pni Napisano 13 Październik 2015 Napisano 13 Październik 2015 Pan kierował się przypuszczeniami i zdążył powiadomić ekipy telewizyjne. Litości. To tak jakby w sprawie 250 z Pilicy ktoś tłumaczył się, że namierzył wrak i go wydobył ot tak bo trzeba działać a teraz załatwiam papiery". Chyba gorączka złotego pociągu udzieliła się co po niektórym. Trzeba sobie wbić do głowy, że to co jest w ziemi, rzece, morzu naprawdę wartościowe z historycznego punktu widzenia należy do Skarbu Państwa i nie mowa tu o orzełkach, klamrach i innych tego typu przedmiotach, których pełno ale pojazdów samolotów nie można sobie od tak wydobywać tym bardziej w kawałkach.
Spirit of Warsaw Napisano 13 Październik 2015 Napisano 13 Październik 2015 To Jacek Dzienisiuk (zawodowo pilot Polskich Linii Lotniczych, z zamiłowania nurek), który wcześniej znalazł i wydobył pływak z samolotu Lublin R.XIII hydro, a teraz „odkrył” Lublina R.VIII terP. Jacku - BRAWO I SZACUNEK!!! Foto: Radio Gdańsk
dolek2 Napisano 13 Październik 2015 Napisano 13 Październik 2015 ...Prowadzenie prac archeologicznych bez wymaganej zgody zagrożone jest karą grzywny, natomiast zniszczenie zabytków nawet karą pozbawienia wolności..."To bardzo ciekawe stwierdzenie w kontekście np zasypania przedwojennych schronów należących do baterii greckiej. Gdzie wtedy był konserwator zabytków kiedy zasypano ziemią i gruzem obiekty wpisane do rejestru zabytków??? ...doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku, a na pewno stanowiska archeologicznego..."Służby konserwatorskie chyba do dzisiaj nie widzą że w przypadku baterii G również doszło do zniszczenia zabytku...A gdzie był konserwator kiedy na baterii D przeprowadzano ewitalizację" stanowiska archeologicznego bez stosownego nadzoru??? Czyżby te wcześniejsze wpadki próbują teraz naprawić swoją nadgorliwością ...
Landszaft Napisano 15 Październik 2015 Napisano 15 Październik 2015 Pan Jacek Dzienisiuk jak widać robi ciągle problemy archeologom z Gdyni i Gdańska . Zamiast pić herbatkę i furgać fligrami to mu się zachciało odszukiwać resztki samolotów morskiego dywizjonu. Ledwo archeolodzy Gdańscy pozbyli się kłopotliwego problemu Bostona na którego nie mieli kasy aby go remontować a tym bardziej pilnować przed rozszabrowaniem to teraz im Pan Dzienisiuk uaktywnił dwa miejsca zalegania zabytkowych resztek samolotów MDL-otu które trzeba zabezpieczyć , a skąd wziąć kasę na ich konserwację , wysłać w teren archeologów którzy musieli by na jesieni popracować w niekorzystnych pogodach. Jasna cholera Pan Jacek nie zdaje sobie sprawy że od gorącej kawusi odrywa zaspanych archeologów i urzędasów. Przecież pływak też wyrwany nielegalnie i wydobyty został wprawdzie zabezpieczony , ale silnik od Lublina R XIII i kratownica kadłuba nadal leży tam gdzie kwitł pływak fotki zamieszczono reszty fligra " i co pół roku minęło piękne pogody latem i mautuzalemy archeo dupa... nic w kierunku zabezpieczenia i wydobycia resztek tego Lublina R XIII ter nic nie zrobiły bo kasy brak i trzeba 4 litery z nad stołka poderwać a tak jest spokojnie i leniwie" teraz Pan Dedektyw Jacek wykazał drugi fliger i jest to prawdopodobnie ten drugi R VIII numer 802 którego jest masa zdjęć ze spalonymi skrzydłami ,kadłubem i silnikiem zwalonym po pożarze na pływakach, tam właśnie jest uszkodzone śmigło i to właśnie na końcówce. Zdjęcia to numery 15 i 16 ze znanej pozycji zdjęć trójwymiarowych wydanych w 1940 roku do książki Die Soldaten des Fuhrers im Felde". zdjęcia wykonał Hugo Jager po kapitulaci Helu. A teraz archeolodzy muszą zabezpieczyć już 2 samoloty , trzeba więc Panu Jackowi dupę utrzeć na miękko aby mu się już nie chciało szukać następnych fligrów bo urzędasy dostaną wścieklizny , a do tego Pan Sikorski by go szlag trafił robi filmy Było nie minęło" gdzie przypomina że gdzieś są zabytkowe samoloty i się nimi zachwyca zamiast siedzieć na dupie cicho i piosenki rockowe układać a nie do tablicy wzywać archeologów i wszelkiej maści urzędasów z głównym konserwatorem zabytków na czele którego nikt nie pyta o zdanie. Smutne ale prawdziwe !!
Hornet Napisano 15 Październik 2015 Napisano 15 Październik 2015 Nic dodać nic ująć....czekamy na resztę powieści,którą napisze życie.
krism Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Przykre Landszaft ale masz racje, krajowa wersja archeologii ma się mało do pasji ludzi ktorzy się tym interesuja po godzinachpracy.
Spirit of Warsaw Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Cyt. Widać morskie samoloty jakoś w naszym kraju szczęścia nie mają" ;))Pzdr
Spirit of Warsaw Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Filmy i zdjęcia J. Dzienisiuka (jestem przekonany) pokazują silnik HISPANO-SUIZA 12Lbr - 12 cyl. układzie V (2 rzędy po 6 cylindrów).Zdjęcie poglądowe: silnik HISPANO-SUIZA 12Lbr - Museu de la Ciencia i Tecnica de Catalunya.http://www.aircraftengine.cz/Terrassa%20,%20Spain/
Spirit of Warsaw Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Co do numeracji Lublinów R.VIII ter nr 802 / nr 803 to sprawa nie jest taka prosta...Jak zauważył kol. por.pil.020 cyt. „A skąd pewność ze to jest 803 a nie ten drugi 802?”To bardzo dobre pytanie...P.S. coś dla purystów – „serce” Lublina R.VIII ter nr 802 i nr 803.Źródło: Revues Hispano-Suiza
Landszaft Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Ja obstawiam spalony wrak Lublina nr 802 . wprawdzie nie widać numeru bo z drewnianego kadłuba nic po pożarze nie zostało , ale jak ktoś ma okularki 3 D to widać że końcówka śmigła na lewym pływaku jest uszkodzona dalszym w głębi" . można też samemu zobaczyć jak wygląda ten efekt tylko trzeba zrobić zezika" i tak się wpatrywać aż oba obrazki się połączą w jeden po środku, trochę poćwiczyć przy monitorze i efekt jest widoczny tak samo jak w okularkach. Bardzo prawdopodobne że Niemcom nie chciało się ściągać z morza wrak popalony i połamany , więc samo morze się z nim rozprawiło, drugi prawdopodobnie cały z utopionymi pływakami został wyciągnięty w całości , Niemcy lubowali się w przeglądaniu budowy konstrukcji aby stwierdzić czy przypadkiem nie ma w zastosowaniu ciekawych pomysłów do wykorzystania. Jednak zastanawiające jest jedno w tym zdjęciu , mianowicie pływaki albo są na płyciźnie bo widać po pożarze że linia wodna jest wysoko i widać czysty metal, albo po spaleniu się samolotu z uwagi na zmniejszenie wagi pływaki wyskoczyły ponad stan zanurzenia kiedy dźwigały cały samolot. Jak widać też część okaptowania silnika znikła. Z tego co widać pod wodą to wygląda jak by ktoś rozmontował silnik i z bloku silnika wystają tłoki , albo mi się tak zdaje
Landszaft Napisano 16 Październik 2015 Napisano 16 Październik 2015 Jak widać Lublin R VIII ter 802 jest też dość daleko od brzegu bo linia brzegowa daleko na horyzoncie, ale to może być skrót z uwagi na zdjęcie wykonane pod dużym ukosem do linii brzegowej. Z tego też powodu obstawiam że jest to nr 802 , daleko od brzegu na pewnej głębi i stan uszkodzeń uniemożliwiający ściągnięcie wraku na ląd , zbyt kłopotliwe i kosztowne do wartości tego złomu w dniach wojny dla Niemców. Za pewnie po pierwszych jesiennych lub zimowych sztormach około roku 1940 zniknął pogrążając się w głębinach.
igor999 Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 Tak przygladam sie spalonemu Lublinkowi na zdjeciach i ta uszkodzona koncowka( ta w glebii) jakos domnie nie przemawia.Wedlug mnie to smiglo jest cale zwichrowane- nie trzyma osi, takie lekkie v ,punk przelamania to piasta ,a koncowki lekko podniesione do gory.W tym wydobytym smigle koncowka jest wyraznie zagieta, ale to moze byc uszkodzenie pozniejsze.A te wystajace elementy to przypadkiem nie rury wydechowe?
Hornet Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 Igor999 tak wygląda śmigło do R-VIII tzn. taki ma kształt.Pzdr.
Landszaft Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 igor999 na zdjęciu spalonego lublina z boku są rury wydechowe brak okaptowania tych rur czyli bocznego arkusza zasłaniającego rury. Co do śmigła leżącego na pływakach to trudno ocenić czy uległo skrzywieniu w najsilniejszym miejscu , ale mogło ulec lekkiemu wygięciu z uwagi na pożar. Za to zdjęcie podwodne silnika ukazuje nie rury wydechowe ale prawdopodobnie tłoki silnika , choć nie będę się upierał bo nurkowie naocznie widzieli jak to wygląda, co tam tłoki i silnik , jeśli mówią że większość elementów metalowych nadal jest w wodzie do 60 % samolotu w tym pływaki. Istotnie jest to rarytas naszego lotnictwa bo gdyby... niestety gdyby a do tego trzeba by skrzyknąć naprawdę masę sponsorów bo koszta renowacji będą i tak gigantyczne i wydobyć go i poddać konserwacji zachowawczej uzupełnić o brakujące detale aby można go eksponować i przypominało to samolot , to byłby pierwszy zachowany samolot nieistniejącej polskiej najstarszej dużej firmy lotniczej Plage - Laśkiewicz . Istne rare w konstrukcjach lotniczych. Tylko obawiam się wszechmocnego tumiwisizmu decydentów i biurwokracji o której powyżej pisałem.
igor999 Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 Zgadza sie ze na zdjeciu spalonego Lublinka to z boku sa rury wydechowe -taki jelop to ja nie jestem,mi chodzi o zdjecie podwodne silnika .Troche to dziwne zeby z karteru wystawaly tloki ,chyba ze wczesniej zostala cala reszta zdemontowana przez ludzi, bo korozja raczej nie wchodzi w gre-to jest spory kawalek metalu ktory otacza tloki a jak reszta sie zachowala to dlaczego akurat ten kawalek ulegl destrukcji?A co do smigla to moim zdaniem to na zdjeciu nawodnym jest skrzywione w V, a to wydobyte z dna jest proste tylko koncowka jest zgieta.Pociagnolem prosta od koncoek smigla i teoretycznie powinna przechodzic przez srodek piasty ,a tak nie jest. Ale moze byc i krzywe i obdrapane ale i tak jak piszecie JEDYNE i dobrze ,ze wydobyte mam nadzieje ,ze zostanie odpowiednio z szacunkiem potraktowane.Swego czasu rozmawialem z panem Sikorskim,ktory uprzytomnil mi podejscie muzeow do takich rarytasow.Dla nich to tylko klopot bo to konserwoac trzeba ,koszty itp.Lepiej mokra szmata przejechac po lsniacym duraluminium i miec z czapy, a nie pierniczyc sie z jakims zezartym kawlkiem.Pozdrawiam wszystkich pasjonatow lotnictwa.
Woodhaven Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 Na dwóch płatowcach zamontowani silniki Hispano-Suiza, .... na pozostałych zamontowano silniki Lorraine Dietrich. Wszystkie zostały wyposażone w metalowe śmigła Levasseur 704 ......
Woodhaven Napisano 20 Październik 2015 Napisano 20 Październik 2015 I jeszcze bardzo ważna informacja - silniki ;- Lorraine-Dietrich 18Kd 650 KM ..... 18-cylindrowy silnik zbudowany w układzie „W”- Hispano-Suiza 12Lb 650 KM ...........12-cylindrowy silnik zbudowany w układzie „V”V Pływaki metalowe firmy Short Bross.
igor999 Napisano 20 Październik 2015 Napisano 20 Październik 2015 Oba niemieckie zdjecia przedstawiaja samoloty z silnikami Hispano-Suiza,te z silnikami Lorrain nie dotrwaly w calosci do wrzesnia 1939.
Spirit of Warsaw Napisano 20 Październik 2015 Napisano 20 Październik 2015 Bardzo gorąco, bardzo gorąco...
Spirit of Warsaw Napisano 20 Październik 2015 Napisano 20 Październik 2015 Zdjęcia z książki Die Soldaten des Fuhrers im Felde" aut. Hugo Jaegera nie kłamią.Na zdjęciu nr 015 pt. „Vernichtetes polnisches Fluegzeug am Strand von Hela” widoczne są:1. charakterystyczne głowice silnika dla HS 12 Lbr (na zdjęciu są dwie, jedna głowica jest zasłonięta)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.