NEPTUNAK Napisano 11 Lipiec 2012 Autor Napisano 11 Lipiec 2012 http://fakty.interia.pl/historia/news/69-rocznica-rzezi-wolynskiej,1820606 jestem w ciężkim szoku, ze ktoś o tym pisze z ogólnopolskich mediów
sonicsquad Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,12107469,69_rocznica_rzezi_wolynskiej.htmlhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,12107469,69_rocznica_rzezi_wolynskiej.htmlhttp://wpolityce.pl/wydarzenia/32067-w-holdzie-ofiarom-rzezi-na-wolyniu-tarnow-i-warszawa-zapraszaja-na-uroczystosci-rocznicoweTo przykłady, więc skąd zdziwienie?
sonicsquad Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 http://www.tvp.pl/lublin/aktualnosci/spoleczne/w-rocznice-rzezi-wolynskiej-wspolne-modlitwy-w-intencji-pomordowanych/7942826Jest tego mnogo :)
Lipek Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Na głównych stronach najpopularniejszych portali cisza. jakoś mnie to nie dziwi.To powinna być jedna z najważniejszych dat w roku, a od lat z premedytacją zamiatana jest pod dywan.
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Ale popatrz, w kilku miejscach jednak dali. Znak, że reżim luzuje pętlę :D. Może nawet przywrócą Pewexy.
Lipek Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Uważasz, ze ten temat to miejsce na głupie żarty?
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Ależ skąd? Dlatego od razu wychwyciłem głupi żart, polegający na tym, że pod płaszczykiem informacji o ogromie zbrodni na Wołyniu, ktoś dodaje odautorski ciężki szok, że w ogólnopolskich mediach napisali. Każda okazja do insynuacji, że w Polsce istnieją media oficjalne (czyt. reżimowe), które nie piszą prawdy i te podziemne", kneblowane przez układ, piszące tylko prawdę, jest dobra.
Lipek Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 To, że w Polsce istnieją co najmniej dwa nurty mediów (mainstreamowe, generalnie prorządowe oraz pozostałe) jest sprawą oczywistą dla każdego, kto obserwuje rynek medialny.Na głównych stronach najpopularniejszych internetowych portali próżno szukać wzmianki o dzisiejszej rocznicy i to jest fakt. Rzeź wołyńska jest pomijana w mediach od dawna i niestety nie jest to kwestia tej czy innej władzy. Żaden rząd nie zrobił nic w tej kwestii. Gdyby nie IPN i organizacje kresowe, pewnie za kilka lat Polacy mieliby nikłą wiedzę o tych tragicznych wydarzeniach. Ostatni świadkowie umierają.
DOMILUD PL Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Mainstremowe media pomijają wiele istotnych rzeczy i tutaj specjalnie bym się nie dziwił. Kto chce się dowiedzieć i poczytać - znajdzie jeśli wykaże odrobinę zainteresowania.Jeszcze na siłę nikt nikogo nie nauczył ani patriotyzmu, ani historii i czego tam jeszcze. Kto chce czytać i słuchać o dupie Maryni, a połowa tego narodu chce, ten nie zainteresuje się Rzezią Wołyńską. To dla tej grupy całkowita abstrakcja. Tak jak wogóle nauka historii jako niepotrzebna strata czasu.A na forum zamiast fakty o rzezi to kolejna bzdetna kłótnia o media, czy powinno być czy nie i jeszcze gdzie.
grzeb Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Rzeź wołyńska - zginęły dziesiątki tysięcy Polaków11 lipca 1943 roku rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem rzezi wołyńskiejIstnienie na Wołyniu antypolskich grup, w skład których wchodzili Ukraińcy, odnotowywano już na początku działań wojennych we wrześniu 1939 roku. Ich akcje przeciwko Polakom stopniowo zaczęły się nasilać od ataku ZSRR na Polskę, pod wpływem propagandy sowieckiej, jednak ich największe natężenie miało miejsce po wybuchu wojny między Niemcami a ZSRR i zajęciu dawnych Kresów Rzeczpospolitej przez III Rzeszę w 1941 roku.Ataki na polskie miejscowościNa jesieni 1942 r. odłam Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (zrzeszającej ukraińskie radykalne grupy nacjonalistyczne), tzw. banderowcy (OUN-B) - których cechował większy radykalizm w dążeniach ku niepodległej Ukrainie - powołał do życia Ukraińską Powstańczą Armię (UPA), formację zbrojną walczącą o niepodległe państwo ukraińskie.Już w pierwszych miesiącach istnienia UPA zamieszkujący na Wołyniu Polacy mieli do czynienia z coraz częstszymi atakami ze strony ukraińskiej. Koncentracja działań antypolskich miała miejsce latem 1943 roku. W masowych akcjach, które szybko przekształcały się w rzezie ludności polskiej, brali udział nie tylko nacjonaliści z UPA, ale także miejscowi chłopi zwani czernią, poddani wcześniej przez członków OUN-B silnej propagandzie antypolskiej.11 lipca 1943 roku nastąpił zmasowany atak na blisko 100 polskich miejscowości, w całym zaś lipcu na ok. 530. Akcje antypolskie i rzezie ludności przebiegały według trzech głównych scenariuszy - były to napady na miejscowości zamieszkane głównie przez Polaków, akcje przeciwko Polakom mieszkającym we wsiach ukraińskich lub mieszanych oraz ataki na kilkuosobowe grupki Polaków lub pojedyncze osoby.Element zaskoczeniaW przypadku napadów na większe kolonie polskie UPA często wykorzystywała element zaskoczenia - atakując w nocy, o świcie lub podczas prac gospodarskich czy niedzielnej mszy św., kiedy mieszkańcy byli skoncentrowani w jednym miejscu. Miejscowość była otaczana kordonem uzbrojonych w broń palną członków UPA, których zadaniem było strzelanie do uciekających. Pozostali napastnicy, członkowie oddziałów samoobrony ukraińskiej współpracujących z UPA, uzbrojeni w siekiery, noże, widły, kosy ustawione na sztorc i inne narzędzia gospodarskie, rozchodzili się po osadzie i mordowali mieszkańców, często ich przy tym torturując. Ofiarami padali Polacy różnej płci i wieku, a także Ukraińcy, którzy pomagali Polakom bądź przeszli z prawosławia na katolicyzm. Teren wsi był starannie przeszukiwany, a na uciekinierów urządzano obławy w okolicznych lasach i na polach.W drugim typie napadów skierowanych przeciwko polskim mieszkańcom osad ukraińskich lub mieszanych, brały udział mniejsze grupy napastników, także działających z zaskoczenia. Mordy dokonywane na pojedynczych Polakach dotyczyły często uciekinierów z osad lub podróżnych.Wspólną cechą akcji przeciw Polakom było ogromne okrucieństwo, połączone z rabunkiem mienia i paleniem gospodarstw, a także niszczeniem materialnych śladów polskiej obecności na Wołyniu, takich jak dwory, kościoły i kaplice, a nawet ogrody czy parki.Próby rozmów czy negocjacji ze stroną ukraińską kończyły się niepowodzeniem.Bilans ofiarMasowe akcje nacjonalistów ukraińskich w 1943 roku niemal całkowicie ogołociły z Polaków wiejskie obszary Wołynia. Na początku 1944 roku Polacy znajdowali się już jedynie w miastach, wokół ośrodków samoobrony (różnych grup, oddziałów, placówek, ośrodków i baz samoobrony), które wytrzymały ukraiński napór oraz w oddziałach partyzanckich, które we współpracy z oddziałami Armii Krajowej, m.in. 27. Wołyńską Dywizją AK, próbowały organizować akcje obronne i odwetowe przeciw UPA.W 1944 roku antypolskie akcje oddziałów UPA przeniosły się na ziemię lwowską i Podole, liczniej niż Wołyń zamieszkane przez Polaków. W związku z wkraczaniem na tereny dawnych Kresów Rzeczpospolitej oddziałów Armii Czerwonej wystąpienia antypolskie słabły, do czego przyczyniało się wcielanie Ukraińców do wojska sowieckiego. Pojedyncze napady na Polaków zdarzały się jednak jeszcze w 1945 roku. W tym samym roku Polacy ocaleni z rzezi na Wołyniu, który po II wojnie znalazł się w granicach ZSRR, zostali repatriowani do Polski.Podczas rzezi wołyńskiej zginęły dziesiątki tysięcy Polaków. Grzegorz Motyka, autor publikacji „Od rzezi wołyńskiej do akcji »Wisła«. Konflikt polsko-ukraiński 1943 – 1947 oblicza, że w latach 1943 – 1947 z polskich rąk zginęło 11 – 15 tys. Ukraińców. Polskie straty to 76 – 106 tys. zamordowanych, w znakomitej większości podczas rzezi wołyńskiej i galicyjskiej. W opinii autora, „choć akcja antypolska była czystką etniczną, to jednocześnie spełnia ona definicję ludobójstwa". Podkreśla, że nie można stawiać znaku równości między planową eksterminacją Polaków na Wołyniu i Galicji Wschodniej a lokalnymi polskimi akcjami odwetowymi.http://www.rp.pl/artykul/843344,911662-Rzez-wolynska---zginely-dziesiatki-tysiecy-Polakow.html
DOMILUD PL Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Szczęśliwie mój dziadek z rodziną od czerwca 1940r. urzędował" już pod Nowosybirskiem, wywieziony transportem z Włodzimierza Wołyńskiego. Chociaż z tego co powyżej napisano w miastach raczej rzezie nie groziły.
erwin1 Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 S_boj kolejny raz wyskakujesz tu z tymi twoimi głupawymi (co ma do tego Pewex :0 ??????) wpisami i aż dziw bierze kolego że jeszcze z czystym kontem strugasz tu wariata ..................?!
Czlowieksniegu Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 erwin1 (539 / 19) 2012-07-11 09:45:01Dałeś aż dwa przykłady ?! I to wszystko ??_____________________________Fakt, nie ma to jak wpis wnoszący coś do tematu...
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie nikogo nie obrażam i nie piszę kogo struga. Upominam się jedynie o zdrowy rozsądek, bo naprawdę nie trzeba wiele wkładu intelektualnego, bo zrozumieć, że rynek medialny jest po prostu rynkiem i nie istnieje coś takiego jak nurt główny i poprawny oraz nurty poboczne. Na tym właśnie polega wolność słowa i prasy, że sam idziesz do kiosku i wybierasz. I nic nie poradzisz, jeżeli 90% społeczeństwa wybiera inaczej. A używanie frazeologii rodem z czasów komuny, o reżimie, oficjalnych mediach, prorządowości głównych redakcji i wydawnictw, jest czystym nonsensem. Najgorsze jest jednak to, że tak piszą osoby, które rzeczywiście na własne oczy widziały czym jest cenzura i chyba na starość pogorszył im się wzrok, że nie dostrzegają różnicy.Wracając - z pamięcią o rzezi wołyńskiej jest niestety problem tej natury, że obie strony - polska i ukraińska - widzą jej obraz w biało-czarnych barwach, z tym że białe podmienia czarne po obu stronach granicy. Obecnie w interesie tak Polski, jak i Ukrainy jest wzajemna przyjaźń i dlatego nie rozdrapuje się ran. To źle dla pamięci o przeszłości, ale pamięć o przeszłości jest w wielu miejscach zarchiwizowana, zdigitalizowana. Są książki, jest historia. Pamięć przetrwa, chociaż z czasem będzie to głównie pamięć akademicka. Dla przyszłości obu narodów wyliczanie kto komu i kiedy spalił wieś i wymordował ludzi, nie jest dobrym progostykiem budowania sąsiedzkich relacji. Wszyscy chyba chcemy, żeby nasze dzieci w spokoju dożywały starości, po obu stronach granicy, we wzajemnej przyjaźni. Oczywiście zaraz zostanę okrzyknięty relatywistą, nieukiem itd., ale do tego już przywykłem i spływa jak po kaczce :). Z historii trzeba wyciągać wnioski na przyszłość, historia ma służyć przyszłym pokoleniom. Trzeba pamiętać i nie powielać tych samych błędów.
DOMILUD PL Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Tylko widzisz s_boj do tanga trzeba dwojga, do rozmowy trzeba partnera. Ze strony ukraińskiej trudno dostrzec chęć jednoznacznego potępienia wydarzeń z przeszłości czy nawet zwykłego słowa przepraszam. Choć oczywiście obiektywnie trzeba dodać, że znaczna część społeczeństwa ukraińskiego odcinała i odcina się od OUN UPA. Potwierdził to podczas niedawnego spotkania w moim mieście ks. Isakowicz-Zaleski, który jak mało kto dobrze orientuje się w sprawach rzezi na Polakach na Ukrainie. Niejednokrotnie zdarzało się że wraz z Polakami mordowano uczciwych Ukraińców.Myślę, że na drodze prawdziwego pojednania i porozumienia staną zawsze jakieś interesy polityczne na Ukrainie. A to nurt nacjonalistyczny, a to moskiewski. Odnosi się wrażenie że Ukraińcy tak naprawdę nie dojrzeli do niepodległości i naród ukraiński będzie chodził na sznureczku różnych grup interesów, a zwłaszcza Moskwy (patrz ostatnia ustawa o języku rosyjskim).
Lipek Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Pominę większość Twojego postu, bo piszesz ogólniki i ładnie brzmiące farmazony niczym zawodowy politruk. Zwrócę tylko uwagę, że aby historia czegokolwiek i kogokolwiek nauczyła, trzeba ją najpierw poznać. Nie można budować wzajemnych relacji na kłamstwie (a niestety strona ukraińska w wielu miejscach po prostu kłamie). Nie da się zbudować wzajemnych relacji na prowokacjach, do czego strona ukraińska często doprowadza (rajdy rowerowe Bandery, przemarsze weteranów UPA itp.).Co ciekawe stosujesz swoje nihilistyczne teorie bardzo wybiórczo. W tematach o stosunkach polsko-żydowskich wypowiadałeś się zgoła inaczej - mowy o ozdrapywaniu ran" nie było. Postawa charakterystyczna dla pewnego środowiska, bardzo charakterystyczna...Niestety zachowujesz się jak zwykły prowokator, taka subtelniejsza wersja jacka1962. Został założony temat; kilka osób wypowiedziało się, że mało się o tym problemie mówi i pisze w głównych mediach. I wtedy musiałeś pojawić się ty ze swoim pseudohomorystycznym komentarzem, podgrzewając atmosferę i wywołując niepotrzebną dyskusję.Moderację proszę o usunięcie zbędnych komentarzy i pozostawienie tylko tych tyczących się bezpośrednio zagadnienia Rzeźi Wołyńskiej.
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Tak, zdecydowanie należy pozostawić tylko wpisy dotyczące samej rzezi. Wszystkie na temat teorii spisku w mediach można spokojnie wyczyścić.Widzisz Lipek, przykro mi, że pojawiam się w Waszych" wątkach i psuję nastrój. Wiem jednak, że to Forum przegląda sporo młodych osób i nie chciałbym, aby budowały swoją wizję historii przez filtr skrajności, którą prezentujecie. Zawsze uważałem, że skrajność odbiera rozum, że w zetknięciu z człowiekiem prezentującym jakieś biegunowe, skrajne poglądy, wiele osób wyłącza myślenie i przyjmuje jego prawdę", za tę, którą należy głosić. Dlatego moja łyżka dziegciu w Waszych słodkich rozważaniach nad spiskiem w mediach i zamachem na polską niewinność.Widzisz Lipek, znowu obrażasz i znowu odwołujesz się do frazeologii PRL-u, dokładnie potwierdzając jeden z moich poprzednich wpisów. Byłem tu już nieukiem, politrukiem, głupcem, a pewnie wkrótce awansuję na Żyda, masona, pedała, by finalnie zyskać rangę cyklisty. I tu jak ulał pasuje pierwsze zdanie z wpisu DOMILUDA PL - do rozmowy trzeba partnera.
dark75 Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Bardzo trafnie , ze „ do rozmowy trzeba partnera” i osoby z pewnych kręgów politycznych i historycznych są w stanie podjąć taką rozmowę ale każdy z nich nie chce by oskarżano ich naród i dlatego nie jest łatwo. Większość ludzi chce ten temat zamknąć w zwojach niepamięci dlatego nie porusza się tego tematu w głównych mediach a jeżeli już coś się pojawi jest to cząstkowa informacja .Zresztą z innymi naszymi sąsiadami jest podobnie brak konkretnych partnerów do przenalizowania naszej wspólnej historii .Pozdro.
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Dodam jeszcze, że Jakub Wojewódzki, główny i najbardziej przez Was znienawidzony przedstawiciel owych mainstreamowych mediów nie tak dawno w wypowiedzi publicznej określił, miejsce Ukraińców przed sobą i na kolanach, więc nie wiem o co Wam u licha chodzi:)?
Lipek Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Miałem odpisać, ale nie da się racjonalnie dyskutować z osobą przekonaną o własnej omnipotencji. Wyrasta nam na forum cenzor, który będzie wskazywał młodym, jak mają myśleć o historii. Oczywiście według jedynie słusznych wzorów. Ręce opadają.
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Tak, będę im mówił, jak mają myśleć, powtarzając, aby szukali własnej prawdy w źródłach i książkach, a nie polegali na bredniach, które krążą w internecie, jako prawdy ludowe :).
erwin1 Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 Dlatego moja łyżka dziegciu w Waszych słodkich rozważaniach nad spiskiem w mediach i zamachem na polską niewinność."- powiedz sprawia ci to przyjemność ???
s_boj Napisano 11 Lipiec 2012 Napisano 11 Lipiec 2012 A gdzie tam! Ja nie z tych, którzy szukają przyjemności w sieci :). Denerwują mnie tylko brednie powtarzane kilka razy przez tych samych użytkowników na ich reaktywowanych kontach, w myśl zasady forumowej nieśmiertelności. Bawi mnie swego rodzaju solidarność absurdu, przejawiająca się w postach ja też" pod każdą brednią.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.