Skocz do zawartości

wa1aw

Użytkownik forum
  • Zawartość

    583
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez wa1aw

  1. Ostatni, widoczny na zdjęciu wagon składu P.S.84 (lecz nie tylko on), również nosi ślady demolowania okien. To był zwykły bandycki atak dywersantów na skład sanitarny z logo czerwonego krzyża! W następstwie tego, wehrmacht przejął nowoczesny skład w taki sposób, jakby się tego spodziewał, ponieważ nikt z przejmujących żołnierzy nie był uzbrojony, a towarzyszyła temu zdarzeniu kronika filmowa! Akurat przyjechała (może niby przypadkiem) w rejon, gdzie nie toczyły się żadne walki!
  2. Jeśli dołożę do tego wyczytaną gdzieś informację o ataku na stacji kolejowej przez tłum (dywersantów) na polski pociąg wojskowy, który wyniku ataku został następnie opuszczony przez nieuzbrojoną załogę, to moja teoria staje się prawdopodobna. Być może ta informacja dotyczyła właśnie P.S.84, ponieważ pochodziła z opisu wspomnień wojennych rozgrywających się (o ile dobrze zapamiętałem) w okolicach Bydgoszczy. Oceńcie to sami.
  3. Wracam do teorii o umyślnym zaatakowaniu przez dywersantów pociągu sanitarnego P.S.84 prowadzonego przez parowóz Pm36-1, a następnie jego zablokowaniu w trakcie próby jego odholowania. Doskonale w tą teorię wpisuje się zdjęcie z Ebay-a, obrazujące powód zakończenia biegu pociągu w szczerym polu. Parowóz ciągnący cały skład już po wybiciu szyb, to polska lokomotywa Ty23 należąca do FPK, czyli do Francusko-Polskiego Towarzystwa Kolejowego Spółka Akcyjna. Ponownie zwracam uwagę na fakt, że Ty23 w przeciwieństwie do wagonów oraz Pm36 ma oszklenie kabiny nieuszkodzone! Przedpole jest czyste, a okolica bez nie nosi nawet najmniejszych śladów walk. Cały skład nie posiada ani jednego uszkodzenia powstałego w wyniku ostrzału! Jako ciekawostkę podaję informację, że spółka FPK powstała w 1931 roku w Paryżu. Udziałowcami towarzystwa były Bank Gospodarstwa Krajowego, Banque des Pays du Nord oraz koncern Schneider et Creusot, który jednocześnie był członkiem Francusko-Polskiego Konsorcjum, powołanego w celach budowy portu w Gdyni. Pociągi tej spółki obsługiwały magistralę kolejową zaznaczoną kolorem czarnym na kolorowej mapie linii kolejowych IIRP, którą przygotowałem i opublikowałem na potrzeby wskazania rozmieszczenia pociągów z wagonami Mhx.
  4. Zdjęcie P.S.84 z 1939. Widoczna jest tylko lokomotywa Pm36-1 w chwili przejęcia przez Niemców. Świadczą o tym braki oszklenia budki parowozu. Jak wiemy z poprzednich zdjęć szyby zostały wybite przez tłum (dywersantów) w czasie postoju składu na stacji kolejowej. Zdjęcie nosi opis: 1939 Erbeuteter Polnischer Panzerzug LOK Selten". Jedno jest pewne - nie jest to panzerzug, czyli pociąg pancerny. Przy okazji i jednocześnie na marginesie pozdrawiam Kolegów z modelarstwo.info, którzy jak zwykle skopiują zdjęcie na swoje forum :) Może Koledzy zechcieli by się włączyć w wyjaśnianie zagadki naszych pociągów sanitarnych? Pasja winna być tym, co łączy ludzi!
  5. Podsumowując temat POLSKIE POCIĄGI SZPITALNE I SANITARNE" na przełomie roku 2015 i 2016 odwołam się do przybliżonej statystyki: łączna liczba wpisów - około 400; ilość opublikowanych zdjęć - około 230; Udało się ustalić liczbę pociągów z wagonami Mhx oraz ich źródło i datę przekazania ich do PKP i WP. Udało się wstępnie odtworzyć plan mobilizacyjny i przydziały pociągów. Została odtworzona mapa kolei II RP z naniesionymi informacjami o lokalizacji pociągów z wagonami Mhx. Stworzony w ramach FORUM ODKRYWCY zbiór informacji o pociągach sanitarnych stał się najbardziej kompleksowym źródłem wiedzy o polskich pociągach z czerwonym krzyżem. Dumą może napawać fakt, że nasze opracowanie jest najlepsze pod względem ilości zgromadzonej dokumentacji fotograficznej. Jest lepsze nawet od opracowań niemieckich, a pod względem ilości zamieszczonych faktów historycznych również nie ustępuje innym zagranicznym serwisom poświęconym podobnej tematyce.
  6. Pociąg sanitarny LECH - lata 20-te. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto pomoże rozwikłać wątki i zagadki poruszane w temacie polskie pociągi szpitalne i sanitarne". Pozdrawiam.
  7. Drugie zdjęcie wnętrza siłowni. Jestem pewien, że obydwa zdjęcia siłowni ucieszą Kolegę JoncaA, który dokumentuje takie wagony dla potrzeb wątku związanego z saperami. Jestem ciekaw czy wyrazi swoje zadowolenie :) Ja bardzo się cieszę, że moje pociągi sanitarne mają tyle wspólnego z saperskimi pociągami Kolegi JoncaA. Jednocześnie zastanawiam się jakimi wagonami, lub wątkami z wojskowości mogę reaktywować tak wyśmienitych moderatorów tego tematu jak Kolega sadyk i Edmundo?
  8. Wracając do wątku wagonów elektrowni w składzie pociągów sanitarnych (w tym składów z wagonami Mhx), to zamieszczę dwa zdjęcia naszego wagonu siłowni. Wątek został rozpoczęty wpisem z dnia 2015-09-30 10:31:29. Wpis następujący zaraz po tym wymienionym, pokazuje wagon siłownię. Wnętrze takiego wagonu prezentuję tym razem.
  9. Ponownie wklejam zdjęcie opublikowane dnia 2015-10-18 11:56:39. Jeszcze nie odzyskałem swojego archiwum w którym miałem oryginalne zdjęcie. Na oryginale przed parowozem Ty 23 widnieje w niewielkiej odległości wagon towarowy blokujący tor. Jeśli zwrócicie uwagę na fakt, że parowóz Ty 23 w odróżnieniu od wagonów i parowozu Pm 36 nie ma powybijanych szyb, to łatwo można dojść do wniosku, że dywersanci celowo zablokowali tor aby zatrzymać skład. Gdzieś wyczytałem (teraz nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć), że ten skład został zaatakowany na stacji, po czym opuściła go nieuzbrojona załoga. Prawdopodobnie parowóz Ty 23 kolei FPK miał za zadanie odciągnąć skład sanitarny z linii zbliżającego się frontu. Na zdjęciu widać, że w pobliżu nie toczyły się żadne walki. Na żadnym ze zdjęć tego składu nie widać jakichkolwiek uzbrojonych jednostek frontowych, natomiast na jednym ze zdjęć widoczny jest wóz niemieckiej kroniki filmowej! Te wszystkie fakty uprawdopodobniają hipotezę, że ten super nowoczesny skład stał się celem dywersantów. Mieli go zatrzymać i przejąć, a nie zniszczyć. Jeśli uda mi się odzyskać wszystkie utracone zasoby (niestety to potrwa), to przedstawię zdjęcia i źródła informacji uprawdopodobniające przedstawioną hipotezę.
  10. Dowodów na zorganizowany sabotaż i dywersję na ternach zachodniego pogranicza w 1939 roku jest dużo. Oto trzy przykłady zaplanowanych działań związanych z infrastrukturą kolejową oraz przeciwko frontowym formacjom WP: 1) Tarnów - zamach bombowy na tarnowskim dworcu kolejowym. http://www.it.tarnow.pl/index.php/pol/Atrakcje/TARNOW/Ciekawostki/Taka-jest-historia/Zamach-bombowy-na-tarnowskim-dworcu-kolejowym 28 sierpnia 1939 roku. Z Tarnowa wyjechały pociągi z ostatnimi zmobilizowanymi jednostkami wojskowymi, kilka godzin później doszło do tragedii. O godzinie 23:18 - na dworcu kolejowym w przechowalni bagaży nastąpił wybuch bomby zegarowej. Pod gruzami zniszczonego dworca zginęło 20 osób przebywających w poczekalni bądź restauracji trzeciej klasy, a 35 zostało rannych. Straty w ludziach byłyby z pewnością większe, gdyby wybuch nastąpił podczas postoju na stacji transportu wojskowego, lub bezpośrednio po przyjeździe pociągu ze stacji Kraków. Ośmiominutowe opóźnienie tego pociągu niewątpliwie uchroniło wielu pasażerów od obrażeń, jakich doznaliby kierując się do wyjścia koło przechowalni bagaży. 2) TOMASZ CHINCIŃSKI, OBEP IPN GDAŃSK, DELEGATURA W BYDGOSZCZY NIEMIECKA DYWERSJA WE WRZEŚNIU 1939 r. W LONDYŃSKICH MELDUNKACH" ... W Bydgoszczy 3 i 4 września 1939 r. doszło do wydarzeń, które propaganda III Rzeszy nazwała „bydgoską krwawą niedzielą”. Historycy polscy na podstawie prowadzonych po zakończeniu II wojny światowej badań ustalili, że 3 września 1939 r. w Bydgoszczy ludność narodowości niemieckiej strzelała do wycofujących się polskich żołnierzy. ... Informacje o dywersyjnej działalności Niemców pojawiały się w meldunkach już przed 3 września 1939 r. I tak gen. Bortnowski, dowódca armii „Pomorze”, 2 września o godzinie 3:55 depeszował do szefa sztabu Naczelnego Wodza: „w ciągu dnia było parę działań mniejszości niemieckiej na korzyść nieprzyjaciela w formie ostrzeliwania formacji tyłowych i kolejarzy”. ... 3) Tomasz Chinciński, Niemiecka dywersja w Polsce w 1939 r. w świetle dokumentów policyjnych i wojskowych II Rzeczypospolitej oraz służb specjalnych III Rzeszy, część 2 (sierpień–wrzesień 1939 r.)" ... Najpierw okoΠo godz. 4.00 dokonano napadu na stacje w Szymanowie i Lisewie na terenie Wolnego Miasta Gdańska, aby przeszkodzić wyjazdowi pociągu towarowego w kierunku mostu w Tczewie. Równolegle na stacji w Malborku odebrano mundury dwóm zatrzymanym polskim załogom parowozów, które miały przywieźć zamówiony przez stron´ polską pociąg tranzytowy. Dywersanci przebrani w polskie mundury kolejowe o godz. 4.15 wyruszyli opanowanym pociągiem tranzytowym w kierunku Tczewa, przewożąc ukrytą w wagonach towarowych 1 kompanię 41 batalionu saperów. ...
  11. Dnia 2016-01-18 16:08:20 napisałem, że zapoznam Kolegów z kolejną hipotezą związaną tym razem z wojennymi losami P.S.84. Oto ona: Jak wiemy, P.S.84 operował na terenie DOKP Gdańsk z prawdopodobnym przydziałem do stacji Toruń (może Bydgoszcz). Pociąg ten był ówcześnie jednym z kilku najnowocześniejszych pociągów sanitarnych. Dodatkowo w składzie występował najnowocześniejszy aerodynamiczny parowóz Pm 36-1, który zdobył grand-prix na wystawie w Paryżu. Równocześnie rejon operacyjny tego składu był położony najbliżej granicy z III Rzeszą. Oznacza to, że skład ten pod względem zarówno technologicznym jak i każdym innym mógł być łakomym kąskiem dla Niemców. Patrząc na stan składu w momencie jego przejęcia oraz oceniając całą scenerię, która temu towarzyszyła, to jestem pewien planowego działania. Niemcy musieli zaplanować działania sabotażowo-dywersyjne aby zdobyć ten skład nieuszkodzony. Podstawowe powody takiego działania podałem. Dowody i poszlaki na takie działanie postaram się przedstawić w kilku kolejnych wpisach. Na początku zwróćcie uwagę na to, że skład nie przejmują ciężko uzbrojone jednostki liniowe, tylko żołnierze zaplecza. Skład jest nieuszkodzony, tylko ma powybijane szyby (wykadrowane oszklenie parowozu)! Nie nosi śladów ostrzału! Stoi w porzucony w polu, w okolicy nie ma śladu po działaniach wojennych! Kolejne zdjęcia i informacje wyjaśnią prawdopodobną przyczynę takiego stanu rzeczy.
  12. W uzupełnieniu wpisu z dnia 2015-12-24 19:30:28 prezentuję rysunek techniczny wagonu podobnego do wagonu oddanego do dyspozycji oficerów z mieszanego składu (sanitarno-sztabowego) w trakcie manewrów na Wołyniu. Rysunek pochodzi z numeru 1-2 Przeglądu Technicznego, wydanego dnia 13.01.1926 roku (Tom LXIV). Cytat z tekstu (pisownia oryginalna): Przy wyborze wagonów osobowych, zdecydowano się narazie na wagony czteroosiowe przechodnie, o podwoziu żelaznem, a pudle drewnianem. W agon taki, przyjęty za normalny na kolejach polskich przedstawia rys. 8".
  13. W celu uczczenia pamięci bitwy pod Sommą angielscy entuzjaści historii w 2015 roku odrestaurowali 108-mio letni wagon sanitarny. Sądzę, że większość z nas jest rówieśnikami jegomościa ze zdjęcia. Również i my moglibyśmy mieć powód do dumy, gdybyśmy zebrali dostatecznie dużo sił w sobie i chociaż skompletowali dokumentację historyczną i techniczną jednego z naszych wagonów. Może nawet hasło RATUJMY OSTATNIEGO ŻOŁNIERZA II RP NA TORACH" nabrałoby sensu w odniesieniu do wagonu z Gdyni. załączone zdjęcie opatrzone jest następującym opisem: The painting of the Red Cross emblem by heritage painter Adrian Ashby has signalled the completion of the exterior conversion of a 1907 railway carriage, planned to commemorate the busiest day of ambulance train traffic during the Battle of the Somme. The exhibition, which has received a £100,000 donation from the Heritage Lottery Fund, will tell the forgotten story of First World War ambulance trains, which transported the sick and injured to hospitals across Europe, the UK and beyond. Liczę, że Polacy nie gęsi i nie tylko własny język, lecz także historię mają i o niej nie zapominają.
  14. W taki oto sposób nasze pociągi sanitarne, sformowane z późniejszych wagonów Mhx trafiły do kontynentalnej Europy. Również i to zdjęcie pochodzi z National Railway Museum. Oryginalny opis: Title: Army vehicles and railway carriages being loaded onto a ferry, 1918 Date: 1918-04-11 Place: Southampton, Hampshire, England Description: Army lorries and ambulance trains loaded onto a train ferry at Southampton, 11 April 1918. The ferry accommodated both road and rail vehicles. The lorries and ambulance trains are heading for the Western Front in France or Belgium, where the German Army had just launched its spring offensive. The ambulance trains had been manufactured by the Lancashire & Yorkshire Railway.
  15. W nawiązaniu do wpisu 2016-01-18 15:04:14 zamieszczam unikalne zdjęcie pełnego 16-to wagonowego oliwkowego składu pociągu sanitarnego, przygotowanego przez Lancashire & Yorkshire Railway. Widoczny pociąg zmierza w kierunku promu, który przewiózł go na front do Francji. Rok 1918, więc istnieje szansa, że to właśnie ten pociąg ze zdjęcia trafił po demobilizacji w polskie ręce. Prezentowane zdjęcie pochodzi z National Railway Museum i posiada następujący oryginalny opis: Title: Ambulance train at Southampton docks, 1918 Date: 1918-04-11 Place: Southampton, Hampshire, England Description: A locomotive hauling sixteen carriages of an ambulance train, ready to be loaded onto a train ferry at Southampton docks, 11 April 1918. The ambulance train had been manufactured by the . The train is probably heading for the Western Front in France or Belgium, where the German Army had just launched its spring offensive.
  16. Ostatecznie, dla potrzeb przygotowania Kolegów do oceny następnej, przygotowanej przeze mnie hipotezy, prezentuję widok P.S.84 we wrześniu 1939 roku. Charakterystyczna scenka oraz szczegóły widoczne na tym i innych zdjęciach tego składu legły u podstaw hipotezy z którą zapoznam Kolegów następnym razem. Zdjęcie pochodzi z archiwum pana Andreasa Schmidt-ta.
  17. Odnosząc się do wpisu Kolegi Krzysztof115 z dnia 2015-12-24 16:17:29 myślę, że pokazane przez Kolegę zdjęcie przedstawia pociąg sanitarny w malowaniu z okresu wojny w 1920 roku. Widoczny na zdjęciu wagon osobowy jest spadkiem po CK armii. Razem z wpisem prezentuję zdjęcie austriackiego pociągu nr. 60. Opis zdjęcia: K. k. Staatsbahn-Krankenzug Nr. 60 (Einwaggonierung von Verwundeten) Zdjęcie opublikowane przez Kolegę Krzysztof115 jest następnym przykładem naszego pociągu sanitarnego sformowanego tym razem z austriackiego taboru kolejowego.
  18. Na zakończenie dodaję kolejny rysunek wagonu, tym razem o konstrukcji jakie miały wagony Mhx. Jeśli chodzi o wagony Mhx, to jest to pierwszy i zarazem dotąd jedyny rysunek Mhx-a jaki udało mi się wyszukać. Dlatego traktuję go jako perełkę.
  19. W latach 1914 - 1918 na kontynent trafiały pociągi w malowaniu i zestawieniu wagonów widocznym na bieżącej widokówce. Kompletny pociąg składał się z 16 wagonów o łącznej wadze 492 tony. Skład widoczny na pocztówce został sformowany i wysłany do kontynentalnej Europy przez koleje Lancashire & Yorkshire Railway. Oryginalna informacja: 1914 - 1918 THE AMBULANCE TRAIN FOR THE CONTINENT The train has been constructed at the Carriage Works of the Lancashire & Yorkshire Railway and is for use on the Continent in conveying our troops to the Base Hospitals. The complete train consists of 16 carriages with a total length of 313 yards, and weighing when loaded 492 tons. The train is vestibuled throughout and fitted with electric light and fans; the exterior is painted khaki with a red cross on both sides of each vehicle. A good supply of water is carried, the total quantity on the train being 2,733 gallons. Steam heating is provided on all cars, together with the Westinghouse automatic air brake. Przypuszczam, że do Polski wagony Mhx przyjechały z amerykańskimi oznaczeniami lecz w oliwkowym malowaniu. Wagony, które produkowane docelowo na potrzeby armii USA miały malowanie w zielonym odcieniu. Możliwe, że pociągi przekazane dla naszej armii przez pułkownika Gilchrist-a były pociągami brytyjskimi, zakupionymi z demobilu za środki przekazane przez rząd Stanów Zjednoczonych. Dokładnie w taki sposób zostały zakupione przez Gilchrist-a maszyny parowe służące do sterylizacji. Natomiast oznaczenia amerykańskie znalazły się tylko z powodu doraźnego użytkowania tych składów (Mhx) przez Amerykanów (czyli przez żołnierzy ekspedycji do Polski) i z powodu konieczności bezproblemowego przeprowadzenia ich do naszego kraju przez terytorium Niemiec. Proszę Kolegów o opinię na ten temat.
  20. Na bieżącym zdjęciu widnieje model wagonu kolei Midland. Model wykazuje podobieństwo do wagonów Mhx i znajduje się Imperialnym Muzeum Wojny: The model (at the Imperial War Museum) is of C" Coach - a Ward Car - which has its train number 33 - C" and its weight 27tons 5cwts painted on the under carriage. Oryginalny wagon został zbudowany prawdopodobnie w 1914 roku.
  21. Szanowni Koledzy. Czekając na naprawę swojego archiwum zająłem się analizą nowo pozyskanego materiału. W wyniku tej analizy doszedłem do wniosku, że wysoce prawdopodobną może być hipoteza, że nasze 80 wagonów Mhx mogło pochodzić z THE MIDLAND RAILWAY lub Lancashire & Yorkshire Railway i miały one kolor oliwkowy. Na zamieszczonym zdjęciu widnieje brytyjski pociąg szpitalny właśnie kolei Midland. Są to wagony o identycznej konstrukcji jak nasze Mhx-y. Amerykanie w znakomitej większości użytkowali wagony nieco innej konstrukcji, widocznej na zdjęciu z poprzedniego mojego wpisu (2016-01-17 22:10:19, Bahnhof Warschau Ost Lazarettzug Rotes Kreuz Eisenbahn Wehrmacht LKW Polen"). Kolorowe zdjęcie takiego właśnie amerykańskiego pociągu zamieściłem już w tym temacie i jest to kolor khaki. W następnych dwóch wpisach zamieszczę dwa kolejne przykłady dokumentujące zasadność stawianej hipotezy.
  22. W ramach reanimacji tematu pociąg DRK na stacji Warszawa Wschodnia: Bahnhof Warschau Ost Lazarettzug Rotes Kreuz Eisenbahn Wehrmacht LKW Polen". Już pokazywałem Kolegom taki pociąg z angielskimi wagonami w niemieckich rękach.
  23. W pierwszym wpisie w Nowym Roku, wszystkim Kolegom życzę wszelkiej pomyślności. Zacznę od uzupełnienia tabeli zamieszczonej w poście z dnia 2015-11-15 23:07:37. W tabeli tej, dodatkowo powinien być ujęty wagon Mhx872, którego zdjęcie opublikowałem na modelarstwo.info. Zdjęcie tego wagonu jest załącznikiem do bieżącego wpisu. Prezentuje ono wizytę LZ669 w Warszawie w 1939 roku. Uzupełnioną tabelkę dołączę w przyszłości. Żałuję, że tym razem moja wypowiedź będzie ascetyczna, jednak jeszcze nie odebrałem komputera z naprawy gwarancyjnej (korzystam z pożyczonego komputera). Oznacza to, że nie wiem ile zdjęć uda mi się odzyskać z moich cyfrowych archiwów. Jeśli odzyskam najważniejsze zasoby, to zaskoczę Kolegów kilkoma nowymi wątkami. Do tego czasu w dalszym ciągu będę nieobecny na forum. Liczę, że tak zacne grono badaczy jakie tworzą Koledzy, wykaże dalsze zainteresowanie kontynuacją tego tematu. Pozdrawiam.
  24. Kolega Edmundo postawił trudne pytanie: Jakimi typami osobowych wagonów 4 osiowych dysponowały PKP w latach trzydziestych?" W odróżnieniu do wykazu wagonów towarowych, nie napotkałem wykazu wagonów osobowych z tamtego okresu. W najbliższym czasie będzie mi trudno odpowiedzieć na to pytanie jak i aktywnie uczestniczyć w dyskusji na forum z powodu poważnej awarii. Być może utraciłem część plików w tym również posiadanych plików archiwalnych. Odezwę się po naprawie. Pozdrawiam.
  25. Znalazłem odpowiedź na swoje pytania. Oto ona: Relacja ppłk. dypl. Ryszarda Koperskiego, Zastępcy Szefa Komunikacji Wojskowych Sztabu Głównego i Sztabu Naczelnego Wodza. Odpowiedź na kwestionariusz w sprawie transportów Kwatery Głównej Naczelnego Wodza we wrześniu 1939 r. Edynburg, 28–29 czerwca 1956 r. W godzinach południowych dnia 5 września 1939 r. otrzymałem od Zastępcy Szefa Sztabu NW, gen. bryg. Malinowskiego, rozkaz przygotowania 7 transportów, wśród których znajdować się miały dwa pociągi dla II eszelonu Kwatery Głównej Naczelnego Dowództwa. Transporty A i B były przeznaczone dla rodzin oficerskich i podoficerskich. Na komendanta jednego z nich wyznaczony został zdaje się płk. Kozłowski. Na komendanta drugiego transportu ppłk dypl. piechoty [Bolesław] Rudowicz68. Transporty ładowały się na dworcu Warszawa-Wileńska, począwszy od godziny 20 dnia 5 września. Każdy transport miał poza pomieszczeniem w postaci wagonów osobowych jeszcze platformy na ckm obrony przeciwlotniczej oraz grupę saperów kolejowych dla ewentualnych napraw. Obydwa transporty odeszły około północy 5/6 września. Losy transportu płk. Kozłowskiego nie są mi znane. Transport ppłk. Rudowicza dotarł do miejsca przeznaczenia, którym był Łuniniec, 7 względnie 8 września i na podstawie rozkazu wydanego z Kwatery Głównej NW w Brześciu dnia 8 września, wyruszył do Zaleszczyk, dokąd dotarł w porządku w dniu 10 względnie 11 września. Zameldował mi o tym ppłk. Rudowicz, meldując się u mnie jako u zastępcy Szefa Komunikacji NW w Worwolińcach. W transporcie tym znajdowały się rodziny oficerów i personelu Kwatery Głównej NW. Skład kolejowy pozostał na stacji w Zaleszczykach i w dniu 17 września, w godzinach południowych, został przypuszczalnie na polecenie kpt [Kazimierza] Sobczyńskiego z Szefostwa Komunikacji69 (który jako chory ciężko na serce pozostał w Zaleszczykach wraz z rodzinami) ponownie załadowany i przesunięty do Rumunii. (W czasie załadowywania samoloty nieprzyjacielskie próbowały zniszczyć most kolejowy przez Dniestr bezskutecznie, bomby padły na wieś po stronie rumuńskiej). Transporty E i F przeznaczone dla tzw. rzutu krajowego Oddziału II Szt. Gł., ładowane w Warszawie, odeszły Małopolski wschodniej i jeden z nich poniósł duże straty w czasie bombardowania na węźle Krasne. Transporty C i D zostały po załadowaniu w Warszawie na stacji Warszawa-Wschodnia (Towarowa) połączone w jeden transport, którego ja byłem komendantem, a zastępcą był mjr [Zygmunt] Cierpicki. Dostarczenie składów kolejowych dla wszystkich tych transportów odbywało się w niesłychanie trudnych warunkach. Zachodziły kilkakrotnie pomyłki u dyspozytora ruchu i zawiadowcy stacji Warszawa-Wschodnia co do miejsca, czasu i rodzaju podstawianych składów. Formowanie składów opóźniało się dzięki spóźnianiu się, względnie zniszczeniu pociągów, które po rozformowaniu na węźle warszawskim, miały dostarczyć wagonów dla następnych transportów. Szereg godzin czekano na uzyskanie platform, niezbędnych do załadowania samochodów i opl pociągu. Składy, z powodu braku miejsca, przesuwano kilkakrotnie na różne place ładunkowe. Rozkaz załadowania wyszedł bardzo późno, na skutek wydania ostatecznej decyzji ewakuacji II eszelonu przez Szefa Sztabu ND dopiero o godz. 18.00. W Kwaterze Głównej brakowało wystarczającej ilości samochodów do załadowywania sprzętu i materiału. Poszczególne komórki ND podawały stany niedokładnie, względnie nie podawały ich zupełnie. Przy ładowaniu okazało się, że dziesiątki oficerów i samochodów, które miały się ładować, skierowano na drogę kołową, w to miejsce przybyło szereg osób z innych komórek, które poprzednio jechać nie miały. Nic więc dziwnego, że szereg samochodów pojechało na inny plac ładunkowy. Przy panujących ciemnościach (opl), trudno było się wzajemnie znaleźć, co przedłużyło czas ładowania. O świcie dnia 6 września, gdy prawie wszystko było gotowe do odjazdu, okazało się, że kolej podstawiła fałszywy skład, w którym pomiędzy innymi znajdowała się salonka NW, wobec tego władze kolejowe zażądały przeładowania do innego składu. Nie zgodziłem się na to i po wielu trudnościach udało mi się nareszcie połączyć obydwa pociągi Kwatery Głównej w jeden skład, uzyskać parowóz i około godz. 6, dnia 6 września, wypchnąć transport II eszelonu Kwatery Głównej z węzła warszawskiego. W skład transportu wchodziły drugie, tak zwane ciężkie rzuty, wszystkich oddziałów sztabu, naczelnych dowództw i służb wchodzących w skład Kwatery Głównej NW oraz gros baonu sztabowego. W pociągu znajdowało się kilkaset osób, w tym około 200 oficerów, urzędników i urzędniczek..." Dalszą część relacji na razie pozostawiam w spokoju. Dziękuję Koledze Edmundo za odnalezienie tej cennej relacji. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie