Wygląda to na wielką pokazówkę USA. Pokażą przeciwnikom i sojusznikom swoją zdolność do skutecznego działania w każdym rejonie świata. Przeciwnicy mają się bać a sojusznicy spokornieć.
By nie było, że nie ostrzegałem. Musimy być przygotowani na atak niezidentyfikowanych dronów na np infrastrukturę krytyczną. Kto nas może zaatakować? Np. ludziki: zielone, tęczowe, pro-eko atakujemy bo tak idt.
Nie ma szansy. Są ludzie którzy swoją polityczną karierę budują właśnie w oparciu o wzbudzanie i podsycanie animozji. I jest grupa wyborców którym to pasuje.