pokemon Napisano 7 Wrzesień 2007 Napisano 7 Wrzesień 2007 Piękne to co mówicie :)W gruncie rzeczy każdemu z was zależy na niej...
wojtekbb Napisano 8 Wrzesień 2007 Napisano 8 Wrzesień 2007 WitamDziś jak wróciłem z....... i powiedziałem do żony że załatwiłem jej nowe Żelasko to popatrzyła na mnie jak na wariata :)Prawdę powiedziawszy co byśmy zrobili bez naszych żon lub dziewczyn
ja20 Napisano 8 Wrzesień 2007 Napisano 8 Wrzesień 2007 Moja kobieta śmiga ze mną na wykopki.Wolny czas spędzamy podróżując autostopem po Polsce, zawsze z wykrywaczem zawsze tam gdzie coś się działo.Nie cały czas spędzamy na wykopkach, ale zawsze trochę pokopiemy.Ostatnio byliśmy w Bieszczadach i w okolicach Dukli.Jako że pierwszy raz byliśmy w tych rejonach wybraliśmy bardziej chodzenie po górach, ale też pokopaliśmy.Byliśmy razem w muzeum w Dukli i Śvidniku.Mam smętka ze średnią cewką i czasem jakiejś małej łuski nie mogę tak od razu namierzyć więc ja kopie kobieta namierza.Na złomach wynajduje lepiej fanty niż w ciuchy w sklepach.Czasem jak jest jakiś stary dom w środku wsi to długo muszę przekonywać, żeby tam nie szła bo ktoś może zobaczyć, komuś się to może nie spodobać.Na zdjęciu moja kobieta z siatką grzybów i wykrywaczem, cały dzień lało.
Catadero Napisano 9 Wrzesień 2007 Napisano 9 Wrzesień 2007 A tej Twojej Kobiety to widać tyle co i grzybów.
kuba321 Napisano 9 Wrzesień 2007 Napisano 9 Wrzesień 2007 Panowie, Panowie. Jaki kocyk? Jaki piknik? Jak ja idę w teren to wyruszam o godz 8 rano i wracam ok 18. Moja Niunia przecież by zakwitła na tym kocyku :]...CirrusCX
balans Napisano 9 Wrzesień 2007 Napisano 9 Wrzesień 2007 Jak bardzo dawno temu [jak ten czas leci] byłem w wojsku to za starego" chodziłem w soboty na świetlicę saperów na całonocnego brydżyka i tam usłyszałem kiedyś takie powiedzenie: saper myli się tylko DWA razy, raz jak się żeni, a drugi raz jak mu coś nie wyjdzie z rozbrajaniem miny...balans
neszna Napisano 10 Wrzesień 2007 Napisano 10 Wrzesień 2007 Ostatnio zabrałem swoją kobitę do Prusiech Wschodnich,nawet w czasie podróży przejawiała zainteresowanie wykrywką i prosiła żebym ją nauczył obsługi.Po pojawieniu się na łące wyglądało to tak,że ja machałem w te i wewte a moja luba wiła wianki ze storotek:)Banderas zmartwiłeś mnie,bo z twojej wypowiedzi wynika,że mam konkurenta(Wilanów) :)Pzdr.
Darek419 Napisano 10 Wrzesień 2007 Napisano 10 Wrzesień 2007 Witaj -neszna- po Wilanowie wiele osób z tego forum chodzi.pozdro
m701 Napisano 10 Wrzesień 2007 Napisano 10 Wrzesień 2007 miło że niektórzy mogą zabrać że sobą na wykopki swoją miłość ,też bym tak chciał, moja połowa nawet o tym nie chce słyszeć, a o czymaniu w domu choćby złamanej łuski to już mogę jedynie pomarzyć, na szczęście mam durzy strych i to mnie ratuje
PG Napisano 11 Wrzesień 2007 Napisano 11 Wrzesień 2007 Mnie z tego powodu i wydatek czeka (drugi sprzęt stał się koniecznością) :) Moja pani śmiga, aż miło czasem popatrzeć... A i po zlocie jakoś bardziej militarna się stała :)
wojtekbb Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Witamm701 - Może chcesz się pozbyć tej mapy z szafy i pytanie który to rok ?
acer Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Albo hobby albo kobieta.Chyba że kobiety są czyimś hobby. :]
paweł333 Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Moja żona jak jadę na wykopki to chce znać dokładną lokalizację żeby wiedzieć gdzie mnie szukać wrazie czego.Jest troszkę uświadomiona (nie przeze mnie)no i się stresuje że jakiegoś ogórka sapereczką pogłaszczę i będę potem uciekał równomiernie we wszystkich kierunkach.Ale dzielna jest.Ona rozumie że facet jak go się czasami ze smyczy nie spuści to nerwowy się robi.
m701 Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Witam, pozbycie odpada,. mapa z 1940 D.V. Berlin
RYSIEK-SANOK Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Panowie ja mialem to samo,narzekanie ze mnie nie ma w domu,pozniej ze robie z domu zlomowisko lub muzeum ale to bylo do czasu jak sie zdecydowala pojechac z mna.Dalem jej wykrywacz,pokazalem co i jak i zaczela szukac.Teraz musialem kupic drugi i chodzimy razem,spodobalo jej sie,trafila pare fantow i teraz to ona mnie pogania z wyjazdami.
bryktygrysek73 Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 ja swojej na 8 marca chciałem kupic saperke, żeby mogła za mną dołki kopaćpowiedziała ani mi sie waszmusiałem kupić jej triumphsaperka wyszła by taniej:)
bryktygrysek73 Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 ja swojej na 8 marca chciałem kupic saperke, żeby mogła za mną dołki kopaćpowiedziała ani mi sie waszmusiałem kupić jej triumphasaperka wyszła by taniej:)
rudolf Napisano 17 Wrzesień 2007 Autor Napisano 17 Wrzesień 2007 Ciekawe w czym lepiej wygłada w samym triumphie czy z samą saperką.bez urazy rudolf.
pokemon Napisano 17 Wrzesień 2007 Napisano 17 Wrzesień 2007 Saperka zawsze ładnie wygląda :)))http://aukcja.interia.pl/show_item.php?item=242043530:)))))))))
Majorian Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Moja kochana narzeczona (a od niedawna żona:))do mojego hobby ma stosunek taki, jak chyba większość kobiet, czyli negatywny. Choć potrafi na przykład z prawdziwym zainteresowaniem obejrzeć przyniesiony akurat przeze mnie jakis ciekawy fant i popytać się co to było i do czego służyło. Kilka militariów (w tym mój najlepiej zachowany helm niemiecki) dostałem właśnie od niej (znalazła go u rodziny na wsi i mimo, że nie było to łatwe - wyprosiła dla mnie). Potrafiła (nie lubiąc zbytniego wysiłku fizycznego) pojechać ze mną rowerem do oddalonej o około 20 km wsi, tylko po to, aby pokazać mi opuszczoną chatkę, w której może coś dla Ciebie się znajdzie". A gdy się faktycznie znalazło (na parapecie okna stała niemiecka skrzynia amunicyjna a wewnątrz druga taka sama) ucieszyła się razem ze mną. Ostatnio wybrała się wspólnie ze mną na skup złomu żeby zobaczyć co ja takiego tam robię":) i wytwale oglądała hałdy złomu chcąc dla mnie coś znaleźć. Tak więc podsumowując - nie mam powodu do narzekania:)Pozdrawiam
jacenty2004 Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Uważaj!!! Ona na 100% czegoś od Ciebie chce i próbuje Cię omotać :)
Argonauta Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Teza postawiona w tytule watku jest z gruntu fałszywa ... powinno byc Hobby lub kobieta ;->
_rodzynka_ Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Witam Panówjestem tu od niedawna, czytam razem z mężem i mnie krew zalewa ,że kobieta nie może mieć tego samego hobby co mąż i chodzić z nim na wykopki .Co Wy macie za kobiety???? A gdzie są pozostałe panie na tym forum? przy garach :)) ? A może po prostu macie złe podejście do swoich Pań ?? Powiecie ,że czegoś chcę od mojego męża??? Chcę z nim spędzić trochę czasu na miłych zajęciach :),a nie tylko seriale, pranie ,sprzątanie i gary :).Po całodziennym kopaniu mam przynajmniej motywację ,by pozmywać gary i doczyścić paznokcie:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.