Skocz do zawartości
  • 0

Guzik z dziurkami


EMPAI

Pytanie

Napisano
Pozwoliłem sobie wykorzystać zdjęcie martiana z wątku
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=519723#702129
bo mój znaleziony wczoraj moczy się w oliwce i wygląda na szrot :(
Mam pytanie dotyczące guzika z prawej strony(ten z dziurkami )
Czy możecie mi powiedzieć koledzy jak on był mocowany ?
Mój zachował się jeszcze z fragmentem drutu przewleczonym przez oba otwory.Aż nie chce mi się wierzyć,że tak chamsko był przyszywany ?
Dzięki za ewent.odpowiedzi
EMPAI

24 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam! Przychylam się do stwierdzenia Kilera cyt.:
Piękne ideologie niektóre Pany dopisują, że spuchnąć ze śmiechu można. Panowie, proszę Was o trochę opamiętania. Wystarczy poczytać o technologii produkcji polskich guzików, żeby nie wypisywać takich bzdur. Nawet na stronach internetowych takie informacje znajdziecie. Jakie wtapiane uszka?????"
Panowie w tych wzorach guzików uszko WNITOWANO" do grzybka w następujący sposób:w blaszce wiercono dwa otwory, przekładano przez nie drut i na tak przygotowanej podstawie wytłaczano awers i rewers przy jednoczesnym uderzeniu prasy oczywiście mechanicznej.Na awersie zagięte końcówki drutu, tworzyły jednocześnie część orła były jak napisał EMPAI szersze jakby "rozklepane, koniec nóżek powoduje,że całość jest ruchoma, ale nie wypada".
Następnie guziki lakierowano obustronnie matowym lakierem.Najczęściej w miejscu nitowania guzik był narażony na otarcia i stąd guzik w tych miejscach jest jaśniejszy"/drut aluminiowy/. Niestety zdarzały się przypadki ułamania uszka i często wypadał ozklepany" koniec nóżki od strony awersu.
Szczegółowe dane opisane są min. w instrukcji Dep. Piechoty Ministerstwa Spraw Wojskowych dot. Guzika mundurowego i płaszczowego wz.33 rozw.guzika wz.28
Jeszcze raz podkreślam w tego typu guzikach nic nie lutowano i nie wtapiano.Blaszka cynkowa/grzybek,awers/+ drut aluminiowy/uszko/ w prasie hydraulicznej i mamy efekt, NA ZIMNO".
Napisano
Piękne ideologie niektóre Pany dopisują, że spuchnąć ze śmiechu można. Panowie, proszę Was o trochę opamiętania. Wystarczy poczytać o technologii produkcji polskich guzików, żeby nie wypisywać takich bzdur. Nawet na stronach internetowych takie informacje znajdziecie. Jakie wtapiane uszka?????
Napisano
Dzięki 8total4 ale jeśli jest to wada fabryczna nie powinno być ich więcej na forum ?
Ja mam co prawda 2 i jeszcze jeden znalazłem w wątku martiana ale to wszystko !
Oba moje z zachowanym uszkiem które na zdrowy rozum powinno odlecieć

A przy okazji powiedz proszę jaki to typ guzika-śr.ok 24 mm.
Duży,więc pewnie płaszcz ?
pozdro
Napisano
czytałem wiele artykułów o produkcji guzika wz.28 + kwity łącznie z instrukcjami odbiorów ministerstwa intendentury oraz palety patentowe..
skoro nie lutowano, czy wpajano - jak wytłumaczysz dwa różne metale połączone ze sobą?
na zimno tego raczej nie robiono..

pozdro!
Napisano
Znaczy o co chodzi bo nie bardzo rozumiem? Oba pokazane guziki wykonane byly w tej samej technologii, przy czym z jednego awersu aluminium sie odczepilo a z drugiego nie.
Napisano
Pozwoliłem sobie wykorzystać zdjęcie martiana z wątku
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=519723#702129
bo mój znaleziony wczoraj moczy się w oliwce i wygląda na szrot :(
Mam pytanie dotyczące guzika z prawej strony(ten z dziurkami )
Czy możecie mi powiedzieć koledzy jak on był mocowany ?
Mój zachował się jeszcze z fragmentem drutu przewleczonym przez oba otwory.Aż nie chce mi się wierzyć,że tak chamsko był przyszywany ?
Dzięki za ewent.odpowiedzi
EMPAI
Napisano
Guzior jest na stałe więc drucik mozliwy. Pewnie wykorzystywał go jakiś chłop do orki np. bo mu oryginalne uszko się oderwało a guzika szkoda było.
Napisano
Czyli to nieregulaminowe " dziurki ?
Coś podejrzana sprawa.
Wychodzi na to,że chłop w centralnej Polsce( Martian-centralna,ja toże ) przywiązany jest bardzo do swoich guziorów...
A może to jednak oryginalne dziurki.
Napisano
Dzięki Raned ale mam wątpliwości.
Zarówno w prezentowanym guziku jak i moim między dziurkami wyraźne wyżłobienie.Obie dziurki nie wyglądają na powstałe na skutek wyrwania-regularne owale.
W moim guziku jak już napisałem zachował się drucik przechodzący pod spodem w rodzaj rozerwanego uszka.
Napisano
mam takich pare sztuk polskich ale powiem ci że było to dla mnie tak logiczne że w sposobie mocowania ucha mogło sie dziać coś takiego że nigdy nie wrzucalem tego na forum , poprostu nie wada tylko tak były robione
pozdr

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie