kubelek86 Napisano 27 Luty 2010 Napisano 27 Luty 2010 Miscusi, tutaj poprawny link:http://www.youtube.com/watch?v=GxSvHMUXgmg&feature=player_embedded
Radek.s Napisano 27 Luty 2010 Napisano 27 Luty 2010 Bardzo sympatycznie wygląda ta madziarska (tylko z tego co widać raczej nic nie wskazuje na to żeby tam miały sie znależc jakieś dodatkowe koła)
acer Napisano 27 Luty 2010 Napisano 27 Luty 2010 Wygląda bardzo ładnie - ale całą sylwetkę psują te małe koła napędowe....
Radek.s Napisano 27 Luty 2010 Napisano 27 Luty 2010 to taki urok dawcy podwozia - dłubanie przy tym moze poprawic wyglad ale ostatecnie pogorszyc lub nawet uniemozliwic poruszanie sie repliki ( w innych replikach budowanych na innych podwoziach też z tym nikt nic nie kombinuje)
steell Napisano 27 Luty 2010 Napisano 27 Luty 2010 nie jest tak źle z tymi kołami po przeróbkach będzie całkiem całkiem, pamiętajmy że na inscenizacje przychodzą też ludzie którzy nie mają bladego pojęcia jak wyglądała Panterka no ewentualnie Tygryska widziała w Szeregowym Rayanie /de fakto też replika/ a dla dzieci jeżdżąca Pantera to już będzie szał.
B Napisano 10 Marzec 2010 Napisano 10 Marzec 2010 Na Węgrzech już jest repro Panthery:http://www.netlabor.hu/roncskutatas/modules/myalbum/photo.php?lid=21256&com_id=124381&com_rootid=124378comment124381
Radek.s Napisano 10 Marzec 2010 Napisano 10 Marzec 2010 http://www.youtube.com/watch?v=GxSvHMUXgmg&feature=player_embeddedTo ta sama pantera
Radek.s Napisano 10 Marzec 2010 Napisano 10 Marzec 2010 http://www.postimage.org/image.php?v=PqTiBP9Brak przetłoczeń na zasobnikach ale widac ,ze prace trwają moze drobne szczegóły właściciel uzupełni na końcu albo calosc oklei zimeritem?
okejos Napisano 14 Marzec 2010 Autor Napisano 14 Marzec 2010 pożyjemy porównamy... ale widze tu duuzo uporoszczeń..mam nadzieję, ze to z bielska będzie dużo bardziej zblizona do orgniału... nawet w temacie kół bedzie inaczej
Radek.s Napisano 14 Marzec 2010 Napisano 14 Marzec 2010 A jaki model ma byc zbudowany - jeśli to nie tajemnica :) D,A czy G ?
stempel11 Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Śledzę ten wątek z wypiekami na twarzy. I co jakiś czas nachodzi mnie pewna refleksja: dlaczego dażymy taką wielką sympatią niemiecki sprzęt bojowy...Ja rozumiem, zabytki techniki, zaawansowana technologia /w porównaniu do aliantów/, potrzeby rekonstrukcji, itp... Ale przecież ten sprzęt przeznaczony był do zabijania naszych pradziadków, dziadków, babek, ojców, wójków i kogo tam jeszcze, podkreślam NASZYCH, własnych.Ja rozumiem, zabytki techniki... itd. Sam mam do nich słabość i nie potrafię jej zrozumieć. I o ile żelastwo jeżdżące mogę sobie ustawić w jednym szeregu z np. osobowym Mercedesem z 1940, o tyle radości ze znalezienia np. sprzączki do pasa czy sygnetu SS nie podzielam /z wyjątkiem radości ze znalezienia po prostu kosztownego fantu, który można sprzedać/. Niestety, znam osoby, które czerpią satysfakcję z tego, że to mają i mogą wyeksponować w domu w specjalnej gablocie i nie są faszystami...Minęło sporo lat od wojny, urodziłem się 20 lat po niej, w mojej rodzinie nie ma tradycji wojskowych, choć pradziadka rozstrzelano z 3 synami 4 września 1939. Nie mam urazu do współczesnych Niemców.Czy Wy też macie czasem takie wątpliwości?
Radek.s Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Ja rozumiem, zabytki techniki... itd. Sam mam do nich słabość i nie potrafię jej zrozumieć. I o ile żelastwo jeżdżące mogę sobie ustawić w jednym szeregu z np. osobowym Mercedesem z 1940, o tyle radości ze znalezienia np. sprzączki do pasa czy sygnetu SS nie podzielam /z wyjątkiem radości ze znalezienia po prostu kosztownego fantu, który można sprzedać/. Niestety, znam osoby, które czerpią satysfakcję z tego, że to mają i mogą wyeksponować w domu w specjalnej gablocie i nie są faszystami...Troche nie w temacie (czołgi nadciągaja)Ja np. nie rozumiem radości filatelistow z kawałka bibuły ale takie maja zainteresowania i trzeba to uszanować Co do zbieranie (kolekcjonowania) wymienionych przez kolege Fantów -są to (eksponaty) pamiatki wojny która przetoczyla się przez Polskę i tylko tak to nalezy traktować -minie jeszcze kilka pokoleń i stosunek do nich się zmieni bez osobistych (rodzinnych urazów) Jako przykład bezmyślnosci moge podac zniszczenie wraków lub porzuconych pojazdow niemieckich z czasow IIWW ktore pojechały do Huty bo byly ideologicznie niepoprawne tzw faszystowski złom - teraz natomiast na podstawie bardzo zniszconych wraków odbudowuje sie to co bezmyslnie wywieziono do huty ( a moglismy miec w kraju niesamowitą kolekcje jednak ktos uznał ,że lepiej było skasować) to samo zresztą zaczyna się po cichu dziać z radzieckimi pojazdami z IIWW ktore są obecnie politycznie niepoprawne -na szczęscie tym razem chyba nie powtorzy sie bezmyslne zniszczenie wszystkiego. Kolega pisze jeszcze ,ze nie ma urazu do współczesnych niemców- Fajnie oni odcieli się od przeszlosci i uwazaja ,ze sprawy nie było na pytanie co wtedy robili ich ojcowie dziadkowie mozna usłyszeć odpowiedz ,że żaden nie walczył na froncie przewaznie byli telegrafistami ,sanitariuszami lub mosty budowali albo robili coś innego broń boże nie strzelali do nikogo :) (a moim zdaniem ten kolekcjonerski kawał blachy z ziemi sam z siebie nie zrobil nikomu krzywdy) i byl niebezpieczny raczej dopiero w połączeniu z tym dziadkiem (ktory nigdy do nikogo nie strzelał) i skasowanie go to cicha próba wykoślawiania historii.
okejos Napisano 16 Marzec 2010 Autor Napisano 16 Marzec 2010 CZOŁGÓW T 34 podstawowego czołgu uzywanego w WP jest sporo. niemieckich oprócz 2 czołgów panzer II i panzer IV u Pana Mikiciuka - zadnej kopi na okres 43-45.natomist zdradzę ze są juz gotowe plany budownia repliki pojazdu-czołgu który był b. czesto uzywany w tzw LWP.i duza szansa ze w tym roku go zobaczycie
berecik Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Jako przykład bezmyślnosci moge podac zniszczenie wraków lub porzuconych pojazdow niemieckich z czasow IIWW ktore pojechały do Huty bo byly ideologicznie niepoprawne tzw faszystowski złom - teraz natomiast na podstawie bardzo zniszconych wraków odbudowuje sie to co bezmyslnie wywieziono do huty ( a moglismy miec w kraju niesamowitą kolekcje jednak ktos uznał ,że lepiej było skasować)Fakt miałbyś kolekcję ale przez rzeki byś wpław się przeprawiał a każdy Polak by miał brodę do kolan.Niestety ale po wojnie to nie był faszystowski złom tylko materiał do odbudowy kraju.Do budowy mostów , torów kolejowych , fabryk .Tak samo jak teraz funkcjonują autozłomy.Też dostarczają materiał.A nikt nie rozpacza ze za 50 lat to będzie wspaniały materiał do odbudowy pojazdów.
stempel11 Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Nie należy łączyć powojennego niszczenia wszystkiego co niemieckie z polityczną poprawnością". To dotyczy tylko polskiego sprzętu sanacyjnego.A póki świeże były krzywdy wyrządzone tym sprzętem, był on naprawdę znienawidzony. Dotyczy to przede wszystkim sprzętu bojowego, w małym lub żadnym stopniu pojazdów mogących być wykorzystane w cywilu /samochody os. cięż. i motory/.Tak więc nie dziwmy się, że nie ma w Polsce takich zbiorów. W zachodniej części Europy Hitler tak nie szalał jak u nas i w Rosji. Poza tym, obecność Amerykanów też jest nie do pominięcia. Sporo sprzętu przecież zabrali za ocean, duża część po badaniach spoczęła w kolekcjach.Znam z opowieści rodziny mojej żony, pochodzącej z kresów, zasiedlających ziemie zachodnie, że Polacy po zajęciu gospodarstwa poniemieckiego, w pełni zazwyczaj wyposażonego, wyrzucali/palili wszystkie sprzęty z domu. Woleli spać na kupce siana na podłodze, przykryci derką, niż w niemieckim łóżku i niemieckiej pościeli. 50 lat później ich wnuki słuchają podłamani, jakie to idermany" i ludwiki" poszły z dymem na polu i śnią po nocach, co też mogło być w nich zachomikowane.Troszkę może nie w temacie, choć nie końca...
Radek.s Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 A muzeum w Kubince albo zbiory Czechów jakos wszystkiego jednak nie skasowali i potrafili to wykorzystac w jakiś przemyslany sposób (okazali sie chyba bardziej dalekowzroczni) a częśc pojazdów zniszczono nie bezposrednio po wojnie niszczono je w latach 60-70 kiedy raczej odbudowa kraju juz sie skonczyla ( to dyskusja na osobny temat) przykladem ,ze glupota nie ma granic jest odbudowa Starówki Warszawskiej cegłami z zabytkowej części Gdanska (i z paru innych miast) krótkowzroczność i glupota do kwadratu -i kolejny przyklad glupoty Teraz w mojej okolicy ramach modernizacji skasuja kilka XIX -XX wiecznych dworców kolejowych (wiat dworcowych i pomniejszych budynków) wszystko pojedzie do huty i na wysypiska a takie przykłady mozna w nieskonczonośc mnozyc (i nie dotyczy to tylko poniemieckich pamiątek)
stempel11 Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Kubinka to zbiory do celów badawczych i porównawczych, dlatego przetrwało...A propos, ciekawe foty z Kubinki: http://englishrussia.com/index.php/2007/09/18/museum-of-armored-vehicles-near-moscow/
wm71 Napisano 16 Marzec 2010 Napisano 16 Marzec 2010 Proponuje by kol. okejos w ramach powrotu do głównego tematu tego wątku zamieścił pare zdjęć budowanej repliki Panthery.
akagi_FWP Napisano 17 Marzec 2010 Napisano 17 Marzec 2010 zdjęcia są na razie obłożone embargiem. Jak Panzergrześ zdecyduje, że już jest co pokazać to zamieścimy.
wm71 Napisano 9 Kwiecień 2010 Napisano 9 Kwiecień 2010 Węgrzy juz skończyli swoja Panthere" : )Patrząc okiem klawiturowego znawcy" ; ), to replika ładnie się prezentuje! : )
okejos Napisano 10 Kwiecień 2010 Autor Napisano 10 Kwiecień 2010 ma być lepsza. :)Węgrzy dopasowali kształty do t 54.i poszli na pewne uproszczeniaGrzesiek wywalił wszystko i pancerz budowany jest zgodnie z orginałem. Zachowane są wielkości i kąty.pare elementów jest orginalnych. np włązy. wieża bedzie jak w orginale z obrotową podłogą. no i zamienione koło napinające na tak duze jak w panterze. co spowoduje ze ukłąd gąsienicy bedzie podobny to panterowego.w palnie jest utrzymanie wnetrza w stylu pantery wnetrze wieży miejsce kierowcy (peryskopy ukłąd zegarów i strzelca Jak napisał Akagi wprowadzone jest embargo na zdjecia.. ale liczę na waszą wyobrazie :D jak bogowie wojny pozwolą to premiera w lipcu.
nebelwerfer01 Napisano 10 Kwiecień 2010 Napisano 10 Kwiecień 2010 Ambitny plan, trzymam kciuki tym bardziej, że premiera blisko. Mam nadzieję, że uda się Wam dotrzymać terminów.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.