Skocz do zawartości

Co byście zrobili gdybyscie znalezli czolg???


locospeed

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Zabrał do domu a potem popytałbym w okolicy, może ktoś zgubił. Taki samotny, zgubiony czołg musi być bardzo smutny. I jeszcze bym poprosił proboszcza, by ogłosił z ambony o znalezieniu zgubionego czołgu. Chyba, że byłby to ruski czołg-to wtedy ogłosiłbym manifest.

C.
Napisano
ja podobnie jak Kol.Hoopoe też bym odpalił, tylko z pychu by trzeba było;) ale jak już by dało rade, to na Berlin! No chyba że to niemiecki czołg to na Moskwe!;);)

PZDR

PS. A tak na poważnie to nie myślałem nad tym bo to po prostu nierealne prawie;)
Napisano
lub skontaktuj się z innymi organizacjami zajmującymi się odbudową i prezentowaniem pojazdów pancernych".

A możesz PATRONIE wymieć te organizacje?
Pytam nie dlatego, ze mam jakiś czołg do zaoferowania - bo nie mam, ale chętnie bym sobie takie ciekawe zbiory oglądnął. Oczywiście na zasadach obowiązujących w placówkach muzealnych, czyli płacąc rzetelnie za bilet wstępu, a nie na krzywkę".

Pozdrawiam
Napisano
Locospeed - po prostu pytanie zadane przez Ciebie jest dosyć mało konkretne i nie za bardzo wiadomo czy chodzi o takie gdybanie, czy faktycznie coś tam znalazłeś ;]
Napisano
Nasz forumowy moderator - Grzebiuszka znalazl czolg, pomogl go calkowicie bezinteresownie odgrzebac w ziemi - dzisiaj cieszy oczy wszystkich zwiedzajacych Fort Czerniakowski. Generalnie niezbyt duzo tego czolgu w tym czolgu" - ale jego zachowanie wzbudza moj szacun! Chodzi o resztki radzieckiego T-18
Napisano
Co prawda nie mam czołgu, ale mam pytanie do pana Zbigniewa Okuniewskiego (TPS) - 100% pewności na co ma człowiek zgłaszający się do Kap Ogrodniczuka?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie