adaak Napisano 12 Luty 2004 Autor Napisano 12 Luty 2004 Zgodnie z sugestią Zelig'a stawiam pytanie CZYM RÓŻNIŁA SIĘ OKUPACJA RADZIECKA OD NIEMIECKIEJ ? I skąd tyle wyrozumiałości wśród tak wielu uczestników tego forum dla tych pierwszych ?
whatfor Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Pierwsza [sowiecka] trwała o 50 lat dłużej od drugiej [niemieckiej] i pochłąnęła znacznie więcej ofiar niż to się powszechnie uważa... Wszyscy - czy tego chcemy, czy nie - jesteśmy w jakimś stopniu ofiarami tej sowieckiej okupacji".
Monsun Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Nie ma czegoś takiego jak mniejsze lub większe zło, dlatego uważam, że nie ma sensu prowadzić dysputy, czy gorsza była okupacja niemiecka, czy kilka okupacji rosyjskich i radzieckich ( nie zapominajmy tu również, że istniało coś takiego jak zabory). Okupacja nigdy nie jest czymś dobrowolnym, lecz wymuszona jest siłowo. Co do okupacji niemieckiej, to chyba nie trzeba mówić ile zła wyrządzono polakom, żydom oraz innym mniejszościom zamieszkujących ziemie polskie. Natomiast okupacja radziecka, to osiem lat terroru - do 1953 (śmierć Stalina), podczas których zgładzono wielu członków AK, prześladowano tzw. kałmuków (właścicieli ziemskich), osoby mające rodziny za granicą oraz inteligencję (trafnie uważali, iż ta grupa społeczna będzie najmniej sprzyjać wprowadzonemu ustrojowi). Mordowano, gwałcono, rabowano i prześladowano podejrzane jedostki". Moja Ciotka opowiadała mi jak to po wojnie przyjechało dwóch oficerów SB i zarządało zboża, gdy powiedziała, że ma niewiele i nie będzie miała czym rodziny nakarmić, przystawiono jej do głowy TT - kę.Nie zapominajmy, co zrobiono ludności polskiej na zajętych po 17 września 1939 r. terenach. Pamiętajmy o Katyniu!Mam nadzieję kolego, że pomogłem Ci jakoś w Twoich przemyśleniach.PozdrawiamMarcin
berthie Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 WitamCzerwoni tępili kułaków a nie kałmuków.Kałmucy to lud zamieszkujący w okolicach morza kaspijskiego. Znaczy sie kałmuków też pewnie uciskali ale to chyba nie w Polsce.A wracajac do tematu to podzielam zdanie Monsuna że nie da sie tego ocenic. Jest to raczej kwestia indywidualna, zależna od tego co kto od kogo ucierpiał. Ktoś kto miał w czasie okupacji niemieckiej sklepik, który poźniej został znacjonalizowany inaczej będzie patrzył niż chłop który przed wojną był wyrobnikiem we dworze, a po wojnie dostał kawałek ziemi.Inna sprawą jest to że w przciwieństwie do okupacji niemieckiej, Związek Radziecki pozostawił Polsce jako państwu pewna autonomię. No i jest jeszcze kwestia tego że o ile ideii lebensraumu Polacy zbytnio nie podchwycili, to w socjalizm wierzyło i nadal wierzy wielu naszych rodaków. pozdro
mietek Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Rozdzielmy dwie rzeczy:1) pomniki (z innego postu)- jak już stoją te radzieckie to burzyć nie ma sensu, ale podobnie nie ma co budować nowych dla Niemców.2)obie okupacje się niczym nie różniły, wręcz śmiem twierdzić, że radzicka była dla Polski dużo bardziej szkodliwa. Po pierwsze trwała długo (PRL jednak nie był niepodległy), dwa: spowodowała trwałe zmiany w mentalności ludzkiej i to na gorsze, po trzecie spowodowała większe straty w inteligencji - Katyń, pozostanie na uchodźctwie, kolejne emigracje - straciliśmy większość najlepszych ludzi - lekarzy, naukowców, prawników, polityków, działaczy lokalnych...... Dlatego nie możemy się teraz podnieść, widać to choćby wśród naszych dzisiejszych polityków, sama miernota.Oczywiście Niemcy też likwidowali np. profesorów (Lwów, Kraków), ale już oficerowie (w tym rezerwy) w stalagach przetrwali.Acha, argument o tym, że jakiś tam robotnik, czy chłop mieli przed wojną źle. Porównajmy nas i np. Hiszpanię, byliśmy na podobnym poziomier rozwoju, a teraz, to wiadomo.
Monsun Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Oczywiście Berthie, że kułaków, a nie kałmuków. Trochę mi się przekręciły pojęcia. Dzięki za zwrócenie uwagi.PozdrMarcin
mac Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Właściwie Berthie i Monsun napisali już właściwie wszystko. Może dodam tylko że to że Adaak od dłuższego czasu z upartością buldoga próbuje udowodnić jaki to cały naród ZSRR od dziecka po starców był zły, okrutny, morderczy i wszystko co najgorsze. Pamiętajmy jednak że to całe zło pochodziło od jednego człowieka, a bali się go wszyscy od ministrów i generałów po zwykłych robotników. Wzajemne donosy, aresztowania, znikający ludzie, to wszystko doprowadziło do tego że w pierwszych latach wojny ojczyźnianej ludność zajmowanych terenów witała wojska niemieckie jak wyzwolicieli. Zmienili zdanie dopiero gdy uświadomili sobie że wpadli z deszczu pod rynnę. Tak więc nie ma takiej wagi która zważy które cierpienie ludzkie jest większe to spod zaborów, niemieckie czy NKWD-owskie . Zresztą Adaak z nadużywa z zajadłością słowa okupacja ". W słowniku PWN zawarte są tylko 2 pojęcia z okupacji Polski OKUPACJA NIEMIECKA W POLSCE 1939–45 " oraz OKUPACJA SOWIECKA W POLSCE 1939–41 ", a słownik powstał już po okupacji ( :))) )" Polski. Kto wie, może ktoś z jego rodziny ucierpiał ze strony wschodnich sąsiadów i dlatego jest taki zajadły. Moja rodzina cierpiała tylko od polityki stalinowskiej, a jednak widzę tylko jedno zło wywołane przez dwóch kretynów.Pozdrawiam mac
jacek1 Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Ja natomiast uważam, że kałmuków należy tępić z całkowitą bezwzględnością, szczególnie w Polsce.
Monsun Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Jacek, rozumiem, że masz na myśli tych kałmuków, którzy między innymi na woli i starówce w Warszawie palili nasze szpitale, mordowali ludność cywilną i rannych...Dodam jeszcze coś do wątku o NKWD. Pamiętacie w filmie Wróg u bram" motyw ruszających do boju, źle uzbrojonych żołnierzy radzieckich? Za nimi był ustawiony oddział NKWD z Maximem lub dwoma. Nie było odwrotu, tak było na prawdę i nie tyczyło to tylko kompanii karnych, tak jak u Niemców. To wsio.PozdrMarcin
Szefo Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 i do tego Monsun połowa szła bez kaemów zbierając te po zabitych, czytałem ostatnio pamiętniki K Simonowa, opisuje atak ruskich w trzech liniach z tego tylko pierwsza z kaemami a reszta też miała zbierać, niezły sposób na wykończenie własnego narodu, z którym się raczej nie liczono, według mnie jedni byli lepsi od drugich...pozdrSzefo
Forteca Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 hehe, Siemionow to komuch-propagandzista - koniunkturalista - jego książki miały za zadanie pokazac, jaki głupi był Stalin i jak nie dozbroił on armii, i tylko dzieki komisarzom politycznym (jak tow. Breżniew) uniknięto pogromu z rąk przcudnego i przewspaniałego Wehrmachtu. Trud sie opłacił, były i milonowe nakłady, i nagroda leninowska... Tylko prawda gdzieś się zgubiła.
Monsun Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Tak jest, i jedni i drudzy mają sporo za uszami. Słyszałem, że jeśli chodzi o terror tego typu, jaki stosowali Niemcy i Ruski, to Japończycy byli jeszcze gorszymi oprawcami. Strasznie znęcali się nad żołnierzami i cywilami w niewoli. Film Most na rzece Kwai" w zupełności jest przelightowany, dosyć dobrze oddaje klimat film Spielberga Imperium wschodzącego słońca".Sorry trochę odbiegłem od tematu, ale przyszło mi w trakcie pisania na myśl.PozdrawiamMarcin
adaak Napisano 12 Luty 2004 Autor Napisano 12 Luty 2004 Do mac z upartością buldoga próbuję zwrócić uwagę Panów na to , że okupacja radziecka była tragiczniejsza w skutkach ( zresztą nie sądzę abym musiał to udowadniać i mógł to zrobić w paru zdaniach ) , a nie że naród radziecki ( bo takiego nigdy nie było )od dzieci do starców był zły i okrutny.
lorakl Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 Witam!Co by nie powiedzial, to moj dziadek (ktory przed wojna nie mial zle, a nawet mial bardzo dobrze - to dla tych co chcieliby powiedziec o uwlaszczeniu itp. darach socjalizmu), wejscie wojsk radzieckich (pomijajac karabiny na sznurkach i inne opowiadania;) zawsze nazywal WYZWOLENIEM!!!!! Dlatego ww. dyskusje uwazam za jalowa...PozdrawiamKarol
mietek Napisano 12 Luty 2004 Napisano 12 Luty 2004 To zależy. Akurat część mojej rodziny owi wyzwoliciele pomordowali, innych wywiezli na syberię, a prawie wszyscy musieli pakować się i jechać z Wilna, czy Lwowa. Co ciekawe, nikt nie zginął z rąk niemieckich.Jeśli dla kogoś (posty powyżej) nic nie znaczy przykładowo Katyń, czy Starobielsk i uważa Rosjan za wyzwolicieli, to chyba jednak jest tu coś nie tak.
jacek1 Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Tak rzeczywiście pojawiło się określenie wyzwolenie jako naturalna kolejność po okupacji, ale dość szybko ludzie zdali sobie sprawę na czym to wszystko polega i raczej wyzwolenie było to słowo a nie fakt. Opowiadanie o wielkich darach socjalizmu i przedwojennych uciśnionych chłopach to jest jesdna wielka bzdura. Wystarczy popatrzeć na uciśnionych chłopów i robotników zgniłego kapitalizmu angielskiego czy francuskiego i staje się jasne co dla mas uciśnionych zrobił komunizm.
Gość Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Jakby Niemcy wygrali wojnę, to parę lat i nie byłoby Polaków. Wszyscy by poszli przez komin. Zostali by tylko sami niemcy wielbiący Hitlera bardziej jak Boga. I to był zasadniczy błąd.I nie piszcie, że ruskie byli tacy sami, jak Niemcy. Po wojnie sami się kisiliśmy we własnym sosie i Rosjanie się z nas śmiali za to nasze lizusostwo.To tyle.Pozdrawiam
Szefo Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 do Fortecato nie jest takie proste i tego jednym zdaniem nie opiszesz dlatego się z tobą nie zgadzam
zelig Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Honor Adakom/Adaakom, że założyli ten wątek :)Pomimo tego, stawianie tego pytania wydaje mi się absurdalne. -To tak jakby postawić znak równości pomiędzy pojęciami eksterminacja" a indoktrynacja". Po prostu jedni (przede wszystkim) nas zabijali, a drudzy (przede wszystkim) hodowali. Statystyka ofiar też wypada na niekorzyść Niemców.Jeśli już powinniśmy się na kogoś wściekać, to raczej na tych, którzy nas sąsiadom podali na tacy" - 1wszy raz we wrześniu, drugi - w Jałcie. Ale to jest też temat na nowy wątek. (w dodatku z szansą na pogodzenie wszystkich, szalejących ostatnio, germano-filów/żerców i ruso-filów/żerców :)uprzejmie pozdr.
fiku Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Kiedyś juz o tyk wspominałem ale przypomnę: moja babcia lepiej wspominała stacjonującycj niedaleko przez 5 lat Niemców niż Rosjan którzy tylko przechodzili przez ich dom.Dlaczego my sie ciągle zatanawiamy który okupant był lepszy i jakiego najlepiej by teraz do kraju wpuścić?A może porównajmy te dwa okresy okupacji z okresem międzywojennym, wtedy rządziliśmy się sami.Teraz tez nie bardzo możemy się zdecydować przed kim uklęknąć przed USA czy Durnią Europejską. A może znowu spróbowalibyśmy byc sobą? Czy już nie umiemy?
Monsun Napisano 13 Luty 2004 Napisano 13 Luty 2004 Masz rację fiku, też często się zastanawiam, co ten nasz rząd wyprawia. Lizusostwo nieprzeciętne, zarówno ze strony naszego Cesarza Aleksandra K. jak i Obersturmbannführera Müllera. Apeluję o pilne sklonowanie Pana Marszałka Józefa Piłsudzkiego!!!!!! Takiego męża stanu nam potrzeba. ZA kilkanaście lat bylibyśmy potęgą:)PozdrMarcin
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.