Skocz do zawartości

Wolfram


grba

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety Niemcy jednak nie zapomnieli o ręcznej broni
p-panc, - miała swoje wady - jak konieczność bezpośredniego kontaktu z wrogiem ale miała i inne wielkie zalety - była bardzo tania i szybka w produkcji - w porównaniu do armat.
Po drugie wystarczy popatrzeć na kroniki z drugiej połowy 1944 roku - Panzerfausty, potem i Panzerschreki stawały się niemal indywidualną bronią dla każdego żołnierza.
Dla zabawy ich nie nosili.

Po drugie prosze Groznego nie traktować jako kuriozum :

w 1973 Egipt zrobił nieliche spustoszenia w Izraelskich czołgach - między innymi właśnie z użyciem RPG i nie był to absolutnie teren zabudowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testy - chodzi ci o pociski nadkalibrowe kumulacyjne stosowane np. w działkach PAK 37 mm ?

Faktycznie z takim pociskiem, zupełnie bezwartościowe działko wydawałoby się w 1944, stawało się bardzo groźną bronią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc krótko :

Pociski podkalibrowe

Zalety :
Na ówczesne czasy wolframowe pociski to bardzo nowoczesna i skuteczna broń.

Wady : Trudny i pracochłonny proces produkcji, a co za tym idzie bardzo wysokie koszty produkcji.
Wymagał stosowania jedynie w szeroko pojętej artylerii.
Skuteczny w przypadku użycia na dalekich odległościach i na otwartych przestrzeniach.


Pociski kumulacyjne :

Wady : Zasięg. Brak odpowiedniego nośnika uniemożliwiał walkę na np. wielokilometrowych odległościach.

Zalety : Szybka, masowa i tania produkcja. Prostota produkcji i obsługi. Bardzo wysoka mobilność, radykalne wzmocnienie obrony p-panc nawet w przypadku pojedynczych żołnierzy.



Zmierzch wojny pokazał że pociski kumulacyjne mają szerokie perespektywy rozwoju. Koniec wojny pokazał też słusznie że przyszłe wojny będą się opierać z wykorzystaniem właśnie rakietowych pocisków kumulacyjnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, acer znalazł klucz do sporu kumulacyjne vs. podkalibrowe - kumulacyjne są bardziej skuteczne w obronie, a podkalibrowe w ataku. Nie bardzo sobie wyobrażam pluton piechoty kontratakujący na czołgi z użyciem pancerfaustów ;-)
(oczywiście mam na myśli IIWŚ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuteczny w przypadku użycia na dalekich odległościach i na otwartych przestrzeniach."

Tu się Acer rozpędziłeś. Zapewniam, że w mieście i na mniejszych odległościach są równie skuteczne, co poza miastem i w dużej odległości od celu. Powiedziałbym nawet, iż są wtedy skuteczniejsze.

Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dobrze, ale używanie tak drogiego pocisku podkalibrowego to raczej w przypadku jak napisałem, w przypadku pojazdów pancernych wroga, na wielkich odległościach.

W walkach na niewielkich odległościach rozsądniejsze wydawałoby się użycie normalnych pocisków p-panc, bez zbędnego zużycia tak powiedziałbym specjalnej i drogiej amunicji.
W mieście doskonale spisały by sie pociski kumulacyjne wspomniane wyżej jak właśnie w Bytomiu w 1945 r.

I teraz co rozumiemy pod pojęciem walki w mieście - walka czołgów z czołgami - ciekawe przypadki, ale na tak bliskie odległości to tak jak napisałem powyżej.

O używaniu amunicji podkalibrowej do innych celów niż ciężkie pojazdy pancerne wroga nie piszę, bo to całkowity absurd.

Myślę jednak, że nie rozpędziłem się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed pociskami kumulacyjnymi można było się łatwo obronić - no pewnie można było, ale jednak w przypadku tych mas zniszczonych czołgów tak rosyjskich jak i alianckich nie zdołano się obronić.

Nie tak dawno były tu na forum zdjęcia T-34 z prowizorycznymi osłonami. Za wszelką cenę wybronić się przed pociskami kumulacyjnymi. Żniwo tragicznych doświadczeń hekatomby śląskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpędziłeś się lub też byłeś mało precyzyjny. Ja komentuję to, co napisałeś, a nie to co miałeś na myśli.

Napisałeś: Skuteczny w przypadku użycia na dalekich odległościach i na otwartych przestrzeniach.

No więc nie, był także skuteczny w mieście i na małych odległościach. Rozpędziłeś się zdecydowanie.
Jeśli chcesz dyskutować o sensowności wykorzystania, w takich to, a takich warunkach, to napisz to.

Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acer :
W walkach na niewielkich odległościach rozsądniejsze wydawałoby się użycie normalnych pocisków p-panc, bez zbędnego zużycia tak powiedziałbym specjalnej i drogiej amunicji"

IRONRAT :
No więc nie, był także skuteczny w mieście i na małych odległościach"

-----------
Wiesz, zwykłą kiełbasę można pokroić nożykiem za 5 zł i można złotym kordelasem za 3000 zł.
Tylko po co, skoro można użyć jednak nożyka za 5 zł, a efekt będzie taki sam.

Tym razem ty się chyba IRONRAT rozpędziłeś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz zacytuję całą twoją wypowiedź poświęconą pociskom podkalibrowym

alety :
Na ówczesne czasy wolframowe pociski to bardzo nowoczesna i skuteczna broń.

Wady : Trudny i pracochłonny proces produkcji, a co za tym idzie bardzo wysokie koszty produkcji.
Wymagał stosowania jedynie w szeroko pojętej artylerii.
Skuteczny w przypadku użycia na dalekich odległościach i na otwartych przestrzeniach."

I jeszcze raz: twój opis powyżej, czyli zawężenie opisu skutecznosci tych pocisków, jest błędny.

Wiesz, zwykłą kiełbasę można pokroić nożykiem za 5 zł i można złotym kordelasem za 3000 zł.
Tylko po co, skoro można użyć jednak nożyka za 5 zł, a efekt będzie taki sam."

Tylko taki mały drobiazg. Kiełbasa nie odda ciosu nożykiem, a czołg plus osłaniająca go piechota mieli brzydki zwyczaj bronić swojej skóry.

Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim dokonasz oceny walk, podaj proszę czy czołgi radzieckie były wyposażone w jakiekolwiek osłony przeciw pociskom kumulacyjnym? Jak wyglądała osłona piechoty dla atakujacych oddziałów pancernych? Jakie były straty pojazdów pancernych atakujących oddziałów w stosunku do całości zaangażowanych sił pancernych? Jakie straty poniesiono w wyniku wykorzystania pocików kumulacyjnych, a jakie w wyniku wykorzystania innych typów broni? Ile pocisków kumulacyjnych wystrzelono?

Skoro się wypowiadasz tak jednoznacznie na temat wcześniej wymienionych walk, to zakładam, że musisz znać odpowiedź na w/w pytania, a przynajmniej na część z nich.

Czy mógłbyś się podzielić twoją wiedzą na ten temat?


Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się nigdy ze zdjęciami rosysjskich czołgów z osłonami z okresu wcześniejszego niż Berlin.

Dla mnie wystarczą wspomnienia Koniewa, który sam przyznawał się do krwawych strat poniesionych na Śląsku.

Jak to wyglądało w szczegółach ? - Niestety nie pisałem pracy naukowej na ten temat. Zetknąłem się z informacjami, iż około 1/3 strat w czołgach rosyjskich w czasie ofensywy styczniowej spowodowały pociski kumulacyjne. Jak dla mnie to wystarczająco dużo. Nawet za dużo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, ile spośród tych strat, to były ręczne granatniki, a ile pociski z dział.

Tak na marginesie. Ostatnie badania termograficzne pokazały, iż temeperatura miedzianego pocisku" ładunku kumulacyjnego wynosi jedynie ok. 400 stopni Celsjusza. No i jest mały problem.

Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bocian pewnie jest przerażony tym co napisałeś, tzn. że podczas uderzenia pocisku z rdzeniem wolframowym dochodzi do reakcji termojądrowej. Wiadomo przecież, że takich pocisków wystrzelono tysiące, a wojnę termojądrową mogą przetrwać [podobno] tylko owady...

pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie