Skocz do zawartości

Poszukiwania nocą - Opinie?


radosci

Rekomendowane odpowiedzi

No to ja opowiem nocną historyjkę , która o mało nie spowodowała że przestałem w nocy łazić .

Idę ja sobie proszę was , rozumicie w nocy , ciemno jak u murzyna w d... . macham wykrywką , słuch wyostrzony na każdy dźwięk . Od czasu do czasu zerwie sie ptaszek spod nóg , lub sarna zacznie ryczeć . Tak to już jest że w nocy można dostać zawału przez maleńkiego ptaszka . W sumie chyba przyzwyczaić się do tego nie można , ale szybciej powraca normalne tętno .
Zawsze sobie tłumaczę , jeżeli coś mnie niepokoi że przecież nikt się nie szlaja po polach o 2 w nocy jedynie zwierzyna a że mieszkamy w kraju gdzie z drapieżnych są tylko pumy , których nikt nie widział to pewnie i ja nie zobaczę .
No i tak sobie spacerując przetrzepałem jedną miejscówkę i postanowiłem się udać na następną . Zszedłem na polną drogę macham dalej tu pisknie polmos , tam znowu ta blaszka jakich pełno w innym miejscu drucik i wreszcie wielki sygnał . Gruz zwieziony do zasypania dołu razem z różnymi metalami . Po pewnym czasie droga z ujeżdżonej zamienia się w zarośniętą . No więc wykrywka na ramię saperka w ręce . Z lewej strony ciemny las z prawej jakaś tarnina zmysły skupione tylko na wypatrywaniu wroga . Nie jestem skupiony na sygnałach to i mogę wypatrywać zmór , szatana , bandziorów i gwałcicieli :) . Idąc tak z tym wykrywaczem na ramieniu po mokrej trawce słyszę jak ktoś w oddali człapie za mną . Ledwo słyszalne , ale jednak . Myślę sobie pewno tak się boję że sobie wymyślam . Przystanąłem na chwilę obce kroki ucichły . Ruszam słabo ,ale wyraźnie słyszę znowu kroki . Myślę sobie jak zacznę schodzić w dół będę nisko przykucnę i zobaczę na tle jaśniejszego nieba kto tak za mną podąża . No i jak już byłem w dolinie przyklęknąłem i w tym momencie kroki ustały . Patrzę ni huhu nikogo nie widać . W tym momencie oprócz wykrywacza na ramieniu zacząłem nieść duszę . Po jakiś 8-10 krokach wdepnąłem w kałużę i co najlepsze mój prześladowca też .
I tutaj powinienem przejść do sedna sprawy , ale pomyślałem że taki konkurs mały zorganizuję i jeżeli ktoś do godziny 22:00 dnia dzisiejszego opisze co mnie śledziło i dlaczego pomijając moje urojenia dostanie ode mnie jakąś fajną kartkę pocztową przedwojenną .
Oczywiście osoby , którym to opowiadałem a chyba jedna moze być tylko na tym forum nie mogą brać udziału w konkursie .
Zapraszam do konkursu .
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Żebyście nie trafili na myśliwego w nocy...."
Może być i tak . Gorzej dla myśliwego jak spudłuje a my nie :) Jeśli o mnie chodzi to może wygrać pojedynek bo mi zamek wylata .
Podpowiedź do konkursu :
Sprzęt odgrywa rolę .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o echu, ale kroki są za ciche żeby się jeszcze odbijały przez echo...Przerabiałem też drut z dołu z gruzem przyczepiony do nogawki (ale ta podwójna kałuża do wyeliminowała). Kombinuję już 20 minut, ale mam chyba za słabą wyobraźnię ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już blisko . Bardzo chcę komuś dać widokówkę więc myślę że kolega lina_90 wygrał bo w sumie echo to było odbijające się od cewki która dawała dalej do ucha lekko wzmocnione .
Z 15 minut tak lazłem zastanawiając się i skojarzyłem dopiero jak ściągnąłem z ramienia wykrywacz i kroki ucichły. Cisza , noc , wyostrzone zmysły i (dobrze ustawiony wykrywacz :) ) mało mnie do grobu nie zapędziły .Dobrze że nikt wtedy nie lazł gdzieś tą drogą bo mógłby się spotkać z saperką .

No to ja idę pokopać chwilę a kolega lina da swoje namiary na grove3@op.pl i coś wybiorę fajnego .

A myśliwy jak ma lunetę o dużej sile światła to niech strzela do tego co może a nie do ludzi . A gdyby np. Muflona upolował . Słyszałem o takiej historii co to jeden łowca trofeów stracił papiery za Muflona właśnie .
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myśliwy jak ma lunetę o dużej sile światła to niech strzela do tego co może a nie do ludzi"

Niestety, często trudno odróżnić po zmroku grzebiącego człowieka na kolanach na polu od odyńca... Były wypadki śmiertelne...Bo kto normalny w środku nocy na polu na czworakach, na pewno dzik"
Szansa szybkiej pomocy w takiej sytuacji - prawie żadna.
Dopiero bliższe oględziny z latarką mogą uświadomić tragiczną pomyłkę....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ja też się zgadzam . Myślę że nie ma szans wygrać z tępym myśliwym bo normalny raczej nie będzie strzelał do nierozpoznanego celu . Ja nie wygaszam podświetlenia wyświetlacza i myślę że to powinno wystarczyć myśliwemu . Zawsze też jeżeli widzę ambonę pierwsze co robię to podchodzę do niej . Jednak na moim terenie jeszcze nie słyszałem aby ktoś strzelał o np. 2 w nocy a nocne wykopki prowadzę już dosyć długo . Ta adrenalinka przy wyciąganiu fantów z kieszeni po wykopkach jest taka sama jak przy wykopkach i ciężko mi z tego zrezygnować . Myślę że każdy idzie na swoją odpowiedzialność , tak samo jak każdy myśliwy strzela do pewnych celów .

Ps.
Kolego lina_90 kartkę wyślę dopiero pojutrze . Myślę że będziesz zadowolony .
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Myśliwi to chyba jedyne zagrożenie nocne na tej szerokości. Jak to powiedział Pawlak czy ciebie biorą na cel czy jego - jeden huk". A tak na poważnie to przy nocnych poszukiwaniach proponuję nie certolić się i zachowywać normalnie czyt. nie po cichu, a w razie czego flaszka w garści i chuchnięcie mocne... odbiorą to właściwie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
W nocy jest fajnie. Cicho, spokojnie i tak naprawdę widoczność jest bardzo dobra tylko trzeba uważać żeby nie dostać ołowianej kulki od myśliwego... Dlatego odradzam np chodzenie koło zwalonych swiezo wykopanych burakach na polach itp. Raz słyszałem gdzieś w krzakach takie głośne jakby chrząkanie nieopodal właśnie buraków i do tej pory nie wiem czy to był może dzik czy jakiś myśliwy mnie zobaczył i myśląc że to dzik nawoływał do siebie bliżej... W każdym razie w obu przypadkach rozwiązanie jest jedno - obrót o 180 stopni i chodu;p Nie dajcie się ustrzelić powodzenia:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
Witam.

Odgrzewam. Idzie jesień i mam zamiar wybrać się na nocny wypad. Prosze tylko o informację . Jak wy to nocą robicie?
Mam F70 bez podświetlenia. Więc w jednej ręce wykrywacz, w drugiej saperka a gdzie latarka? Na dźwięki jestem głuchy" , wolę identyfikować z wyświetlacza. Macie jakieś swoje sposoby? Ja próbowałem ale wszystko ti-ta a ciemno jak w d..-tyłku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd pmylono mnie ze zwierzem jak grzebałem na kucaka w ziemi nie chadzam :P Szczęście, że myśliwy był ślepy i nie trafił...

Fakt faktem latarkę miałem w plecaku (bo mnie wciągnęło, a dzień był już krótki)

Jak później zacząłem krzyczeć to nie wiem kto był bardziej wystraszony - ja czy on...

Fajnie się to wspomina ale wtedy myślałem, że narobię pod siebie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie