Skocz do zawartości

Czas Honoru II


wolfik1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 277
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Ekhm....może lepiej nie...?
I znowu gromy zbiorę, ze frustrat, ale wybaczcie Panowie! Z jednej strony wmawia mi się, że ekonstruktorzy podnoszą poziom" tego czegoś i Niemcy jakoś wyglądają" z drugiej zaś widzę zdjęcie na którym dumny Kolega występuje w konwersji żołnierskiej bluzy M42 (lub M43) - bardzo fajne w polu, ale zdecydowanie nie w mieście (nie będącym podówczas nawet przyfrontowym). Dodatkowo na kieszeni dumnie błyska Bandenkmpfabzeichen utanowiona 30 stycznia 1944.
A wszystko to na warszawskiej ulicy A. D. 1941 (1942).....Cuda Mości Panowie! Cuda!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się , już ten temat był omawiany , wszystkie mundury są sukienne i dlatego ten był także sukienny , ta odznaka za partyzantów to faktycznie byk , już zebrałem za to wcześniej gromy i w zasadzie przed wrzuceniem foty mogłem ją wyretuszować na Picasie ale ciekaw byłem czy koledzy są tak bystrzy jak mi się zdawało i nie zawiodłem się ...SĄ :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat <Kolega Wolfik1>wszystkie mundury są sukienne i dlatego ten był także sukienny"
Ale oso chozi...?
A jak to się ma do tego, że wzór wyprzedza epokę, w której dzieje się akcja, o ok. 2 lata? Nadto (o ile mnie wzrok nie myli) to jest to Hauptsturmführer ? Taka konwersja - z bluzy żołnierskiej/podoficerskiej broni się świetnie u młodszego
(stopniem) oficera i w warunkach polowych, jak napisałem. I uwierz mi Kolego, że gdybym zobaczył to na aktorze" lub statyście to byłby to po prostu kolejny przebłysk geniuszu" kostiumologów. Ale widzę jednego z rekonstruktorów, których udział podobno podnosi poziom CH i którzy starają się wytykać błędy ekipie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mnie wcześniej za ten błąd przejechał Steffanos i nie zamierzam tkwić w uporze , nie skonsultowałem tego z fachmanami od SS i taki jest efekt, nikt nie jest doskonały.
Później już nie dało się tego skorygować bo była kontynuacja zdjęć i zdarzeń no i klops.Na usprawiedliwienie dodam że potem musiałem tak łazić mając świadomość że się pierdyknąłem i to chyba była wystarczająca kara za brak staranności.Już nie będę pisał o pośpiechu itd, stąd 42-ka na koszu bo się chłopcom filmowcom przypomniało że jednak powinien być MG na koszu a w ciągu pół godziny udało się zorganizować jedynie 42 i tak dalej...końca nie widać
Posypałem głowę popiołem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie