les05 Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 Znaleziono miejsce zestrzelenia samolotu pułkownika Stefana Stanisława Okrzei. Obrońca Warszawy został zestrzelony 5 września 1939 r. podczas lotu przeciwko hitlerowskim bombowcom. Szczątki samolotu PZL P11c odkryli we wsi Kręgi pod Wyszkowem przedstawiciele Stowarzyszenia „Wizna 1939”. Znaleziono stopione, aluminiowe poszycie samolotu i łuski po nabojach, które eksplodowały w ogniu – powiedział Dariusz Szymanowski, prezes Stowarzyszenia „Wizna 1939”. – Jest to znalezisko bezcenne – powiedział i wyjaśnił, że precyzyjnie udało się wskazać do tej pory nieznane miejsce upadku samolotu pułkownika Okrzei. Rzecznik Stowarzyszenia Marcin Sochoń powiedział, że postać Stefana Stanisława Okrzei jest ważna w odkrywaniu historii wojny obronnej 1939 roku. Zaznaczył, że żaden samolot niemiecki, który udało się mu strącić, nie zdołał zrzucić bomb na Warszawę. http://www.tvp.info/46363937/znaleziono-miejsce-zestrzelenia-samolotu-plk-okrzei-wieszwiecej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woodhaven Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 Bzdura - ciemny lud to kupi . Miejsce upadku było dokładnie znane od lat. Juliusz Molski dokładnie wskazał i przebadał to miejsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 To jak z tym Mitchellem ze Śląska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 2 godziny temu, les05 napisał: Zaznaczył, że żaden samolot niemiecki, który udało się mu strącić, nie zdołał zrzucić bomb na Warszawę. Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tym zdaniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 Żaden samolot niemiecki, który udało się mu strącić, nie zdołał zrzucić bomb także na Londyn. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 26 Styczeń 2020 Share Napisano 26 Styczeń 2020 37 minut temu, bjar_1 napisał: Żaden samolot niemiecki, który udało się mu strącić, nie zdołał zrzucić bomb także na Londyn. A jeszcze wcześniej na Rotterdam. Swoją drogą to ile strącił tych samolotów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magius28 Napisano 27 Styczeń 2020 Share Napisano 27 Styczeń 2020 10 godzin temu, balans napisał: Swoją drogą to ile strącił tych samolotów? Oficjalnie wszystkie dwa ( Do 17 - 1 września 1939), acz nikt nie wie, dlaczego przyznano mu 2 zestrzelenia, na pewno zrąbał jednego. Zagadkowa jest też jego śmierć. Według oficjalnej wersji został zestrzelony przez Do 17 w dniu 5 września, jednak wersja nieoficjalna mówi o kolizji z samolotem pchor. Władysławem Nowakowskim). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirit of Warsaw Napisano 27 Styczeń 2020 Share Napisano 27 Styczeń 2020 https://www.google.com/maps/@52.57433,21.3412036,3a,75y,279.71h,82.76t/data=!3m6!1e1!3m4!1sG8M2mm5dtINmasvfNyiztQ!2e0!7i13312!8i6656 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woodhaven Napisano 28 Styczeń 2020 Share Napisano 28 Styczeń 2020 SZCZĄTKI SAMOLOTU PZL P.11C POR. STEFANA OKRZEI ODNALEZIONE Utworzono: 28-01-2020 Przez wiele lat po zakończeniu II wojny światowej heroiczne walki polskich lotników z Niemcami były zakłamywane i przemilczane. Stowarzyszenie „Wizna 1939” przywraca bohaterom pamięć i prowadzi badania miejsc lotniczych walk. Tym razem odnaleźliśmy szczątki samolotu por. Stefana Stanisława Okrzei (młodszego brata Stefana Aleksandra Okrzei, straconego za działalność patriotyczną na stokach Cytadeli Warszawskiej), który rozbił się w m. Kręgi pod Wyszkowem 5 września 1939 roku. Podczas trzech etapów badań terenowych odnaleziono elementy poszycia samolotu PZL P.11c, łuski po nabojach z polskimi oznaczeniami, które eksplodowały podczas pożaru samolotu, i inne elementy, które zostaną poddane analizie i zakonserwowane. Na miejscu katastrofy odnaleziono także tzw. „łzy pilota”, czyli aluminiowe fragmenty maszyny, które pod wpływem wysokiej temperatury uległy stopieniu. Wiele z nich przypomina kształtem łzę, stąd właśnie ta potoczna nazwa. Świadczą one jednak o tym, że maszyna uległa spaleniu, przy czym nikomu do tej pory nie udało się ustalić dokładnie miejsca katastrofy. Dokonując skanowania terenu tzw. ramą Lorenza, a następnie obróbki komputerowej pozyskanych w wyniku pomiaru danych, udało się stwierdzić (bezinwazyjnie), że jesteśmy w poszukiwanym miejscu. Chociaż prace odbywały się podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych, nie przeszkodziło to jednak Grupie Poszukiwawczej Stowarzyszenia „Wizna 1939” w realizacji zamierzenia i doprowadzeniu prac do końca. Podczas naszych badań, co wielokrotnie podkreślamy, opieramy się na dokumentach archiwalnych, relacjach świadków albo innych osób, które posiadają jakąś wiedzę o zdarzeniu, np. z przekazów rodzinnych. Najważniejszym jednak elementem są badania terenowe, które mogą potwierdzić to, czego się dowiedzieliśmy lub zweryfikować rozbieżne przekazy ludzi. Należy też pamiętać, że pomniki, tablice i inne elementy związane z walkami lub zdarzeniami wojennymi wcale nie muszą być postawione dokładnie w miejscach tych zdarzeń. Tak właśnie było w tym przypadku. Pomnik, tak jak zresztą powinno być, stoi w miejscu widocznym, przy drodze Wyszków – Serock, po jej płn.-zach. stronie. Natomiast miejsce upadku samolotu zlokalizowano po przeciwnej stronie drogi, w odległości ok. 100 m od niej, co ponad wszelką wątpliwość zostało potwierdzone przez ekipę badawczą. W naszych działaniach najważniejsza jest jednak pamięć, która w przypadku tego bohaterskiego pilota P11-tki będzie obecna już nie tylko w lokalnej społeczności. Odnalezione szczątki maszyny są materialnym dowodem bohaterstwa i poświęcenia dla ojczyzny por. Stefana Okrzei, lotnika, który spełnił swój żołnierski obowiązek. Trafią one do miejscowej izby pamięci działającej przy Szkole Podstawowej w Kręgach, która nosi imię por. Stefana Okrzei. Kolejne pokolenia Polaków zgłębiając biografię tego oficera muszą wiedzieć, że był to człowiek z krwi i kości, a nie bohater fikcyjnych opowiadań. Mając na swoim koncie już wiele projektów – badań miejsc katastrof lotniczych, możemy stwierdzić, że każda sprawa jest inna i wymaga innego podejścia. Ostatnie badania i odnalezienie czterech silników „Liberatora” w okolicach Kociny k. Kielc, czy przerwane w ubiegłym roku poszukiwania zalegającego wciąż w dnie stawu, na głębokości 6-7m p.p.t., dużego elementu „Karasia”, który oderwał się od upadającego samolotu pod Wołominem, we wrześniu 1939 r., utwierdzają nas w przekonaniu, że pracy jest jeszcze w całej Polsce bardzo dużo. Dlatego nie składamy „wykrywaczy” i czekamy na sygnały od Państwa, na wymagające sprawdzenia informacje o polskich lub alianckich samolotach. Nowoczesne urządzenia elektroniczne jakimi dysponujemy, badania terenowe poprzedzone dogłębną analizą materiałów archiwalnych, „szczęście poszukiwawcze”, ale przede wszystkim determinacja w działaniu – to elementy nieodzowne, które pomagają nam przy tego typu akcjach. Wspólnie możemy jednak więcej, zwłaszcza w temacie zachowania pamięci o bohaterach dla kolejnych pokoleń Polaków. Dlatego oczekujemy na Państwa informacje i zgłoszenia, które prosimy kierować pod adres mailowy: stowarzyszeniewizna1939@gmail.com Dariusz SzymanowskiMarcin Sochoń Dokumentacja fotograficzna:Marta Szymanowska, Marcin Sochoń http://wizna1939.eu/index.php/145-szczatki-samolotu-pzl-p-11c-por-okrzei-odnalezione?fbclid=IwAR17376BcnO56r3h8ezHh8rneyFfaTvVsbPpuIPvrn2zoEEktSC2UUHHabI Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woodhaven Napisano 7 Luty 2020 Share Napisano 7 Luty 2020 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woodhaven Napisano 22 Luty 2020 Share Napisano 22 Luty 2020 POR. PIL. STEFAN OKRZEJA – PAMIĘĆ WIECZNIE ŻYWA Ogromne emocje, wnuczka por. Okrzei, pierwotna mogiła przy drodze i przestrzelony element PZL P.11c. Zaczynamy od Wyszkowa i jedziemy na miejsce katastrofy samolotu, żeby oddać hołd Bohaterowi i dotknąć ziemi. Każdy element samolotu to dla rodziny bezcenna rzecz, można powiedzieć relikwia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.