Skocz do zawartości

Znalazła granat i go… umyła.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

https://www.spottedalert.pl/kielce/znalazla-granat-i-go-umyla-kolejne-zgloszenie-dla-kieleckich-saperow/?fbclid=IwAR0pbf3N9hkXtM_5MNPHfHbzVRUndLEnSoOHFxe0x3zFJFZGrilbhw2KXlA

Dla potomnych, taki kwiatek od szpeca:

"Śmiertelny zasięg rażenia granatu wynosi 200 metrów. Granaty te są bardzo niebezpieczne, w momencie wybuchu odłamek wielkości ziarenka maku potrafi zabić – powiedział dla TVP3 Kielce chor. sztab. Robert Krasowski z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. Wojskowi nie ukrywają, że kobieta miała dużo szczęścia"

 

Napisano

Ale bzdury w tym artykule- wszystko po to, aby zrobić sensację i głupka z kobiety, która znalazła granat.

Inne lokalne źródła podają, że kobieta szorując buraki przyniesione z ogródka zorientowała się, że jedna sztuka to nie burak tylko granat. Fakt-faktem wyniosła go na podwórko i przykryła wiaderkiem, ale to pewnie po to, aby ktoś na niego nie wszedł, a nie po to, aby zminimalizować efekt potencjalnej eksplozji...

Napisano

  Te wiaderko to chyba pokłosie jakiegoś materiału z TV gdzie bohaterka artykułu widziała patrol saperski pakujący pocisk do pojemnika przeciwwybuchowego ?

Napisano

Nie chce mi się szukać, ale była już akcja gdzie saperzy przykrywali urwiłapke wiadrem i było tu z tego powodu dużo śmiechu.Widać powiela wzorce od szpeców.

Napisano

Nie żeby coś ale im dłużej patrzę na zdjęcia tej akcji tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu że ten granat nie ma zapalnika, ani nawet zakrętki zabezpieczającej. Więc wygląda na to że jego niebezpieczeństwo polega na tym, że można go co najwyżej komuś zrzucić na głowę. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie