Skocz do zawartości

GDZIE są romantyczni poszukiwacze??


kudi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 167
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
masz racje Wojna
super ksiazka i super film... chyba nawet ostatnio zostal wydany na kasecie lub plycie.

A czy w Przygodach Marka Piegusa" nie bylo jakichs skrabowych watkow? Ledwo pamietam ten serial ale cos gdzies mi sie po glowie kolacze...

No i Wakacje z duchami".

pozdr
robert_kudelski
Napisano
A tzn., że ja nie mam racji? Nie oglądałeś Skarbu" Buczkowskiego? Przecież gdyby prawdopodobieństwo trafienia w Lotka było takie samo jak trafienia na ten film w telewizji to wszyscy bylibyśmy tryliarderami.
Napisano
zelig... Ty zawsze masz racje :)
Skarb" bardzo moralizatorskim filmem... sa mialem podobna przygode gdy napalilem sie na odkrywanie podziemnej fabryki :) Troche kasy na to poszlo ale do dzis sie z siebie smieje :)

pozdr
robert_kudelski
Napisano
zelig... nie na szczecie nie :) poszla na badania geofizyczne, dojazdy, itp. ale uslyszalem ciekawa historyjke jak to niemcy ucieli glowy wszystkim wiezniom ktorzy zostali zasypani w tym kopleksie. Po to zeby nie mozna ich bylo zidentyfikowac. Po tej informacji juz wiedzialem o co chodzi :)) kanal... ale bylo za pozno na powstrzymanie czesci kosztow :)
tak to bywa... ale jest z czego sie posmiac.

pozdr
robert_kudelski
Napisano
Ale jesteście wykolejeni....Iiiiiiiiiha...jak się strasznie ciesze, że was chociaż wirtualnie poznałem. Ja po normalnych torach nie jeżdżę już od podstawówki, jak większość zresztą. Wystarczyło przeczytać Szatana z...". I człowiek zapadł się jak w miekki torf. Potem telefrie i Templariusze". Na mojej studni w ogrodzie do dzisiaj jest znak zrobiony reką templariusza wskazujace ukrycie skarbu. Dwójka skrzyzowana z czwórką.
1. Templariusze to wielka czerwona jedynka". Superrrr. Wymarzyłem sobie Schwimwagena.
2. Nowe przygody... zatopiona ciężarówka, Winetou z dziewczyną znad jeziora...
3. zagadki Fromborka... ta harcerka...uf, hitlerowski oficer...

Potem dojrzałem i w ukryciu przeczytałem w ogólniaku Tajemnice, tajemnic. Najbardziej zaawansowana odkrywczo", od tego czasu uwielbiam Dogi

Klimatycznie najbardziej odpowiada mi Złota rękawica. Jest przesycona tym co lubię najbardziej. Zapachem jeziora, białym żaglem, kanapkami ze smalcem, pięknym wierszem i uroczymi kobietami. Miał do nich Nienacki słabość, co?

Na studiach, tak teraz, i nie śmiejcie się przecyztałem Pan samochodzik i człowiek z UFO. Wymiekłem. Czuć że Nienacki już sie zbierał... Dajcie spokój.

A jak pytam o taką ksiażkę to ekspedientki patrzą na mnie jakbym kupował damskie stringi. Żeby babsko wiedziało co wyrośnie z jej szczyla w szerokich portkach... Poczytałby sobie...

A swoja droga, jakis czas temu wpadła mi w łapy jakby przed cześć Pana Samochodzika który nim jeszcze nie był. Siakies wykopaliska itp. Nawet fajna.

Ja załapałem się na ostatnie dziesięciolecie PRL-u. Pamiętam to i naprawde nie przeszkadza mi że był ORMOwcem, że w gospodzie było piwo i kiełbasa, że miał lewicowe poglady... On mnie nie zmienił, on mnie ukształtował, sprawił że patrze na świat takimi oczami...

A za te ekranizacje z przełomu lat 80/90 to.... i IPN powinien się zainteresować.





Napisano
Coś na temat depozytów" było też w książce Niziurskiego - Naprzód wspaniali , jakaś torba z bronią powstańczą w skrytce w starym browarze, pamiętacie ją?(książke nie torbę)
Natan
Napisano
Indian to wytamy w klubie. :) Jak sobie to poczyta jakis psychoanalityk to jeszcze prace naukowa zrobi...
Ale milo jest wiedziec ze ktos jeszcze jest na swiecie tak samo pomylony".
Z przykroscia stwierdzam ze Klubu wloczykijow" nie pamietam. Zaraz nadrobie zaleglosci na allegro :)

A swoja droga mam propozycje.
Moze zrobimy zlot pomylencow" na Mazurach?? Powiedzmy tydzien pod zaglami. Trasa skarbowa". Znam pare ciekawych miejsc do sprawdzenia. Sztynort i okolice.
Kto ma patenty zeglarskie?? Ja uwalilem egzamin :( ale plywac potrafie :)
Wynajmiemy w Gizycku zaglowki i spedzimy niesamowity czas..

??

pozdr
robert_kudelski
Napisano
Ind.Szef>ta o dzieciaku co to wędrował to prawdopodobnie Uwaga!Piegowaty". To niesamowite, bo nikt tej książki nie zna (książek"-to była seria kilkunastu tomików). Mam do niej olbrzymi sentyment m.in. dlatego (pochwalę się), że mój (inny tym razem) wujek zrobił do niej powalające ilustracje.
I - I.Ch. - mniej kofeiny... (z pełną sympatią za wypowiedź o pani ładnej")
Napisano
Ech... miałem własnie zacząć kurs. Kasa jest, chęci sa ale czasu nie znajdę w tym roku. A spotkanie na mazurach pod patronatem Pana Samochodzika" to świetny pomysł. Gratuluje. Że też ja na to nie wpadłem.

Napisano
Zelig, to była niesamowita książka ze wspaniałym klimatem. Wrześniowe ruiny obsypane śniegiem... A książka bo to był chyba zbiór tych tomików. Każdy był innym rozdziałem książki.
Pamiętam tę jego wędrówke w zimie i moment jak znajduje zamarzniętego spadochroniarza...

Ni piję kawy i herbaty...masz na mysli cole? :}
Napisano
Uwaga Piegowaty" wyszedł też w całości (posiadam)
Co do spędu, to może zacząć od Jerzwałdu? To jest nad J. Płaskim (północna odnoga Jezioraka)
Napisano
Hej a czytał któryś z Was książki z serii Dzika Mrówka i..." ?Pamiętam, że w jednej z nich nurkowali albo w zatoce Gdańskiej albo w Zalewie Wiślanym szukając Bursztynowej Komnaty a znaleźli czołg. W innej było coś o Indyjskim kipu i nurkowaniu w poszukiwaniu skarbu Tupaca Amaru.
Z Uwaga Piegowaty" najbardziej utkwiło mi w głowie jak pomógł uciec z łapanki jakiemuś gościowi - dziura w płocie i siup:)
Pozdrawiam
rorvik
Napisano
Powoli zaczynało zmierzchac. Spojrzałem za okno. Wszędzie leżał snieg i nie było widac nikogo w okolicy. Strasznie ponuro - pomyslałem. Jak magnes przyciagał mnie blask monitora. Zerknąłem od niechcenia w jego kierunku... Ujrzałem dobrze mi znana stronę z żółto-szarym nagłówkiem. Coś mnie tam ciągneło. Nie zaglądałem przecież juz kilka dni...
Tak już jest, że nie można znaleźć przygody, nawet jak sie jej bardzo chce. Zazwyczaj to ona nas znajduje i puka do drzwi. Teraz zapukała w szkło monitora...
Napisano
... czterech siwych panów w okularach w złotych oprawkach, mówiących z wyraźnym-obcym akcentem, odpezpieczyło już broń..

Najstraszniejszy był odcinek w stylu Aliena" - jak Piegowaty uciekał przed wozikiem z radiopelengatorem.
Napisano
Panowie (i Panie?), Pan Samochodzik nie używał wcale Schwimwagena tylko pojazd domowej konstrukcji z wykorzystanym silnikiem z Ferrari 410 SA..Ponieważ w książce pojazd jest także amfibią więc w filmie P.S. i Templariusze" zastosowano Schwimma, zresztą ze świetnym skutkiem...

A teraz poważnie... Kudi, uważam że pomysł zorganizowania rejsu Pana Samochodzika" jest bardzo OK... Łajby można wynająć bardzo tanio i jeśli będzie to przed sezonem, bez tłoku. Proponuję by kryterium uszestnictwa była akceptacja i zrozumienie przygód Pana Samochodzika... Nie dlatego żebyśmy się mieli młodzieńczo rozczulać nad sobą ale po to by nawiązać do myśli przewodniej tego postu czyli PRAWDZIWYCH, ROMANTYCZNYCH POSZUKIWAŃ", którą to myśl rozumiał Nienacki jak mało kto... W chwili gdy na poszukiwaczy lecą gromy z prawa i lewa, sądzę że przyszedł czas żeby przynajmniej pewna grupa ludzi myślących podobnie spotkała się i dogadała.
A więc:
- Proponuję stworzenie bezstresowej i luźnej grupy, bez nacisków na jakąkolwiek formalizację. Jeśli się nam spodoba razem to OK. Jeśli nie...
- Na spotkaniach przedstawialibyśmy nasze projekty i to nad czym obecnie pracujemy. Ze wszystkich projektów wybieralibyśmy dwa, metodą głosowania, które najbardziej wszystkim pasują i rokują największe szanse na powodzenie. Do tych dwóch ustalilibyśmy harmonogram prac i potrzebne fundusze które następnie wyasygnowaliby wszyscy członkowie ractwa" a udział braliby ci co mogą poświęcić swój czas. Pozostałe projekty byłyby wolne" czyli każdy kto chce mógłby brać w nich udział za zgodą zgłaszającego.
- Proponuję trzymać się konwencji ie fantowej" bo przecież militaria i inne każdy może sobie zbierać niezależnie a nam chodziłoby o stworzenie luźnej grupy uderzeniowej która może ale nie musi zamienić się w coś więcej...
- To że patronuje nam P. Samochodzik powinno także przygnać ku nam bardziej dojrzałych i doświadczonych poszukiwaczy:)
- Jeśli nie wszystkim pasi pomysł łajby to przecież możemy się spotkać inaczej... Grunt żeby był czas żeby wszystko poustalać...
- Jeśli będzie zainteresowanie tym pomysłem to może warto założyć nowy post gdzie moglibyśmy się zacząć umawiać?
Pozdrawiam...
Napisano
Pomysł jest...hmmm...wspaniały. Naprawdę. Nie ma tu miejsca na ironię.
Stary nie jestem ale od czasów mojego dzieciństwa troche już mineło. 10 lat temu nie miałem możliwości spełnić swoich marzeń które snułem nad książką, więc nie odpuszczę sobie teraz tej przyjemności...
Łajby to piękna sprawa. To jak obóz harcerski dla chłopaka. Mazury, piękne i tajemnicze a do tego wspaniała idea... to chyba jest to co tacy jak my lubia najbardziej, nieprawdaż?
Skoro ma nam przyświecać Pan Tomasz to czy pamiętacie kiedy zapukała do niego przygoda" w Złotej rękawicy? Ja już dałem sie ponieść....
Napisano
Przyłączam nie nieco do głosu Indii, że cała para poszła w gwizdek", ale skoro jesteśmy już przy filmach, to popchnę inny ciekawy temat, bo wiem ,że bardzo niewielu wie;)))

Znany, nieżyjący już niestety, reżyser filmowy Stanisław Bareja jest postacią, której chyba nikomu nie trzeba przybliżać, wystarczy choćby wspomnieć legendarne Alternatywy 4":) W jego bogatym życiorysie jest epizod, który w ciekawy sposób łączy się z pewnymi klimatami, które wielu z Nas codziennie przywołują choćby na tą stronę w internecie.

W pewnym okresie swojego życia Bareja spędził kilka lat na Dolnym Śląsku, dokładnie w rejonie Jeleniej Góry. Nie wiem jak tu się znalazł i co robił. Po powrocie/przeprowadzce do Warszawy napisał scenariusz filmu sensacyjnego i rozpoczął przygotowania do jego nakręcenia. Akcja filmu miała się rozgrywać właśnie na Dolnym Śląsku, a jej temat przewodni obracał się wokół zamaskowanej tajnej niemieckiej fabryki wojskowej ukrytej w górach(!!!). Fabryki tej poszukuje grupa miejscowych, początkowo samotnie, później już we współpracy z MO i WP. W filmie miało być wszystko: tajna mapa, zeznania świadków, wysadzone sztolnie, strażnicy", niewyjaśnione morderstwa, strzelaniny, pościgi, itd. Typowa sensacja, ale, na co Bareja położył największy nacisk, BARDZO MOCNO osadzona w realiach...

Film oczywiście nigdy nie powstał, gdyż ostro sprzeciwiła się temu ówczesna cenzura, jak i inne odpowiednie czynniki". Samemu Barei sprawę wytłumaczono tak dokładnie, że nigdy już do tego tematu nie powrócił...

Aspektem, który akurat mnie w tej historii intersuje najbardziej, są INSPIRACJE, które skłoniły filmowca komediowego do napisania tak nietypowego dla jego twórczości scenariusza. Nie bez kozery byłoby też pytanie co takiego wywołało tak gwałtowną i zdecydowaną reakcję władzy". Czyżby Bareja otarł" się o prawdę;)))?

pozdrowienia

LEWY
Napisano
Jesteśmy prawie jak na czacie..(Właściwie czemu nie?)

Indian Chief, cieszę się że Ci się podoba i liczę na dalsze poparcie... Jeśli ktoś wyrazi chęć to możemy się zacząć kontaktować przez maile żeby nie zgubić wątku dyskusji.
Napisano
Aaa i jeszcze jedno... Lewy" może zacznij czytać trochę uważniej i jeśli chcesz wracać do spraw dolnośląskich sensacji" to załóż nowy post albo jeszcze lepiej - dołącz do już istniejących których wszak na tym forum nie brakuje...Swoją drogą nic dziwnego że temat zainspirował Bareję, polskiego Mel Brooksa i głównego prześmiewcę PRLu...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie