Skocz do zawartości

Allegro - ciekawe aukcje


Arbi1000

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 228
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Nówka sztuka! Tak mi się wydaje że to jest kopia, ostatnio na giełdzie staroci byłem to koleś właśnie sprzedawał szyldy własnej produkcji i ten szyldzik właśnie był tam!
Napisano
Miałem kiedyś znajomego, pracował w lakierni, produkował szyldy reklam starych i tak je robił że nie szło poznać. Dla Niemców oczywiście. Tak więc dopóki sam nie znajdę to nie kupię.
Napisano
Ten wspaniały Sokół 600 już raz się nie sprzedał-pomimo naprawdę fantastycznej ceny:
http://www.allegro.pl/item534436585_sokol_600_oryginal_z_piekna_historia.html
Napiszę ją tutaj aby nie zagineła wmrokach"allegro:
119100 zł-i nie osiągnięto ceny minimalnej.
Napisano
ja rozumie ze ten sokol to dla niektorych marzenie zycia(bo sam jesstem milosnikiem i posiadaczem motocykli)ale...chcialbym poznac cene minimalna:)
Napisano
Mam pytanie,a mianowicie czy nie lepiej by było obok linku z aukcją dodatkowo zamieszczać zdjęcie przedmiotu,wszak wiadomo że za jakiś czas aukcję przenoszą do archiwum i w tym momencie link nie spełnia już swojej roli.
Napisano
no tak, tylko trzeba ściągać obrazek z aukcji, potem go przerabiać i wrzucać na forum, a to sporo roboty i wątpię, żeby się każdemu chciało...

... a z tym Sokołem, to sądzę, że właściciel sonduje ile może wyjąc, pewnie minimalną cenę ustawił na 1mln :) albo i lepiej i patrzy ile kolekcjonerzy są w stanie dać, bo tak czy tak na pewno by sprzedawał poza allegro
Napisano
Jasne, że ten szturm powyżej to kopia nawet nie trzeba być specjalistą aby zobaczyć nadlewki nadlewki i dziwny brak śladów użytkowania czy śladów przebytych lat...
Dla porównania wrzucam oryginała:

http://www.allegro.pl/item546486261_szturm_ogolny_stan_super.html

P.s Dziw mnie to że go w ogóle ktoś licytuje (tą kopie)...
Napisano
to może być prawda. Casimir Lefaucheux skonstruował pierwszą łamaną dubeltówkę oraz dopasowany scalony nabój do niej w roku 1832.otwierana była za pomocą klucza od spodu baskili. informacja pochodzi z książki wszystko o broni myśliwskiej" A. Szyrkowieca
Napisano
http://www.allegro.pl/item546043524_podkowa_98_rodzynek_polskiej_motoryzacji.html

kolejny rarytas na dwóch kołach...Produkcja tego modelu nie przekroczyła 300 sztuk...oby razem z Sokołem 600 trafiły w ręce prawdziwego kolekcjonera...
Napisano
kolega chyba pomylił działy! Nie róbmy tu śmietnika i nie wrzucajmy takiego badziewia!!! Prawdziwe rodzynki i naprawdę ciekawe aukcje, a nie masowe tanie kopie!
Napisano
odnośnie motocykli podanych powyżej, Sokół ładny legendarny egzemplarz" ale doprawdy cena lekko przesadzona. Myśle że ta aukcja miała na celu jedynie zareklamowanie oferty. Po co kusić skarbówkę? Ceny Podkowy nie rozumiem.
Mam takie przemyślenie obserwując aukcje polskich motocykli przedwojennych. Ze względu wartości historycznej to ich ceny są niebotycznie wyśrubowane bo motocykle te mają wartość jedynie regionalną. Nie uświadczysz ich w żadnym albumie światowych ikon motocyklizmu, jedynie encyklopedie je wymieniają i często z błędami. Technicznie również bez rewelacji. Na przykład na rynku niemieckim ich 600tki z dolnym zaworem rzadko osiągają podobne warości, o setce Podkowy nie wspomnę bo to jeszcze większa rozbieżność. Podobnie na rynku Angielskim, dolnozaworowa besa lub Triumph nie ma szans na taką cenę. Pozytywnym aspektem tej tendencji jest to iż w dobie internetu nie pozostanie to beż echa i wrócą do nas wszystkie utracone egzemplarze. I te powysprzedawane przez handlarzy i te które pozostały za granicą w wyniku wojny. Ludzie inwestują w marzenie każdego polskiego motocyklisty" ale bardziej myśląc sercem niż rozumem.
Napisano
Nie wiem z czego to wynika, ale u nas daje się zauważyć straszna pazerność.Mało kogo interesuje wartość historyczna, że to coś przetrwa może kolejnych kilkadziesiąt lat.Żeby się tylko nażreć.
Sam miałem przypadek próbując kupić ciągnik C-45.
Generalnie chodziło o to, że ja dawałem gościowi realną wówczas cenę a on chciał dwa razy więcej.
Panie, to zabytek jest"
No i się nie dogadaliśmy.
Chyba dwa lata później dowiedziałem się, że sagan wylądował na złomie o wiele taniej niż ja proponowałem.
Życie jest krótkie a pić się chce - jak mawiają niektórzy.
Znam jednak też zgoła odmienny przypadek.
Kolega ze studiów kupił w okolicy Sanoka auto DKW za śmieszne pieniądze.
Sprzedający jedynie powiedział, iż ma nadzieję, że zobaczy je jeszcze kiedyś jeżdżące.
Kumpel słowa dotrzymał i doprowadził auto do stanu, że nawet je zarejestrował i jeździł sobie dekawką na narty.
Choć nie przeszkodziło mu jej później na bieszczadzkiej drodze rozbić.
Userzy z Bieszczad może nawet wiedzą o kogo chodzi.
Może nie jest to wszystko zbytnio na temat tego wątku ale chyba i nie za daleko odbiega.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie