Skocz do zawartości

Kociarze-praktycy


Rekomendowane odpowiedzi

Jak ja tu zacznę pisać moją historię ostatnich 2 lat, to... nocy zabraknie. Życie pod szyldem KOTÓW. Łzy smutku vs. szczera radość. Wydatki vs. satysfakcja. Obowiązków mnóstwo. Porobiło się. Ale warto.

M. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Czlowieksniegu napisał:

karpik

"Pas. Myślę, że na mieszkanie to max... ..."

Podpowiem Ci, że jeden z domowych ulubieńców mojego młodszego Szkodnika, to...

cayuga-ducks-what-a-beauty-973a91ee_600c40d9.jpg

Cayuga - korzysta z kuwety?😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

U mnie też się "przybłąkało". Tunele wyryło, od paru lat mieszkało, w końcu się rozmnożyło. Teraz chyba tylko jeden samotnik został :/ Ale w maju była parka średniaków (rodzice przed tym odeszli w siną dal) plus 4 szt. małych, wyprowadzonych na świat. Worek 7 kg suchej karmy miał starczać kotom na długo... Wystarczał na 4 dni, bo borsuctwo chrupało non-stop... :D

M.

IMG_2146.jpg

Edytowane przez beaviso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

karpik

"Samo się przybłąkało..."

Od pisklęcia w domu :-)
A z tym świadome, patrząc jaki ten kaczor to bandyta, bym się nie rozpędzał...

Dlatego wziąłem w cudzysłów 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, beaviso napisał:

U mnie też się "przybłąkało". Tunele wyryło, od paru lat mieszkało, w końcu się rozmnożyło. Teraz chyba tylko jeden samotnik został :/ Ale w maju była parka średniaków (rodzice przed tym odeszli w siną dal) plus 4 szt. małych, wyprowadzonych na świat. Worek 7 kg suchej karmy miał starczać kotom na długo... Wystarczał na 4 dni, bo borsuctwo chrupało non-stop... :D

M.

IMG_2146.jpg

U nas też tego sporo. Niestety one chyba mało ostrożne i na krótkim odcinku drogi do pracy, w ciągu roku widziałem 4 trafione przez auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie kolejność nabożnego spożycia przebiegała następująco:

- kumple koty

- jeże 

- czarnowrony/ wronę to miałam przez jakiś czas w domu

jednak gdy zaczęły się schodzić kuny i lisy , zaprzestałam prowadzenia stołówki na noc. Z zasady nie dokarmiam dzikich zwierząt, ale one same się dokarmiają np. wróble. Niektórzy lubią też "dniować" za moimi zewnętrznymi roletami a jedna zielona piękność zostawiła kokon na moim świerku.itd

p.s. kaczuch przecudnej urody

Jez7.jpg

IMG_0284.JPG

IMG_0865.JPG

IMG_0794.JPG

IMG_0384.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
W dniu 9.02.2024 o 18:09, karpik napisał:

Jest druga kotka. Dziczka. Drugi dzień w domu, jeszcze ma opory.

Historia standardowa czyli "nie chce więcej kotów"- kocia mama przytargała 3 kociaki na ogródek. Córka zaczęła dokarmiać. Zawieźli do sterylizacji. Matka zniknęła 2 miesiące temu. Później poszło szybko. Jedną wzięła moja mama, drugą zabił samochód i ... mam następnego kota...

IMG20240209175933.jpg

Socjalizacja postępuje.

IMG20240228212842.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie