Skocz do zawartości

Znalezisko spod eternitu.Cenne :D :D :D!!!


De Horsting

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
oo tak i ja mam kolekcie tego w garażu.. choler*** kłusownicy i to potężne pułapki gdzie człowiek by w to wdepną to noga połamana ... już lepiej jak by to tej zwierzyny strzelali niż męczyć sie tak mają.
Ale przyznać muszę piękna kunka... mała a już jaki pazur ma...
pozdrawiam
Napisano
Kol 1939 i piotr777 , trafiając na wnyki czy sidła najlepiej dać cynk leśniczemu- będzie wiedział co z tym syfem zrobić , a i na waszą obecność w lesie spojrzy łaskawym okiem. taka znajomość dla poszukiwacza może być nader cenna ! A leśnicy predzej czy później dobiorą się do kłusola i zrobią mu jesień średniowiecza :)))
Napisano
popieram przedmówce, poza tym należy pamiętać żeby pod żadnym pozorem nie trzymać tego syfu we własnym domu! Bo jeśli niebiescy panowie zrobią wam nalot o 6 rano i znajdą wnyki to was jeszcze oskarżą o kłusownictwo :(
Śliczne to zwierzątko :)
pozdrawiam
Napisano
Hej rarog nie przesadzaj.Przy Żabiej Ścieżce sam widziałem jak dzieci karmią wiewiórki,w Rakowieckim tez wiewiórów nie brak.Także nie jest tak źle.
A kuna to drapieżnik,normalne że poluje.Kuna domowa jest pod częściową ochroną.Jak każde zwierzę (człowiek też) chce żyć.Fajne kuniątko + odpowiednia postawa znalazcy.Gratuluje.
Pozdrawiam.
Napisano
Cześć!
masz rację Erih a daleko nie muszę gonić do gajowego mam prawie przez płot i lasek. Masz rację nie ma co trzymać tego po domu bo tylko idzie tyłek zmoczyć a sąsiadów mam tak życzliwych że nie zdziwiłbym się że mu podbieram wnyki z lasu to by mnie podchrzandolił jeden z drugim... :)
pozdrawiam
Napisano
Wujekblacha,a szpaki to znowu ogołacają wszystkie czereśnie w okolicy.W zeszłum roku pojechałem na działke do teściów pojeść sobie czereśni..no i sobie nie pojadłem ;)Wisiały tylko pestki:)..a nad głową 1000 szpaków.
Także kuny też są potrzebne.
Pozdrawiam.
Napisano
Bres, systematycznie, dwie petardy na dzień pod to drzewko i się nauczą :) Mój dziadek zawsze tak robi przyfamiliokowym ogrodzie, a szpaki przylatują jak już na koniec sezonu gdy już się nie da zebrać z najcieńszych gałęzi :) Tresura niezła :)
Napisano
EXTRA!!!
Świety fant:)

Ja kiedyś trafiłem tak fredke na budowie u mojego ojca. Teraz małe dziadostwo ma siedem lat i rządzi całą rodzina.
Terrorystka jedna:).

Pozdrawiam
Saracen
Napisano
A ja miałem 10 kur zielononóżek i kogutka... Miałem... Kuna przyszła, zadusiła 7 sztuk, kogut podobno dzielnie walczył (relacja sąsiadki, z okna widziała). Więc koguta odratowałem (kurde, 6 wizyt u weterynarza, antybiotyki, przeciwbólowe, na wzmocnienie organizmu, weterynarz miał ubaw), kurki spakowałem w pudełko, i pojechały w spokojniejszą okolicę. Do kuny pretensji nie mam, małe miała, no to jakoś wykarmić trzeba było. Kuna też człowiek ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie