zainak Posted April 30, 2012 Author Posted April 30, 2012 historia sprzed 37 lathttp://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120430/POWIAT/120429556
cezar81 Posted May 1, 2012 Posted May 1, 2012 Kot na maxa! Tej historii nie znam,faktycznie o Panu Św.Pamięci Eugeniuszu.W powinien powstać jakiś reportaż upamiętniający jego męstwo.
Speedy Posted May 1, 2012 Posted May 1, 2012 Niedawno w Rosji był podobny wypadek http://www.ntv.ru/novosti/283037/W Bełogorsku w obwodzie amurskim w czasie szkolenia żołnierzy z poboru jeden z nich nieprawidłowo rzucił granatem, który odbił się od nasypu i spadł z powrotem na stanowisko z którego rzucali. Dowódca batalionu mjr Siergej Sołniecznikow zakrył granat własnym ciałem, ratując 10 podkomendnych za cenę swojego życia.
zainak Posted May 14, 2012 Author Posted May 14, 2012 orazhttp://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120514/POWIAT11/120519868
abcd Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 Zakrywanie strzelnic w bunkrach własnym ciałem,względnie upadających granatów to bohaterstwo podczas działań wojennych,podczas pokoju o frajerstwo przez duże F.
Hebda Posted May 14, 2012 Posted May 14, 2012 o bohaterstwo podczas działań wojennych,podczas pokoju o frajerstwo przez duże F."abcd czym to się różni skoro w obu przypadkach ktoś ratuje innym życie za cenę swojego?
Speedy Posted May 15, 2012 Posted May 15, 2012 @barov: okazało się że granaty były wadliwe wszystkie miały 0 czas zapłonu wybuchł na wysokości głowo obok 2 żołnierzy... "Niekoniecznie były wadliwe. Sądzę że raczej było to celowe działanie, tylko znalazcy nie zdołali odczytać arabskich napisów na pojemniku. Wiem skądinąd, że do niemieckich granatów z zapalnikiem tarciowym z II w.s. istniał zapalnik w wersji z "-wym opóźnieniem. Stosowano go w celu wykorzystania granatu jako miny przeciwpiechotnej z zapalnikiem naciągowym, lub w charakterze miny-pułapki. Zapewne w przypadku tych irackich chodziło o to samo.
AoT_Hunter_PL Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 Niemieckie tarciówki np od m39 (czyli popularne brezundery) miały malowane kapturki na czerwono 1s, niebieski standard 4,5był jeszcze żółty bodajże 7s i szary 10s.Czerwone były wkręcane do granatów i zostawiane celowo na pozycjach z których się wycofywano wiadomo w jakim celu :)
Tuszek Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 Do pokazu został wydany granat bojowy, obronny F-1 - dodaje nasz Czytelnik. - Jego odłamki rażą ma odległość trzystu, czterystu metrów. "Nie wiem skąd im się wzięło te 300/400m.
NEPTUNAK Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 abcd ubawiłeś mnie po pachy, rozwaliłeś mi wszystkie tatuaże których jeszcze nie mam
jacek1962 Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Na rzutni granatami była betonowa ściana,gdyby żołnierz ochotnik żle rzucił lub zasłabł z wrażenia chowano się za tą ścianę.W innych miejscach nie wolno było rzucać granatami.To już pisałem Grubemu Rychowi F-1/obronny/ do 30m Rg-42 zaczepny poprzedni do 15 m.Pocisk artyleryjski 152mm do 100m.Stąd minimalna odległość pomiędzy czołgami to 100m.Napisałem ochotnicy bo dowódca /zawodowy/zawsze pytał się czy chcesz.Ja rzucałem za sześciu ,chyba?Czy się bałem?nie.Ale dreszczyk jest,podobny do tego jak wkładanie granatu możdzierza do lufy.Odpali czy nie? nam mosiek odpalił wszystkie 42 granaty 120mm.Mówiono że 85mm był bardziej wadliwy.Ale za moich czasów ten kaliber był tylko w wojskach desantowych./waga/Co do tego wypadku w Rosji to myślę że za dużo pocieszycielki strapionych./oczywiście jeśli to prawda/
erwin1 Posted May 22, 2012 Posted May 22, 2012 Ja zwykle Jacku bredzisz!! :http://pl.wikipedia.org/wiki/Granat_F-1
Speedy Posted May 23, 2012 Posted May 23, 2012 Akurat jacek1962 ma rację. Trzeba zawsze odróżnić dwie rzeczy, notorycznie mylone ze sobą w publikacjach: odległość bezpieczna i promień rażenia. W przypadku granatu F-1 te 200 m to jest odległość bezpieczna. Oznacza to, że w odległości ponad 200 m odłamki mają za małą energię żeby kogoś zranić czy zabić. A w praktyce prawdopodobieństwo że w ogóle jakieś odłamki tak daleko polecą jest bardzo niewielkie.Natomiast promień rażenia to odległość z jakiej granat faktycznie jest w stanie zabić czy zranić z prawdopodobieństwem bliskim 1. I dla granatu obronnego to spokojnie będzie ze 30-50 m, zwłaszcza takiego prościutkiego jak F-1.
jacek1962 Posted May 23, 2012 Posted May 23, 2012 erwin daj spokój wikipedii to jest żródło ciekawostek a nie informacji.Ja piszę tak jak mnie uczono w woju.Nie tylko uczono tylko potem dano granat i nim rzucałem.Ten ruski artykuł mi śmierdzi nieprawdą.Nikt poborowych nie uczy rzucania granatami.Goście popili i się bawili w? ,,rosyjską ruletkę?,,
Barson1 Posted May 23, 2012 Posted May 23, 2012 ABCD twój poziom właśnie wszedł do piwnicy. No tak ...bo po co ochronić dzieciaki....
julianni Posted May 23, 2012 Posted May 23, 2012 Nas w 25BkPow uczono ze zasieg f1 dochodzi do okolo 100m. O bezpiecznej odleglosci nie bylo wogole mowy. Jak jest naprawde nie wiem. Zatem wedlug mojej wiedzy rg42 do ok 40m a f1 do 100m.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.