajomym pokopac w lasach byłego obozu w Pustkowiu gdzie był m.in poligon SS niestety w bardzo wielu miejscach było pełno dołków i dołow nie zasypanych często jeszcze z potłuczonym szklem (niemieckim butelki itp)Widac i tam kopia ludzie bez kultury. Efekty kopania to glównie łuski w tym polskie z 1939 roku, monety, butelki i inne smiecie !
wojtek2508 Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 Witam serdecznie.Chciałbym się zwrócić do gościa który przebywał na terenie Sankur woj.podlaskie w dnich 3-4-5 pażdziernik b.r.Nazostawialeś gościu kupę dołków nie zasypanych a w dodatku z kapslami puszkami na wierzchu.Mówię szczerze żebym Cie dorwał to nie ręczę na czym by to się skończyło.Nie wiem skąd przybyłeś w te strony czy Suwałk czy z innych okolic ale powiem Ci że musialem te doły zarównać bo niedaleko stał samochód słuzby leśnej.Człowieku zastanów się i nie postępuj jak smarkacz albo może takim i jesteś.
jan-80 Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 Ostatnio skoczyłem do pewnego lasku gdzie okopy były było kilkanaście dziur wykopanych po pszeszło 50cm-1m tego co to zrobił bym chyba ---------- straszne i jeszcze żelastwo na miejscu zostawił wstyd to nie żaden odkrywca czy poszukiwacz tylko jakiś ---.
czarek100 Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 Witam ja ostatni zauważyłem że chodzi ktoś po polu które jest moją własnością no to wziąłem swój sprzęt i dołączyłem się .przeszliśmy się kawałek i gdy mu coś zapikało to wykopał duł na pół metra i go nie zakopał no to mu mówię zakop to bo to moje pole i ja po sobie dołki zasypuje,a on się na mnie wydarł że jak to moje pole to sam sobie powinienem dołki zawalać i że ma to w dupie bo on tylko ciekawe rzeczy zbiera ,a dołki to już nie jego sprawa.Tak tego dupka opier......m,że mu się żyć odechciało i z pola musiał zejść i powiedziałem że jak go jeszcze raz w mojej okolicy zobaczę to rozwiążemy tą sprawę bez ingerencji służb mundurowych .bo takich to trzeba rozgniatać jak robactwo.to przez takich wszyscy postrzegają nas np. jako hieny cmentarne"bo pod naszym adresem to różne epitety padają.koledzy nie dajmy się!!
DOMILUD PL Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 No to przykład gadziny. Wystarczyło tym złomem zapchać dziurę i lekko przysypać ziemią. Ale po ...uj?
czarek100 Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 dowiedzieć się gdzie ten pustak mieszka i mu taki rów metr na metr w bramie wykopać to już z wykrywaczem dziur nie pojedzie kopać bo z chaty nie wyjedzie ,no ale polak potrafi i zawsze znajdzie sposób żeby bałaganu narobić.DOMILUD PL jak ten co to zostawił byłby mądry to ten dół by zakopał a resztki tej kanki na złom by wywiózł i już jest na piwko:)tacy nie myślą
Mr.Vegas Napisano 6 Październik 2010 Napisano 6 Październik 2010 Byłem ostatnio w pewnym miejscu blisko granicy ze Słowacją. Gdy wszedłem do lasu zobaczyłem krajobraz księżycowy a jak by tego było mało zostawili po sobie stosy rozrywek nie tylko na ziemi bo również na drzewach. Swoimi osiągnięciami pochwalili się na znanym w tamtych stronach portalu. Zapodaję linki http://www.detektorweb.cz/index.4me?s=show&lang=1&i=33816&mm=3&xb=1&vd=1&PHPSSIDWx=e45a26b86f7be75e453c680ffda9e20ahttp://www.detektorweb.cz/index.4me?s=show&i=33793&mm=1&vd=1Pozdrawiam Vegas
zbyniek Napisano 7 Październik 2010 Napisano 7 Październik 2010 Dorwac jednego z drugim i nakopac do tyłka ile tylko wlezie, boprzez te hieny, każdego z wykrywaczem na sam widok bo do torów przywiązali...
HASAG40 Napisano 7 Październik 2010 Napisano 7 Październik 2010 to że jakiś pajac nie zakopie dzióry po sobie to jeszcze jest pół biedy ale dorwać tak tych debili którzy kopią na mierzei wislanej i niedośc że zostawiają po sobie dołki to jeszcze obok na wierzchu rozrywki niedość że strach koło tego chodzić to jeszcze po takim kretynie trzeba to zakopać a tak swoją drogą to było gdzieś opisane o kolesiu chyba z gdańska którego złapała straż granicna i miał sprawę sądową czy jakoś tak i maił nakaz zakopania wszystkich dolków w okolicy stegny?nie wiem dokładnie ale napewno była taka jazda ja osobiście bym wolał bym iść siedzieć lub płacić grzywnę:-) niż zakopywać dołki w okolicach stegny,sztutowa, itd. ja życze tym którzy niezasypują dołków żeby wpadł któryś raz kiedyś w swój dołek i połamał sobię nogę i rypnął głową w ten niewypał co obok zostawił to morze otrzeżwi go trochę i czegoś nauczy:-)
Poszukiwacz bunkrów Napisano 7 Październik 2010 Napisano 7 Październik 2010 Ja mam z dołami inny problem.W mojej miejscówce grasuje jakiś %^*?@ który też po sobie nawet nie myśli zakopać dołku.MAŁO TEGO!Ten %^*?"@ kładzie na gałęziach drzew znalezione przez siebie granaty (F1 i RG-42) a w jednym z ponad półmetrowych dołków zostawił pocisk 152 mm!Więcej dołków na tym wypadzie zakopałem niż fantów wyjąłem (godzinę byłem i ok. 30 dołków zasypałem).Szkoda słów na takich pajacy
sidzok Napisano 8 Październik 2010 Napisano 8 Październik 2010 Witam! ja powiem tak: według mnie są trzy typy ludzi kopiących.1. rozpieszczone dzieciaki którym kupił tatuś piszczałkę, bo nasłuchali się jakie to skarby można wykopać chwile pochodzą znudzi im się i sprzedadzą.2. tych co ja osobiście najbardziej nie trawie, goście co zainwestują w sprzęt i zaczynają kopać z jednego powodu chęci zysku. Później widać fanty na allezło jak wędrują za granice naszego kraju! ONI DOŁKÓW NA PEWNO NIE ZAKOPUJĄ !!! NO BO PO CO?? jak 1" się pobawiła a 2" wyciągnęła fanta i już ma to po co przyszedł. 3. prawdziwi miłośnicy historii, militari, którzy kopią bo lubią i umieją po sobie posprzątać!!! oby takich jak najwięcej! pozdrawiam SiDżOK;)
OloOcki Napisano 8 Październik 2010 Napisano 8 Październik 2010 Najlepsze jest to, że od 6 lat temat wciąż jest aktualny, bo właśnie niestety możemy tylko gadać, a problem nie zniknie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.