woyta Napisano 12 Luty 2004 Autor Napisano 12 Luty 2004 No a co powiecie nt. pana Kuklińskiego?Media jak zwykle zrobiły szum informacyjny. A ja dalej będę uważał, że szpiegostwo na rzecz obcego państwa jest tylko szpiegostwem. I taka mała dygresja, jak nazywał się zdrajca, który przypiekał żywcem Kmicica? Jakaś taka lekka zbieżność nazwisk. Może nie całkowita, ale zawsze mi się to kojarzy z p.Kuklińskim.No bo też czego on wielkiego dokonał. Ameryka pokiwała groźnie ZSRR paluszkiem. NIE! Bo nie chcieli się demaskować ze swoją wiedzą. pzdr woyta
dago Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Szpiegostwo to szpiegostwo, można by rozwijać ale po co?
Gość Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Gdyby nie było Kuklińskiego i Ameryka nie pokiwała paluszkiem to byś teraz chłopie mówił tylko po rosyjsku, a w kieszenie nosił czerwoną książeczke.
vonadamski Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Witam!!!O zmarlych sie zle nie mowi ale Kuklinski to dla mnie zdrqajca i tak powinien byc postrzegany. Nie liczy sie zmiana ustroju. To moze dzisiaj tez sprzedajmy jakies tajemnice a za dziesiec lat bedziemy bohaterami jak sie rzady zmienia.Po drugie co jest bardzo wazne to za darmo on tego nie robil i wszystko w temacie.Z powazaniem vonadamski
dago Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Kukliński zbawcą narodu...no no...a książeczka parzyła, co? :-) a ja jej nie miałem..:-). Bez sensu, lepiej ankietę rozpisać. Pozdrawiam
Gość Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 No, to jest tak, jak w Potopie: Dwóch jest w Polsce pułkowników: Kuklinowski w Koronie i Kmicić na Litwie" he, he.Pozdrawiam
Frozzer Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 wedlog mnie by lszpiegiem, nei wazne jaki ustroj, byl zolnierzem i przysiegal, a ze przysiege zlamal to i wyrok odpowiedni dostalszpieg i tyle, zaden bohater,
omi30 Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Dokładnie zdradził Polske nie wazne jaki był ustroj ,był zołnierzem i złozył przysiege a za jego niekompetencje przesrane miało duzo ludzi ale o tym cicho sza!!!!!
pomsee Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Ludzie jestescie tragiczni!!! A co powiedziec o podchorazych, ktorzy wywolali powstanie 1830/31 r. i reszcie armii polskiej, ktora w tym powstaniu walczyla?Przeciez w mysl kongresu wiedenskiego car Mikolaj I byl legalnym krolem Polski co zreszta uznal sejm bo po wybuchu powstania zdetronizowal go.Jezeli PRL byl dla was Suwerenna Rzeczpospolita - kwintesencja niepodleglosciowych dazen pokolen Polakow to ja wam wspolczuje.Kuklinski to bohater i poprzez swoj wybor - bohater tragiczny.
Gość Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 bohater - bohater a kase bral bo mu wciskali - dobrea to porownanie do chorązych conajmniej nietrafione nie mowiac obelzywe dla chorazych oczywiscieco zrobil - obalil ustroj - nie wydal wrogowi wazne informacje i chyba to sie liczy - ale moze dla ciebie folksdeutsche to tez bohaterowie - przeciez walczyli z komunizmem - co z tego ze zdradzali wlasny narod - czasy sie zmienily niemcy zostali jaknajbardziej pozadanymi przyjaciolmi wiec moze i oni moga byc bohaterami???zdrada to zdrada
Gość Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 podchorąży = chorąży :)))) dobre:)No to teraz zagadka dla odświeżenia pamięci:pamiętacie może, jaki był największy sukces służb specjalnych PRL-u? Chodzi mi oczywiście o taki szeroko komentowany w mediach, nagłośniony propagandowo. Było to chyba w czasach wczesnego Gierka.
fiku Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Tia złamał przysięgę. W takim razie to cała wrześniowa" armia dowodzona była przez zdrajców. Większość z nich składało przysięgi w armiach państwa zaborczych.A może nie złamał tylko wzorem wielu innych żonierzy tylko ruszał ustami we fragmencie dotyczącym sojuszu z armia czerwoną, naszą wyzwolicielką i dobroczyńcą.Po wojnie zreszta wielu zdrajców" socjalistyczej ojczyzny spod sztandarów AK itp straciło życie bo inną składali przysięgę a z innej ich rozliczano. My Polacy jakoś bardzom lubimy się rozliczać z przysiąg i układów z obcymi mocarstwami a jakoś niewiele nam zależy na sprawie polskiej. A komu z Polaków zaszkodził Kukliński? No tak ci którzy zostali ukarani to też byli Polacy. Ale teraz większość z nich i ich kolegów to już europejczycy. I co to jest naprawdę sprawa polska" i czy warto za nią umierać?Niestety ci co to wiedzieli już najczęściej nie żyją.
pomsee Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Dla przypomnienia: Prl to bylo panstwo o znacznie ograniczonej suwerennosci, ktorego cecha charakterystyczna byla dyktatura partii komunistycznej pozbawiajaca obywateli ich podstawowych praw. Na strazy owego systemu byla armia czyli LWP, ktorej po 1945 r. bojowymi osiagnieciami byly walki z wlasnymi rodakami w Poznaniu w 1956 r. na wybrzezu w 1970 i w koncu stan wojenny w 1981. Oczywiscie po drodze" byla tez internacjonalistyczna pomoc bratniemu narodowi" w Czechoslowacji w 1968 r.Taka to armie i panstwo zdradzil" Kuklinski.
vonadamski Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Witam!!!Chwila chwila. Dla mnie kiedys byli ruscy teraz sa amerykanie. Co z tego ze pieknie gadaja. Nie bede tego rozwijal bo i tak zaraz zostane zrugany.Z powazaniem vonadamski
j_a_c_e_k Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Witam a ktos pamieta tresc tej przysiegi ktora skladal Kuklinski, czy byla w niej mowa o Polsce czy ...stac na strazy wladzy ludowej..." i ..wraz z bratnia armia ..."Dla mnie nie jest zdrajca zbawca tez nie, ale szanuje go bo z komuna i postkomuna mi nie po drodze.PZDR
fiku Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Pójdę z Rosjaninem, Niemcem, Amerykaninem, Żydem, Cyklistą pod warunkiem że będzie to w interesie POLSKI. Tak zrobił Kukliński. Ci którzy go skazali na śmierć działali w interesie ZSRR. Zbyt często w historii dostawaliśmy w dupę za trzymanie się układów które nie były dla nas korzystne tylko dlatego że w taki a nie inny układ ktoś nas wrobił albo sami się wrobiliśmy. Popatrzmy na Niemców. Dopóki to było dla nich korzystne trzymali z ZSRR, potem z USA, teraz z Francją. A jeśli cos jest nie tak to szybko zmieniają front. I dobrze na tym wychodzą. I tam nie nazywa sie to zdrada. Jak śpiewał Kaczmarski: ...polityk nie zna słowa zdrada".
Zwierzak Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Polityk nie zna słowa zdrada"Tylko że Kukliński był żołnierzem, nie politykiem. Rzeczą polityków jest zmieniać ustroje, rzeczą żołnierza jest wykonywać rozkazy. Gdyby Kukliński nie zgadzając się z panującym wtedy ustrojem opuścił armię i zajął się działalnością opozycyjną dziś byłby bohaterem. A tak to jest zwyczajnym zdrajcą. Zastanawia mnie jeszcze jedno: ile dziesiątek, a może setek tysięcy Polaków zginęło by w razie konfliktu zbrojnego w Europie tylko przez informacje przekazywane dla USA przez Kuklińskiego. Bo w to, że byłyby te informacje wykorzystane przeciw polskim żołnierzom, to chyba nie wątpi nikt...Zwierzak
fiku Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Tylko że do tego konfliktu to prowadzili nas nasi sojusznicy a dzięki informacjom Kuklińskiego być może do niego nie doszło. A którą część przysięgi Kukliński złamał? Tę dotycząca wierności Narodowi Polskiemu czy sojuszniczej Armii Czerwonej? Ja mając jego wiedzę o planach tej drugiej też pewnie też nie byłbym w stanie obu pogodzić.
pomsee Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Fiku popieram cie!Niedawno prasa poinformowala o wroku sadowym wymierzonym trzem wysoko postawionym oficerom, odpowiedzialnym za upadek Iskry w czasie pokazow. I otoz panowie jeden z nich zostal ukarany za wykonanie rozkazu tylko, ze ten rozkaz doprowadzil do tragedii czego ten oficer mial swiadomosc. Przestancie wiec koledzy pisac o zdradzie, zlamaniu zasad panujacych w armii. Oprocz podlglosci sluzbowej istnieje jeszcze cos takiego jak zdrowy rozsadek i sumienie. Kuklinski bedac w sztabie generalnym mial doskonale rozeznanie jak bardzo LWP bylo podporzadkowane interesom ZSRR i to spowodowalo jego decyzje.Wystapic z armii i przejsc do opozycji? I co rozrzucac ulotki albo malowac napisy na scianach? Takich ludzi bylo tysiace. Kuklinski na swoim stanowisku mogl znacznie bardziej zaszkodzic komunie niz jakikolwiek opozycjonista i chwala mu, ze to zrobil.W gruncie rzeczy sa to sprawy tak proste, ze wszyscy powinni je zrozumiec.Ale widac dla wielu PRL byl wymarzonym miejsce do zycia, Wolnym i Niezawislym Panstwem Polskim.No coz pozostaje tylko wspolczuc...
Gość Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Szpieg to szpieg i co tu współczuć, niezależnie od tego który kierunek geograficznie jest uprzywilejowany (w danej chwili).
Gość Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 ZDRAJCA i tyle.Kiedy składał przysięgę miał świadomość komu ją składa i komu będzie służył. Jeśli nie lubił komuchów i troszczył się o losy Polski to mógł zamiast do szkoły oficerskiej wstąpić na uniwerek i drukować ulotki w piwnicy. Pozatym brał kasę za informację i to pewnie nie tylko za te które dotyczyły ewentualnej napaści dzikusów zza Buga na Polskę. Zdradzał a kiedy zrobiło mu się gorąco koło tyłka to czmychnął zza ocean a my żeby nie robić tarcia między RP i USA z powodu amerykańskiego szpiegowania polski robimy z niego bohatera. Jesteśmy żałośni!
mac Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Ciekawą kwestię poruszył Zwierzak. Trąbi się na prawo i lewo jak to Kukliński przekazał Amerykanom plany inwazji ze wschodu na Polskę. Tylko skąd by je miał, to jest pytanie. Takie plany jeśli były siedziały gdzieś głęboko w sejfie a dostęp do nich miała nieliczna grupa wysokich rangą sztabowców rosyjskich. Więc co przekazywał : lokalizację naszych wojsk, plany na wypadek godz. W, plany mobilizacyjne, uzbrojenie naszych jednostek, dane przemysłu zbrojeniowego, itp. W sumie na skutek jego patriotycznych działań, nasza armia miała by być zlikwidowana, a i części ludności na pewno by się dostało. Zginęło by dużo, dużo ludzi – Polaków.I to ma być BOHATER NARODOWY ?????? Przepraszam ale komuś się w d...pach poprzewracało.Z poważaniemmac
majros Napisano 14 Luty 2004 Napisano 14 Luty 2004 Kiedys w NIE" byl ciekawy artykol o innym szpiegu ktory wspolpracowal z innym wywiadem niz amerykanski nie pamietam dokladnie jakim ,ale gosc siedzy chyba do dzis.Caly problem goscia polegal na tym ze nie donosil amerykanom ,jak donosisz amerykanom to jestes bohaterem a jak nie to jestes zdrajca.Cala gloryfikacja Kuklinskiego polega na tym ze my Polacy kochamy amerykanow ,oni zawsze sa tacy dobrzy ,zawsze pomagaja dla Polski i to wszystko bez interesownie a zdrada wlasnej ojczyzny dla ameryki to zaszczyt.Moim zdaniem to plastikowy bohater.Pozdrowienia.
pomsee Napisano 15 Luty 2004 Napisano 15 Luty 2004 Miłośnicy PRL i ludzie bredzący o zdradzie" Kuklińskiego poczytajcie to sobie:http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1150320&KAT=239
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.