kimax Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 Mam to zidentyfikowania jakieś 2 klamry Oraz jakiś czołg? Reno? Chciałbym dowiedzieć się więcej. Cytuj
0 karpik Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 (edytowane) Na pierwszym zdjęciu u góry to część harmoszki. Tu widać te elementy: https://zespolconcret.pl/budowa-akordeonu/ Identyczny ołowiany czołg kiedyś znalazłem. Myślę, że to zabawka. Edytowane 26 Luty 2024 przez karpik Cytuj
0 bjar_1 Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 Druga z klamerek jest od ogłowia niemieckiej maski pgaz., czołg pochodzi z serii ołowianych żołnierzyków. Cytuj
0 kimax Napisano 26 Luty 2024 Autor Napisano 26 Luty 2024 20 minutes ago, bjar_1 napisał: Druga z klamerek jest od ogłowia niemieckiej maski pgaz., czołg pochodzi z serii ołowianych żołnierzyków. A ta maska to wojenna ? Cytuj
0 Landszaft Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 a czołg jest tak zwanym ołowianym żołnierzykiem odlewanym z form Schneidera . Otto Schneider założył fabryczkę w 1888 roku która produkowała aluminiowe formy do odlewania cynowych figurek , żołnierzyków, zwierząt, drzew , domków , ludzi wsi, okretów , myśliwych i zwierząt lasu oraz Afryki, figurki indian i kowbojów, figurki do stajenki betlejemskiej , pojazdy pancerne , rycerzy i wiele wiele innych . Firma Schneidera produkująca formy istniała do 1950 roku kiedy to zaprzestano produkcji form . Tu masz katalog figurek schneidera w PDF-ie do pobrania . file:///C:/Users/Grzegorz/Downloads/Schneider%20Gesamtkatalog.pdf Cytuj
0 Landszaft Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 coś się palce mi "wygły" i terozki jest ten co powinien https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwjkm9fG9MmEAxXMHBAIHZpGBu0QFnoECBIQAQ&url=https%3A%2F%2Fs412a1093ae166de0.jimcontent.com%2Fdownload%2Fversion%2F1604755358%2Fmodule%2F17405098296%2Fname%2FSchneider%20Gesamtkatalog.pdf&usg=AOvVaw2eBNmQBQrz_7TZlTluyB4A&opi=89978449 1 Cytuj
0 Landszaft Napisano 26 Luty 2024 Napisano 26 Luty 2024 Bjar mam spory zbiór tych form , Na terenach śląska i ziemiach odzyskanych te formy były często spotykane , Kosztowały parę RM i można było dzieciom niemieckim odlać zabawki z ołowiu aby im zdrowia dodać , nie ma to jak ołowica. Niestety sporo osób nadal odlewa z ołowiu bo cyna jest horrendalnie droga , a na polach leży nadal masa kulek szrapnelowych które nadają się do przerobienia na wojaka. 1 Cytuj
0 Cyrograf15 Napisano 27 Luty 2024 Napisano 27 Luty 2024 Z ołowiem jest co raz gorzej. Ciężarki do wyważania kół obecnie są cynkowe. Jeszcze parę lat temu od wulkanizatorów można było za grosze nabyć dowolną ilość używanych. Ja odlewam dla siebie pociski, znajomy ciężarki wędkarskie. Za chwilę formy staną się wyłącznie eksponatami. Cyna bezołowiowa nie nadaję się do odlewania. Wojtek Cytuj
0 Landszaft Napisano 27 Luty 2024 Napisano 27 Luty 2024 Dziwne ??? cynkowe ciężarki ??? . Przecież cynk ma zdecydowanie niższy ciężar właściwy więc aby zrównoważyć ciężar ciężarka do ołowianego musi być zdecydowanie większy. Po za tym cynk jest zdecydowanie bardziej kruchym metalem i łatwo pęka od uderzeń więc nabijanie młotkiem takiego ciężarka grozi jego zniszczeniem. Jakiś absurd się robi na tle ołowiu. Z elektroniki znikły stopy cynowo ołowiane i teraz elektronika jest zdecydowanie bardziej podatna na uszkodzenia wibracyjne " tak zwane zimne luty" przez co do śmieci idzie zdecydowanie więcej elektroniki niż dawniej , więc ekologicznie strzał w stopę i kolano . To samo jak ze zwykłą starą żarówką która składała się ze szkła i stalowej oprawki , więc po spaleniu ekologicznie była obojętna to teraz mamy elektroniczne plastikowe żarówki o trwałości gorszej bo lutowania są na cynie bezołowiowej a ta nie jest odporna na gwałtowne zmiany temperatur przez co żarówki nie tylko się przepalają ale w większości mają właśnie zimne luty, niż te stare a szkodliwość ekologiczna jest 100 krotnie większa bo do gleby idą plastiki , ciężkie metale , kwasy itp. Cytuj
0 Cyrograf15 Napisano 27 Luty 2024 Napisano 27 Luty 2024 Stop lutowniczy cynowo ołowiowy jest obecnie faktycznie zakazany w elektronice, ale uwaga, nie dotyczy elektroniki wojskowej i medycznej. To nie ma nic wspólnego z ekologią, to ma się zepsuć a ty masz kupić nowe. Za miast używać jedną pralkę przez 14 lat, używasz 4 lata. Tym sposobem do śmieci idzie 3 pralki za miast 1. Wojtek Cytuj
0 kimax Napisano 27 Luty 2024 Autor Napisano 27 Luty 2024 Właśnie dzisiaj znalazłem też takie coś wydaje mi się jakiś żołnierzyk z flagą Cytuj
0 Cyrograf15 Napisano 27 Luty 2024 Napisano 27 Luty 2024 Obecnie w stopie lutowniczym są dodatki topników do czystej cyny. Stop ten zdecydowanie gorzej łączy elementy, odpada od elementów, powstają pęknięcia. To znacznie ogranicza żywotność i podnosi koszty naprawy. Jak masz zlecić szukanie i poprawianie połączeń na płycie z AGD, co zajmie kilka dni serwisantowi to taniej kupić nową pralkę, express czy inny telewizor. Ostatnio tak poległem z agregatem prądotwórczym. Nowa płyta obecnie nie osiągalna, chętnych do naprawy brak (nawet za równowartość nowej 2300 zł, jak były osiągalne). 8 letni agregat 4,2 kw z przebiegiem kilku tygodni pracy poszedł na złom. Wojtek Cytuj
0 Erih Napisano 27 Luty 2024 Napisano 27 Luty 2024 42 minuty temu, Cyrograf15 napisał: Obecnie w stopie lutowniczym są dodatki topników do czystej cyny. Stop ten zdecydowanie gorzej łączy elementy, odpada od elementów, powstają pęknięcia. No to teraz rozumiem pewne zjawisko... Jakiś czas temu serwis odmówił mi naprawy starego wzmacniacza, bo cytuję "nie mają już takiej cyny". PS Jak im przyniosłem bloczek cyny pamiętający lata co najmniej 90te albo lepiej, to naprawę miałem za koszt części. Cytuj
0 Cyrograf15 Napisano 28 Luty 2024 Napisano 28 Luty 2024 Nie do końca wiem jak to jest. Na pewno ołowiowym stopem można bezołowiowe luty poprawiać. Nie wiem jak w odwrotnym wypadku. Na przełomie lat 80/90-tych "ruski' wozili do nas różności i handlowali tym na targowiskach. Wtedy kupiłem motek 2 kg drutu cyny z kalafonią do lutowania bo było tanio. Część zużyłem, część rozdałem znajomym ale jeszcze mam spory kawałek, że nie wiele lutuje pewnie starczy mi do końca życia. Wtedy można tak było tanio kupić narzędzia. Do tej pory mam tak kupione niezniszczalne klucze nasadowe, tytanowe łyżki do opon i parę innych. Trzeba było brać dużo więcej, ale wtedy nikt nie myślał że to się szybko skończy. Wojtek Cytuj
0 hipolit-O4 Napisano 28 Luty 2024 Napisano 28 Luty 2024 18 godzin temu, Cyrograf15 napisał: Stop lutowniczy cynowo ołowiowy jest obecnie faktycznie zakazany w elektronice, ale uwaga, nie dotyczy elektroniki wojskowej i medycznej. To nie ma nic wspólnego z ekologią, to ma się zepsuć a ty masz kupić nowe. Za miast używać jedną pralkę przez 14 lat, używasz 4 lata. Tym sposobem do śmieci idzie 3 pralki za miast 1. Wojtek i motoryzacyjnej. Cyna w niskich temperaturach przechodzi w inną odmianę alotropową i się kruszy. Cytuj
0 hipolit-O4 Napisano 28 Luty 2024 Napisano 28 Luty 2024 14 godzin temu, Cyrograf15 napisał: Obecnie w stopie lutowniczym są dodatki topników do czystej cyny. Stop ten zdecydowanie gorzej łączy elementy, odpada od elementów, powstają pęknięcia. To znacznie ogranicza żywotność i podnosi koszty naprawy. Jak masz zlecić szukanie i poprawianie połączeń na płycie z AGD, co zajmie kilka dni serwisantowi to taniej kupić nową pralkę, express czy inny telewizor. Ostatnio tak poległem z agregatem prądotwórczym. Nowa płyta obecnie nie osiągalna, chętnych do naprawy brak (nawet za równowartość nowej 2300 zł, jak były osiągalne). 8 letni agregat 4,2 kw z przebiegiem kilku tygodni pracy poszedł na złom. Wojtek Myślę że można było naprawić. Agregaty mają niskonapięciowe prądnice a przetwornica elektroniczna podnosi napięcie. Przetwornice elektroniczne nawet "zalane hybrydy" można naprawić. Starsze agregaty miały prądnice prądu przemiennego i napięcie z twornika szło na obciążenie. Cytuj
0 Cyrograf15 Napisano 28 Luty 2024 Napisano 28 Luty 2024 Nie za bardzo się na tym znam. Normalnie pod obciążeniem agregat samoczynnie podnosił obroty. Po awarii przestał i przestały działać wyjścia 230V i 380V. Działało tylko gniazdo zapalniczki 12V. Byłem z nim w 6 serwisach bezskutecznie. Tak czy inaczej już nie istotne, poszedł na złom. Wojtek Cytuj
0 Erih Napisano 28 Luty 2024 Napisano 28 Luty 2024 8 godzin temu, hipolit-O4 napisał: Cyna w niskich temperaturach przechodzi w inną odmianę alotropową i się kruszy. Tzw trąd cynowy. Cytuj
0 Landszaft Napisano 29 Luty 2024 Napisano 29 Luty 2024 Dlatego do praktycznie końca lat 80 była cyna z ołowiem tak zwane 40 i 60 . Cyna z ołowiem była odporna na wstrząsy i na zmiany różnic temperatur , jak to bywa w telewizorach , radiach gdzie elektronika czy trafach po nagrzaniu pracowała tzn pracowały końcówki oporników , niektóre oporniki mocno się nagrzewały a dawniejsze "drutowe" to druty jak dostały temperatury to na zwykłej cynie rozszerzalność metali powodowała że lut puszcza i mamy tak zwany "zimny lut " . Z uwagi że też mam "bączek" starej cyny do lutowania to zabrałem się za elektroniczne żarówki . W koszu wrzucałem te co przestały działać ,aż uzbierało się ponad 25 żarówek . Miałem wyrzucić do elektrośmieci ale mając wolny dzionek porozbierałem i okazało się że 11 z nich to zimne luty . 2 godziny roboty i 11 żarówek wylądowało jako zapas po naprawie. Jak ktoś ma dostęp do tak zwanych lasek lutowniczych tych starych co rynny lutowano to właśnie są stare cyny z ołowiem 40 i 60 . Czasami na laskach był nr i to był skład 60 % cyny 40 % ołowiu lub na odwrót . Cytuj
0 Landszaft Napisano 29 Luty 2024 Napisano 29 Luty 2024 Cyrograf zmiany co do tego że zaczęto wszystko obecnie lutować na czystej cynie spowodowane jest też głównie zmianą technologii lutowniczej . Dawniej telewizor czy radio lutowane były ręcznie lub na tak zwanej fali . Obecnie większość elektroniki to mikroelektronika która jest lutowana przez automaty i to powoduje że nie stosuje się stopów a czystą cynę . Po prostu automat ma nagrzewnice dostosowaną do temp topnienia czystej cyny a nie różnych stopów cynowych i dlatego technologia przeszła na czyste cyny. A że to z niekorzyścią dla trwałości , no cóż tak jak napisałeś klient ma płacić i kupować a nie używać. Miałem kiedyś w reku książkę serwisową do mercedes V 170 taki model produkowany przed wojną , w trakcie i krótko po wojnie . W książce była opisany cały system serwisowania i trwałość głównych elementów określano na 30 lat przy czym zaznaczono że po takim a takim przebiegu trzeba zrobić szlif silnika i oraz inne naprawy główne i można było dalej z 20-30 lat auto użytkować. To se ne wrati. Cytuj
Pytanie
kimax
Mam to zidentyfikowania jakieś 2 klamry
Oraz jakiś czołg?
Reno? Chciałbym dowiedzieć się więcej.
22 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.