kurkow Napisano 7 Maj 2009 Share Napisano 7 Maj 2009 proszę Cię bardzo ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelus123 Napisano 7 Maj 2009 Share Napisano 7 Maj 2009 Witam wszystkich, ostatnio znalazłem wątek na temat kwasiku na innym forum i troszkę, powiem szczerze się zmartwiłem, sami przeczytajcie: http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=11411 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herman1984 Napisano 8 Maj 2009 Share Napisano 8 Maj 2009 Piszą że nie da się zneutralizować kwasu po zabiegu,rem wyżej wspomniał że kąpiel z dodatkiem sody kuchennej pomaga.Po tym co chłopaki tu na forum pokazali myślę że jednak warto spróbować z kwasem.Pozdro dla wszystkich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelus123 Napisano 9 Maj 2009 Share Napisano 9 Maj 2009 A ja myślę że jeżeli ma mi się mój fant rozlecieć po 5 latach to nie warto, więc dla pewności wolę się upewnić i proszę o wypowiedź kogoś kto faktycznie zna temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 9 Maj 2009 Share Napisano 9 Maj 2009 Od kilku miesięcy obserwuje na forum zabawe z kwasem i w związku z tym próbuje uzyskać jakieś miarodajne informace. Cały czas mam obiekcje odnośnie tej metody. Całkowita neutralizacja kwasu pozostającego w porach metalu i farby jest właściwie nierealna. Można to neutralizować zasadą ale nie uda się uzyska odczynu neutralnego wszędzie. Znaczy pozostaną miejsca gdzie kwasa będzie przyśpieszał korozje. Nie wiem czy za pare lat to faktycznie nie spowoduje rozpadania się przedmiotów.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurkow Napisano 11 Maj 2009 Share Napisano 11 Maj 2009 Moje pytanie brzmi tak: czy korozja będzie postępować, aż zje cały hełm, czy zeżre tylko te miejsca, gdzie nie dało się zmyć kwasu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelus123 Napisano 11 Maj 2009 Share Napisano 11 Maj 2009 Sam się nad tym zastanawiam, myślę że trudno będzie odpowiedzieć na to pytanie gdyż kwas szczawiowy koledzy używają od niedługiego czasu, jak sądzę. Nie wiem czy faktycznie nie spróbować odgotować tego co już potraktowałem tym specyfikiem w wodzie destylowanej, przynajmniej dla swojego spokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blitzkrieg Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Odp na pytanie kurkowa: Korozja będzie postępowała dalej tam gdzie nie wymyję się kwasu, oraz tam gdzie mimo tego że został wymyty, miejsce po trawieniu nie zostało odpowiednio zabezpieczone, a nie oszukujmy się, w powietrzu tez jest wilgoć... A czy zeżre cały hełm...? Może nie cały;) To zależy od stanu, kwasem szczawiowym czyścicie to co ma jeszcze farbę, a pod ściśle przylegającą farbą kwas nie ruszy, chyba że były pęcherze i odpadły, dostał się tam kwas... Trudno przewidzieć co będzie się działo... Ale w miejscach gdzie blacha była najsłabsza w miare postepującej korozji mogą pojawic się dziury, no i powiekszać się te już istniejące. Ponadto miejsca po trawieniu kwasem mają porowatą strukturę dzieki czemu szybciej zachodzi korozja wtórna. Ale nie popadajmy w histerię... Przedmiot trzeba poprostu dokładnie umyć, PO umyciu można próbować zobojętniać zasadą, chociażby ludwikiem.Aha: szczawiany są na ogół trudno rozpuszczają się w wodzie, a hełm z kolorowym" osadem soli w porach raczej nieciekawie wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
festunguben Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Wrzucał ktoś do kwasu rurkę od panzerfaust'a? Jeżeli tak to jak wyszła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thomson. Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Wiesz zależy w jakim stanie była. Jeżeli masz na niej duże ilości farby to napewno warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
festunguben Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 No wlasnie nie wiem ile farby kryje sie pod rdza, stan rury i przyrzadow bynajmniej jest dobry. Zrozumialem ze farba wyjdzie spod rdzy jezeli sie pod nia zachowala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurkow Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Dzięki Blitzkrieg. Nie będę się ewakuował od swoich skarbów, tylko porządnie się za nie wezmę ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blitzkrieg Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Hmm mimo wszystko zalecam rozwagę w użyciu tego specyfiku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thomson. Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Festung jeżeli farna nie prześwituje z pod rdzy to moim zdaniem szkoda sobie głowy zawracać czyszczeniem kwasem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antykor-art Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 Cytat z wątku forum:Wyprowadzenie kwasu organicznego a do takich należy kwas szczawiowy, ze struktury powierzchniowej metalu, należy do jednego z trudniejszych zadań pracy konserwatora. Tyle na ten temat mówią pracownicy zakładu konserwacji metali i skóry z UMK w Toruniu."Niezłe!Moim zdaniem to zatrudniają tam rzeźników do garbowania skóry.Kwas szczawiowy reagując z żelazem tworzy żółty nie rozpuszczalny szczawian żelazawy, który pasywuje metal i blokuje rozpuszczanie żelaza. Tak się składa, że akurat szczawian żelazowy jest rozpuszczalny w wodzie, a powstaje tylko w reakcji kwasu szczawiowego z tlenkiem żelazowym (t.j. ruda rdza) i dlatego rozpuszcza tylko rdzę. Po co dokładnie usuwać kwas z przedmiotu? Kwas szczawiowy z czasem, albo po podgrzaniu sam się rozkłada i dlatego nie stanowi trwałej ochrony dla metalu. Dlatego należy przedmiot opłukać i poddać konserwacji tzn. naoliwić, oksydować, fosforanować i.t.p. Konserwatorzy nie używają kwasu szczawiowego, bo mają dostęp do droższych gotowych produktów, których nie brakujena rynku i na których firmy chcą robić interesy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelus123 Napisano 12 Maj 2009 Share Napisano 12 Maj 2009 oby to co napisałeś było prawdą.pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antykor-art Napisano 13 Maj 2009 Share Napisano 13 Maj 2009 Przepraszam, że nie na temat, ale skomentuję to co napisałPawelus123.Ja nie mam żadnego interesu w tym, żeby was oszukiwać, nie zależy mi na uznaniu w tej dziedzinie, bo jeden certyfikat już mam. Kiedyś było takie technikum chemiczne o specjalności zabezpieczenia przeciw korozyjne, które udało mi się skończyć. Faktem jest że dzisiaj trudno o pracę w tej dziedzinie. Dla wielu chemia jest mało znana bo niepopularna.Może się kiedyś pomylę, ale raczej przez nieuwagę. Moje zainteresowanie tematem wynika z tąd, żejeden lubi patrzyć na rybki w akwarium, a drugi na stare żelastwo związane z historią techniki i ludzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelus123 Napisano 15 Maj 2009 Share Napisano 15 Maj 2009 Kolego antykor-art, nie chodziło mi w tym co napisałem że ci nie wierzę, po prostu przyznam się że chemia nie jest moją dziedziną a na temat zawarty w tym wątku można różne, czasem sprzeczne informacje znaleźć w sieci. Dlatego napisałem tak jak napisałem. Muszę też przyznać że jeśli faktycznie znasz zagadnienia z tej dziedziny to bardzo mnie to cieszy i miło z twojej strony że podzieliłeś się nimi. Powody mojej radości chyba są jasne ;).Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antykor-art Napisano 20 Maj 2009 Share Napisano 20 Maj 2009 Powinienem się przedstawić na początku, a nie na końcu, ale tu nikt się nie przedstawia, a myślałem tylko o sprawach technicznych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurkow Napisano 20 Maj 2009 Share Napisano 20 Maj 2009 Czy jest ktoś kto używa tego kwasu dłużej, niż pięć lat? Mógłby nam wtedy powiedzieć co stało się tu i ówdzie z hełmem przez ten okres... Pytam, bo każdy albo kombinuje na chłopski rozum, albo cytuje to co mu na wykładach powiedzą. Bez urazy do kogokolwiek, ale bardzo bym chciał, żeby ktoś napisał, że używa kwasu od stu lat, nic mu się nie rozleciało i ogólnie jest git. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diago Napisano 21 Maj 2009 Autor Share Napisano 21 Maj 2009 za 4 lata wam napisze co satalo sie z moimi hełmami :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8total4 Napisano 21 Maj 2009 Share Napisano 21 Maj 2009 a bez kwasu od postępującej korozji się nie rozleci??ciezko czasem wyważyć" postępowanie, w przypadku niektorych przedmiotow..pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurkow Napisano 21 Maj 2009 Share Napisano 21 Maj 2009 kwestia do indywidualnego podejścia. musiałbyś zdjęcie wrzucić i się zobaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antykor-art Napisano 22 Maj 2009 Share Napisano 22 Maj 2009 Moim zdaniem, każde żelaztwo wyjęte z ziemi, lub z bagna, należy poddać elektrolizie (autolizie), tylko nie w soli kuchennej, ale np. w max.3% kwasie fosforowym. Tylko to ochroni przedmiot przed rozpadem, a później zadecydować o czyszczeniu w kwasie szczawiowym, dla poprawy wyglądu. Po kwasie szczawiowym zakonserwować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diago Napisano 23 Maj 2009 Autor Share Napisano 23 Maj 2009 po elektrolizie juz nie ma po co do szczawiu wkładać bo farby juz nic nie bedzie :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.