Szabla Kawalerii Narodowej?

[nihil novi]

Ostatnio kupilem szable, ktora miala pochodzic z duzej aukcji w Austrii. Napis wytrawiony na jednej stronie glowni brzmi: +FAC NOS SALWOS POLONIAE REGINA+ natomiast tuz przy rekojesci sa inicjaly krola Stanislawa August SAR

Po drugiej stronie glowni jest wytrawiony napis: “Stanislaw August Krol Polski dal te szable Jozefowi Goleiowskiemu porucznikowi  Kawalerii Narodowej za mestwo okazane w czasie wojny polskiey z Rosya na posterunku pod Murachwa z trzema szwadronami Kawalerii   DiE 26 may 1792”

 

Jestem bardzo ciekaw czy ta szabla moze byc autentyczna. Mam watpliwosci bo:

-w lacinie nie ma W

-Inicjaly SAR to zwykle litery, nie tzw cyfra krola Stanislawa Augusta.

-dosc wspolczene brzmienie napisu

 

Z drugiej strony udalo mi sie potwierdzic, ze taka potyczka miala miejsce I rzeczywiscie Jozef Goleiowski wykazal sie niezwyklym mestwem.

Zalaczam zdjecia szabli w linku a takze strone z ksiazki Lucjana Siemienskiego “Zywot Tadeusza Kosciuszki”.

Bardzo dziekuje z gory za opinie.

Link do zdjec:

 

https://1drv.ms/u/s!Avkc2HR0131djAxFCEMS-fW8wgZK?e=8RAPFf

 

[Czlowieksniegu]

7. Zdjęcia należy wgrać na serwer Odkrywcy a więc bezpośrednio na forum, linki do zdjęć na zewnętrznych serwerach będą usuwane (forum obsługuje pliki w formacie .jpg)

[toyotomi]

Czołem.

5 godzin temu, nihil novi napisał:

Mam watpliwosci

Pomijając Twoje spostrzeżenia co do wszelakich napisów - słuszne.

Wystarczy spojrzeć na konstrukcję oprawy.

5 godzin temu, nihil novi napisał:

czy ta szabla moze byc autentyczna

W jednym przypadku -

Jeżeli w XVIII wieku używano w płatnerstwie - spawarek elektrycznych.

To ta szabla ma duże szanse na oryginał.

 

pzdr.

stani

[takafura]

Ciekawe czy to było sprzedane jako replika za 200 ojro czy oryginał ?

[nihil novi]

Dzieki! Przynajmniej nie przeplacilem. Moze to niewielkie pocieszenie, ale zawsze.

[nihil novi]

Toyotomi,

Troche przemyslalem i poszukalem. Moze z innej strony jest to po prostu szabla "reperowana"? Po kiego grzyba ktos by robil kolko jelca zeby nabrac ludzi na male pieniadze? Toz lepiej zrobic cos prostego, powiedziec ze replika i wziac te same pieniadze! Byc moze szabla miala tak jak te "ksiazkowe" ruchome kablaki, ktore sie zaciely/polamaly/rozlecialy?

[toyotomi]

Czołem - nihil novi.

3 godziny temu, nihil novi napisał:

Moze z innej strony jest to po prostu szabla "reperowana"?

Jeżeli oprawa "zreperowana" jest w taki sposób ja widać -

To "majster" powinien odpowiadać karnie za zniszczenie zabytku.

Który w obecnej postaci ma wartość złomu żelaza.

-----------------

Nie będę Ci opowiadał co domorośli płatnerze potrafią wyklepać i sprzedać - nawet z zyskiem.

Wyszło by z tego opasłe tomisko.

Z mojego punktu widzenia - jest to prymitywna ślusarka, przy której wykonawcy,

nawet nie chciało się zadbać o szczegóły. Nie mówiąc o tzw. smaku wykonania.

Zdaję sobie sprawę, że Twoje myślenie życzeniowe popycha Cię do wszelakich kroków.

Aby zobaczyć w tym badziewiu - artefakt historii materialnej.

Jedyna rada - udaj się do rzeczoznawcy z zakresu białej broni.

Otrzymasz orzeczenie z analizą i będzie po problemie - przestanie Cię dręczyć.

 

pzdr.

stani

[nihil novi]

Toyotomi!

Masz oczywiscie racje ze bardzo bym chcial cos w tym zobaczyc. I rzeczywiscie, jesli to nie podroba tylko naprawde stara szable to taka reperacja jest kryminalem. Szkoda. Ale bardzo dziekuje za trzezwe spojrzenie i rzeczowe podejscie.

さよなら

[Erih]

To nie jest stara szabla. To jest wyklepana w garażowych (nie warsztatowych) warunkach imitacja. O ile pospawanie migomatem w latach błędów i wypaczeń (choć naganne) mogło się zdarzyć, o tyle wykonanie nacięć  warkocza kapturka to ostatni gwóźdź do trumny. Wykonawstwo absolutnie niechlujne, a ktoś kto "naprawiał" obłęki nie miał żadnego zrozumiałego powodu by dodawać taki "ozdobnik".

Test ostateczny: weź pilnik do metalu, i przejedź nim lekko dociskając po ostrzu. Jeżeli będzie się ślizgał - ostrze było hartowane. Jeżeli się wgryzie -  kiepskiej jakości dekoracja.

Ale pomimo mojego optymizmu wobec broni białej - obstawiam że wgryzie się jak w drewno.

[nihil novi]

On 5/16/2021 at 4:43 PM, Erih said:

To nie jest stara szabla. To jest wyklepana w garażowych (nie warsztatowych) warunkach imitacja. O ile pospawanie migomatem w latach błędów i wypaczeń (choć naganne) mogło się zdarzyć, o tyle wykonanie nacięć  warkocza kapturka to ostatni gwóźdź do trumny. Wykonawstwo absolutnie niechlujne, a ktoś kto "naprawiał" obłęki nie miał żadnego zrozumiałego powodu by dodawać taki "ozdobnik".

Test ostateczny: weź pilnik do metalu, i przejedź nim lekko dociskając po ostrzu. Jeżeli będzie się ślizgał - ostrze było hartowane. Jeżeli się wgryzie -  kiepskiej jakości dekoracja.

Ale pomimo mojego optymizmu wobec broni białej - obstawiam że wgryzie się jak w drewno.

Erih,

Moze bym i tak zrobil, ale przeciez nawet jak sie nie wgryzie to zostawi slad. Jesli bezwartosciowa, to OK, ale jesli ma jakas wartosc to potem bedzie ktos mowil, ze jakis idiota chcial czyscic szable pilnikiem. Moze jak sie zbiore na odwage to zobacze czy moge ja "zaostrzyc". Chociaz moze wole zyc w pewnej nieswiadomosci!? Ja widze ze rekojesc jest "naprawiona/poprawiona" w kuzni ktora widziala tylko konie, a moze nawet i nie to. Ale nie widze tej niechlujnosci na glowni. Ktos tak niechlujny nie meczylby sie z trawieniem napisu. Jak sprawdze tym pilnikiem to dam znac. A moze kiedys i wybiore sie do prawdziwej oceny?

[k.roszkowski]

Głownia tej szabli ma taką samą wartość jak jej rękojeść - dopowiedz sobie resztę.