Skocz do zawartości

Bulwersujące wojenne" tablice w Jastarni


Rekomendowane odpowiedzi

Bulwersujące wojenne" tablice w Jastarni


Nasz Dziennik": Turyści zapoznający się z tablicami informacyjnymi o pamiątkach militarnych z okresu II wojny światowej w gminie Jastarnia, nie znajdują na nich wyraźnych informacji, że związane są one z atakiem niemieckim na Polskę i późniejszym okresem okupacji.
Historycy zwracają uwagę, iż podawanie niepełnych informacji owocuje fałszowaniem prawdy - akcentuje gazeta.

Autor tekstu Jerzy Sadowski zauważa, że tablica to nie gazeta i odsyła ND" do przewodnika przedstawiającego rys historyczny gminy Jastarnia. Rzecz jednak w tym, iż takowy przewodnik jeszcze się nie ukazał. Zbulwersowani napisami z tablic turyści pytają, dlaczego w wolnej Polsce z taką lekkością i swobodą manipuluje się pamięcią społeczeństwa", i to w 70. rocznicę rozpętania przez Niemcy II wojny światowej" - odnotowuje gazeta.

http://wiadomosci.onet.pl/2030216,11,item.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należałoby chyba przytoczyć cały artykuł.
Nasz Dziennik 24.08.2009r nr 197(3518)dział  Polski"

Turyści zapoznający się z tablicami informującymi o pamiątkach militarnych z okresu II wojny światowej w gminie Jastarnia nie znajdą na nich wyraźnych informacji, że związane są one z atakiem niemieckim na Polskę i późniejszym okresem okupacji. Historycy zwracają uwagę, że podawanie niepełnych informacji owocuje fałszowaniem prawdy.

Tablice z opisem szlaku historii militarnej w gminie Jastarnia znaleźć można m.in. w Juracie. Jednak turyści nie znajdą tam takich sformułowań, jak: II wojna światowa czy wojna obronna 1939 roku, a jedynie ogólne określenie okresu wrzesień 1939 r.". I tak czytamy, że we wrześniu 1939 r. port w Jastarni stanowił bazę dla lekkich okrętów Marynarki Wojennej", które w połowie tego miesiąca zostały zbombardowane. Ale żądny wiedzy turysta nie dowie się niestety przez kogo.
Nie dowiemy się także, że atak na port w Jastarni na dywizjon trałowców przypuściły 14 września niemieckie bombowce nurkujące. Na kilku tablicach, sporządzonych na zlecenie urzędu miasta, również w języku angielskim i niemieckim, nie przeczytamy o agresji niemieckiej na Polskę ani o późniejszej okupacji. Jedynie na tablicy z informacją o zaporze minowej można przeczytać o iemieckim szturmie". - Chodziło o krótkie syntetyczne informacje, przy fortyfikacjach są szczegółowe opisy - wyjaśnia w rozmowie z nami burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz. - Oczywiste jest, że w 1939 roku agresorami byli Niemcy - dodaje.
- Jeżeli bierzemy pod uwagę starsze pokolenie, to rzeczywiście mogą to być rzeczy oczywiste. Ale z mojego doświadczenia z młodymi ludźmi to nawet najprostsze fakty nie są oczywistymi - uważa prof. Mieczysław Ryba, historyk z KUL. Profesor Ryba dodaje, że tego typu tablice mają, szczególnie dla młodzieży, walor edukacyjny, który jest osłabiany w wyniku tego typu braków.
Tablice zostały wykonane przez Biuro Promocji i Obsługi Ruchu Turystycznego Gminy Jastarnia, ale jak podkreślają jego przedstawiciele, odpowiadają oni tylko za stronę techniczną, a nie za merytoryczną. Jerzy Sadowski, autor treści tablic, podkreśla, że historia Półwyspu Helskiego jest dość dobrze znana. A poza tym lakoniczność opisu zawarta na tablicach wynika z tego, że nie można było na nich zawrzeć szerszego opisu ze względu na szczupłość miejsca. - Tablica to nie gazeta - zauważa. Sadowski mówi, że uzupełnieniem tablic miał być przewodnik, który szerzej przedstawiłaby rys historyczny. Lecz jak dotychczas się on nie ukazał.
Burmistrz Narkowicz powiedział, że wydany został miniprzewodnik, a publikacja większego wydawnictwa jest dopiero planowana. Na dzień dzisiejszy turysta, aby zyskać pełny szkic historyczny, powinien przed wyjazdem przejrzeć książki historyczne, ponieważ na miejscu otrzyma mocno okrojone opisy.
Nic więc dziwnego, że turyści, którzy poprosili Nasz Dziennik" o interwencję w tej sprawie, są zbulwersowani napisami z tablic. Pytają, dlaczego w wolnej Polsce z taką lekkością i swobodą manipuluje się pamięcią społeczeństwa". Dodają, że akie tablice stają w 70. rocznicę rozpętania przez Niemcy II wojny światowej".
- Taka informacja powinna być w miarę czytelna i dokładana - podkreśla prof. Mieczysław Smoleń, historyk z UJ. I dodaje, że w innym przypadku podawane informacje zaciemniają prawdziwy obraz rzeczywistości". - Lakoniczne napisy niczego nie wyjaśniają albo mogą fałszować historię przez podawanie niepełnych informacji - wskazuje historyk.
Argument o braku miejsca i oczywistości formułowane przez władze gminy zastanawiają, gdy przejrzymy stronę internetową z opisem szlaku militarnego. Można tam znaleźć informacje zarówno o II wojnie światowej, jak i o ataku na port w Jastarni niemieckich bombowców. Przeczytamy, że zapora minowa na Półwyspie Helskim była elementem polskich pozycji obronnych i budowania przez Niemców różnych umocnień. Informacje te nie zajmują dużo więcej miejsca niż te zamieszczone na tablicach.
Zenon Baranowski


I jeszcze jedno. Z tego co się orientuję, to z tym artykułem nie ma nic wspólnego żaden z moderatorów .
Grzebiuszka


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 23:15 25-08-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie całej sprawy; wypowiedzi historyka z KUL i jego aświetlanie" prawidłowości w wyjaśnianiu historii wojennej Półwyspu Helskiego / i całej Polski / aż wołają o pomstę do nieba w aspekcie tego jak cała ta uczelnia ostatnio popisała się doktoratem dla Juszczenki. Dlatego wypowiedzi tego Pana, gazetowego obrońcy polskości" z ww. względów na poważnie nie biorę. A wracając do meritum; latem zwiedziłem Obszar Warowny Jastarnia jak i Rejon Umocniony Hel. Tablice informacyjne są czytelne i nawet dla średnio zainteresowanego historią naszego kraju nie trzeba pisać na nich specjalnych odnośników. Jeśli pisze Polskie schrony bojowe z 1939 r." to wiadomo że chodziło o wojnę z III Rzeszą a nie z Chińską Republiką Ludową. Dlatego nie wiem o co ta cała wojenka". A pisać na tablicach całymi zdaniami nie ma sensu gdyż niezainteresowani historią i tak przejdą obojętnie. Kto ma wiedzę historyczną i kogo te tematy interesują to i tak wie o co chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Grzebiuszka- okrutnie pojechałeś po bandzie :-(

2/ Zakuta- doktorat doktoratem, ale trudno dyskutować ze stwierdzeniem Ale z mojego doświadczenia z młodymi ludźmi to nawet najprostsze fakty nie są oczywistymi - uważa prof. Mieczysław Ryba, historyk z KUL". W ciemno obstawiam ( i można zapewne jakieś badania w necie znaleźć, że prof. Ryba ma rację ).

3/ Podoba" mi się również ta wypowiedź Na dzień dzisiejszy turysta, aby zyskać pełny szkic historyczny, powinien przed wyjazdem przejrzeć książki historyczne, ponieważ na miejscu otrzyma mocno okrojone opisy.". Musi być zabłąkany turysta, który z braku pogody postanowi coś zwiedzić ma pecha. Podwójnego- raz, że nie da się na plaży leżeć, dwa- że się nie dokształcił.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą inkwizycją to dobre, naprawdę dobre.
A na poważnie; w kazamatach baterii Schleswig- Holstein znajduje się Muzeum Obrony Wybrzeża. Wystarczy zobaczyć wystawy; wrzesień 1939 r.na Helu, historia MDLot, dzieje budowy baterii Schleswig, niemiecka obrona Helu w 1945 r. i inne, by nabyć wiedzę / mówię o osobach nie posiadających zacięcia historycznego a o których tak troszczy się pan doktor z KUL-u / wystarczającą dla zwiedzenia całego półwyspu helskiego pod kątem pamiątek militarnych.
P.S. Dla Yetiego - w Jastarni połączyłem przyjemne z pożytecznym. Wywiozłem żonę i syna z Władysławowa / takiego ścisku na plaży jak tam, to w życiu nie widziałem / i grzecznie przywiozłem do Jastarni. Żona rozłożyła sobie leżaczek na plaży przy Sępie" a ja syna szybko a barana" i do zwiedzania schronów. Najlepsze było to że na plaży na odcinku ok. 500 m. naliczyłem ok. 10 osób / słownie; dziesięć / co przy ścisku w Władysławowie wydawało mi się oazą błogiego spokoju. I jak tu nie kochać pamiątek historycznych ? Czołem. Zakuta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz- ja też w piekle byłem, w ubiegłym tygodniu wróciłem do domu :-)
Ale co do meritum- masz rację i jej nie masz. Osoby zainteresowane sam z siebie się dowiedzą lub jadą z gotową wiedzą wyrytą w korze. Ale co w przypadkowym społeczeństwem, które nawet przy takiej okazji nie może się prawie niczego dowiedzieć ( pal licho czy zapamięta, zrozumie, wykorzysta ).

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoich zbiorach znalazłem te tablice- o ile o te chodzi. Dla przykładu wrzucam zdjęcie pierwszej tablicy z ogólnym opisem skansenu fortyfikacyjnego w Jastarni.

Image

I zbliżenie tekstu polskiego. Przepraszam za słabą jakość , to wycięte z dużego powiększenia, ale przynajmniej widać co atakuje artykułu. Pan historyk z KUL-u tablice czytał, ale chyba bez zrozumienia.

Image

Image

Image


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 23:56 26-08-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie