karpik

Jedne olefiny już piss "zbudował". Miały kosztować 2mld. Kosztowały do tej pory ponad 7 i jadą na kredycie przedłużanym przez banki co 2 tygodnie. Dalej są budową, mimo, że Pinokio otwierał je przed wyborami. Najpewniej banki sprzedadzą to za ułamek kosztów budowy. Polyolefiny III miały w matematyce piss kosztować 8mld. Wyliczenia na koniec ich rządów to 45mld. Teraz 50. Ktoś kto podpisał umowy na budowę, pozwalające wykonawcy na przekraczanie budżetu budowy xx krotnie, powinien wraz z mocodawcami zawisnąć na czarnych schodach w Warszawie. Ciekawostka. Firma Hyundai, która budowała olefiny w Policach miała klauzulę ograniczająca kwotę kar. Po zapłaceniu paru mln zł, nie można było nałożyć grosza kary. To się we łbie nie mieści

VID_20241208_151739_907.mp4

https://www.tvp.info/83859141/norwegia-stavanger-frachtowiec-finlandia-seaways-z-pociskami-rakietowymi-nasams-dla-polski-osiadl-na-mieliznie

Całą. Potem toczy swój gnój po forum. AJh2xJqvcX8xjIOeE5vbHAeqSWVaVqtS.mp4

Wyj. Wyj. Skamlaj. Czysta przyjemność.

https://m.demotywatory.pl/5278053

Rzetelność dziennikarska na poziomie Ruspubliki. Wystarczyłoby, żeby przed zdaniem "amerykańskie rakiety spadają na rosję" wspomniał w dwóch zdaniach, "że rosja napadła na sąsiedni kraj, od trzech lat zabija w Ukrainie tysiące ludzi i niszczy ją falami bomb, rakiet i dronów bojowych. W odpowiedzi Ukraina broni się każdą dostępną bronią, pochodzącą z całego świata. W tym amerykańskimi rakietami."

To dzmacidło chodzi spokojnie po polskiej ulicy? Gdzie są koledzy kandydata jak potrzeba?

Nie za zielono jak na grudzień?

To raczej wewnętrzne, polityczne porachunki niż jakieś zagrożenia z zewnątrz. Parlament podobno to odwołał.

Podziałało. https://radioszczecin.pl/1,480571,wspierajace-rezim-putina-zakonnice-wyrzucone-ze-

Pytania są łatwe. Dyrektorem został z nadania politycznego. Prezesem z nadania politycznego. Kandydatem dla odmiany z... nadania politycznego. Jedyne co jest w nim obywatelskiego to to, że każdy miał kiedyś do czynienia z patologią społeczną. Większość ludzi z przypadku. On z wyboru.

Tak myślałem, czemu on mnie tak wczoraj bawił, a to przecież ulubiony i ponadczasowy absurd... Jam nie godzien za nim kokosem przygrywać