Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Według Turków Wielka Brytania i Francja wyczerpały eksportowe wersje rakiet manewrujących Storm Shadow i SCALP o zasięgu 290 km i rozpoczęły wysyłanie na Ukrainę oryginalnej wersji o zasięgu 550 km. 

Napisano
W dniu 5.11.2023 o 13:24, beaviso napisał:

@Je…

A systemu AN/ALQ-211 w końcu używamy na F-16 czy nie?

1. Producent twierdzi, że „używamy”.

2. Jak się robi, jak wygląda, jak działa, jak i na kogo ma oddziaływać marketing urządzeń wojskowych to stety/niestety z pewnych powodów sam wiem najlepiej i nie nabieram się na to.

3. Ad. punkt 2 → jeśli Polska wzięła AN/ALQ-211(v)4 choćby tylko na testy to równie dobrze też może być informacja, że Polska tego „używa” w jej F-16.

4. Jeśli nawet Polska to kupiła to – ja przynajmniej – kompletnie nie wierzę w jakość zasobników ECM, EW, czy jakichkolwiek inaczej nazywanych, a służących do WRE, które są na rynku komercyjnym i na sprzedaż. To nie są rzeczy do walki z ruskimi, bo to nie są rzeczy kontraktowe NATO, czyli powstałe w oparciu o dane natowskiego wywiadu technicznego.

5. Ad. punkt 4 → gdy czytam cały marketing AN/ALQ-211 to wiesz, z czym mam natychmiastowe skojarzenie? Ze szpitalem Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej. Jak psu buda kiedyś należała mi się tam opieka medyczna i poznałem powiedzonko tamtejszych lekarzy o cudownych lekach, które są – jak oni mawiają – „na wody, poty i wymioty”, czyli na „wszystko”. Identyczne wrażenie mam poznając marketing AN/ALQ-211 – obroni Cię przed „wszystkim”. Czyli jak mawiały moje koleżanki-inżynierki od elektroniki wojskowej – maszyna, co to „krawaty wiąże i usuwa niepożądaną ciążę”.

6. Nawet jeśli Polska to kupiła i ma to, wówczas zdjęcie ilustracyjne do podlinkowanego artykułu mówi wszystko, ile sztuk tego mamy – do policzenia na palcach jednej ręki, a i to po wybuchu granatu w dłoni. Czyli jeśli to mamy, to w tych kilku F-16D, które są pseudoGrowlerami dla ubogich → czytaj dla naj-, naj-, najuboższych.

7. To, co jest SP RP potrzebne to są takie zasobniki ECM dla każdego F-16, jak ma to miejsce w USAF, a nie jakiś komercyjny ECM na kilku „pseudoGrowlerach”, bo one wszystkich działań bojowych nie obsłużą. Mamy to? Nie mamy. Latamy na goło z takim skromnym ECM wewnętrznym w F-16, który spokojnie dopuścił do zestrzelenia Scotta O'Grady'ego nad byłą Jugosławią starym Kubem. To co by było, gdyby ruscy odpalali na polskie F-16 najnowsze S-300 albo S-400? A asortyment S-300 jest bardzo bogaty (42 różne rakiety).

8. Jeśli AN/ALQ-211(v)4, niby w wersji dla Polski, jest takie super/hiper, jak głosi marketing tego werku, to dlaczego USAF tego nie używają, a wręcz przeciwnie, dla USAFowskich F-16 w Stanach Zjednoczonych opracowano – i wciąż się je rozwija – cztery zupełnie inne (i innych producentów) typy podwieszanych pod F-16 zasobników ECM, na które jest ścisłe embargo eksportowe i ścisła ochrona kontrwywiadowcza?

9. L3Harris Technologies – producent AN/ALQ-211(v)4 – nie słynie z dostępu do wywiadu technicznego Pentagonu i USAF i nie słynie z tego, żeby Pentagon dzielił się z tą firmą bieżącymi zdobyczami wywiadu, jak np. algorytmy lub częstotliwości pracy zdobycznych ruskich urządzeń ECM, w przeciwieństwie do firm Northrop Grumman i Raytheon, które produkują dla USAF cztery podwieszane zasobniki ECM dla amerykańskich F-16. I to się komentuje samo.

10. Zakup przez Polskę – oczywiście jeśli to prawda – AN/ALQ-211(v)4 dla polskich F-16 to jest kolejne – z niezliczonych – robienie sobie jaj z bezpieczeństwa polskich pilotów F-16 i z ich zdolności przetrwania nad wrogim terenem.

11. Ruskie WRE podczas wojny z Ukrainą bardzo dobrze nauczyło się walczyć z natowskim sprzętem. Celność HIMARSów ruscy środkami WRE skasowali, albo przynajmniej ograniczyli, w zależności od miejsca i typu zastosowanego ruskiego urządzenia WRE. Nie ma czegoś takiego, że jak się kupi urządzenie WRE to ono sprawdzi się zawsze i wszędzie na wszelkie okoliczności i nic nie trzeba w tym urządzeniu regulować. Trzeba to stroić i korygować parametry pod znane parametry pracy elektroniki wroga. Już to widzę, gdy w razie „W” amerykańscy serwisanci firmy L3Harris Technologies z miłości do Polski siedzą na polskich DOLach i stroją Polakom AN/ALQ-211(v)4 po tym, jak dostaną informacje z amerykańskiego wywiadu technicznego (a nie dostaną, bo ta firma to nie taka liga) na temat tego, co aktualnie zdobyto na ruskich i co się zmieniło w parametrach ich elektroniki.

12. AN/ALQ-211 używają państwa, które nigdy nie będą walczyły z ruskimi, bo się z nimi mniej lub bardziej kumplują – Turcja, Chile, Oman i Pakistan, a ewentualnych wrogów mają dość prostych technologicznie. To są właśnie te kompletne jaja, jakie ktoś sobie robi z bezpieczeństwa polskich pilotów. Może ktoś wierzy, że zasobnik ECM dobry w Pakistanie będzie też idealny przeciwko ruskim systemom WRE tutaj. Ja nie wierzę.

13. SP RP są w czarnej pupie pod względem WRE. Są kompletnie bezbronne. I tak będzie. Ministrami obrony były już różne partyjne cudaki, był już psychiatra, był ruski agent, teraz kolejni partyjni idioci szykują na ministra obrony pediatrę. Już to widzę, jak zmieni się w związku z tym dbałość o przeżywalność polskiego pilota F-16 i F-35 w warunkach bojowych nad frontem wschodnioeuropejskim.

Napisano

Je...

"1. Producent twierdzi, że „używamy”....."

Czego byś oczekiwał? Że my same "coś" na większą skalę opracujemy?
Gdybyś się łudził, to patrz:

 

F-UxFIbXQAA_X7G.jpg

 

to są tematy, które interesują elyty w trzeciej dekadzie XXI wieku, a nie jakieś tam politechniczne czy wojskowe bzdury....


PS To wcale nie OT, ale pokazanie "naszego" potencjału, który nawet jeśli jest, to i tak nic lub niewiele z niego wyniknie.

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie