Skocz do zawartości

Poszukiwacze, a kłusownicy.


DOMILUD PL

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem hubal00 że Ty pozyskujesz fanty nie za pomocą wykrywacza i wykopane i niezasypane doły są dziełem wyłącznie mieszczuchów a tzw autochtoni to wzór cnót poszukiwaczy wszelakich? Kwestia kultury odkrywcy nie leży w pochodzeniu czy miejscu zamieszkania ale ze zwykłej wyniesionej z domu kultury obycia. Mieszkam w mieście i nie twierdzę, ze śmieci wokół przystanków czy na ulicy pozostawiają tylko ci z poza" ale też i mieszcuchy choć wielu twierdzi inaczej. I nie pieprz farmazonów że kłusownik stawia wnyki bo musi wykarmić rodzinę. A uchować kurę czy królika nie łaska? Tylko tu trzeba włożyć trochę pracy a w lesie to niczyje a jak niczyje to trzeba brać bo tylko frajer nie bierze!Mam znajomych na wsi gdzie polują z chartami i to nie dla tego że im brakuje na życie tylko żeby opylić i mieć na jabola. Zawsze noszę z sobą cęgi i tnę wnyki jak chodzę po lesie. Całkowicie zgadzam się z kol DOMILUD PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Kiedy widzę komentarze takie, jakie popełnił imć Hubal, zastanawia mnie, gdzie jest moderacja, kiedy jest potrzebna.

Pisanie oszczerstw i nieprawdy uchodzi, a prawda to już żółte kartki ostatnio.

Odniosę się w punktach do tego paszkwilu:

- Jako iż ojciec mój jest Strażnikiem Leśnym, a z zawody leśniczym, to często brałem udział lub widziałem kłusowników. Wielu znam. ŻADEN, powstarzam, żaden z nich nie robił tego o nie było co do gęby włożyć". 15 lat mieszkałem w sercu lasu (służę linkiem do lokalizacji, jak ktoś ma ochotę zobaczyć, że w Polsce można mieć 10km do sklepu większego i 30km do szkoły) i nie spotkałem ani jednego kłusownika, który by kłusował z konieczności. Dziczyzna jest w cenie, a skupowanie jej po 15-20zł za kilogram to standard w restauracjach. Interes złoty, wielu się dobrych samochodów na sarnach i dzikach dorobiło.

- Nie siedzę w mieście, jeśli nie muszę, więc kolejny Twój wywód jest, ujmując delikatnie, o kant dupy potłuc".

- Łazimy po lasach tak samo jak czynią to spacerowicze, grzybiarze etc. Rozkupujemy, ale i zasypujemy, a taka operacja nie ma wpływu na las (jeśli ma, to wataha dzików jest katastrofą ekologiczną dziesięciolecia). Ja żyję z leśnikami w zgodzie, podobnie jak wielu innych poszukiwaczy. Ale to trzeba wyciągnąć dłoń, porozmawiać i się zachowywać. Jeśli brak Tobie tego, przykro mi i nic nie poradzę.

- Myśliwy nie ma prawa strzelać do wszystkiego, co się rusza. Nie ma prawa być pijany. Taki osobnik prędzej czy później myśliwym być permamentnie przestaje. Co więcej, obowiązuje go szereg norm prawnych, w tym plan pozyskania, oparty o decyzję Nadleśnictwa, Zarządu Okręgowego i Zarządców regionu, w którym jest obwód. Innymi słowy, w większości przypadków wszystkie strony dbają o to, aby wszystko służyło racjonalnej gospodarce leśnej.

Nie jesteś w stanie zrozumieć, że las obecnie nie jest w stanie sam się kontrolować, bo człowiek go zmienia. Dziki przenoszą się na ulice, jelenie niszczą uprawy leśne na dużą skalę, pogłowie lisów w wyniku szczepień na wściekliznę rozrosło się niewyobrażalnie. Nie masz wiedzy, więc po prostu zadajesz kłam i siejesz zamęt.

Jak już mówiłem, karmienie rodziny to było w międzywojniu, teraz jest biznes i kasa.

- Polowania dewizowe. Nie wiem czy wiesz, ale fundusz koła łowieckiego to pieniądze jego członków, ze składek etc. Koło łowieckie zobligowane jest do płacenia za szkody wyrządzone przez zwierzynę, pomimo że Koło nie jest jej właścicielem de facto. Pragnę poinformować, iż w moim kole łowieckim rekompensaty te wynoszą 70% funduszy i bez przeprowadzania polowań dewizowych nie da się ich pokryć. Jak chcesz, to z chęcią przestaniemy sprzedawać dewizy obcokrajowcom, ale rolnikami i ich szkodami zajmiesz się sam, ekologu z bożej łaski.

- Przy paśnikach polować nie wolno. Nęciska wolno zakładać. Nie pasuje Ci to, to zaatakuj wędkarzy, którzy zanęcają łowisko. Wszak jest to dokładnie to samo, a jakoś pseudoekolog się nie zorientuje, o co idzie.

- Chleją wódę nad zwłokami powiadasz. Jak widziałeś, robisz zdjęcie i kolega myśliwy kolegą być przestaje, bo picie na polowaniu jest zabronione. Ale jak, za przeproszeniem, pier%^*( bez sensu, to pozdrawiam i życzę miłego szukania tygrysów w bagnie, przecież mówią, że są dwa, a w jednym załoga jeszcze w karty gra.

- Podniosą się głosy o dokarmianiu, bo NIKT nie robi tego poza myśliwymi, o kosztach karmy nie mówiąc. Kilkukrotnie zapraszałem ekologów" na prace gospodarcze do koła, nie doczekałem się nikogo obecnego.

- Selekcja. Kształtowanie stanu liczebnego jest obecnie konieczne. Pogłowie lisa musi być redukowane, ponieważ zostało zaburzone, przez co mamy potężny problem ze zwierzyną drobną (oczywiście wchodzi tu w grę więcej czynników, ale wybacz, nie będę ich tłumaczył osobie bez żadnej wiedzy). W tym roku Nadleśnictwo wniosło projekt inwentaryzacji pogłowia łosia, ponieważ jego stan w pewnych rejonach zaczyna być wysoki, co odbija się na szkodach w młodych drzewostanach. Jest tego więcej, ale ty tego, rzecz jasna, nie umiesz przyjąć do wiadomości.

- Wierutne bzdury, to twoje pozbawione merytoryki pieprzenie. Aż mi przykro rozmawiać, a bardziej odpowiadać, komuś, kto umie tylko oczerniać bez konkretów.

- Miło mi, że uważasz mnie za pana życia i śmierci. Ja się nim jakoś nie czuję, policja, wojsko i inne służby posiadające broń pewnie też nie, ale przecież to ty jesteś znawcą.

- Miło mi, że uważasz mnie za osobę majętną. Mogę się na pensje zamienić, pewnie nie stracę. Inna rzecz, że myślistwo nie jest tanie, bo koszta związane między innymi z dbaniem o zwierzynę nie są niskie, lecz jakoś każdy nie ma oporów by od siebie dać. Kłusownik tylko bierze, bo jest biedny i nie stać go na nowsze Audi.

- Sytuacja w naszym kraju jest taka, jaką sobie kto uformuje. Jeśli nie potrafisz żyć w społeczeństwie i tylko rzygasz jadem, przykro mi, po raz enty. Ja tam jakoś daję sobie radę.

- Jak Ci następnym razem wpłynie wypłata, to pomyśl o naszym lesie i jego mieszkańcach, kup 25 ton marchewki (zwierzęta z chęcią zjedzą), zorganizuj transport, my zrobimy resztę. Zgaduję jednak, że Twój socjalizm równa się mentalności Kalego, ale w sumie czemu ja się w ogóle zastanawiam nad tym:)

Proszę moderację o zwracanie uwagi użytkownikom tego forum, że publikowanie fałszywych i oszczerczych informacji zdecydowanie nie leży z w zgodzie z dobrym tonem i zasadami forum.

Pozdrawiam,
Hubert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo wsioków i mieszczuchów i ogólnie kultury....
Ja jestem ze wsi.Krowy wprawdzie z bliska w życiu nie widziałem, pszenicy od żyta nie odróżnię, ale jednak...
Kopię sobie kiedyś kulturalnie na ściernisku (to akurat poznam); podjeżdża trzech kolesi >mniastowyh< z piszczałkami- rzecz jasna xlt, e-tracki, goretexy i te sprawy- żeby nie było wątpliwości że poszukiwacze pełną gębą.
Gadka szmatka, kopiemy razem.
Po chwili jeden sie na mnie patrzy z ukosa jakbym mu matkę zabił; drugi też nie bardzo.Ki h?
W końcu jeden tytułem pretensji pyta się dlaczego dołków nie zakopuję.Dołki po drobnicy, płytkie, na sztych saperki, naście centów maksymalnie.Mówię jak komu normalnemu, że to ściernisko- orane będzie lada dzień, po co zasypywać.
Chyba w ogóle nie zjarzył o co mi biega.Wrócił do kopania i dalej, każdy najmniejszy dołeczek nie dość że zasypywał, udeptywał, to jeszcze zamaskowywał butem, żeby nie było w ogóle widać, że ziemia ruszana.Pozostali to samo.
Ja wiem- lepsze przegięcie w tą stronę niż w drugą, jednak folklor to folklor.Miastowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, z wypowiedzi Hubala (swoją drogą szlachetny nick masz) wychodzi, że to myśliwi, są źli a kłusownicy dobrzy - na to bym w życiu nie wpadł.

Jestem też ciekaw, co byś żarł jak by ci dziki pole kartofli czy buraków przed tobą przekopały, i chcę przypomnieć, że jak by się tak stało, a pole było by w obszarze koła łowieckiego to odpowiada za to jego zarządca.

A jak zacząłeś mówić o biednych kłusownikach to mi się przypomniała mi się taka anegdota z życia Ernesta Hemingway'a, podobno przez jakiś okres, aby nie umrzeć z głodu w Paryżu łapał w parku gołębie i nimi się żywił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy postawić trepa i zgarnąć górkę piasku do dołka. Wysiłek niesamowity, prawda?! Kto tego nie robi ten cham i tyle. Jeśli włożyłeś wysiłek w wykopanie to dodaj od siebie jeszcze trochę i zakop coś wykopał. Niezależnie od tego czy to ściernisko czy cokolwiek innego.
Ja bym na Ciebie nie spojrzał, podlazł bym do Ciebie i kazał zakopać wszystko coś wykopał. Jak nie to byłby dym i tyle. Tu chodzi o zasady.
Może jakiemuś rolnikowi Twoje dołki przeszkadzają? Niektórym nawet samo chodzenie po jego polu podnosi ciśnienie. Nie mówiąc o kopaniu dołków i pozostawianiu syfu po sobie. A potem się dziwi jeden z drugim, że ktoś na nas alergicznie reaguje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę:

http://wiadomosci.wp.pl/title,Pijany-mysliwy-strzelal-do-kolegow,wid,9476827,wiadomosc.html?ticaid=1e1d9

http://www.epiotrkow.pl/news/Moszczenica-Pijany-mysliwy-strzelal-do-ciagnika,1260

http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,5173161.html

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081111/SWIDNIK/269549824

http://www.stopodstrzalom.pl/?page_id=826

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110605/POWIAT23/786077114

http://natropie.onet.pl/crimestory/strzaly-pijanych-mysliwych,6,4159596,artykul.html

http://www.fakt.pl/Mysliwy-zastrzelil-zone-bo-pomylil-ja-z-dzikiem,artykuly,114703,1.html

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111101/RZESZOW/950321942

http://wyborcza.pl/1,75476,10937273,Mysliwi_zastrzelili_wilki__Twierdza__ze_przez_pomylke.html?order=najstarsze&v=1&obxx=10937273

http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3119344.html

http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/%C5%82owczy

Wystarczy? Piszę paszkwile?

I całość problemu wyjaśniona tutaj:

http://www.polityka.pl/kraj/271381,1,egzekucja-przy-ksiezycu.read

Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, widzę przeto, że zapewne we wszystkie informacje o poszukiwaczach terrorystach też wierzysz święcie i masz nas za bandę złodziei i szaleńców:)

Dalej mnie nie przekonałeś, tam będzie z 20 przypadków, a myśliwych trochę mamy w Polsce.

A to, że piszesz paszkwile, to oczywiste. Wyciągasz pojedyncze sprawy i zadajesz kłam ogółowi. To tak jakby każdy z nas, poszukiwaczy, trzymał 5 kg pentrytu pod łóżkiem i dowodem na to byłoby to, iż z 5 takich znajdziemy w Polsce.

Zacznij dyskutować merytorycznie, to może nabiorę szacunku. Bo natenczas jesteś Dawidem bez procy.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie