Skocz do zawartości

Przesyłki z granatem


kindzal

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4696830.html

Przesyłki z granatem wysłano z Białegostoku
aga 2007-11-22, ostatnia aktualizacja 2007-11-22 15:24

Dwie paczki, każda z granatem i obie nadane w Białymstoku trafiły na pocztę w Gdyni. Efekt? Dwukrotna ewakuacja pomorskich pocztowców i zadanie dla białostockiej policji, która musi znaleźć nadawcę.
W ubiegłym miesiącu praca na poczcie w Gdyni była dwukrotnie sparaliżowana. Specjalne skanery dwa razy wykryły ładunki w przesyłkach.

Za każdym razem trzeba było ewakuować pracowników z nowoczesnego i gigantycznego centrum sortowania paczek.

Okazało się, że przesyłki były nadawane w jednym z białostockich urzędów pocztowych. Wewnątrz były granaty pochodzące z okresu II wojny światowej. Nie były one niebezpieczne, bo nie miały ładunków wybuchowych.

- To były tylko obudowy - powiedziała nam wczoraj Marta Rodzik z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. - Przejęliśmy sprawę, bo wszystko wskazuje na to, że nadawca jest z Białegostoku. Robimy wszystko, aby ustalić, kto to jest.

Obie paczki były adresowane do Stanów Zjednoczonych. Policjanci już sprawdzili te adresy. Obydwa okazały się fałszywe.
Napisano
i późnie przez tak nie myślących ludzi policja ściga poszukiwaczy bo pewnie i oni trzymają granaty i pewnie też będą wysyłać pocztą do stanów:)
A tak calkiem na powarznie to kogoś ostro rąbło że wysłał taką paczkę
pozdr.wolff
Napisano
A za przeproszeniem to co kogo obchodzi czy człowiek wysyła pocztą: metalową kostkę ,metalową piłkę czy metalowe jajko ??? Może niech zmienią na poczcie nadgorliwego fachowca" co się amerykańskich filmów naoglądał , albo niech ktoś nauczy się obsługi entgena". Maszyny są już takie mądre, że w kolorach tęczy pokazują ,co jest w walizie czy paczce i z czego to jest i co ma ewentualnie w środku....ewentualnie niech sobie robią ewakuację 5 razy dziennie :)))
Napisano
Troche wiecej info http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=aa4d5720a4ad5451

Jan Kowalski" - jezeli ktos rzeczywiscie robi sobie jaja to ma dosc specyficzne poczucie humoru i nie zdziwie sie jak sie to znowu skonczy wzmozonymi podudkami o 6 rano w calym kraju. Tak prewencyjnie.
Napisano
To jakaś schizofrenia. Tysiące aukcji na Allegro w części amunicji" LEGALNE !
I co ? Krasnoludki to roznoszą ? Jeżeli przedmiot jest legalny i nie stwarza zagrożenia to chyba można go wysłac ? A zabawkowe pistolety ? No to się zaczną aresztowania przed gwiazdką......i ewakuacje...
Zamiast grzebac w paczkach, może zaczną doręczac terminowo.
Komuna wraca !
Napisano
Panowie żeby wysłać zabytek do USA,a za taki uważane są i skorupy granatów trzeba uzyskać zgodę głównego konserwatora zabytków.W europie zgodę konserwatora niższego szczebla.
Jak wam wiadomo wysyłając paczkę pocztową za granicę już na poczcie wypełniamy druk będący jednocześnie deklaracją celną,tam są odpowiednie rubryki.Opisujemy dokładną zawartość paczki jak i również ewentualny numer takiegoż zezwolenia.
Napisano
bruner0 z tego co wiem to handel antykami na zachodzie prowadzony jest bez ograniczeń. Te dotyczą jedynie zabytków najwyższej wartości dla kultury danego kraju jak ostatnio szabla Napoleona spod Marengo sprzedana na aukcji we Francji i która miała zastrzeżenie, że nie może opuścić kraju. Takie badziewie jak skorupy handgranade to w ogóle nikt tym się na zachodzie interesuje i moż na jechocby wystrzelić w Kosmos jeśli ktoś ma taką ochotę i pieniądze.
Napisano
Tu chodzi przede wszystkim o to, że to był granat ! Ciekawe co prawo na to. Jeżeli nie ma nic o tym w KK i regulaminie poczty, to wydaje mi się, że nadawca najnormalniej może żądac odszkodowania. Przynajmniej w wypadku przesyłki krajowej.
Czy jest różnica między skorupą z F1 a plastikową zabawką ? Dla rentgena chyba nie.
Ale jaki News dla pismaków ! Granaty w paczce !
Napisano
wITAM
Miałem okazję akurat wysyłać paczkę do stanów w jeden z tych dni ;) I rozmawiałem z Panią celnik(kurna spedziłem na poczcie nr1 w Gdyni 4 h, ewakuację przeżyłem::))). Po pierwsze primo głupie baby na poczcie nie potrafią obsługiwać maszyny do prześwietlania, jak by umiały to buy rozpoznały że jest tam tylko skorupa, którą nomen omen można kupić legalnie na każdej giełdzie militarnej czy to w Polsce, stanach czy we większości krajów cywilizowanych na świecie. Po drugie primo babka miała świadomość ze moga to być tylko skorupy bo po poprzednim razie (również leciały do stanów) przypuszczali że moga być tylko puste granaty". Tak swoją drogą to ustalili kto to wysyłał ale nic nie mogli zrobić...bo to tylko skorupki stalowe. facet robi im alarmy co 2-3 tygodnie...są niewyszkoleni to mają problem. Zresztą babka (celniczka) powiedział mi ze i tak nie wolno przesyłać materiałów niebezpiecznych pocztą, a ja jej na to przecież to skorupy puste czyli tylko stal, a ona że powinien poprosić o zghode poczty...no więc proste pytanie do niej: A dostanie taką zgodę -NIE odpowiedziała bo przepisy nie mówią (rozróżniają) czy coś jest granatem czy skorupą. I jeszcze jedno, lepiej włożyć taki granat (pusty oczywiście) w stalową rurę o grubej ściance i wysłać lub lepiej nie wysyłać. :)
Ale powiem szczeże akcja była niezła, 2 straże pożarne, 4 radiowozy (jeden pirotechników kryminalnych z koleśiem w kosmicznym kombinezonku hehe), 2 karetki pogotowia...i niestety to my podatnicy płacimy za taką akcję i moim zdaniem nie z winy biednego nadawcy tylko niedouczenia pracownicy obsługujacej rentgen. Nie raz widziałem co widać" na tym cudzie i akurat jak by była zorientowana to ładunek wyb. widać odrazu w specyficznym kolorze. Prześwietlane warstwowo , wszystkie materiały można rozpoznać na 99.9% o ile się wie co jaki kolorek oznacza i jaką długością fal się akurat skanuje.
Pozdro
Heruss
Napisano
Pomsee masz rację handel antykami na zachodzie prowadzony jest bez ograniczeń", ale nie w Polsce.

Ponadto :
1. biegli zbadają czy te skorupy zawierały materiały
niebezpieczne i wystawią ekspertyzę .
2.konserwator zabytków stwierdzi czy czy przedmiot kwalifikuje sie do art.109 ustawy o ochronie zabytków,a stwierdzi to na pewno
3.nadawca tych przesyłek już czuje oddech organów ścigania za swoimi plecami,to kwestia kilku dni

I jak to powiedział Zulugula Polska to bardzo dziwna kraj"
Napisano
Witam ponownie.
Biegli nic nie stwierdzą ponieważ przesyłka pojechała na poligon nie odpakowana i uuuuum" ;)
Co do nadawcy to już dawno wiedzą kto to nadaje (z konta na Ebay'u) i raczej nic nie moga mu zrobić bo to była skorupa a nie granat. Za całe zamieszanie powinny odpowiedzieć służby celne, które są odpowiedzialne za kontrolę paczek. Ich wyszkolenie pozostawia wiele do życzenia, tak na dobra sprawę to pewnie nikt nie odpowie za postawienie wielu ludzi na baczność. Wszystko pójdzie na koszt państwa. Może będę próbować obciążyć kosztami akcji (wyjazd bombowych chłopców, antyterrorystów, straży i karetek) bidulkę nadawcę ale w sadzie wygra sprawę i umożą śledztwo.
pozdro
Heruss
PS. konserwy nie intereują bezpieczne ozwywki", bo po co im to na dobrą sprawę.?
Napisano
jeśli nie odpowie z artykułu 109 ,to odpowie za stworzenie zagrożenia życia i zdrowia.I wszystko pójdzie na jego koszt.Prorok już znajdzie odpowiedni paragraf.
Napisano
Pracownik kontrolujący te przesyłki nie wie czy ta skorupa jest sprawna (uzbrojona)czy nie,postąpił wg.procedury przewidzianej na taką sytuację.
Jacenty wyślij taką przesyłkę za granicę na swój adres jako nadawca, a zobaczysz jakie będą tego konsekwencje.
Napisano
ale jaką przesyłkę? kawałek odlanego metalu ? to może wyślę jeszcze prezerwatywę ,to wtedy pani z poczty będzie mogła oskarzyć mnie o molestowanie lub próbę gwałtu ?
Napisano
Cóż Bruner mylisz się, nie wiem czy widziałeś kiedyś taką kontrolę ale pracownik obsługujacy takie urządzenie jest w stanie powiedzieć bez problemy czy granat jest z materiałem wybychowym czy to tylko skorupka. Maszyna jest tak ustawiona ze wszelkie materiały wybuchowe są automatycznie sygnalizowane, nie trzeba ich rozpoznawać. Powiem szczerze że dziwię się tylko jednemu stwierdzeniu hehe z nowoczesnego i gigantycznego centrum sortowania paczek" jak ktokolwiek z Was był kiedyś w tej sortowni (żeby tam wejśc trzeba mieć przepustkę popartą wezwaniem lub interesami w agencji celnej) to ale ten tekst to raczej przegiecie...mają tylko jedną maszyne rentgena reszta jest jeszcze w czasach wczesnego Gierka...;))))
Pozdro
heruss
Napisano
Heruss nie wiedziałem,że budują maszyny które mają węch skoro wyczuwają materiały wybuchowe :)).

Widziałem jak działa maszyna typu Heiman (nie wiem czy dobrze napisałem)na lotnisku w mieście Czita to na Syberii,zasada działania chyba taka sama.

Zapomniałeś dodać,że w takiej sortowni oprócz agencji celnej jest jeszcze placówka straży granicznej wyposażona w psy do szukania narkotyków i mat.pirotechnicznych.Nie wierzę że nie było,skoro wezwano saperów,to musiały być psy i wyczuć choćby śladowe ilości tych materiałów.Dlaczego wywieziono na poligon skoro piszesz pracownik obsługujacy takie urządzenie jest w stanie powiedzieć bez problemy czy granat jest z materiałem wybychowym czy to tylko skorupka?"

Wracając do twojego pytania konserwy nie intereują bezpieczne "rozwywki, bo po co im to na dobrą sprawę.?" ,to może przyjdzie taki czas to ci na nie odpowiem.
Napisano
Bruner gdzia ja napisałem że wyczuwaj albo ze mają węch?? Bo sobie nie przypominam. Rozpoznają to nie jest tozsame z wąchają ;))) Maszyna bada spektrum promieniowania przechodazcego przez dany materiał, jak wiesz każdy materiał (czy to wybuchowy czy nie) ma inna strukturę i w ten sposób właśnie rozpoznaje mat. wybuchowy. Tak swoją drogą są maszyny które mają węch" wystarczy przejechać się do stanów lub UE. Zobaczył byś jadąc w stronę USA jak biorą sterylne waciki i obmiatają nimi laptopy, zamki i uchwyty walizek, czasem dłonie pasażerów wrzucają to do analizatora i Bruner gwarantuję Ci że po 4 s. wiedzą czy dotykałeś lub miałeś doczynienia z mater. wybuchowymi lub narkotykami. Co do psów to na poczcie ich nie ma , są na lotniskach i w portach.
Jak pisałem w postach wyżej, zapraszam na poczte nr 2 przy placu Konstytucji przy dworcu Głównym w Gdyni, tam czas się się zatrzymał jakieś 25 lat temu
Napisano
Widzę Heruss, że twoja wiedza operacyjna w tym temacie jest duża i pewnie masz dużo racji i nie będę dalej ciągnął tego tematu bo Cię nie przegadam :)) .
Chyba musisz być pracownikiem jakiś organów :))
Tak więc nie będę się więcej wypowiadał w tym temacie bo mogę napisać coś co może zostać wykorzystane przeciwko mnie, he he :)))
pozdro
Napisano
hehe spoko Bruner ja raczej jestem po drugiej stronie barykady ;) Poprostu miałem prze ostatnie 3 lata duuuużo doświadczeń (zresztą niemiłych) ze służbami celnymi i przede wszystkim ze służbami amerykańskimi ( TSA - nie mylić z kultowym zespołem to ochrona lotnisk w Stanach i polskimi celnikami, z innych krajów celnicy są raczej mili :) Ot doświadczenie. Kiedyś znajomy strasznie najadł się strachu, hehe świetny przypadek...wracał z targów w Stanach a jego pracownik zamknął mu walizkę na szyfr (w USA nie mogą być zamknięte bagaże, bo i tak czy to łomem czy kombinerkami otworzą) Jako ze walizka była na niego i była zamknieta wezwali go do punktu...hehe co ciekawe miał w walizce kilka ręcznie robionych zegarów...kilka mechanizmów, z oprawą...bateryjkami, kabelki itd. Jak go wezwali nie mógł otworzyć SWOJEJ walizki...bo nie znal szyfru...;) kolesie stali z MP5 wycelowanymi w niego i z odległości kilku metrów krzyczeli żeby otworzył swoją walizkę..oj zgrzał się straszliwie, aż w końcu po 20 min jego matce udało się przedrzeć przez ochronę (pracownik podał jej szyfr) i otworzyć walizkę...oczywiście dostał reprymendę ale po wszystkim ładnie przeprosili, podejrżewali że przewozi cześci jakiś zapalników czasowych. ;) Kumpel miał dość latania do Stanów na rok ;) Ot taki przypadek....dobrze że nie skończył jak ten w Toronto, ale on przynajmniej umiał gadać po angielsku to go uratowało.
Heruss

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie