Skocz do zawartości

Wojna na Wschodzie c.d.


Rekomendowane odpowiedzi

I to jest bardzo dobre pytanie.

Pierwsza możliwość- Żeleński zdaje sobie sprawę z technicznych ograniczeń ale chce pokazać jak bardzo pasywni i niechętni do pomocy są Polacy.
Druga opcja- prezydent Ukrainy chciałby aby nasze samoloty zaczęły działać nad tamtym rejonem.
Pod uwagę trzeba tez brać, że utracił kontakt z rzeczywistością i plecie co mu przyjdzie do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, beaviso napisał:

Niezmiernie mnie ciekawi w jaki to sposób, przy pomocy jakich środków bojowych, Polska miałaby ze swojego terytorium podjąć zwalczanie lecących na 200 metrach rakiet manewrujących na podejściu pod cel w Stryju - prawie 90 km do najbliższej granicy UA-PL.

M.

A ponoszących ogromne koszty wojny z kacapstwem obywateli Ukrainy to ciekawi ? Takie szczegóły to chyba nie bardzo. Oni usłyszeli przekaz głównego szefa, że bardzo chcieliśmy my rządzący ale NATO mimo chęci naszych sojuszników zNATO (Polska, Rumunia) nie zezwoliło im na żadne działania obronne Ukrainy. I nie dała w odpowiedniej chwili odpowiednich rzeczy.

I dlatego jest źle. I może być gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, M81 napisał:

I to jest bardzo dobre pytanie.

Pierwsza możliwość- Żeleński zdaje sobie sprawę z technicznych ograniczeń ale chce pokazać jak bardzo pasywni i niechętni do pomocy są Polacy.
Druga opcja- prezydent Ukrainy chciałby aby nasze samoloty zaczęły działać nad tamtym rejonem.
Pod uwagę trzeba tez brać, że utracił kontakt z rzeczywistością i plecie co mu przyjdzie do głowy.

Moim skromnym:

1. Raczej w tym wywiadzie idzie w inną stronę. Zupełnie. To mini odezwa uświadamiająca sytuację, przekaz do narodu którym rządzi. Przykro ale jest lipa, siła wyższa wystąpiła i może lać jeszczedość długo.

Więc nie ma co się doszukiwać czegoś czego nie ma. 

2. Pewnie, że chciałby ale patrz pkt. 1. I mimo wszystko ten PiS z Błaszczakiem "nie zauważając" pewnych spraw świadomie czy nie - nie dał się wciągnąć jednostronnym działaniem.

3. W polityce nic nie dzieje się przypadkiem. Konteksty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, lowiec napisał:

Może się leje - może nie. Tramp jest nieprzewidywalny.

Obojętnie, w którą stronę Trump pójdzie...
Obojętnie, co nim kieruje...
Obojętnie, czy chce zrobić dobrze Putinowi, czy nie...

to konsekwencje dla Polski/Europy będą potężne i mocno "nieprzyjemne".
Co tym bardziej każe się  zastanowić, co kieruje rodzimymi wyznawcami i zwolennikami Trumpa w Polsce.
Mam pewien pomysł na w/w, który mnie utwierdza w przekonaniu, że takowym wcale a wcale nie zależy na dobru i rozwoju PL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co kieruje naszymi wyznawcami lewactwa i liberalstwa? Może to, że sytuacja gospodarcza się polepszyła, ceny i bezrobocie spadły, deficyt spadł? Ten elektorat to jest dopiero niedoinformowana, tępa sekta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Co tym bardziej każe się  zastanowić, co kieruje rodzimymi wyznawcami i zwolennikami Trumpa w Polsce.
Mam pewien pomysł na w/w, który mnie utwierdza w przekonaniu, że takowym wcale a wcale nie zależy na dobru i rozwoju PL.

[..................................... ......................]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Spirit of Warsaw napisał:

[..................................... ......................]

Nie no, spoko .... bo przecież niepohamowana radość i wzmożenie, z wyboru Trumpa, który już dawno poinformował o zamiarze wprowadzenia ceł zaporowych, rzędu przynajmniej 20 %, na import do USA europejskich wyrobów jest jak najbardziej potwierdzeniem troski nad stanem polskiej/europejskiej gospodarki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie