Skocz do zawartości

bjar_1

Użytkownik forum
  • Zawartość

    40 615
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    295

Zawartość dodana przez bjar_1

  1. Ładna ta V-1.
  2. bjar_1

    Butelka

    No i udało się znaleźć takie butelki z PRL przez tydzień?
  3. No trzeba się przyzwyczajać, bo zaraz ruszą dostawy z USA dla kacapii.
  4. Na G. Śl. stabilnie...
  5. Co do UEFA, to się zgadzam z nimi.
  6. To KT3 w kółku to stempel PRL-owskiej kontroli technicznej.
  7. https://wiadomosci.onet.pl/kraj/skandaliczne-zachowania-izraelskich-kibicow-przyszly-ambasador-usa-w-polsce-reaguje/5remtl5?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg
  8. Raków to kmioty. W Krakowie, Sosnowcu czy na Legii to by żydostwo żywe ze stadionu nie wyszło po takiej akcji.
  9. Tak naprawdę to wszystkie kurice są moskiewskie, bito je tylko w ZSRR. Z Lublinem to legenda jest.
  10. BK w zestawie gratis. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/przelom-w-poszukiwaniach-bursztynowej-komnaty-georadar-ujawnil-anomalie/t6l2kdn,79cfc278
  11. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/porozumienie-finlandia-usa-amerykanie-wybuduja-infrastrukture-wojskowa/glfe1jw?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg
  12. Fajnie by było, jakby to się przełożyło na sukcesy na frontach ;)
  13. Z fb: Zarówno we wpisie do rejestru zabytków jak i uznaniu za pomnik historii, Westerplatte określono jako pole bitwy. I jest w tym całkiem sporo prawdy. Jest Westerplatte polem bitwy o postać Henryka Sucharskiego. Polem bitwy między tymi, którzy chcą odbudowy zniszczonych zabudowań historycznych oraz tymi którzy przeciw temu protestują. Między instytucjami i społecznikami. Jest wreszcie polem bitwy o ... o tym na samym końcu. Nie jest jednak Westerplatte polem bitwy w sensie przestrzennym. W miejscu lasu przez który przebiegało natarcie na placówkę "Prom" jest węzeł ulic. W miejscu "Promu" jest terminal portowy. Przedpole placówki "Wał", historycznie odsłonięte, dające nieograniczony widok aż po mur graniczny składnicy, jest zadrzewione. Nie ma śladu po pierścieniu obronnym otaczającym koszary. W miejscu wartowni nr 1 (pierwotnej lokalizacji) jest plac składowy. W miejscu wartowni nr 2 i schronu amunicyjnego - kanał portowy. Wartownia nr 4 znajduje się na terenie wojskowym. Istnieją pozostałości wartowni nr 3 ale jej południowe strzelnice celują w ... ogrodzenie terenu portowego. Nie ma śladu ogrodzeń przeszkodowych. Przedpole koszar, w miejsce rastru łąk, pociętych alejkami parkowymi, porasta las przecięty "turystostradą" prowadzącą do pomnika. Ze stanowiska armaty 76,2 mm widok na cele po drugiej stronie kanału portowego, blokowany jest przez pochylnię i kopiec pomnika. Hasło "pole bitwy" w odniesieniu do Westerplatte, trzeba zatem traktować tylko jako tradycję miejsca. Podobnie jak gdyby w miejscu bitwy pod Grunwaldem wzniesiono osiedle mieszkaniowe - nadal było by to pole bitwy w sensie tradycji miejsca ale już w sensie przestrzennym nie. Teren Westerplatte w takim stopniu przypomina historyczny, że gdyby zachowane obiekty koszar i wartowni przenieść do dowolnego parku leśnego, położonego na w miarę płaskim terenie, nie wyglądało by to bardziej ahistorycznie. Taki stan rzeczy odziedziczyliśmy po okresie PRL i znaczna część niekorzystnych zmian jest już niestety nieodwracalna. W tym kontekście, ratowanie co tylko się da, nabiera szczególnego znaczenia. Jak zatem, w odniesieniu do przywracania Westerplatte krajobrazu pola bitwy należy ocenić realizowane w ostatnich latach i planowane działania? Z jednej strony - pozytywnie. Odsłonięto i odsłania się, zniszczone obiekty historyczne. Zlokalizowano stanowisko armaty "prawosławnej", włączono do terenu muzealnego budynek elektrowni, administracyjną i pomocniczą część projektowanego muzeum umieszczono poza terenem WST. Z drugiej strony negatywnie i niestety ta ocena dominuje. Utrzymano (oby nie na stałe) układ drogowy, wchodzący na teren muzealny (ulice, parkingi, pętla autobusowa). Utrzymano (oby nie na stałe) powojenny sklep spożywczo-pamiątkarski (kubatura kilkakrotnie większa od historycznej wartowni nr 1). Wprowadzono, mocno ingerujące w krajobraz, stałe wystawy plenerowe. Odsłonięte relikty obiektów historycznych wyeksponowano "płasko", nie pokazując ich formy przestrzennej. Przy zniszczonej wartowni nr 5 wyeksponowano pozostałości jej sutereny i przyległego odcinka ogrodzenia przeszkodowego ale bez (odnalezionych i przebadanych w trakcie prac archeologicznych) lejów po trafieniach bomb. Nie dostrzegłem działań, zmierzających do przywrócenia historycznego układu zadrzewień. I na koniec - gwóźdź do trumny "pola bitwy" - zaprojektowano nowy budynek muzeum, na terenie WST, w sąsiedztwie pomnika, co eliminuje możliwość przywrócenia tej części Westerplatte wyglądu zbliżonego do historycznego (m.in niwelacji przynajmniej pochylni prowadzącej do pomnika, przywrócenia układu zieleni na zachód od wartowni nr 3, w polu ostrzału ckm z kabiny bojowej, odsłonięcia pola ostrzału ze stanowiska armaty polowej). Podsumowując jednym zdaniem: w odniesieniu do krajobrazu pola bitwy wykonano krok w przód i przynajmniej dwa kroki wstecz. W tym miejscu ktoś może zacząć mnie przekonywać że "inaczej się nie dało". Bo takie a takie obiektywne uwarunkowania, bo nie było miejsca na muzeum gdzie indziej, bo nie ma zgody na usunięcie komunikacji samochodowej z terenu muzealnego, bo dojazd na teren wojskowy i straży granicznej, itd, itp. Nie znam wszystkich uwarunkowań i nie zamierzam polemizować. Niezależnie jednak od możliwości i niemożliwości, fakt pozostaje faktem: wygląd terenu Westerplatte nie zbliża się do historycznego a zatem nie staje się bardziej zrozumiały dla zwiedzających. Zwiedzających, którzy nie wiedzą co się dało a czego nie dało się zrobić. Nawet zaś gdyby wiedzieli, nadal nie pomogło by im to zrozumieć warunków w jakich przebiegało natarcie i obrona, relacji między stanowiskami bojowymi, itd. Jako zaś że nie zamierzam tu rozliczać osób odpowiedzialnych za decyzje w sprawie Westerplatte, tylko przedstawić obiektywną ocenę stanu obszaru muzealnego w kontekście jego roli jako miejsca przekazywania wiedzy o historycznych zdarzeniach, ocena tego aspektu funkcjonowania "pola bitwy" musi pozostać negatywna. Na zdjęciu: zwiedzający, opuszczający zachowane, południowe skrzydło koszar, oglądać może panoramę "pola bitwy" handlarzy pamiątkami o klienta.
  14. Dokładnie, a najlepiej to niech macha sobie w Donbasie, bo tam ludzi trza.
  15. Miejmy nadzieję, że tak.
  16. No i super. A o sterowaniu BŚ przez radomskie Gestapo coś było, czy to tylko spotkanie pod z góry założoną tezę?
  17. bjar_1

    Butelka

    No dajesz @Catadero, podejmij rękawicę.
  18. Obawiam się, że będzie tylko gorzej, skoro całe dywizje machają flagami, ale na Stadionie Narodowym. Mem w temacie.
  19. Jak to było? Kacapy gonią resztkami sił?
  20. No to dobrze, że znasz. Jeśli będziesz mógł, to jeszcze poczytaj, może przestaniesz wierzyć w bajki Żebrowskiego.
  21. Nie, Ulatowski. Znasz?
  22. Na froncie za to nie jest wesoło:
  23. Ja tak ich nie potępiam w czambuł, bo zwykły żołnierz mógł w sumie nie wiedzieć, że całe dowództwo BŚ było agentami radomskiego Gestapo. Wyjdzie w tym roku dobra książka o BŚ, już słyszę ten turbopatriotyczny kwik
  24. Walter Schellenberg był z nich dumny :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie