Skocz do zawartości

Hobby i kobieta.....


rudolf

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Moja kobieta śmiga ze mną na wykopki.Wolny czas spędzamy podróżując autostopem po Polsce, zawsze z wykrywaczem zawsze tam gdzie coś się działo.Nie cały czas spędzamy na wykopkach, ale zawsze trochę pokopiemy.Ostatnio byliśmy w Bieszczadach i w okolicach Dukli.Jako że pierwszy raz byliśmy w tych rejonach wybraliśmy bardziej chodzenie po górach, ale też pokopaliśmy.Byliśmy razem w muzeum w Dukli i Śvidniku.Mam smętka ze średnią cewką i czasem jakiejś małej łuski nie mogę tak od razu namierzyć więc ja kopie kobieta namierza.Na złomach wynajduje lepiej fanty niż w ciuchy w sklepach.Czasem jak jest jakiś stary dom w środku wsi to długo muszę przekonywać, żeby tam nie szła bo ktoś może zobaczyć, komuś się to może nie spodobać.Na zdjęciu moja kobieta z siatką grzybów i wykrywaczem, cały dzień lało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo dawno temu [jak ten czas leci] byłem w wojsku to za starego" chodziłem w soboty na świetlicę saperów na całonocnego brydżyka i tam usłyszałem kiedyś takie powiedzenie: saper myli się tylko DWA razy, raz jak się żeni, a drugi raz jak mu coś nie wyjdzie z rozbrajaniem miny...

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zabrałem swoją kobitę do Prusiech Wschodnich,nawet w czasie podróży przejawiała zainteresowanie wykrywką i prosiła żebym ją nauczył obsługi.Po pojawieniu się na łące wyglądało to tak,że ja machałem w te i wewte a moja luba wiła wianki ze storotek:)Banderas zmartwiłeś mnie,bo z twojej wypowiedzi wynika,że mam konkurenta(Wilanów) :)Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miło że niektórzy mogą zabrać że sobą na wykopki swoją miłość ,też bym tak chciał, moja połowa nawet o tym nie chce słyszeć, a o czymaniu w domu choćby złamanej łuski to już mogę jedynie pomarzyć, na szczęście mam durzy strych i to mnie ratuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona jak jadę na wykopki to chce znać dokładną lokalizację żeby wiedzieć gdzie mnie szukać wrazie czego.Jest troszkę uświadomiona (nie przeze mnie)no i się stresuje że jakiegoś ogórka sapereczką pogłaszczę i będę potem uciekał równomiernie we wszystkich kierunkach.Ale dzielna jest.Ona rozumie że facet jak go się czasami ze smyczy nie spuści to nerwowy się robi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja mialem to samo,narzekanie ze mnie nie ma w domu,pozniej ze robie z domu zlomowisko lub muzeum ale to bylo do czasu jak sie zdecydowala pojechac z mna.Dalem jej wykrywacz,pokazalem co i jak i zaczela szukac.Teraz musialem kupic drugi i chodzimy razem,spodobalo jej sie,trafila pare fantow i teraz to ona mnie pogania z wyjazdami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kochana narzeczona (a od niedawna żona:))do mojego hobby ma stosunek taki, jak chyba większość kobiet, czyli negatywny. Choć potrafi na przykład z prawdziwym zainteresowaniem obejrzeć przyniesiony akurat przeze mnie jakis ciekawy fant i popytać się co to było i do czego służyło. Kilka militariów (w tym mój najlepiej zachowany helm niemiecki) dostałem właśnie od niej (znalazła go u rodziny na wsi i mimo, że nie było to łatwe - wyprosiła dla mnie). Potrafiła (nie lubiąc zbytniego wysiłku fizycznego) pojechać ze mną rowerem do oddalonej o około 20 km wsi, tylko po to, aby pokazać mi opuszczoną chatkę, w której może coś dla Ciebie się znajdzie". A gdy się faktycznie znalazło (na parapecie okna stała niemiecka skrzynia amunicyjna a wewnątrz druga taka sama) ucieszyła się razem ze mną. Ostatnio wybrała się wspólnie ze mną na skup złomu żeby zobaczyć co ja takiego tam robię":) i wytwale oglądała hałdy złomu chcąc dla mnie coś znaleźć. Tak więc podsumowując - nie mam powodu do narzekania:)Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów
jestem tu od niedawna, czytam razem z mężem i mnie krew zalewa ,że kobieta nie może mieć tego samego hobby co mąż i chodzić z nim na wykopki .Co Wy macie za kobiety???? A gdzie są pozostałe panie na tym forum? przy garach :)) ? A może po prostu macie złe podejście do swoich Pań ?? Powiecie ,że czegoś chcę od mojego męża??? Chcę z nim spędzić trochę czasu na miłych zajęciach :),a nie tylko seriale, pranie ,sprzątanie i gary :).Po całodziennym kopaniu mam przynajmniej motywację ,by pozmywać gary i doczyścić paznokcie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie