Jump to content

Tygrysy w Powstaniu Warszawskim


Guest rupert

Recommended Posts

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów ma w posiadaniu zdjęcia Tygrysów z 3 SS Totenkopf" biorących udział w Powstaniu Warszawskim. Z góry dziekuję za informacje.
Link to comment
Share on other sites

W książce Tigers in combat" t.II zamieszczono zdjęcia Tygrysów" z komentarzem. Zdjęcia niestety złej jakości, miałem nadzieję że gdzieś zachowały się ujęcia o lepszej rozdzielczości. Jak już wspomniałem Tygrysy"(sztuk 3) należały do 3 SS i znalazły się w Warszawie ze względu na konieczność przeprowdzenia napraw. Weszły do akcji osłaniając ruchy niemieckie na lini Śródmieście - Okęcie.
Link to comment
Share on other sites

Istotnie. Praktycznie do końca wojny 3 DPanc SS miała taką kompanię Tygrysów. Pewne dane na ten temat znajdują się w broszurze Powstanie Warszawskie 1944" wyd. Militaria. Są tam też chyba te zdjęcia z Tiger in combat". Ale nawet wydawnictwo kwestionuje autentyczność ich podpisów (tj jest że zrobiono je w Warszawie). Co ciekawe, te czołgi mają namalowane na kadłubach wielkie swastyki.
Dwa Tygrysy z 3. SS zostały zniszczone w Warszawie, w tym jeden przez Niemców goliatami (zdobyli go powstańcy na Ochocie, ale szybko utracili).
Pzdr
Link to comment
Share on other sites

Polecam Tigers in Combat Schneidera. Bodajże w 1 tomie są 2 zdjęcia z Warszawy. Stracono 2 wozy (później odholowane) bodajże 2 sierpnia w trakcie próby przedarcia się konwoju z rannymi z Pragi na lotnisko (Okęcie?). 1 z Tygrysów został zniszczony zdobycznym Panzerfaustem. Jest to opisane także w naszej literaturze.

Był to początek (nie licząc 1 sierpnia) i koniec udziału Pz. VI w Powstaniu.

pozdrawiam,

Trufelhunter
Link to comment
Share on other sites

P.S.1: Też się śmiałem z Przymanowskiego, dopóki nie kupiłem jego Studzianek". Ciekaw jestem który z czytelników forum jest w stanie opracować coś podobnego (pomijając irytującą beletryzację książki).
P.S.2: Informacje u Schneidera (tak - tom II) są pewne i pochodzą między innymi od członków załogi (z tego co wiem 10 lat temu wszyscy jeszcze żyli).
Link to comment
Share on other sites

Zródło informacji to jak wspomniałem tom II Tigers in combat" Schneidera- omawia jednostki specjalne i SS. Z komentarzem który zamiescił wcześniej Truffelhunter.
Link to comment
Share on other sites

Bo właściwie nie było. Tylko kilka wozów, jedna kompania która tylko od czasu do czasu miała sprawnych 10 wozów (1944). No ale formalnie były...
A ten tygrys powstańców to raczej 4 a nie 2 sierpnia. Do czołgu jadącego ulicą Kaliską strzelił wtedy z panzerfausta st. sierż. Jan Ostrowski Osa". Trafił w latarnię, która spadła na czołg i spowodowała ucieczkę czołgistów (panika).
I tak zdobyli powstańcy Tygrysa. Niestety, po pewnym czasie jakiś młody powstaniec uruchomił czołg i pojechał nim (czytaj nie potrafił prowadzić i szarpał wszystkie drążki) na Grójecką, zajętą przez Niemców. Wóz zatrzymano na na ziemi niczyjej. Tam Niemcy rozwalili go potem Goliatem.
Link to comment
Share on other sites

to dodam ze swojej strony że motyw tygrysa przewija się w jakiejś książce której tytułu nie pamiętam, było to tak że niemcy zostawili tygrysa bo niby był uszkodzony a jak ludzie go zdobyli i uruchomili no i pojeździli to wyleciał w powietrze bo była bomba podłożona, w tym wypadku może mnie mylic pamięć, a co do udziału to spotkałem się z różnymi danymi że było ich przynajmniej kilka ale nie pamiętam nic czy było coś napisane o stratach
pozdr
Link to comment
Share on other sites

Hmmm...teraz już wiem, dlaczego na ulicy na której mieszkam (Barska, obok Kaliskiej) jest tak ciemno - latarnie odstrzelone panzerfaustami:-) A tak swoją drogą to kamienice w rejonie Grójeckiej jakimś cudem nie były totalnie zniszczone podczas powstania - jeden z nielicznych miejscowych", który pamięta tamte wydarzenia opowiadał mi, że niemcy podpalili kamienice miotaczami ognia z jadącego pojadu opancerzonego lub czołgu (nie potrafił określić co to był za pojazd).Do dzisiaj osoby remontujące mieszkania na Barskiej odkrywają smród spalenizny i sadzę pod skutym tynkiem.
Link to comment
Share on other sites

Szefo, to był w rzeczywistości Borgward schwerer Ladungstraeger B IV Ausf. C, zdobyty na pl. Zamkowym, który eksplodował na ul. Kilińskiego. 13 sierpnia 1944, o ile mnie pamięć nie zawodzi?
Zresztą z tym zdobyciem, to też tak nieszczególnie wyszło - opuszczony przez kierowcę pojazd utknął przy barykadzie, której obsada została ewakuowana (jak widać słusznie podejrzewano podstęp) - niestety znalazło się kilku palantów, którzy chcieli się wykazać i wprowadzili, wbrew rozkazom, borgwarda na Starówkę.
Link to comment
Share on other sites

Apropo tego czołgu zdobytego przez powstańców z kompanii por. Gustawa" 4 sierpnia 1944 r. na Ochocie, to w książce Jana Tarczyńskiego pt. Pojazdy Armii Krajowej w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 1994, s.25-26 jest mowa nie o Tygrysie, lecz o (cytuję): Panzerkampfwagen IV w wersji ulepszonej z długolufową armatą kal. 75 mm lub Pzkf. V "Panther z działem kal. 75 mm podobnego typu". Według Tarczyńskiego czołg ten miał pochodzić z 19 dolnosaksońskiej dywizji pancernej.
Na pewno chodzi o jeden i ten sam czołg, wszystko się zgadza: strzał z panzerfausta - słup - młodociany miłośnik broni pancernej - rozwalenie goliathem".

Pozdrawiam
Leuthen
Link to comment
Share on other sites

Ale powstańcy mogli nie zdawać sobie sprawy z istnienia takiego podstępnego wynalazku jakim był B-IV. No i zginęło ponad 300 osób.
Zresztą - jak widać - do tej pory krąży mit o wybuchu zdobycznego ygrysa", ankietki", goliatha" itp.
Podczas powstania Niemcy testowali różne dziwactwa, np. po raz 1wszy w walce użyto tu Sturmmmoesera Tigera".
Link to comment
Share on other sites

Jeszcze małe uzupełnienie: 13 sierpnia 1944 r. Borgwardowi, który wybuchł, towarzyszył ciężki czołg. Tarczyński pisze, że był to najprawdopodobniej Tygrys, który się wycofał. Tarczyński opierał się zapewne na relacjach powstańców z batalionu Gustaw", na odcinku którego doszło do całego zdarzenia. W monografii tego batalionu, o ile mnie pamięć nie myli, mowa jest o Pantherze lub Tygrysie.

Pozdrawiam
Leuthen
Link to comment
Share on other sites

Ale standardowo pojazdem kontrolnym dla B IV używanych w Powstaniu były, zdaje się, StuG III, plus Brummbaery jako osłona. Zresztą Tarczyński jest, niestety, bardzo słaby jeśli chodzi o identyfikację niemieckich pojazdów - choćby onego Borgwarda.
Link to comment
Share on other sites

Tak. Bo, np., wg. innej relacji z tego zdarzenia B-IV wysunął się spomiędzy dwóch osłaniających go dział panc."
Jeśli chodzi o ścisłość: tych kilku palantów" Grzesiu, to strz. Henryk Paczkowski (Szczawiński") i strz. Zygmunt Salwa (Czymbo").
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information