traper6 Napisano 2 Czerwiec 2013 Autor Napisano 2 Czerwiec 2013 Piszę to dopiero teraz, aczkolwiek nastąpiło to w lutym tego roku. Po 21 latach eksploracji zakończyłem swoją działalność. Sprzedałem wykrywacz i przeszedłem na emeryturę".Bilans:- 3 krotnie karany i skazany (zawiasy) za nie legalne posiadanie.- Kolekcja ? Nie mam nic. Moje potężne kolekcje skonfiskowano i tak mi się życie potoczyło że to co wykopałem musiałem sprzedawać aby moja rodzina mogła żyć w normalnych warunkach i w miarę godziwym poziomie.Zająłem się handlem internetowym na zagranicznych portalach Ebay ogólnie rzecz biorąc starociami. Interesuje mnie wszystko co jest stare z wyjątkiem starych kobiet.Z eksploracją się pożegnałem, ale nie z Wami. Będę tutaj zaglądać. Przez te wszystkie lata zdobyłem jakąś tam" wiedzę i doświadczenie. W miarę moich możliwości i wiedzy mogę coś pomóc, doradzić, pokierować.Darz dół.
Thomson. Napisano 2 Czerwiec 2013 Napisano 2 Czerwiec 2013 Traper zawsze ceniłem twoje wpisy, a niektóre wręcz inspirowały. Jesteś stara gwardią, której na tym forum praktycznie chyba już nie ma. Z takich poszukiwaczy jak Ty aż chce sie brać przykład. Wróć jeszcze z tej emerytury.Pozdro
Hansdekawka Napisano 2 Czerwiec 2013 Napisano 2 Czerwiec 2013 Janek,nie zarzekaj się, żaba też się błota wyrzekała i cooo?Z tego się nie wyrasta,nawet bez piszczały będziesz sen zawsze cóśtam kombinował...Tego nie da się wyłączyć tak jak np światła w kiblu po spłukaniu wody.
bogdan-26 Napisano 2 Czerwiec 2013 Napisano 2 Czerwiec 2013 Z całym szacunkiem,exploracja to nie praca,to pasja,tu nie można przejść na emeryturę,tym się żyje do końca.
traper6 Napisano 5 Czerwiec 2013 Autor Napisano 5 Czerwiec 2013 Thomson & HansWypaliłem się jużKilka lat temu byłem z kumplem na wykopkach. Deszcz leje niemiłosiernie a my twardo chodzimy. Podchodzę do kolegi i mówię:- Wyobraź sobie że jest niedziela tak jak dzisiaj, deszcz leje tak jak teraz. Podchodzi do ciebie żona i mówi:- Chodź kochanie pospacerujemy trochę po mieście- Chyba cię k..wa popi...ło
panzerhrabia Napisano 5 Czerwiec 2013 Napisano 5 Czerwiec 2013 witamkolego traper6 to może opiszesz swoje najlepsze trafienie? fajne zdjęcia lub jakieś ciekawe fanty które przeszły przez Twoje ręce? teraz jak już się pożegnałeś z tym to nie masz się czego bać:) proszę wklej troszkę zdjęć i opisz swoje najlepsze trafienia z chęcią poczytamy popatrzy i niech zostanie dla potomnych jak się kiedyś zbierało:)PozdrawiamM
rodan Napisano 5 Czerwiec 2013 Napisano 5 Czerwiec 2013 Nie jesteś sam z takimi problemami.Każdy to rozumie,a jeśli nie rozumie,to kiedyś zrozumie.Pozdrawiam pod ickiem"Rodan.
sebson Napisano 5 Czerwiec 2013 Napisano 5 Czerwiec 2013 kol.Traper wpelni szanuje Twoja decyzje zycze powodzenia i spokoju ducha w zyciu prywatnym i mam gleboka nadzieje ze jednak kiedys wrocisz do tego co tak wielu z nas ukochalo i kto wie w jakis dzeszczowy dzien spotkamy sie gdzies na polu nie z zonami w miescie ha ha.Pozdrawiam i dasz dol.
Hansdekawka Napisano 5 Czerwiec 2013 Napisano 5 Czerwiec 2013 Janek, nawet jak pogonisz piszczałę, to nigdy nie przejdziesz obojętnie obok np składnicy złomu, czy dziury w ziemi kopanej akurat przez robotników, zajrzysz, nie ma zmiłuj, zajrzysz i koniec.W okna starego domu do rozbiórki też zajrzysz i po podwórku popatrzysz, no powiedz,że nie, no powiedz...Na to nie ma mocnych, nigdy nie było i nie będzie, a jak nie zajrzysz, to długo będziesz się zastanawiał myśląc a może jednak coś tam fajnego było i ..."Wiem coś o tym :))@sebson, chyba Darz Dół.
kempa Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 kolego traper6 pamiętam jak kiedyś pisałeś o problemach-porady prawne,córka(szczególy nie dla wszystkich,szanujmy prywatność) o tym że fanty sprzedajesz na cele bierzące.pamiętam to bo sam miałem podobnie. Nawet piszczałka poszła na allezło. Ale pasja to pasja. Ty prócz pasji masz wiedze a to skarb. Pomyśl o tym. Może np. rok przerwy otworzy Ci oczy i zobaczysz że tego nie da się ot tak zostawić. Życze Ci takich refleksji jak moja(bo ja nadal mam świra na punkcie poszukiwań:) a ten cytat kolegi,to sama kwintesencja poszukiwań:)-Kilka lat temu byłem z kumplem na wykopkach.Deszcz leje niemiłosiernie a my twardo chodzimy.Podchodzę do kolegi i mówię:- Wyobraź sobie że jest niedziela tak jak dzisiaj,deszcz leje tak jak teraz. Podchodzi do ciebie żona imówi: - Chodź kochanie pospacerujemy trochę po mieście- Chyba cię k..wa popi...ło
kempa Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 aaa i kolego jeszcze jedno:widać że szybko nie odpuścisz:Zająłem się handlem internetowym nazagranicznych portalach Ebay ogólnie rzecz biorącstarociami. Interesuje mnie wszystko co jest stare zwyjątkiem starych kobiet. I dobrze. Stare baby zostaw młodym(taka moda)Pozdrawiam serdecznie:)
SZZ Napisano 7 Czerwiec 2013 Napisano 7 Czerwiec 2013 To może zaczniesz Szanowny Kolego publikować na forum wspomnienia starego kłusownika? Wiedza jaką zdobyłeś w ciągu 21 lat eksploracji, doświadczenie i spostrzeżenia są bezcenne.I nie opowiadaj, że to już całkiem poza Tobą. Wilka zawsze będzie ciągnąć do lasu:)Serdecznie pozdrawiamSZZ
zainak Napisano 7 Czerwiec 2013 Napisano 7 Czerwiec 2013 no Panowie jak scenariusz do M jak miłość" :)traper6 - 3-maj się !
traper6 Napisano 7 Czerwiec 2013 Autor Napisano 7 Czerwiec 2013 Mam się wynurzać i obnażać ? :) A bambosze i bujany fotel, to gdzie ? Z perspektywy lat jak siedzę na tym forum to opisałem kilka ciekawszych akcji, tak że się nie będę powtarzać.O, co mi się przypomniało.Swego czasu przez kila lat 2 - 3 razy w miesiącu jechaliśmy służbowym autem z Wrocka do Wa - wki. W połowie drogi między Wrockiem, a Oleśnicą w lesie jest zajazd. Zauważyłem że bez względu na pogodę upał, deszcz, mróz stały w okolicach tego zajazdu 3 - 5 młode i ładne dziewczyny. Stały chyba na stopa bo zatrzymywały auta i zauważyłem że przez kilka miesięcy nikt się nie chciał podwieźć bo machały, machały i machały. Ot życzliwość polskich kierowców.....Raz mi się żal ich zrobiło, kazałem się zatrzymać kierowcy i oddaje jednej pani swoje kanapki, bo pewnie była głodna. Nie wiedziałem jak jej to powiedzieć bo była zza wschodniej granicy, więc mówię:- Bieri w paszczu- W paszczu ? Eta piacdziesiat złotych
traper6 Napisano 7 Czerwiec 2013 Autor Napisano 7 Czerwiec 2013 No więc jesteśmy z kolegą w okolicach tego zajazdu. Szukaliśmy kotła gdzie zostały okrążone i rozbite wojska wyparte z Oleśnicy.Las piękny,mało zakrzaczony, drzewa potężne, chodziło sie niczym po parku.Idę i łapię sygnał. Odgarniam nogą liście i widzę jakieś kwadratowe pozłotko, śmieć. Nic, idę dalej, po chwili lapię znowu sygnał i znowu pozłotko, dalej pozłotko, pozłotko, pozłotko, kolega kopie to samo.W końcu po pewnym czasie za takim większym krzakiem łapię potężny sygnał, taki 1.5 x 1.5 m. Przełączyłem Smętka na kolor, sygnał wzrósł na większy. Adrenalina wali na maxa. Depozyt ? Giwery ? graty ze sztabu ?Odgarniam nogą liście a tam dziesiątki jeśli nie setki takich pozłotek.Co jest k...a ? Biorę jedno z tych pozłotek do ręki aby sprawdzić co to jest, a to było opakowanie po kondonie.Mówiąc inaczej trafiłem na warsztat pracy gdzie dorabiały te panie które zatrzymywały auta na stopa.A tak a`propos takich pańStoi taka jedna pani" przy drodze i zatrzymuje auta. Zatrzymał się przejeżdżający tamtędy ksiądz i mówi:- Córko, zeszłaś na złą drogę !- Jak to !? To co, tędy tiry nie jeżdżą !??
gersemi Napisano 7 Czerwiec 2013 Napisano 7 Czerwiec 2013 Witam ! !Kolego traper6 z pewnych rzeczy się nie wyrasta, ale odstawia się je w kąt. Ja też śmigam z piszczałką już 15 lat i jakoś nie myślę o zakończeniu tej kariery. Biorę w plener syna i łazimy razem chodź czasami mi się już nie chce, to co robić w weekend ? Córka jęczy, żona stęczy, więc zwijamy manele i jedziemy w las. Trochę spokoju, ptaszki śpiewają, niekiedy vojtas2 jęczy wraz z kolegami, ale jest wesoło i kolorowo, i zawsze można browara z Czech przywieść.Pozdrawiam serdecznie i życzę przemyślenia decyzji. Zdrów ! !
margor Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 A sprzedane kolekcje... większość znajomych pozbywa się ich niestety żeby tylko żyć i funkcjonować w tym durnym kraju :(Ale co tam, przygoda się liczy :)
sigis3 Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 A sprzedane kolekcje... większość znajomych pozbywa się ich niestety żeby tylko żyć i funkcjonować w tym durnym kraju :("Do Chin to idzie? Ameryki?Ps. O kraju tak bym nie powiedział, prędzej o ludziach.
margor Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 Rozbawiłeś mnie!"A co w tym wszystkim takiego śmiesznego ??? Tu łzę uronić trzeba ;)
ktos451 Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 Kolego Traper, a czy mógł byś opisać w ramach przestrogi dla innych (głównie młodych wiekiem/stażem) poszukiwaczy w jakich okolicznościach zostałeś zatrzymany? Bo pewnie przez ręce wielu z nas przewinął się jakiś destrukt, o amunicji nie wspominając. Bardziej chodzi mi o to czy była to np. rutynowa kontrola samochodu, próba wysyłki czy może życzliwy sąsiad. Oczywiście jeżeli nie chcesz nie musisz odpowiadać na to pytanie. Zrozumiem bez urazy. A co do pożegnania z eksploatacją, to musimy Ci chyba życzyć wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :DKolekcje straciłeś, ale fanty to nie wszystko, kilometrów które przez te lata z piszczałką przeszedłeś i wiedzy którą zdobyłeś nikt Ci nie zabierze. ;)Pozdrawiam Kamil
saperfts Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 Kamilu eksploatować to możesz autko :)Ja wiem jedno Traper nigdy nie straci styczności z wykopkami:) ta choroba jest nieuleczalna :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.