Skocz do zawartości
  • 0

nieśmiertelnik niemiecki


HASAG40

Pytanie

Napisano

witam panowie jeżeli można rozszyfrować skrót to z góry dzięki
STAB.SICH.RGT.36
numer żołnierza 4 FRW.
jeżeli to możliwe to chciałbym się również dowiedzieć jaką ta jesdnostka pełniła funkcję

20 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
dzięki za info.Właśnie tak się zastanawiałem czy to nie aby jakiś zlepek"rozbitych regimentów i utworzony jakiś odzdział ochotników ponownie z tego co zostało?pierwszy jak pisałem rozbity pod MIńskiem a drugi działał w okolicach Królewca wszystko w armii KURLAND" dotarło na Mierzeję na ostatni bastion obrony i tam się poddali blaszki podjętę w miejscu stacjonowania jednostek odwodowych no ale to tylko gdybanie:-)resztki A.R.37 z tego co wyczytałem wycofała się na świnoujście oraz wolin więc dziwne że koleś trafił na mierzeję nie zdązył na prom?:-)
Napisano
541. Volks-Grenadier-Division - zasadniczo została rozbita w
Prusach Wschodnich na Pomorze Zach. dostały się tylko niedobitki ,a już na pewno Niemcy w ostatniej kolejności zawracali sobie głowę ewakuacją jakichś Ost-Frw.
Napisano
Witam
Co do rozstrzeliwania każdego frw to powiedzmy że było tak samo jak ze szwabami jak była możliwość zabrać to brali jak był pośpiech kulka w łeb i finito taka prawda.Ja osobiście żadnego pacjenta z blaszką frw nie trafiłem oraz nie słyszałem o większych trafieniach kolegów.Przy moich blaszkach też był brak reszty,blaszki bardziej na porzucone wyglądały wraz z mundurami były buty klamerki wh oraz zaczepy i guziki
Napisano
Niestety ochotnicy w takiej sytuacji mieli najgorzej. Niemcy jakoś nie kwapili się, by robić im miejsce przy ewakuacji drogą morską, a sowieci takich rozstrzeliwali (bo traktowali ich jak zdrajców), a z tego co słyszałem u nas na południu - odbywało się to na miejscu bez sądu - przy próbie ucieczki" itp.
Napisano
Na Mierzei i w okol. Gdańska po kapitulacji V.45 było ich tak dużo że ponoć nawet rozwałki sobie odpuścili ,całymi pociągami z obstawą NKWD ekspediowali ich na łagrów na białe niedzwiedzie z wyrokami po 25, transporty trwały podobno do lipca 45
Napisano
ozstrzeliwali (bo traktowali ich jak zdrajców)" jako zdrajca z nakazu Stalina (rozkaz 227,1942r)był zasadniczo traktowany każdy sowiecki żołnierz który dostał się w jakikolwiek sposób do niewoli były przypadki rozstrzeliwania przez NKWD cz inszy SMIERSZ jeńców w wyzwalanych Stalagach w 45.
Napisano
witam
z tego co wyczytałem to jednostka ta zajmowała się osłoną wycofujących się jednestek oraz brała udział w walkach z partyzantami?utworzona w Gommel jednostki te brały bezpośredni udział w natarciu centralnej armii.Walczyła pod Witebskiem oraz Bobrujskiem rozbita pod MIńskiem oraz Wilnem.Resztki tej jednostki włączyły się do wycofywującej się armii północ w kurlandi i swoją drogę gostek zakończył pod Sztutowem na mierzeji Wiślanej:0 Jeszcze takie pytanko laickie czy niski numer 4 mógł oznaczać kogoś wyższego stopniem czy tylko numer 1 zazwyczaj należał do dowódcy
Napisano
Nie przesadzajcie z tymi rozstrzeliwaniami FRW i OST może zdarzały się jakieś przypadki , ale nie należy generalizować . Gdyby tak było powinny być masowe groby , z trupami w mundurach niemieckich i blachami wyłącznie FRW . Czy ktoś o takich grobach słyszał ?
Stalin potrzebował dużo niewolników do odbudowy kraju , po co było ich rozstrzeliwać ?
Jakiś czas temu miałem możliwość rozmawiać z Łotewskim SS-manem . Szlak bojowy zakończył w Berlinie gdzie dostał się do niewoli , potem obóz filtracyjny i Syberia . Nie wspominał o żadnych rozstrzeliwaniach , mimo że do niewoli dostał się jako SS . Pora chyba skończyć z mitem rozstrzelania wszystkich ochotników wschodnich , inna sprawa że niewielu z nich wróciło z resocjalizacji w łagrach .
Napisano
To niestety zależało od warunków w danej chwili. Nie były to na pewno zorganizowane akcje rozstrzeliwania tylko wybranych jeńców. Kilkanaście lat temu rozmawiałem z sąsiadem mojego dziadka, który był świadkiem rozstrzelania trzech takich jeńców (2 było Ukraińcami, 1 Niemcem). Jak były możliwości zajęcia się jeńcami, to najczęściej jechali na wschód, w warunkach bojowych jednak było różnie. Ja też nie pisałem o rozstrzeliwaniu na miejscu bez powodu, tylko przy próbie ucieczki". Cudzysłów odnosi się do tego, że nie zawsze była to ucieczka dosłownie, a jakiekolwiek zachowanie inne od akceptowanego przez sowietów.
Napisano
Nie przesadzajcie z tymi rozstrzeliwaniami FRW i OST może zdarzały się jakieś przypadki , ale nie należy generalizować . Gdyby tak było powinny być masowe groby , z trupami w mundurach niemieckich i blachami wyłącznie FRW . Czy ktoś o takich grobach słyszał?"

Akurat znam taki przypadek z woj. Łódzkiego - 3 massengraby obok siebie, w sumie ponad 400 pacjentów z blachami Turkest.Leg. oraz Turk.Arb.Btl.W.I.G, Niemców brak...
Napisano

witam panowie jeżeli można rozszyfrować skrót to z góry dzięki
STAB.SICH.RGT.36
numer żołnierza 4 FRW.
jeżeli to możliwe to chciałbym się również dowiedzieć jaką ta jesdnostka pełniła funkcję

Napisano
Wszystko zależało od określonej sytuacji i ludzi, którzy to robili. Nie ma żadnych reguł. W każdym razie takie rozwałki na miejscu, w transporcie, czy już na zsyłce były.
Napisano
witam
jeszcze jedna blaszka do id.Wyszła w tym samym miejscu co ta wyżej tym razem 1/.A.R.37 FRW Nr11 fotę dodam pożniej.Czy istnieje możliwość że obie te jednostki były jakoś ze sobą powiązane ponieważ to raczej chyba nie przypadek żeby dwóch Óżnych" ochotników trafić razem?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie