pustertal Napisano 6 Sierpień 2011 Autor Napisano 6 Sierpień 2011 FILIP MUSIAŁ, IPN KRAKÓWRZECZPOSPOLITA ZGŁADZONAKierowali pracami Polskiego Państwa Podziemnego – największegofenomenu okupowanej Europy. Byli naturalnymi kandydatami doobejmowania najwyższych funkcji w niepodległej Rzeczpospolitej.W „ludowej” Polsce więziono ich, mordowano i potajemnie grzebanona cmentarnych śmietnikach lub w bezimiennych mogiłach.„W podziemiach istnieje Państwo Polskie, zorganizowane na wszystkich szczeblach i odcinkachżycia państwowego, politycznego, wojskowego, społecznego i gospodarczego” – mówił 6 stycznia1944 r. premier rządu RP na uchodźstwie Stanisław Mikołajczyk. W tym czasie Armia Czerwonaprzekraczała granice II Rzeczypospolitej, postępując w ślad za cofającym się Wehrmachtem.Polskie Państwo Podziemne dysponowało własną administracją (Delegaturą Rządu na Kraj wrazz aparatem terenowym do poziomu gminy), namiastką podziemnego parlamentu (Radą Jedności Narodu),wojskiem (Armią Krajową), ale także oświatą, nauką i kulturą. Działało ono w skrajnie trudnychwarunkach. Kierujący nim ludzie wywodzili się z pokolenia, które wywalczyło niepodległośćPolski w 1918 r., było aktywne w życiu publicznym II RP, broniło jej granic we wrześniu 1939 r.,kontynuowało walkę o przywrócenie niepodległości pod okupacją niemiecką i sowiecką.W styczniu 1944 r. – gdy krasnoarmiejcy przekraczali przedwojenną granicę Polski w rejoniemiasta Sarny, a z wystąpienia Mikołajczyka świat dowiadywał się o istnieniu Polskiego PaństwaPodziemnego – pracami Delegatury Rządu na Kraj (później Krajowej Rady Ministrów) kierowałJan Stanisław Jankowski „Sobol”, a jego zastępcami byli: Adam Bień „Bronowski”, Antoni Pajdak„Okrzejski” i Stanisław Jasiukowicz. Przewodniczącym podziemnego parlamentu był Kazimierz Pużak„Bazyli”. Podziemnym wojskiem – Armią Krajową – dowodził gen. Tadeusz Komorowski „Bór”;podlegał mu m.in. tworzący organizację „Nie” gen. August Emil Fieldorf „Nil”.Przez kolejne miesiące 1944 r. Armia Czerwona sukcesywnie zajmowała przedwojenne ziemie polskie.W komunistycznej propagandzie nazywano to „wyzwoleniem”. Nawet dziś wielu historyków i publicystówużywa tego pojęcia. Warto więc zapytać, jak można nazwać wyzwoleniem sytuację, w którejniemal połowa „wyzwalanego” kraju wcielana jest w granice państwa „wyzwoliciela”. I czy w logicewyzwalania mieści się mordowanie i więzienie reprezentantów legalnych władz „wyzwalanego” kraju?Miejsce pochówku nieznaneJankowski – ideowo związany z chrześcijańską demokracją, żołnierz Legionów Polskich, przedwojennyparlamentarzysta – był najważniejszą postacią polskiego podziemia od lutego 1943 r. Wtedyto faktycznie zastąpił aresztowanego przez Niemców dotychczasowego delegata Rządu na Kraj – JanaPiekałkiewicza. W czasie Powstania Warszawskiego „za twardą, mężną i żołnierską postawę w najtrudniejszychwarunkach bojowych pod długotrwałym i silnym ogniem niemieckim” został odznaczonyOrderem Virtuti Militari.Podczas przeprowadzonej w lutym 1945 r. konferencji jałtańskiej Wielka Brytania, Stany Zjednoczonei Związek Sowiecki podjęły m.in. decyzję o powołaniu w Polsce Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej,którego fundamentem miał się stać uzurpatorski, narzucony przez Kreml, tzw. rząd tymczasowy. Podtym pretekstem Sowieci zaczęli szukać kontaktu z władzami polskiego podziemia, które dotąd systematycznietropili. Na zajmowanych ziemiach likwidowali cywilne i wojskowe agendy konspiracyjnego państwa,aresztując, wywożąc w głąb ZSRS lub mordując jego urzędników i żołnierzy. Jankowski informowałTomasza Arciszewskiego, premiera rządu RP na uchodźstwie: „otrzymaliśmy [wraz z gen. LeopoldemOkulickim] niemal jednobrzmiące pisemne zaproszenie podpisane przez płk. Gwardii Pimienowa z NKWDurzędującego w Pruszkowie, który występuje z polecenia przedstawiciela dowództwa 1-go białoruskiego14 KOMENTARZE HISTORYCZNEfrontu generała pułkownika Iwanowa, na spotkanie z tym generałem. Podkreśla w piśmie bezwarunkowąkonieczność i ogromną wagę tego spotkania oraz, że spotkanie to może bezwarunkowo i powinno zdecydować,co wątpliwe jest do zdecydowania szybkiego innymi drogami. Wzajemne zrozumienie i zaufaniepozwala bardzo ważne sprawy zdecydować i nie dopuścić do ich zaognienia. Pismo zaadresowane jestdosłownie »Delegatu żondu Kraju P. Jankowskomu«. W końcu pisma Pimienow jako ofi cer CzerwonejArmii gwarantuje mi bezpieczeństwo w związku z moim przyjazdem do nich”.Pod presją stronnictw politycznych Jankowski powziął decyzję o podjęciu rozmów. Gdy jednak w marcu1945 r. przywódcy PPP stawili się w podwarszawskim Pruszkowie, przywitał ich gen. Iwan Sierowz NKWD. Kierował on w tym czasie działaniami sowieckich służb wymierzonymi w legalne władze polskiei podziemne wojsko. Delegat Rządu na Kraj – formalnie sprawujący funkcję wicepremiera – oraz towarzyszącymu przedstawiciele władz państwowych, partyjnych i wojskowych, z przewodniczącym RadyJedności Narodowej Kazimierzem Pużakiem i zwierzchnikiem sił zbrojnych w kraju gen. Leopoldem Okulickim(w sumie szesnaście osób), zostali wywiezieni do Moskwy i osadzeni w więzieniu na Łubiance.W czerwcu 1945 r. w Moskwie komuniści prowadzili rozmowy z kilkoma niezależnymi działaczamipolitycznymi, wśród których był niedawny premier rządu RP na uchodźstwie Stanisław Mikołajczyk(w listopadzie 1944 r. ustąpił z funkcji – zastąpił go Tomasz Arciszewski). Ich efektem miało być utworzenieTymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Kilka przecznic dalej sądzono wówczas pojmanychw marcu 1945 r. przywódców PPP, do niedawna podwładnych Mikołajczyka. Sowieci demonstracyjniewydawali wyrok na przedstawicieli legalnych władz polskich. „Życie Warszawy” donosiło 22 czerwca1945 r.: „Moskwa. Agencja TASS komunikuje, że 21 czerwca o godz. 4.30 rano według czasu moskiewskiegozostał ogłoszony wyrok w sprawie Okulickiego, Jankowskiego i innych oskarżonych o działalnośćwywrotową i szpiegowską na zapleczu Armii Czerwonej na terenach zachodnich obwodów Ukrainyi Białorusi, na Litwie i w Polsce”. Tuż po ogłoszeniu wyroku w czasie posiedzenia SekretariatuKC Polskiej Partii Robotniczej, Roman Zambrowski, jeden z liderów polskich komunistów, podkreślał:„utworzenie Rządu Jedności Narodowej jest wielkim sukcesem [...] nie poczyniono obozowi londyńskiemużadnej koncesji politycznej [...] wokół Rządu skupią się szersze masy społeczeństwa. Obrócą się oneprzeciw eneszetowskim, faszystowskim, terrorystycznym grupom. Zada to więc cios reakcji wewnątrzkraju. Utworzenie [Rządu] Jedności Narodowej oznacza podcięcie korzeni reakcji polskiej na tereniemiędzynarodowym, gdyż należy się spodziewać zerwania przez Anglię i Stany Zjednoczone stosunkówz rządem londyńskim” – co rzeczywiście się stało na początku lipca 1945 r. Zambrowski dodawał też:„Duże znaczenie ma fakt, że rozmowy moskiewskie zbiegły się z procesem szesnastki”.Delegat Jankowski został skazany na osiem lat więzienia. Termin odbycia kary – jaką Sowieci, przyaplauzie polskich komunistów, wymierzyli mu za działalność w legalnych strukturach rządu polskiego– upływał 28 marca 1953 r. Jednak dwa tygodnie przed tą datą Jankowski zmarł. Jak pisało MinisterstwoSpraw Zagranicznych ZSRS w listopadzie 1990 r. „Jankowski J. zmarł w skutek niedotlenienia sercai arteriosklerozy, a jego zwłoki zostały pochowane w zbiorowym grobie na cmentarzu miejskim weWłodzimierzu. W związku z tym, że rejestry grobów osób zmarłych w więzieniu we Włodzimierzu niezachowały się, ustalenie dokładnego miejsca pochowania Jankowskiego J. nie jest możliwe”.Zastępca Jankowskiego, narodowiec Jasiukowicz, przedwojenny parlamentarzysta, więzień Pawiaka,uczestnik Powstania Warszawskiego, został skazany na pięć lat więzienia. Kilkanaście miesięcypo wyroku pisał do syna: „Czuję się tak sobie, nieźle, ale i nie najlepiej – cierpienie jest dokuczliwei w stanie chronicznym. Teraz przeważnie leżę, bo ruch mnie rozdrażnia”. Moskiewskiego więzieniaButryki już nie opuścił – zmarł w październiku 1946 r.Kazimierza Pużaka – przewodniczącego podziemnego parlamentu, nestora ruchu socjalistycznego,niestrudzenie walczącego o niepodległą Polskę jeszcze pod zaborem rosyjskim, skazano w Moskwiena półtora roku więzienia. Liczący ponad sześćdziesiąt lat Pużak był wyjątkowo odporny na sowieckiemetody śledcze. Niezłomną postawę prezentował też w trakcie pokazowego procesu. Pytanyna przykład o rozkaz rozwiązania AK odpowiadał:„Pużak: O rozkazie londyńskiego rządu dowiedziałem się przypadkiem.[Rudolf] Rudenko [oskarżyciel]: Od kogo?Pużak: Od przypadkowej osoby [...]15KOMENTARZE HI STO RYCZ NERudenko: Czy podsądny może podać jego nazwisko?Pużak: A po co?Rudenko: Podsądny nie chce?Pużak: To była tajemnica.Rudenko: Czy podsądny może podać nazwisko tej prywatnej osoby, od której dowiedział się?Pużak: A co z tego wyniknie?”.Sowieci zwolnili go z więzienia przed upływem wymierzonej mu kary. Powrócił do Warszawyw listopadzie 1945 r. Utrzymywał kontakty ze środowiskiem niepodległościowych socjalistów. Nafali rozrachunków z PPS i realizowanej w tej partii czystki został aresztowany przez polską bezpiekęw czerwcu 1947 r. Tuż przed kongresem, na którym doszło do zjednoczenia PPR z PPS i powołaniaPolskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w grudniu 1948 r. Pużaka skazano w pokazowym procesiena dziesięć lat pozbawienia wolności. Zachowywał się tak jak w Moskwie. W czasie procesu,gdy usiłowano wymusić na nim linię zeznań zgodną z potrzebami komunistycznej propagandy orazpotępienie działalności własnej i towarzyszy z PPS-WRN, odpowiedział: „[...] nie myślę zmieniaćswego poglądu. To nie jest mój pogląd, który jest zdawkowy[m], tymczasowym, koniunkturalnym,to są poglądy kształtujące się u mnie w ciągu dziesiątków lat i nie mówiąc patetycznie, w tej chwili,gdy stoję nad grobem, byłoby naprawdę nie do uwierzenia i panu prokuratorowi, i sądowi, że zmianapoglądów dokonała się w sposób naturalny”. Więzienia w Rawiczu Pużak już nie opuścił. Zepchniętyze schodów, zmarł 30 kwietnia 1950 r. w konsekwencji odniesionych obrażeń.Na ŁubianceZe względów propagandowych Sowieci, jako głównego oskarżonego w Procesie Szesnastu ukazywaligen. Leopolda Okulickiego, którego skazano na dziesięć lat więzienia. Ten wybitny ofi certrzykrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari (za wojnę polsko-bolszewicką 1920 r., obronę Warszawyw 1939 r. oraz działalność podziemną w czasie okupacji) sowieckie metody śledcze poznał jużwcześniej. Jesienią 1940 r. objął komendę nad ZWZ pod okupacją sowiecką, lecz w wyniku zdradyjuż w styczniu 1941 r. został aresztowany. Po brutalnym śledztwie miał być skazany, jednak dziękizmianie sytuacji międzynarodowej – wybuchowi wojny niemiecko-sowieckiej i przystąpieniu ZSRSdo koalicji antyhitlerowskiej – uniknął grożącej mu kary śmierci. Zwolniono go z więzienia; objął wysokiefunkcje dowódcze w Polskich Siłach Zbrojnych w ZSRS dowodzonych przez gen. WładysławaAndersa. Po odkryciu przez Niemców grobów polskich ofi cerów w Katyniu, ochotniczo zgłosił sięna powrót do pracy konspiracyjnej w kraju. Został zrzucony na teren okupacji niemieckiej w połowie1944 r. Był jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników wybuchu Powstania Warszawskiego,a po jego upadku został ostatnim komendantem głównym AK. Okulicki nie ufał Sowietom, odradzałuczestnictwo w spotkaniu w Pruszkowie. Depeszował do Londynu, odnosząc się do stanowiska konspiracyjnychstronnictw politycznych: „Na ogólne i kategoryczne żądanie tych czynników w rozmowietej muszę wziąć udział”. W czasie rozprawy mówił m.in.: „Proces ten ma charakter polityczny [...].Jednym słowem chodzi o ukaranie polskiego podziemia”.Otrzymał najwyższy wyrok ze wszystkich szesnastu sądzonych, jednak w sowieckim więzieniuspędził tylko półtora roku. Skazany razem z nim Adam Bień, odsiadujący wyrok w sąsiedniej celi,wspominał, że w Wigilię 1946 r.: „[...] o godzinie jedenastej drzwi do celi generała, ze zwykłymzgrzytem, otworzyły się nagle, ktoś do celi wszedł, coś do generała powiedział [...]. Natychmiast pozamknięciu drzwi generał z całej siły zaczął walić pięściami w dzielącą nas ścianę, a nie w podłogę,jak czynił to zwykle. Było jasne, że w życiu generała nastąpiło coś bardzo ważnego, ale nie wiedzieliśmyco. Za chwilę drzwi do jego celi znowu się rozwarły, weszły tam najmniej dwie osoby i generałz głośno manifestowanym, brutalnym hałasem, mocno stawiając kroki wyszedł. [...]. Wyszedł, nigdynie wrócił i nigdy na Łubiance nie dostrzegliśmy potem śladu Jego istnienia”.Relacjonujący ostatnie chwile gen. Okulickiego, Bień – działacz konspiracyjnego SL i pierwszyzastępca Jankowskiego – w moskiewskim procesie został skazany na pięć lat więzienia. Do Polski pojałtańskiejpowrócił w 1949 r. Pozostał na uboczu życia publicznego, początkowo utrzymując się z tłumaczeńliteratury rosyjskiej. Po śmierci Stalina powrócił do zawodu i był adwokatem w Przasnyszu.16 KOMENTARZE HISTORYCZNEDrugi z zastępców delegata Rządu na Kraj, Antoni Pajdak, legionista, weteran wojny polsko-bolszewickiej,wybitny polityk socjalistyczny, w czasie II wojny światowej kierował m.in. zbrojnym ramieniemPPS-WRN w Małopolsce. Ujęty w Pruszkowie z innymi przywódcami PPP, ze względu na odmowęskładania zeznań został wyłączony z propagandowego procesu i skazany oddzielnie na pięć lat pozbawieniawolności. Po odbyciu tego wyroku dodatkowo zesłany do Kraju Krasnojarskiego. Do Warszawypowrócił dopiero na fali „odwilży” w 1955 r. Początkowo związany z PAX, od 1976 r. był współtwórcąinicjatyw opozycyjnych – najpierw Komitetu Obrony Robotników, później Ruchu Obrony Praw Człowiekai Obywatela. Był patronem ideowym części środowisk opozycyjnych. W marcu 1988 r. zostałpobity przez „nieznanych sprawców” – miał wówczas 86 lat. Zmarł dziewięć dni później.U schyłku 1944 r. jedną z głównych postaci RJN był jej wiceprzewodniczący Kazimierz Bagiński– wybitny działacz ruchu ludowego, który zastąpił na tej funkcji zamordowanego przez Niemców w czasiePowstania Warszawskiego Józefa Grudzińskiego. Bagiński to postać o bogatym życiorysie – więzionybył już przez rosyjski carat w 1905 i monarchię austriacką w 1916 r. Za udział w wojnie polsko-bolszewickiejzostał odznaczony Orderem Virtuti Militari. W 1932 r. skazano go w procesie brzeskim, a pozwolnieniu z więzienia przebywał na emigracji. Był jednak zaocznie wybierany do najwyższych władzkrajowego SL. W czasie II wojny światowej wchodził w skład kierownictwa konspiracyjnego StronnictwaLudowego „Roch”. Aresztowany przez Sowietów w Pruszkowie, był sądzony w Procesie Szesnastu.Wspominał: „Byłem w więzieniach: carskim, austriackim, komunistycznym w Polsce, ale nigdzie,nawet w Brześciu, gdzie starano się o izolację, nie było tak idealnej, jak na Łubiance”. Skazano go na rokwięzienia, zwolniony z niego wcześniej, do pojałtańskiej Polski przyjechał w listopadzie 1945 r. Od razuzaangażował się w działania mikołajczykowskiego PSL. Komuniści aresztowali go już w niespełna półroku po powrocie do kraju, a w październiku 1946 r. skazali na osiem lat więzienia. Po sfałszowanychwyborach ze stycznia 1947 r. latem zwolniono go z więzienia. W październiku 1947 r. potajemnie wyjechałz „ludowej” Polski, by na obczyźnie kontynuować działalność polityczną.Sekretarza RJN Franciszka Urbańskiego – reprezentującego w niej Stronnictwo Pracy i przedwojennegoparlamentarzystę – w Procesie Szesnastu skazano na cztery miesiące więzienia. Do Warszawypowrócił w sierpniu 1945 r., pozostał na uboczu życia politycznego. Zmarł w stolicy cztery i półroku później w wieku zaledwie 58 lat.Usta niemychGenerał Okulicki nie był jedynym wysokim ofi cerem WP, który zdecydował się podczas wojny napowrót do okupowanej ojczyzny. Już w 1940 r. trafi ł do niej gen. August Emil Fieldorf (wtedy jeszcze pułkownik),legionista, weteran wojny polsko-bolszewickiej, także odznaczony Orderem Virtuti Militari. Pokampanii wrześniowej przedostał się do Francji i służył w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Już naterenie Polski pełnił ważne funkcje dowódcze w Armii Krajowej, był m.in. szefem Kedywu. Powierzonomu także zorganizowanie kadrowej organizacji „Nie” – przewidzianej do działań pod okupacją sowiecką.Ujęty przez NKWD w marcu 1945 r., nie został rozpoznany i trafi ł na zesłanie jako Walenty Gdanicki.Do kraju wrócił w 1947 r. Mimo że nie podjął działalności konspiracyjnej, w 1950 r. został aresztowany,a w 1952 r. w sfi ngowanym procesie skazany na karę śmierci. By pohańbić legendę niepodległościowegopodziemia, wyrok wydano w oparciu o przepisy dekretu „o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskichzbrodniarzy i zdrajców Narodu Polskiego”. W odpowiedzi na akt oskarżenia gen. Fieldorf pisałm.in.: „zarzut »stania z bronią u nogi« w okresie okupacji niemieckiej w stosunku do mnie jest bezzasadny,gdyż ja jako komendant Kedywu KG AK z oddziałami swymi prowadziłem bezkompromisową walkęz Niemcami [...]. Oddziały te wykonały cały szereg akcji bojowych, przede wszystkim na liniach komunikacyjnych,na obiekty wojskowe i policyjne niemieckie, na składy i magazyny niemieckie itd., oraz zamachyna wybitniejszych przedstawicieli niemieckich władz okupacyjnych, począwszy od komendanta SSi żandarmerii na G[eneralne] G[ubernatorstwo] gen. Krugera w Krakowie, gen. Kutscherę w Warszawiei wielu innych, a skończywszy na urzędnikach i agentach Gestapo”. Generał Fieldorf został zamordowanyw więzieniu mokotowskim 24 lutego 1953 r. – do dziś nie odnaleziono jego grobu.Dla wielu reprezentantów pokolenia wolnej Polski szczególnie dotkliwe było to, że – ze względuna zagrożenie życia – musieli opuścić kraj i dołączyć do politycznych uchodźców. Z Polski pojałtań17KOMENTARZE HI STO RYCZ NEskiej zdołali uciec m.in. Stanisław Mikołajczyk, lider chadeków Karol Popiel, a także ludowiec StefanKorboński, który po aresztowaniu Jana Stanisława Jankowskiego objął funkcję p.o. delegata Rządu naKraj. Z dala od Warszawy przebywały także dwie sławy Polskiego Państwa Podziemnego – TomaszArciszewski i gen. Tadeusz Komorowski „Bór”.Arciszewski – legenda ruchu socjalistycznego, przywódca działającej w czasie II wojny światowejkonspiracyjnej PPS-WRN, członek Rady Jedności Narodowej – opuścił okupowaną Polskę latem1944 r. Miał bowiem – do czego ostatecznie nie doszło – objąć po Władysławie Raczkiewiczu funkcjęprezydenta RP na uchodźstwie. Był jedną z najważniejszych postaci podziemnego życia politycznego.W Londynie, po tym gdy z funkcji premiera ustąpił Mikołajczyk, objął to stanowisko i sprawował jedo 1947 r. Po powstaniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z udziałem Mikołajczyka premierArciszewski wydał komunikat, w którym stwierdził m.in.: „samozwańczy twór polityczny złożonyz komunistów i agentów obcych ma stać się rządem Polski. [...] Los Polaków nie będzie jednakowy.Jedni borykać się będą w kraju z okrutną rzeczywistością państwa policyjnego, inni zostaną w wolnymświecie, by stać się ustami niemych. Droga nasza jest trudna, lecz u jej kresu spełni się Polskanaszych żarliwych pragnień: wolna i niepodległa”.Generał Tadeusz Komorowski „Bór” – zawodowy ofi cer WP, dowódca pułku w zwycięskiej bitwiekawaleryjskiej pod Komarowem w sierpniu 1920 r., trzykrotnie odznaczony Orderem VirtutiMilitari – był od 1939 r. jednym z najwyższych ofi cerów wojskowej konspiracji niepodległościowej.W lipcu 1943 r. objął funkcję dowódcy AK – przejmując obowiązki po aresztowanym przez gestapogen. Stefanie Roweckim – i pełnił ją do upadku Powstania Warszawskiego. We wniosku o nadaniegen. Komorowskiemu trzeciego Orderu Virtuti Militari, Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowskipisał: „W ciągu pięcioletniej pracy żołnierskiej prowadzonej w najtrudniejszych warunkachpracy konspiracyjnej gen. Tadeusz Komorowski składa dowody najwyższego męstwa, hartu duchai siły charakteru. Oddaje on walczącej nieustannie i zwycięsko Armii Krajowej olbrzymie usługi,jako jej współtwórca, a następnie dowódca [...]. Jako organizator i dowódca akcji zbrojnej »Burza«gen. Bór-Komorowski wykazał w najcięższych warunkach umiejętność śmiałego i pełnego inicjatywyprowadzenia operacji wojennej w większym stylu. Jako dowódca zdecydowanych przez władzekrajowe operacji powstańczych w Warszawie, gen. Tadeusz Bór-Komorowski dzięki inicjatywnemu,umiejętnemu i pełnemu woli niezłomnej dowodzeniu potrafi ł walki pierwotnie obliczone na krótkiprzeciąg czasu rozwinąć w pełną, długotrwałą i legendarną już dzisiaj bitwę”. Po upadku PowstaniaWarszawskiego trafi ł do niemieckiej niewoli. Wolność odzyskał w maju 1945 r. Był też NaczelnymWodzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (formalnie od 30 września 1944 r.) oraz premieremrządu RP na uchodźstwie w latach 1947–1949.Pogrzebane elityNiezłomni działacze Polskiego Państwa Podziemnego byli elitą państwowotwórczą. Celem ich życiabyła służba Rzeczypospolitej, czego dowodzili w latach I wojny światowej oraz w bojach o granice niepodległegopaństwa. Byli bezwzględnie zwalczani najpierw przez Sowietów, a później przez rodzimychkomunistów. Stanowili bowiem zagrożenie dla budowanego nad Wisłą wasalnego wobec Kremla niby--państwa. Najwyżsi przywódcy wojennej konspiracji umierali w więzieniach sowieckich i polskich, byliskazywani na istnienie na marginesie życia społecznego bądź zmuszani do emigracji. Podobny był lostysięcy ich podwładnych – tych, którzy po zakończeniu działań wojennych i rozwiązaniu zdekonspirowanychi w znacznym stopniu rozbitych struktur PPP nie podejmowali już działalności niepodległościowej,jak i tych, którzy uznawali, że wraz z powtórnym wejściem Sowietów rozpoczął się nowy etapwalki o wolność. Cmentarze i więzienia zapełniły się politykami różnych opcji, przedwojennymi urzędnikami,ofi cerami, parlamentarzystami, harcerzami, działaczami i żołnierzami Zrzeszenia „Wolnośći Niezawisłość”, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Narodowych Sił Zbrojnych, Ruchu Oporu ArmiiKrajowej i setek nieafi liowanych konspiracyjnych oddziałów, patroli, grup, organizacji...Wprowadzenie i utrzymanie w Polsce komunistycznego reżimu skutkowało trwałym wyniszczeniemnajbardziej wartościowych osób i grup społecznych. Konsekwencje tej zagłady elit do dziś sądotkliwie odczuwalne.
jacek1962 Napisano 6 Sierpień 2011 Napisano 6 Sierpień 2011 Eh Ziuta w końcu każdy ma prawo do posiadania własnego zdania.Mnie najbardziej się podoba ,,konsekwencje zgładzenia elit dla współczesności,,-fajneDla współczesnej Polski najważniejsza była likwidacja analfabetyzmu odziedziczonego po przedwojennych ,,elitach,,Panie Musiał-jaka zgładzona a PRL?To też Rzeczpospolita ,panie Musiał z tymi śmietnikami to prawda.A Sanacja swoje ofiary to gdzie grzebała? w mauzoleach.Panie Musiał jedż Pan do Rakszawy koło Łańcuta tam stoją krzyże ku pamięci sanacyjnej policji.Panie Musiał my jeszcze żyjemy i pamiętamy co opowiadali nasi dziadkowie.Panie Musiał ZOMO przy przedwojennej policji do grzeczne dzieci,ja pamiętam bo się z nimi ścigałem.Policja biła ,gdzie popadnie a na stole stał krucyfiks.IPN-to gnojnik trzeba wziąść gumiaki widły i narzucić na wóz i wywieżć w pole.A potem głęboko zaorać.Kto to zrobi to przejdzie do Historii przez duże H.
jacek1962 Napisano 6 Sierpień 2011 Napisano 6 Sierpień 2011 zapomniałem dodać-Rakszawa ofiar sanacyjnej policji.
Korowiow Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Ja wiem, że głupota sprawia, że trzeba się wygadać obojętnie co i jak ale ty jacek robisz to w sposób wyjątkowo obrzydliwy.Porównując ofiary Policji Państwowej z okresu II RP do ofiar terroru stalinowskiego w Polsce porównujesz to co jest w istocie nieporównywalne i tylko pozostaje ci współczuć i mieć nadzieję, że kiedyś twoja wórczość" na tym forum ustanie.
vonbromberg Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 (jacek1962 )Panie Musiał ZOMO przy przedwojennej policji do grzeczne dzieci,ja pamiętam bo się z nimi ścigałem" - zawody resortowe?Eh Ziuta w końcu każdy ma prawo do posiadania własnego zdania" - i pewnie dlatego wypowiedzi użytkownika jacek1962 tak przypominają: myśli czerwonego idioty odbite na powielaczu". Każde z jego stwierdzeń, przesiąknięte jest rynsztokową propagandą, wartą pomiotu Szechtera. No ale forum musi mieć swojego historycznego Nikifora, który mlaszcząc z zadowolenia skrobie swoje wredne historyjki i domaga się zaakceptowania ich w imię prawa do innego zdania. Prawda jest jedna. Jacek1962 - każde z twoich stwierdzeń jest głupie, a głupoty się nie akceptuje. Opinie z kloaki, skąd jak sądzę swoje teoryjki zassałeś, zachowaj dla siebie.
jacek1962 Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Panowie to jest forum ,wy mi napiszcie gdzie konkretnie żle napisałem,a ja wam odpiszę.Naród czyli czytelnicy nas ocenią.Panowie pewna formacja miała kiedyś monopol na prawdę,dziś takie chęci ma inna.Tamta miała cenzurę ta nowa ma gnojnik czyli IPN.Metody nowe ale pachną starym.Co do ofiar,każda ofiara to tragedia,czy ten bezrolny chłop zabity przez Państwową Policję czy ten przedwojenny żołnierz walczący o władzę.P)anowie to była wojna,najgorsza z najgorszych bo domowa.Tylko dla Was jedni byli mordowani inni likwidowani.Ponieważ władza Ludowa walczyła w moim interesie tak jak w intteresie 95% Polaków ja ją popieram.Gdyby Wasza Elita doszła do władzy wróciłby,, ukochany,,Hrabia Potocki,,a wtedy nie tylko mój dziadek ale mój ojciec i ja stalibyśmy na jego polu za 2 zł dniówka.Przypominam co napisałem a opowiadał mi to mój Ojciec ur r1935,jego kolega za pocałowanie w rękę Pana Hrabiego dostał 5 zł.Ponieważ komuna przegnała Waszą Elitę mój dziadek dostał pracę,mój ojciec skończyl studia na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i ja ukończyłem studia.Za darmo.Nie oczekujcie więc odemnie abym milczał gdy kłamliwie piszecie o przeszłości.Człowiek niewdzięczny to taki który nie jest wdzięczny za uzyskane dobro ,ja nim nie jestem,bo jestem człowiekiem prawicy ale nie tej Co Wy myślicie.Bo to są farbowane Lisy.,,Diabeł ubrał ornat i ogonem na mszę dzwoni,,.Więc jeszcze raz jeśli piszę nieprawdę to napiszcie gdzie a ja się ustosunkuję.A naród nas rozsądzi.Pozdrawiam Wszystkich ;Jacek Borcz
jacek1962 Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Dla ciekawych 2 zł to kglub 2kg masła.Zabijcie nie pamiętamwięc umówmy się że 2 kg masła za dniówkę.Tyle płacił pan hrabia Potocki właściciel klucza łańcuckiego,swojemu chłopu,za dniówkę od świtu do zmierzchu./nie 8 godz/
krecik wz. 65 Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Cóż ... poczytać można.Po co na kol. Jacka najeżdżać ?Ksiądz Natanek też ma swoje 5 minut... może razem słuchali SZATANA ? :))
Martian Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Jacek! krynico wiedzy, umówmy się, że od tamtego czasu wszystko potaniało szczególnie żywność - masowa produkcja- ale pomijając to, to i tak wychodzi na dzień dzisiejszy na miesiąc 1325 pln za strasznie tanie i nazwijmy to szumnie masło... A jakoś masła, pewnie wiesz jaka, w tamtym czasie i dziś... W przeliczeniu wziąłem osełkę 300 g z marketu...
kindzal Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 A czemu przeliczasz dniowke na maslo ?Zapewne po to aby ukazac glodujaca wies polska pod rzadami znienawidzonej sanacji. Typowy objaw demagogii ze tak powiem.Zatem specjalnie dla Ciebie podam ceny kilku innych produktów z 1939 roku:jajo - 3 groszeziemniaki 1 kg - 0,08 złchleb żytni 1 kg - 0,30 złmąka pszenna 1 kg - 0,43 złmleko 1 l - 0,24 złhttp://odkrywca.pl/pieniadz-przed-wojna,649504.htmlA teraz sobie podlicz i porownaj do obecnych cen i zarobków.
Martian Napisano 7 Sierpień 2011 Napisano 7 Sierpień 2011 Jackowi nie przemówisz, że gdyby nie wojna i komuniści to coś tak na poziomie Włoch dziś byśmy byli...
cairo1 Napisano 8 Sierpień 2011 Napisano 8 Sierpień 2011 Kindzal, tak dla scislosci to podaj jeszcze zarobki robotnika przedwojennego to sobie porownamy i byc moze racji miec nie bedziesz.
cairo1 Napisano 8 Sierpień 2011 Napisano 8 Sierpień 2011 Ok,sam znalazlem, rozowo to to nie wygladalo.
kindzal Napisano 8 Sierpień 2011 Napisano 8 Sierpień 2011 A kiedy bylo ózowo" ?I niemam tu na mysli jakis pochodow i manifestacji osob o odmiennej orientacji;))
jacek1962 Napisano 8 Sierpień 2011 Napisano 8 Sierpień 2011 Kolego Kindżał jeśli było tak dobrze to czemu było tak żle.Cenę masła podałem taką jak odziedziczyłem z ustnych opowieści moich przodków.Panowie tak naprawdę to nie oto w tym chodzi.Ja już Wam to pisałem wcześniej,wojna i komuna przyniosła zmiany dla jednych niekorzystne /chyba wiadomo hr Potocki/dla innych korzystne/mój dziadek ojciec i ja.Moją wypowiedż musicie czytać w nawiązaniu do wypowiedzi tego osobnika bo inaczej go trudno nazwać z gnojnika w Krakowie.Panowie nie wolno ,sobaczyć, wyzywać od :morderców ,sługusów ,zbrodniarzy itp nikogo kto był stroną tego konfliktu.Bo to była wojna domowa pomiędzy tymi co chcieli odzyskać władzę a tymi co chcieli uzyskać władzę.Wygrali Ci co dali narodowi więcej bo dali: pracę i ziemię.To czego społeczeństwo naszego kraju przed wojną nie miało.I jeszcze raz Wam piszę nie możecie odemnie wymagać tego abym ja popierał Mikołajczyka./dlaczego chyba Wam nie muszę tłumaczyć.Panowie skończcie pisać głupoty że gdyby nie komuna dostalibyśmy Plan Marszalla.Znajdzcie chociaż jeden amerykański dokument mówiący że nasz kraj miał być objęty Tym programem.Gdyby nie ruskie tanki na Łabie żadnego Planu Marszala by nie było,było by tak jak po I WŚ.Plan Marszala to było ratowanie wpływów politycznych USA w Europie Zachodniej.Dla naszego kraju była UNRA.Panowie problem wsi Rakszawa tam pokojową manifestację rozstrzelała nasza przedwojenna Policja.Ta tradycja tam żyje i tak na wszelki wypadek ludzie trzymają broń po co to chyba rozumiecie.Skąd to wiem ano od moich żołnierzy których do dziś jestem dowódcą.I na koniec Panowie piszemy o wydarzeniach które miały miejsce zaraz po wojnie,jeśli Wy piszecie że społeczeństwo naszego kraju traktowało ACz jak okupanta to Wy nie wiecie co robicie.Panowie porównywanie okupacji niemieckiej z okresem po wojnie jest kuriozalne i śmieszne.Na temat ZOMO nie będę się powtarzał to już było ,Panowie ja miałem wtedy 19 lat ,za co ja miałem nienawidzić komunę?Ja chodziłem na zamieszki bo chodzili moi koledzy z podwórka ze szkoły.Gdybym nie poszedł to ja nie wiem co by było-zero kolegówPo jednej zadymie mój kolega przyszedł do szkoły z trzema pręgami na plecach dwoma od pały szturmowej i jedną od krótkiej/mówił że bardziej boli krótka/.Dziewczyny rozebrały go do pasa na korytarzu i z zachwytam oglądały te pręgi, to była nagroda.Ja pałą nie dostałem bo byłem szybki w biegach,ale królem był mój brat bo on biegał w klubie przez płotki.Podchodził do ZOMO i proponował zabawę w ściganego,raz go trzech otoczyło on klasycznym jedna noga do przodu druga do tyłu przez ławkę i po ptokach.Podobno szukali Go po klubach sportowych.Panowie tak można pisać pisać i pisać tylko po co.Dla patriotów i tak jest wszystko jasne,no może oprócz Berezy Kartuskiej ale tam siedzieli komuniści zapuszkowani przez tzw ,,elitę,,ale kiedy komuchy zapuszkowali elitę to aj waj.
kindzal Napisano 8 Sierpień 2011 Napisano 8 Sierpień 2011 ...a w Berezie siedzieli sami biedni komunisci tacy jak Jewhen Konowalec i Roman Szuchewycz.
allegrowicz67 Napisano 9 Sierpień 2011 Napisano 9 Sierpień 2011 Jak zmanipulowanym (tepym, zbydleconym, popieprzonym, zidiocialym, plaskim,.. ) trzeba byc, aby napisac, ze dzieki wymordowaniu milionow Polakow w tym ¼ polskiej inteligencji sie zyskalo. Dla kogo wojna i komuna byla korzystna? NIE DLA POLAKOW! Przeciez to planowo mordowani przez niemcow i sowietow polscy patrioci wywalczyli Wolna Polske po 1918 r. To oni z bronia w rekach decydowali o ksztalcie granic Niepodleglej. Kto utworzyl sprawna armie, spojny system prawny, monetarny, fiskalny, szkolny? Kto w zniszczonym wojna kraju budowal przemysl ciezki, chemiczny, stoczniowy? To wlasnie tych ludzi, ktorzy kraju bronili, a pozniej budowali jego chwale mordowali okupanci. Wiedzieli, ze bez elit kazdy narod kundleje, staje sie motlochem. Motloch nazwie walke z sowieckim okupantem i jego agentura“wojna domowa”. Jaka “wojna domowa” jest pacyfikowanie polskich wiosek przez NKWD? Czy “wojna domowa” jest wywozenie Polakow do Rosji Sowieckiej do obozow pracy? Czy skazywanie przez obce sady przywodcow polskiego podziemia to tez “wojna domowa”? Przeciez gdyby taka logike zastosowac to za okupacji niemieckiej tez trwala taka sama “woja domowa”. To byla walka o Niepodleglosc, a wrogiem byl okupant: Zwiazek Sowiecki i jego agentura. Niestety Polska i Polacy przegrali. Wygrali okupnaci i ich propaganda (patrz posty jacek1962). Kraj zostal na dzisieciolecia okrojony, steroryzowany i spacyfikowany. Brak wymordowanych Polakow, w tym inteligencji jest widoczny w kraju na kazdym kroku. W oswiacie, szkolnictwie, przemysle, no i oczywiscie we wladzach. Jak ma sie powojenny brak wyksztalconych nauczycieli do walki z analfabetyzmem. Czy wymordowanie nauczycieli i profesorow wplynelo na likwidacje analfabetyzmu (patrz pan Komorowski)? Czy brak technikow, inzynierow, prawnikow, lekarzy, wojskowych umacnia kraj? Kto na tym zyskuje? Polska, czy sasiedzi (wrogowie). Wojna, komuna i obecne rzady to narodowa tragedia.
cairo1 Napisano 9 Sierpień 2011 Napisano 9 Sierpień 2011 Alegrowicz, cos mi sie wydaje ze amnezja w temacie JALTA Cie dopadla, tam zostaly podzielone strefy wplywow,prezydent amyrakanski nawet niezbyt orientowal sie kto to sa polacy i gdzie taki kraj lezy, anglik mial swiadomosc ze doopa zbita, ale dla ratowania wlasnej popieral schorowanego starca, a na tym wygral gruzin i robil co chcial i jak chcial, a ze pomagierow mial wsrod naszych to widac jaki narod jestesmy.Amen
Martian Napisano 9 Sierpień 2011 Napisano 9 Sierpień 2011 jacek postaw sobie w ogródku lub mieszkaniu, pomniki Lenina stalina, bieruta, mao, pol pota do wyboru lub wszystkich razem i możesz się do nich modlić, ale prośba nie odprawiaj tych modłów na forum....
jacek1962 Napisano 9 Sierpień 2011 Napisano 9 Sierpień 2011 Martian to czyta Naród ja postawiłem sobie w mieszkaniu to co chciałem jak na razie 3 gablotki z 54 modelami firmy King and Country a do tego z 15 m bieżących z książkami,które lubię.Ja bym Ci odpisał równie złośliwie/a umiem/ale po co.Zacznij dyskusję a ja się dołączę,Naród nas oceni.Jesteś pewny, to stawaj.Pozdrawiam
Gebhardt Napisano 10 Sierpień 2011 Napisano 10 Sierpień 2011 Trudno sie odniesc do unikalnej teorii historii: ze strata wiekszosci nauczycieli, naukowcow, politykow, artystow. pisarzy, technikow, weteranow, zawodowych wojskowych, lekarzy, dzialaczy spolecznych itd byla konieczna w Polsce dla postepu ktory w innych panstwach obyl sie (i szybciej) bez tego. Nie bardzo w ta teorie najwyrazniej wierzyl PRL skoro robil wszystko co mogl by hamowac rzekomo zbawienny dla postepu kraju wyciek tych szkodliwych elit na zachod przez nastepne 40 costam lat. I z tej teorii najwyrazniej wychodzi ze Hitlerowcy tez nam robili na korzysc swoim programem....Ale, i bez zlosliwosci, kiedy cena masla byla jak podana - konkretny miesiac. Bo w przedwojennej Polsce (i na calym swiecie przed wprowadzeniem masowego sztucznego hodowania i tanim szybkim /i chlodzonym/ transportem) ceny wahaly sie dziko zaleznie od pory roku i urodzaju. Koszt jednego jajka w Nowogrodku wahal sie od kilku groszy na wiosne do ponad zlotego w zimie wg przekazow rodzinnych. Evidence without context" jak mowi stare porzekadlo.
jacek1962 Napisano 10 Sierpień 2011 Napisano 10 Sierpień 2011 Geghard nie powinieneś porównywać komuny do okupacji.Jest to śmieszne.Mój zakres wolności osobistej był podobny do dzisiejszego.Podczas ,,Stanu Wojennego,, byłem raz rewidowany/tylko plecak/Dziś kiedy lecę jestem rewidowany i prześwietlany.Panowie ja nie umiem wam tego wyjaśnić ale Wasz pogląd o komunie jest wzięty z antykomunistycznej literatury.Ja rozumiem że była walka polityczna ale dziś wy dalej odgrzewacie te same mielone.Ja piszę zamieszczam zdjęcia a wy dalej to samo.Panowie może za komuny był barak ale to był bardzo wesoły barak.Na koniec Koledzy ja Wam to już pisałem żadna elita na zachód nie jechała.Tam jechali ludzie zarobić na dom ,samochód dla siebie i dzieci.Cała tajemnica tkwiła w czarnorynkowym kursie dolara.Po prost po ok 5 latach pracy na czarno w USA byłeś ustawiony życiowo do końca życia w PRL.To spieprzył nijaki L Balcerowicz i dlatego naród tak Go nie lubi.Pozdrawiam
kindzal Napisano 11 Sierpień 2011 Napisano 11 Sierpień 2011 Drogi Jacku tematem watku sa zbrodnie stalinowskie na polskiej inteligencji, a nie zmierzch komuny, Balcerowicz i dolary...
jacek1962 Napisano 11 Sierpień 2011 Napisano 11 Sierpień 2011 Drogi kindżale to się wszystko łączy jak łańcuch.Ty oceniasz tamte czasy z dzisiejszej perspektywy.Wejdż w skórę współczesnych ludzi i pisz.Współczesnych czyli takich co dopiero wyzwolono/,,wyzwolono,,niepotrzebne skreślić.Panowie to jest polityka,mnie polityka nie interesuje.Ja Wam piszę to co pamiętam i każdy który czyta moje posty powinien mnie sprawdzić gdzie? to proste u swoich rodziców dziadków sąsiadów.Bo prawd jest wiele,bo gdzie jeden traci to zazwyczaj kto inny zyskuje.Na koniec tu chyba nie o zbrodnie chodzi,to była wojna popełniali zbrodnie jedni i drudzy bo to była wojna o władzę./czyli po naszemu stołki/A czy Orzeł miał mieć koronę czy nie,dla mnie to nie istotneW końcu dlaczego PSL chciał ,,Senatu,,Czy Oni myśleli że naród dostał amnezji?Przecież dla każdego było jasne kto w tym Senacie będzie/hr Potocki/I nie ma co zwalać na NKWD czy UB.Sami ludzie wyczyścili teren.Jak, to już macie lepszych speców na tzw,, gnojnikach,,Mam rację czy nie?Z tego co mi wiadomo nikt dobrowolnie nie oddał ziemii uzyskanej z Reformy Rolnej.A że komuna dała nieswoje?Dała i chwała jej za to.Pozdrawiam
Czlowieksniegu Napisano 12 Sierpień 2011 Napisano 12 Sierpień 2011 Mamy, z tego wniosek, nową fobię. Nazwijmy ją umownie Syndrom Hr. Potockiego".I na tym koniec OT.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.