Jedburgh_Ops Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj To też Wojna na Wschodzie. Największy rolnik Ukrainy pokazał, ile zarobił dzięki UE. Naszych rolników zatkało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj (edytowane) Petro Czernyk, pułkownik sił zbrojnych Ukrainy i ekspert wojskowy, uważa, że myśliwce F-16 będą bardzo dużym wzmocnieniem armii jego kraju Surprise F-16 Update Issued by Ukraine The skies above Ukraine will be the most dangerous battlefield that the F-16 fighter jets have faced so far, former US military pilots told Edytowane 2 Maj przez Jedburgh_Ops Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj 2 minuty temu, Jedburgh_Ops napisał: Petro Czernyk, pułkownik sił zbrojnych Ukrainy i ekspert wojskowy, uważa, że myśliwce F-16 będą bardzo dużym wzmocnieniem armii jego kraju Ale zapomina, że te Su-34 będą miały przed sobą Su-35S z misją wymiatania. A jaki by on nie był, to jednak trudny przeciwnik, zwłaszcza że taktyka walki z nim jeszcze nie istnieje. Fajne zdjęcie ilustracyjne - mińskie MiGi-29 podpisane „samoloty F-16”… M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj 5 minut temu, beaviso napisał: Fajne zdjęcie ilustracyjne - mińskie MiGi-29 podpisane „samoloty F-16”… W polskim MON za F-35 robią F-22 to co tam... Niedługo za Su-22M4 będą robiły B-21... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj (edytowane) 21 minut temu, beaviso napisał: Ale zapomina, że te Su-34 będą miały przed sobą Su-35S z misją wymiatania. A jaki by on nie był, to jednak trudny przeciwnik, zwłaszcza że taktyka walki z nim jeszcze nie istnieje. Zięć uczy Ukraińców. A on twierdzi, że istnieje, tylko do ogrania czegoś pochodnego Su-27 trzeba nie jednego, a pary F-16 i idealnego zgrania dwójki F-16 w pewnym specyficznym manewrze. Tylko że tego numeru uczy się tylko instruktorów i tylko po 2,5-letnim szkoleniu w USA, a nie 20-letnich goowniarzy ukraińskich po 8-miesięcznym kursiku. No ale zobaczymy jak będzie. Są goście, którzy latają tak, jak by byli urodzeni do niczego innego. Wszystko im wychodzi w pięć minuty, gdy inni potrzebują do tego 20-30 lotów nauki. Sam takich znam osobiście. Oby tylko tacy uczyli się na tych ukraińskich F-16. Edytowane 2 Maj przez Jedburgh_Ops Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj „Zięć twierdzi”. Facet od 10 lat nie lata, wypisał się z wojska, żeby robić biznes na obsłudze systemu F-16 - założył firmę Fights On Logistics. To co on może twierdzić w odniesieniu do najnowszego typu ruskiego myśliwca? Dla mnie to ładnie uczesany kowboj robiący wokół siebie marketing i dużo szumu. Intuicyjnie go nie kupuję. Aktualnie prezesuje już większej firmie - czysty biznes, panie, a nie latanie. Niedawno @Jedburgh_Ops w jednym z postów skrytykowałeś innego ex-pilota F-16, zresztą podwładnego Zięcia, Modrzewskiego. Że wykorzystał wojsko po to, by przesiąść się do B737. Bo to chyba o nim napisałeś: Zacytuję inny podcast z wywiadem z jednym z eks-pilotów polskich F-16. Bez żenady oświadczył, że odszedł z latania na F-16 i poszedł do linii lotniczych, bo mu się przeciążenia nie podobały. A co zrobił Zięć? Też katapultował się szybko tylko po to, żeby jeszcze na tym wojsku zarobić. Modrzewski odszedł, jak między wierszami wspomniał, bo nie dzierżył macierewiczowskich zmian w armii - był wówczas ppłk. wdrażającym do Dęblina nowe M-346. M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 2 Maj Share Napisano 2 Maj (edytowane) 5 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał: Sprawdzę. Jeśli znajdę coś ciekawego to dam znać. Jest wspomniane w tej rozprawie. Str. 61-62 i w części końcowej. „Zakres” szkolny i szkolno-bojowy, skutkujące ograniczeniem temperatury gazów wylotowych. Tutaj nasze Fulcrumy na pierwszym Air Show w 1991 (mniej więcej w połowie filmu.) Wówczas pewnie latały na jedynym stosowanym wtedy zakresie - fabrycznym, bojowym. Dymią, ale jakby mniej i raczej na brązowo - a nie chmurzą na czarno jak wypierdziany TDI. M. Edytowane 2 Maj przez beaviso Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAULUS_pl Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 7 hours ago, Jedburgh_Ops napisał: Ciekawe, czy w amerykańskich magazynach głębokiego składowania są jeszcze ckm-y M1917A1 w 2010 jeszcze były, nie tylko w składach ale i w elementach szkolenia. Miałem okazję postrzelać z takiego w styczniu/lutym 2010 roku w okolicach Ghazni w trakcie spotkania integracyjnego z amerykańskim wojskiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 8 godzin temu, PAULUS_pl napisał: w 2010 jeszcze były, nie tylko w składach ale i w elementach szkolenia. Miałem okazję postrzelać z takiego w styczniu/lutym 2010 roku w okolicach Ghazni w trakcie spotkania integracyjnego z amerykańskim wojskiem A to dobre. Bardzo Ci dziękuję za ten post, bo mnie to bardzo ciekawiło. Widzę, że Amerykanie nie mogą odciąć pępowiny od tej broni i bardzo ją lubią/cenią. Podczas II wojny szkolenie z jej obsługi technicznej i strzelania przechodzili nawet niektórzy piloci. Sto procent pilotów szybowcowych USAAF na kursach „commando” musiało być specami od różnych wzorów broni, w tym od M1917A1. Fajny przykład, jak nic się nie marnuje ze starych broni czy to u ruskich, czy po stronie Zachodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 15 godzin temu, beaviso napisał: Ale faktem jest, że po przejęciu niemieckich sztuk wdrożono w Polsce nowy system eksploatacji Fulcrumów, który pozwolił na przejście na eksploatację wg stanu technicznego, a nie krótkich okresów resursowych. Wiązało się to także z przycięciem osiąganych parametrów - poprzez ograniczenie max obrotów sprężarki. Może zatem ten „przełącznik trybów” polegał na powrocie do ustawień fabrycznych? M. W MiG-u-29 jest tak, że nie ma wyłącznej – odrębnej – procedury uruchamiania tylko silników. Ona mieści się w ramach szerszej procedury. To się nazywa „Uruchomienie silników i sprawdzenie instalacji (systemów i układów) samolotu”. Silniki można uruchamiać w tym samolocie pojedynczo, jeden po drugim, albo w trybie „запуск лев. – двух – прав.”, czyli oba jednocześnie, aczkolwiek i tak nie ruszą jednocześnie, bo najpierw rusza prawy. Tak, czy inaczej, procedura pn. „Uruchomienie silników i sprawdzenie instalacji (systemów i układów) samolotu” składa się z 29 czynności. Ani jedna z nich nie mówi o czymś takim, o czym mówił mechanik z Malborka. Prywatnie też w to nie wierzę. Litościwie przepchnięto mnie przez kilka szkół lotniczych, nauczono czegoś o turboodrzutowych silnikach jednoprzepływowych, dwuprzepływowych i dwuprzepływowych wentylatorowych i nigdy nie słyszałem o czymś takim, żeby mechanik ustawiał w silniku tryb jego pracy albo na czas „P”, albo na czas „W”. W 29-punktowej ww. procedurze punkt 27 wprawdzie wprowadza pojęcie „lotu na zastosowanie bojowe”, ale pojęcie to występuje tylko raz i nie dotyczy silników, lecz odbezpieczenia działka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 10 godzin temu, beaviso napisał: Jest wspomniane w tej rozprawie. Str. 61-62 i w części końcowej. „Zakres” szkolny i szkolno-bojowy, skutkujące ograniczeniem temperatury gazów wylotowych. Tutaj nasze Fulcrumy na pierwszym Air Show w 1991 (mniej więcej w połowie filmu.) Wówczas pewnie latały na jedynym stosowanym wtedy zakresie - fabrycznym, bojowym. Dymią, ale jakby mniej i raczej na brązowo - a nie chmurzą na czarno jak wypierdziany TDI. Nawet debila alkoholika, pijanego w trupa (tfu!) Bażenowa „uhonorowano” w tym reportażu. Przed pokazem ledwo zdążył wyschnąć po tym, jak w nocy, mając w sobie typowe ruskie 10‰, wpadł do basenu p-poż. po bibie z RAF-owcami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpik Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj Cały siedmiomiesięczny urobek zwyrodniałych podludzi psa z kremla. 400 km² Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpik Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj (edytowane) Minus TOR w zaporoskim. VID_20240503_124339_603.mp4 Edytowane 3 Maj przez karpik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 11 godzin temu, beaviso napisał: „Zięć twierdzi”. Facet od 10 lat nie lata [...] Dla mnie to ładnie uczesany kowboj robiący wokół siebie marketing i dużo szumu. Intuicyjnie go nie kupuję. A niby co takiego radykalnie się zmieniło, że płk Zięć nie mógłby uczyć Ukraińców? Nic, albo bardzo niewiele, co najwyżej lekko ewoluowały zasięgi AIM-120 i skorelowane z tym oprogramowanie komputera misji w F-16. Polskich pilotów F-16, i nie tylko polskich, bo również światowych i amerykańskich, też zawsze uczą piloci ANG, którzy na ostatniej wojnie byli o ho ho ho temu. I dobrze uczą? Dobrze. Przegrał gdzieś kiedyś F-16 walkę z ruskim samolotem? Nie znosisz Zięcia to go sobie nie znoś, ale poruszajmy się w ramach realiów – technicznych, lotniczych, operacyjnych. Kpr dalekiego zasięgu F-16 od czasów Zięcia nie dostały, bo całe USAF ich nie dostały, więc w taktyce walki F-16 z Su-27/Su-35 nic nie mogło się zmienić. Jak nie znosisz Zięcia to pokaż drugiego w Europie pilota F-16, który ma uprawnienia „Mission Commandera”, czyli uprawnienia do dowodzenia formacją do 100 samolotów F-16 i który mógłby uczyć Ukraińców mając doświadczenie z wciąż relatywnie nowoczesnym radarem AN/APG-68(V)9 z polskich F-16, bo powyżej tego radaru Ukraińcy nie podskoczą w MLU dla nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 30 minut temu, karpik napisał: Cały siedmiomiesięczny urobek zwyrodniałych podludzi psa z kremla... ...w tym zeków-ludożerców, jak poinformowali M. Meissner i ppłk M. Korowaj. I to nie jest dowcip. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 34 minuty temu, Jedburgh_Ops napisał: A niby co takiego radykalnie się zmieniło, że płk Zięć nie mógłby uczyć Ukraińców? Nic, albo bardzo niewiele, co najwyżej lekko ewoluowały zasięgi AIM-120 i skorelowane z tym oprogramowanie komputera misji w F-16. Polskich pilotów F-16, i nie tylko polskich, bo również światowych i amerykańskich, też zawsze uczą piloci ANG, którzy na ostatniej wojnie byli o ho ho ho temu. I dobrze uczą? Dobrze. Przegrał gdzieś kiedyś F-16 walkę z ruskim samolotem? Nie znosisz Zięcia to go sobie nie znoś, ale poruszajmy się w ramach realiów – technicznych, lotniczych, operacyjnych. Kpr dalekiego zasięgu F-16 od czasów Zięcia nie dostały, bo całe USAF ich nie dostały, więc w taktyce walki F-16 z Su-27/Su-35 nic nie mogło się zmienić. Jak nie znosisz Zięcia to pokaż drugiego w Europie pilota F-16, który ma uprawnienia „Mission Commandera”, czyli uprawnienia do dowodzenia formacją do 100 samolotów F-16 i który mógłby uczyć Ukraińców mając doświadczenie z wciąż relatywnie nowoczesnym radarem AN/APG-68(V)9 z polskich F-16, bo powyżej tego radaru Ukraińcy nie podskoczą w MLU dla nich. Nie że nie znoszę. Nie znam, to co mam nie znosić? Nie kupuję kreowanego przezeń image’u. Spotkałem nieco ludzi w życiu i zwykle ci, którzy najwięcej i chętnie mówili o swoich osiągnięciach, wcale nie byli tymi top of the tops. Skromność i pokora, zwłaszcza to drugie, też się liczą. Nie wiem jak inni piloci F-16, ale patrząc na f-16.net, to jest tam sekcja „Viper Hours” z godzinami nalotu pilotów zdobywających kolejne X tysięcy godzin na F-16. Są tacy z 2000, 3000 i więcej. Zięć wylatał 1000 i udał się do biznesu. Modrzewski 1200, a „ulubiony” Nowak 2400. Zięć dużo mówi o sobie i krytykuje innych. Inni nie mówią, to trudno ocenić jakie uprawnienia nabyli. P.S. Odszukaj wywiad z 2017, w którym Hanys (callsign Zięcia) chwali gen. Błasika. A proszę: https://magazynvip.pl/krystian-ziec/ Na pewno ma niemało racji co do tego, że istnieje polski burdelik w systemie utrzymania F-16. Tyle że nigdy nie będzie wiarygodny w tych ocenach, ponieważ przewodzi firmie chcącej zarobić na utrzymaniu tych samolotów. Postawa „wszyscy gówno wiedzą i tylko JA mogę to uleczyć.” M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 16 godzin temu, beaviso napisał: Może tutaj coś będzie. Poczytam w wolnej. https://sin.put.poznan.pl/files/download/5522 [...] Swoją drogą, jakieś łatwe te doktoraty „we wojsku”. Na mojej polibudzie prace mgr.inż. prezentowały się dojrzalej. A przecież doktorat to nie rozprawka, ale podsumowanie pracy badawczej. Ano dziwna ta rozprawa. 2/3 to beletrystyka i historia lotnictwa, a przecież miało być o (cytat) „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. Mój były szef (gen. prof. Jerzy Lewitowicz), który zjadł zęby na awaryjności silników turboodrzutowych, a występuje w bibliografii tej rozprawy, to nie wiem, czy byłby tak bardzo dumny, że w tej bibliografii się znalazł. Co kogo obchodzi np. Rys. 8 m.in. o śmigłowcach i pierwszej prędkości kosmicznej? Albo co kogo obchodzi budowa całego płatowca MiG-a-29? Miało to wszystko być o „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 44 minuty temu, Jedburgh_Ops napisał: A niby co takiego radykalnie się zmieniło, że płk Zięć nie mógłby uczyć Su-35S. Konkretnie ten samolot. Nie można zignorować jego potencjału w walce na dystans, nawet jeśli ten jest mniejszy od katalogowego. To nie jest „Su-27”. Godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: nigdy nie słyszałem o czymś takim, żeby mechanik ustawiał w silniku tryb jego pracy albo na czas „P”, albo na czas „W”. Jednak w tej pracy jest napisane, że istnieje możliwość przestawienia silników w inny zakres - nie wiem jaką czynnością obsługową, ale tę ów malborski technik opisywał mi jako prostą do wykonania. I na co dzień nasze latały na „zakresie szkolnym”, przy czym dokument dokładnie opisuje na jakie parametry silnika ma to wpływ. M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 16 minut temu, Jedburgh_Ops napisał: Ano dziwna ta rozprawa. 2/3 to beletrystyka i historia lotnictwa, a przecież miało być o (cytat) „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. Mój były szef (gen. prof. Jerzy Lewitowicz), który zjadł zęby na awaryjności silników turboodrzutowych, a występuje w bibliografii tej rozprawy, to nie wiem, czy byłby tak bardzo dumny, że w tej bibliografii się znalazł. Co kogo obchodzi np. Rys. 8 m.in. o śmigłowcach i pierwszej prędkości kosmicznej? Albo co kogo obchodzi budowa całego płatowca MiG-a-29? Miało to wszystko być o „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. Dokładnie :) Rzekłbym, że pierwsza połowa to poziom pracy semestralnej 2-3. roku studiów zarządzania (wydziału gier i zabaw, jak to mawiało się u mnie na polibudzie). I te fotografie oraz opisy całkiem z dudy w kontekście „zagadnienia badawczego”. Wyobrażałem sobie doktorat jako coś znacznie poważniejszego ;) M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj (edytowane) 12 godzin temu, beaviso napisał: Modrzewski odszedł, jak między wierszami wspomniał, bo nie dzierżył macierewiczowskich zmian w armii... 57 minut temu, beaviso napisał: [Zięć] Na pewno ma niemało racji co do tego, że istnieje polski burdelik w systemie utrzymania F-16. Tyle że nigdy nie będzie wiarygodny w tych ocenach, ponieważ przewodzi firmie chcącej zarobić na utrzymaniu tych samolotów. Postawa „wszyscy gówno wiedzą i tylko JA mogę to uleczyć.” Okay, tylko w tym jednym unikatowym przypadku nie demonizujmy macierewicza, bo nie on był MONem przez cały okres posiadania przez Polskę F-16. Ze zjawiskiem, o jakim piszę poniżej macierewicz jak raz ma związek mały i przejściowy. Polska ma F-16 od roku 2006, a pilotów do nich od roku 2004. Czyli polscy piloci F-16 są kształceni i szkoleni od 20 lat. Dęblin rokrocznie kształci, szkoli i wypuszcza ~45 pilotów, przy czym nie są to piloci wyłącznie F-16, tylko piloci różni – transportowi, patrolowi morscy, śmigłowcowi SP/LWL/MW, instruktorzy na Orliki, instruktorzy na Bieliki. Pilotów, którzy po Dęblinie realnie idą na F-16 jest rokrocznie 15-18. Czyli po 20 latach III RP powinna mieć łącznie około 300-360 pilotów F-16 wykształconych, wyszkolonych i doszkolonych poza Dęblinem do statusu „combat ready”. To, kuźwa, gdzie oni się podziali? Wg normy NATO na 48 F-16 powinniśmy mieć samolotów do pilotów, jak 1:2, czyli powinniśmy mieć rok w rok 96 dostępnych dla państwa polskiego pilotów bojowych F-16. Czy to jest jakaś oszałamiająca, niebotyczna, nieosiągalna liczba? Przez 18 lat posiadania przez Polskę F-16 nigdy to się nie zdarzyło. Rekord to był jakiś rok, gdy było 1:1,4. To gdzie się ci miglance podziali, że polski podatnik bulący 7,5-9 US baniek (w zależności od stopnia wyszkolenia delikwenta) za wykształcenie i wyszkolenie takiego pilota nie może liczyć na to, że ich będzie rokrocznie 96 w gestii SP? I płk Zięć jasno mówi i chociaż to jest jego zasługa – polskimi F-16 latają ludzie, którzy nigdy nie powinni wykonywać tego zawodu. Mówi to jasno i wyraźnie, jako jedyny w przestrzeni publicznej. Bo gdzie się ci cwaniacy podziali, że nie można zebrać ich do liczby 96? Ano wiadomo, gdzie się podziali. Taki jest „patriotyzm” tych ludzi. Edytowane 3 Maj przez Jedburgh_Ops Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpik Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj Krótki przerywnik na śmierć katsapów. VID_20240503_142828_658.mp4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj Godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: Ano dziwna ta rozprawa. 2/3 to beletrystyka i historia lotnictwa, a przecież miało być o (cytat) „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. Mój były szef (gen. prof. Jerzy Lewitowicz), który zjadł zęby na awaryjności silników turboodrzutowych, a występuje w bibliografii tej rozprawy, to nie wiem, czy byłby tak bardzo dumny, że w tej bibliografii się znalazł. Co kogo obchodzi np. Rys. 8 m.in. o śmigłowcach i pierwszej prędkości kosmicznej? Albo co kogo obchodzi budowa całego płatowca MiG-a-29? Miało to wszystko być o „Monitorowaniu uszkodzeń zespołu napędowego w zmiennych warunkach działania samolotu MiG -29”. 55 minut temu, beaviso napisał: Dokładnie :) Rzekłbym, że pierwsza połowa to poziom pracy semestralnej 2-3. roku studiów zarządzania (wydziału gier i zabaw, jak to mawiało się u mnie na polibudzie). I te fotografie oraz opisy całkiem z dudy w kontekście „zagadnienia badawczego”. Wyobrażałem sobie doktorat jako coś znacznie poważniejszego ;) M. Jak nic trzeba siłami tego forum powołać do życia Collegium Aerodynum. Z tego, co widzę, 2-4 forumowiczów nadawałoby się na władze tego biznesu. Będziemy pisali pacjentom pierwsze 2/3 doktoratów z różnymi opowieściami, a pacjenci dopiszą sobie po uważaniu końcową 1/3. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpik Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj Rosyjska siatka w Niemczech ma się świetnie. "W Berlinie doszło do ogromnego pożaru w fabryce produkującej systemy przeciwlotnicze Iris-T." VID_20240503_151412_020.mp4 VID_20240503_151411_730.mp4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj 8 minut temu, karpik napisał: Rosyjska siatka w Niemczech ma się świetnie. "W Berlinie doszło do ogromnego pożaru w fabryce produkującej systemy przeciwlotnicze Iris-T." VID_20240503_151412_020.mp4 VID_20240503_151411_730.mp4 Dzicz w końcu się doigra. Zablokowanie Szarej Floty tych ludożerców na Bałtyku jest na stole i na horyzoncie UE i NATO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 3 Maj Share Napisano 3 Maj Myślę, że u nas równie dobrze, tylko takich fabryk nie mamy do podpalania ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi