Skocz do zawartości

Wojna w Ukrainie vol.10


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie dlatego to wrzuciłem, bo tego samego bardzo się boję. Jeśli kogoś złapią to będzie spektakl telewizyjny z jego udziałem, a nawalona Zacharowa wejdzie na mównicę i będzie doznawała orgazmów wielokrotnych opowiadając miastu i światu o napaści NATO na bogobojną Rosję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bjar_1 napisał:

Ale swołocz zrobi szum, jak któregoś z nich złapie.

Będzie to, co robiły husajny w 1991 z żołnierzami koalicji antyirackiej.

Pilot RAF John Peters po obróbce w niewoli w ramach „przygotowań” do programu telewizyjnego, w którym musiał potępiać Wielką Brytanię, NATO i Zachód za interwencję w Iraku.

image.thumb.jpeg.9adf05be29350746406133fc52505739.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jedburgh_Ops napisał:

Czyli mamy typową sytuację w czasie wzrostu zagrożenia bezpieczeństwa: każdy dba przede wszystkim o własne bezpieczeństwo. Co nie dziwi. Dlatego w miarę nowoczesnych zachodnich czołgów Ukraina nie dostanie dużo a samolotów wcale nie dostanie. Chcesz mieć nowoczesną broń? Wyprodukuj ją sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

Dlatego Ukraińcy przenieśli prawie całą swoją zbrojeniówkę do demoludów. I ichnie procesy B+R ponoć trwają w tejże zbrojeniówce. Ale co oni zdążą opracować, wdrożyć i produkować, co by zrewolucjonizowało pole walki to licho wie. Życzyć im chociaż dorobienia się czegoś à la własne HIMARSy, tylko o zasięgu pozwalającym skasować przynajmniej Most Kerczeński.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Je...

bjar...

"Właśnie dlatego to wrzuciłem, bo tego samego bardzo się boję..."

Na serio wierzycie w wersję, że po tamtej stronie granicy są, w razie W, "tylko" cywilni wolontariusze i wojskowi ochotnicy, jako instruktorzy i to w najbliższej okolicy granicy czy Lwowa?
Pomijam, rzecz jasna, ex-wojskowych czy ex-służbowych ochotników, którzy już jako cywile het daleko pod rosyjską granicą walczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, MarekA napisał:

Chcesz mieć nowoczesną broń? Wyprodukuj ją sobie sam.

Mnóstwo nowoczesnej broni płynie na Ukrainę i gdyby nie ona zapewne mówilibyśmy o tej wojnie w kontekście działań partyzanckich.

 

W Europie jest sporo zachomikowanych Leopardów-1, zaryzykowałbym niezłe pieniądze, że jest szansa na dostawę mocno powyżej 100. Oczywiście jeżeli wojna się przeciągnie.

Inna sprawa, że to naprawdę niezwykłe, że stary i niezbyt udany czołg może stać się obiektem pożądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Je...

bjar...

"Właśnie dlatego to wrzuciłem, bo tego samego bardzo się boję..."

Na serio wierzycie w wersję, że po tamtej stronie granicy są, w razie W, "tylko" cywilni wolontariusze i wojskowi ochotnicy, jako instruktorzy i to w najbliższej okolicy granicy czy Lwowa?

Ależ skąd.

Była oficjalna ukraińska informacja, że Zełenskiego ochraniają specjalsi francuscy, bo... - jak w „Tylko dla orłów”, że Brytyjczycy przeżarci na wskroś niemiecką agenturą mogli zaufać tylko amerykańskiemu porucznikowi, czyli Clintowi Eastwoodowi.

Ponadto - do odbioru trofiejnych pojazdów-stacji WRE jest tam cały wywiad techniczny NATO.

Ponadto - do pilnowania własnego interesu, czyli HIMARSów „i innych takich” też są specjalsi odpowiedniego państwa, żeby to nie wpadło w łapy dziczy.

Itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Je....

Napisałem już z dwa razy i znów przypomnę...

Republikanie, obojętnie czy lubią Trumpa czy wcale, są niemal w całości przeciwni pompowaniu pomocy na Ukrainę.
Siedmiu czy ośmiu, którzy jakiś czas temu wespół z demokratami głosowali "za", w najlepszym przypadku spotykali się z określeniami typu "zdrajcy USA"...
Biden*, niestety, coraz bardziej zombie przypomina i zapewne w tle już trwają ostre prace, kto-jak-za ile może być jego następcą w kolejnych wyborach- a te w przyszłym roku.
Gdy się jeszcze popatrzy, jak dramatycznie wygląda budżet krajowy, jak wygląda ekonomicznie czy gospodarczo Pas Rdzy, to się nie ma co dziwić, że redneck'i myślą o swoich lokalnych wyborcach, a nie o jakimś dzikim kraju za Wielką Wodą...

 

* nawet wśród demokratów i ich zwolenników przeważa wersja, że Biden już więcej nie będzie kandydował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Tam musi jakiś zawodowiec od samobójców działać:

 

Jeszcze pod koniec stycznia ubiegłego roku znalezione zostało ciało 60-letniego Leonida Schulmana, menadżera wysokiego szczebla w Gazpromie. Mężczyzna został znaleziony powieszony. 25 lutego, dzień po inwazji Rosji na Ukrainę, na luksusowym osiedlu pod Sankt Petersburgiem znaleziono ciało 61-letniego Aleksandra Tiulakowa, dyrektora Gazpromu - mężczyzna także miał odebrać sobie życie.

Kilka dni później, 28 lutego, 66-letni Michaił Watford, rosyjski oligarcha ukraińskiego pochodzenia, który dorobił się na handlu ropą i gazem, miał popełnić samobójstwo w swojej rezydencji pod Londynem. Mężczyzna od dwóch lat mówił, że znajduje się na rosyjskiej liście osób do zlikwidowania. 

Pod koniec marca znaleziono w mieszkaniu w Niżnym Nowogrodzie w Rosji ciało Wasilija Mielnikowa oraz jego żony i synów (4 i 10 lat). Wszyscy zginęli od ciosów nożem. 43-letni Wasilij Mielnikow był właścicielem firmy Medstom, w której zarobił miliardy dolarów. Rosyjscy śledczy, jak podały tamtejsze media, "nie znaleźli żadnych śladów świadczących o tym, że do mieszkania dostały się osoby nieupoważnione", co ma sugerować, że zbrodni na rodzinie dokonał Mielnikow, który później odebrał sobie życie.

18 kwietnia znaleziono w mieszkaniu w Moskwie ciało byłego wiceprezesa Gazprombanku Władisława Awajewa oraz jego żony i 13-letniej córki. Zginęły od strzałów z broni palnej. Komitet Śledczy Rosji podał zaraz po odkryciu zbrodni, że "według jednej ze wstępnych wersji śledztwa głowa rodziny, 50-letni Władisław Awajew, mógł zabić swoją żonę Elenę i ich córkę, po czym popełnił samobójstwo".

Kolejnego dnia w Hiszpanii, w willi na Costa Brava, znaleziono ciało Siergieja Protosenji, który do 2015 roku był członkiem zarządu największego niezależnego producenta gazu ziemnego - Novateku. Według wstępnych ustaleń 55-letni mężczyzna zabił siekierą żonę i córkę, po czym popełnił samobójstwo.

Na początku maja zginął Andriej Krukowski, 37-letni dyrektor generalny kurortu "Krasnaja Polana" w Soczi, który należy do Gazpromu. Mężczyzna miał umrzeć w wyniku upadku na szlaku górskim. W maju pisaliśmy natomiast o śmierci byłego szefa Łukoila Aleksandra Subbotina, który zmarł podczas sesji u szamana. 

Jak podaje nicematin.com, w lipcu zmarł 61-letni Jurij Woronow, dyrektor generalny i założyciel firmy, która pracowała nad kontraktami dla Gazpromu - Astra-Shipping. Mężczyzna został znaleziony martwy w basenie swojej rezydencji w Petersburgu z postrzałem głowy. Z kolei prezes koncernu Łukoil Rawil Maganow, miał wypaść z okna na szóstym piętrze Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. We wrześniu zmarł także 39-letni Iwan Pieczorin - jeden z czołowych menedżerów rosyjskiej Korporacji na rzecz Rozwoju Dalekiego Wschodu i Arktyki.

Do listy rosyjskich potentatów zmarłych w tajemniczych okolicznościach Italy24 dodaje także 52-letniego Pawła Pczełnikowa, byłego kierownika Kolei Rosyjskich, który został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Moskwie, Dmitrija Gołoszczapowa - syna oligarchy Konstantina Gołoszczapowa - który zmarł cztery dni po ucieczce ojca do Białorusi, a także oligarchę Jewgienija Palanta, który wraz ze swoją żoną Olgą został zasztyletowany w swoim rodzinnym domu w Moskwie. Radio Wolna Europa wspomina natomiast o 43-letnim dyrektorze generalnym KVDR Igorze Nosowie, który miał umrzeć w wyniku udaru. 

W grudniu media podały wiadomość, że nie żyje kolejny rosyjski oligarcha. Dmitrij Zelenow miał stracić życie po upadku ze schodów. 50-latek był współwłaścicielem jednej z największych film deweloperskich w Moskwie przełomu XX i XXI wieku

 

Ciekawe... może Putin nie chce sam w kotle ze smołą w piekle siedzieć i przygotowuje obsadę do brydża z całym gronem rezerwowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dlaczego Biden jedzie do Polski? Dlaczego właśnie do Polski? Ale nie przejmujemy się tym. Jeśli będzie miał ochotę [przyjechać do Białorusi], my w Mińsku jesteśmy gotowi go przyjąć i podjąć poważną rozmowę, skoro chce pokoju w Ukrainie - powiedział Aleksandr Łukaszenko, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.

- I wtedy nawet Putin przyleci do Mińska. Spotkamy się tutaj we trzech: dwóch agresorów i miłujący pokój prezydent. Czemu nie? - ironizował białoruski przywódca. - Jeśli [Biden] zechce zakończyć wojnę, a z Polski będzie miał niedaleko, mogę nawet wysłać po niego boeinga, to go przyjmiemy. Usiądziemy i rozwiążemy wszystkie problemy - dodał.

- Zapraszam zatem pana prezydenta do Mińska. Zapewnimy pełne bezpieczeństwo i komfort. A co najważniejsze, odleci pan stąd zadowolony - podkreślił Łukaszenka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie