Skocz do zawartości

Jak wyciągnąć fant od rolnika?


zardoz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
To ja powiem inaczej, w drugą stronę.
Rozmawiałem z ludźmi, którzy mieli fajne rzeczy w domu, ale na sugestię za ile" lub za co" padała odpowiedź: panie, za to mi dawali 5 tys...", co niektórzy mają blade pojęcie o wartości, coś tam wiedzą że jak stare to i trochę więcej warte i temat wyolbrzymiają... z takimi ludźmi coś więcej jest potrzebne niż przysłowiowe powodzenie".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Może rzeczywiście zakładający ten temat niezbyt sprawnie zbudował swoje zapytanie ale....trzeba byc człowiekiem po prostu, normalnie porozmawiac i tyle....no i brac pod uwagę odpowiedź odmowną. Za to kilka gniewnych wypowiedzi jest zastanawiająca. Co wy się ludzie boicie, że wam pare zardzewiałych śmieci kolega zabierze z przed nosa??? Zawsze mi się podoba gdy ktoś wypisuje podniosłe bzdury o historii a chodzi o zawiśc. pozdrawiam.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcąc coś kupić można trafić na ,,ciekawych,, ludzi.
Przykład z przed kilku lat.Chciałem od chłopa kupić NSU Quicka ,zażądał Mercedesa.Zasugerowałem mu,że to trochę za dużo i zaproponowałem,żeby się ogłosił w prasie i jeśli nikt nie da mu merca to ja to kupię.Po miesiącu zostałem szczęśliwym posiadaczem NSU.
W ubiegłym tygodniu zaproponowano mi kupno 200 czy 300 letnich(!!!) niecek do wyrabiania ciasta po kilkaset złotych.
Najciekawsze jak do tej pory wydarzenie,które mnie spotkało to kupno samochodu-zabawki z okresu międzywojennego,które właściciel reklamował jako zabytek z 1625 roku!!!
Nie do końca jest tak,że to tylko zbieracze uważają rolników za naiwnych,w drugą stronę też to działa.Nieraz widziałem ironiczne uśmiechy albo niezbyt pochlebne komentarze na temat mojego stanu umysłowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat wśród rolników spotykam wyłącznie pozytywnie nastawione osoby. Znajomy (akurat mieszka na wsi-nie jest rolnikiem) oddał mi za free zniszczone fanty pozbierane wśród ludzi, nieraz dał wskazówki co do fajnych miejsc (i fantów które wyszły) a nawet poczęstował doskonałym bimbrem.
Rip ma rację - jeśli sami będziemy robić z nich głupich (udając ze np. polski hełm jest nic nie wart) to oleją nas ...
makul
PS a swoją drogą to jest normalny biznes. Dlaczego ja" mam nie wyrwać czegoś od jakiegoś ciemniaka" i na tym nie zarobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą nie obrazajac w zaden sposob przyslowiowego chłopa" to ile rzeczy po samej wojnie poszlo w zapomnienie i zostało najzwyczajniej zniszczone. Nie mam na mysli helmow ani rzeczy zwanych militarka. Wielu ludzi nie znalo sie na wielu rzeczach i nie wiem czy z przyczyn własnej prostoty" czy tez z czystej złośliwosci" do rzeczy martwych. Ten kto mial to szczescie by znalezc sie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie mogl bezproblemowo nagromacic sliczna kolekcje i nie wazne czy porcelany czy tez innych fantow np. domowego uzytku bez oszustw o ile oczywiscie sie nie spoznil i dany fant z czystej zlosliwosci i niewiedzy zostal zniszczony. Pomijam fakt idiotycznych rzadow nakazujacych rozbieranie budynkow na cegle do warszawy przez co kolejne zabytki poszly w zapomnienie. Wszystko zmierza do tematu ludzkiej prostoty". I szerokie chlopskie grono ..a to niech zgnije o jedzenie nie wola" .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej liha , nie śmieci a fajnych fantów i to wrześniowych w moim przypadku, a z tego co się na allegro rozglądałem to jeden taki niezbędnik w którego posiadanie wszedłem z sygnaturą i znakiem odbioru wojskowego poszedł za 360zł ;) Ja handlarzem nie jestem i zbieram do kolekcji, u mnie przeważa wartość historyczna i nie robie interesu na tych od których fanty wyciągam, poza tym większość fantów z jakiś dziurawych stodół i komórek , które czeka śmierć przez zardzewienie trzeba uratować od zniszczenia.
PozdrO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie określenia „wyciągnąć” było wielce niestosowne, i nie mam zamiaru nikogo okradać z jego własności. Co do zwrotu „nie wzbudzając przy okazji jego podejrzliwości” , chodziło mi o to, że człowiek po usłyszeniu co ma na podwórku podbije cenę do niebotycznej wartości, ale po zastanowieniu - to w końcu jego rzeczy i może z nimi robić co chce, serce się będzie krajało, ale tak to już w życiu bywa. I nie zamierzam zarabiać, lecz kolekcjonować.
Faktycznie, z tytułowym rolnikiem trzeba porozmawiać i zaproponować mu np. uczciwą wyminę (proszę nie spekulować, co to by miało być) z uwzględnieniem zadowolenia wspomnianego rolnika, budowanie pozytywnego wizerunku jest więcej warte niż krótkotrwały zysk w postaci łatwego fantu. Najwyżej rolnik odmówi i trzeba się z tym pogodzić, może kiedyś zmieni zdanie.
Post powinien brzmieć: ” Jak odkupić fant od rolnika”.
makula – masz rację początkujących odkrywców należy wychowywać, a nie od razu wyzywać od Goebbelsów.
ZUBIKED – przyznaję, że użyłem złych określeń, ale ludzką rzeczą jest się pomylić, proszę więc nie porównywać mojej osoby do Goebbelsa.

Pozdrawiam:
zardoz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam ochoty zadowalać" rolnika. Jak widzę jak jeden z drugim robią grzędę dla kur z XVIII- wiecznej szafy gdańskiej to nie informuje ich ile to jest warte bo jedyne co moge przez to zdziałać to to, że ta szafa przepruchnieje do cna w kurniku, bo cwaniak postanowi sprzedać ją po cenie katalogu aukcyjnego- i oczywiście mu się nie uda. Ze złosci skaże ją więc na powolna dewastacje ale nikmu nie odda.

Chłop potęgą jest i basta!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc moze nie wyciągnąć a atować od zapomnienia" ;)
Wiadomo że jak ktoś będzie miał w domu szable po dziadku no to takich przedmiotów odbierać nie moge nawet gdyby po moich namowach ta osoba myslała nad sprzedażą, wręcz odwrotnie wybił bym taki pomysł z głowy bo potem minie 20 lat wnuczek się spyta gdzie szabla po pradziadku a mama co powie?, wujek ją za bezcen sprzedał, dlatego pamiątki rodzinne w rodzinie powinny pozostać, ale jeżeli widzę jakieś sponiewierane militaria czy też jakieś zabytkowe rzeczy w obejściu no to aż się serce kraja, i trzeba takie przedmioty ratować.
Pozdrawiam
tomekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy na dobrą sprawę gdyby nie rolnicy pod których adresem padają takie oskarżenia o dewastacje to już dawno zgniłyby na polu i nawet po nich śladu nie było. Powinniśmy im być wdzięczni że te fanty nie poszły do hut tylko są jeszcze do odratowania. I tu należy im się szacunek za to, że tyle rzadkich egzemplarzy ocalało. Przedmioty można kupic ale z ludźmi rozmawiać na równi!
G.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w sumie w dwóch na 3 przypadki fanty dostałem za darmochę a 3 za normalna flaszkę ale moja rozmowa zawsze ciężka była ludzie czasami chcą niebotyczne ceny za fanty bo przy flaszce szwagier mowił ze to kupę kasy warte przykład monety 3 fenole 1864 rok podajrze koles mi zawołał 1000 pln. A jeśli zrobicie dobre wrażenie i fant leży w stodole lub robi za miskę Azora to ludzie oddadza za karme dla Azora i nową miskę. Ale zasada nie gadajcie o kasie ile to warte itd nie nakręcajmy potecjalnego sprzedawcy :) tyle odemnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie