miłosz39 Napisano 31 Lipiec 2007 Autor Napisano 31 Lipiec 2007 WitamCzy w dzisiejszych czasach jest możliwość sprowadzenia do polski samolotu PZL P 24?
pomsee Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Skoro udało się ściągnąc TKS to taka możliwość jest teoretycznie możliwa.
wojtekA Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 mozliwosc teoretyczna zawsze istnieje, tylko za ile lub za co???To jedyny egzemplarz na swiecie, co prawda zmontowany w 100% w 1939 r w Turcji, ale z polskich cześci....Dla nas unikat, dla Turkow tej historia ich przemyslu lotniczego...Musielibysmy miec cos SUPEREXTRA dla tureckiego muzeum lotnictwa, gdzie ow P-24 jest eksponowany...
acer Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 A raczej nic takiego nie mamy na zbyciu dla Turcji.
ArtVee Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Może z branży lotniczej nie, ale z czasów Jana III Sobieskiego coś by się znalazło ;)
acer Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Myślę jednak że łupy z Odsieczy Wiedeńskiej są raczej bezcenne, i takie sprawy absolutnie nie wchodziły by w grę.A PZL 24 były też w Grecji chyba - tam nic nie uchowało się ? A nuż ?
malpa Napisano 1 Sierpień 2007 Napisano 1 Sierpień 2007 Zawsze mozna spobowac sie potargowac a noz , widelec sie uda
jaca2003 Napisano 1 Sierpień 2007 Napisano 1 Sierpień 2007 Albo wysłac Dolasa niech zagra w Trzy karty.Pozdrawiam
balans Napisano 1 Sierpień 2007 Napisano 1 Sierpień 2007 Ten P.24 jest bardziej turecki niż polski, gdyby mieli orginalnego Łosia albo Karasia, ale nie mają...Co do pamiątek z pod Wiednia, to najcenniejsza wróciła do Turcji, była to słynna [chyba dla nich święta] flaga podarowana przez naszego króla ówczesnemu papieżowi. A Watykan w geście dobrej woli przekazał ją 300-lat później, bez pytania się Polaków o zgodę, do Ankary.
acer Napisano 1 Sierpień 2007 Napisano 1 Sierpień 2007 I to jest cały Watykan - też by się przydało jakiś ichni podarek przehandlować.Najlepiej rządzić się cudzym mieniem.
wojtekA Napisano 2 Sierpień 2007 Napisano 2 Sierpień 2007 he..he..Moze wiec w magazynach Watykanu cos naszego z II wojny sie uchowalo.Niezbadane sa ich tajemnice...
seneca Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Może zbudować makietę P. 24, z Liberatorem się udało.
miłosz39 Napisano 4 Sierpień 2007 Autor Napisano 4 Sierpień 2007 Według mnie najpierw zbuduje się replikę PZL P 11c.
Szarubek Napisano 4 Sierpień 2007 Napisano 4 Sierpień 2007 Witam!Budowa repliki to nie jest łatwe zadanie nawet dla zakładów lotniczych, a co dopiero dla osób prywatnych. Jeśli miałaby to być replika latająca, zadanie staje się tym trudniejsze. Oczywiście pomijam sytuację, gdy znajdzie się sponsor z nieograniczonym budżetem.Inne są obecnie przepisy dotyczące konstrukcji i dopuszczenia do lotu statków powietrznych. Nie ma oryginalnej dokumentacji. Byłoby to konstruowanie od podstaw samolotu, odtwarzającego tylko geometrycznie swój pierwowzór. Przykładem jest latająca replika FW-190 z zespołem napędowym od DC-3.Jeśli replika miałaby być tylko statyczna - to jest oryginał jedenastki" w MLP w Kakowie. Jest z czego kopiować. W Białej Podlaskiej w garażu kilku zapaleńców zbudowało statyczną (choć niezupełnie, bo ma silnik od malucha" i można podać komendę od śmigła") makietę zwycięskiego RWD-6.Znacznie łatwiej zabrać się za coś lekkiego, co zmieściłoby się w kategorii ultralight", ale wtedy trzeba byłoby myśleć o zmniejszeniu wymiarów i masy w stosunku do oryginału. Gdzieś zresztą taka replika jedenastki" istnieje.Pozdrawiam - Szarubek
losiu2 Napisano 4 Sierpień 2007 Napisano 4 Sierpień 2007 FW-190 to chyba nie z silnikiem od DC-3 tylko np Ił-14 ;-) (ASz-82 wywodzący się z II wojennego M-82)
Szarubek Napisano 4 Sierpień 2007 Napisano 4 Sierpień 2007 Ten, którego zdjęcia widziałem w którymś z najnowszych czasopism lotniczych (nie powiem z pamięci w którym, bo połowę budżetu rodzinnego wydaję na literatuę fachową" ;-) miał kompletny zespół napędowy (silnik R-1820 i śmigło) z DC-3.Pozdrawiam - SzarubekPS - ta połowa budżetu rodzinnego to według obliczeń żony, według mnie te dane są mocno zawyżone ;-)
seneca Napisano 5 Sierpień 2007 Napisano 5 Sierpień 2007 Jeśli chodzi o latające repliki to nie ma problemu. W Niemczech buduje się FW-190 (chyba nawet z kopią oryginalnego silnika), w USA można kupić Me-262. Nawet w Rosji produkują na zamówienie Jaki-9.Ograniczeniem jest tylko kasa, ale jakby jakiś aeroklub przeprowadził zbiórkę to kto wie. Choć w tym przypadku lepszym wyjściem byłoby zakupienie jakiegoś P-51 z USA (oczywiście do remontu).
okaul Napisano 6 Sierpień 2007 Napisano 6 Sierpień 2007 Szarubek -> Ta eplika" P11 to chyba juz jednak nie istnieje. Zbudował ją facet w US jakos tak w latach 70/80' jako experimentala. Pamiętam że SP opublikowało wtedy jedną jej fotkę, która zresztą do dzisiaj czasem się przewija w necie.Natomiast pare lat temu odbudowywałem takiego drewnianego grata z b. mechanikiem od Margańskiego i... facet twierdził że podczas jednego z remontów P11 z Krakowa przygotowano dokumentację do odbudowy wiernej (i latającej) repliki. Mi się coś takiego też przypomina że się mówiło" o tym. Ale zadnych szczegółów nie znam. może i Tobie się ta plotka obiła o uszy?? jesli by to była prawda - to spora szansa że się gdzieś kurzą rysunki... Dyskutowałem z kolegami czeskimi budowę P11 w klasie ULL - i wyszło by nam że się da, i ze się w masie 303 kg pustej zmiesci. Z drewna raczej, bo oprzyrządowanie do metalowej konstrukcji, albo foremniki do laminatu - by nas zabiło finansowo. Problem z napędem, nie bardzo istnieją bardzo małe silniki gwiazdowe, ale jakby tam wsadzić BMW R1150 i przymaskować... to by zadziałało. Drewniana konstrukcja w miare wiernie odtwarzająca w skali taką P11 dałaby się zrobic w cenie 150-200% typowego zastrzałowego drewniaka (np Tulaka). Kadłub z kraty, na to pianka do kształtu. usterzenie płaskie, z rurek. Skrzydełka dwudzwigarowe, w drewnie nie ma problemu z róznymi żebrami, każde lepi się i tak ęcznie".Obliczenia takich skrzydełek nie sa znowu takie straszne - a zresztą: w CZ podstawowym warunkiem dopuszczenia jest po prostu próba statyczna. Ma wytrzymać +4 i -2. Może kiedyś... kto wie?pozdrawiam serdecznieKubaPS OT: Własnie oblatałem wczoraj mojego Tulaka z nowym silnikiem: BMW. 5 m/s i start z 50 m zrobiło na mnie wrażenie. Może i na Was zrobi - na najbliższej Bzurze, Serkomli i gdzie tam jeszcze będe latał...
pokemon Napisano 7 Sierpień 2007 Napisano 7 Sierpień 2007 Podziwiam, podziwiam...Gratuluję zapału!A wracając do Turków...to nie tylko chorągiew turecka padła łupem Sobieskiego. Jednym z cenniejszych, a może najcenniejszych trofeów był namiot wielkiego Wezyra, do dziś wg. mojej wiedzy uznawany za zaginiony. Co ciekawe, czytałem o tym w Kalendarzu rolnika" z 1968 roku, a kilka kartek dalej był artykuł o tym jak Czartoryscy podejmowali gości na swoich Pałacach i między innymi prezentowali gościom zaginiony" namiot (Jak dobrze liczę to ok. 100 lat później). Cóż...niezbadane są koleje losów :-)))
balans Napisano 7 Sierpień 2007 Napisano 7 Sierpień 2007 Ja słyszałem dawno temu o 2-sztukach, mam nawet gdzieś zdjęcie jak ta druga[?] stoi sobie na lotnisku pomiędzy naszymi rolniczymi Gawronami. Obecnie mówi się tylko o jednej. Może to więc była ta muzealna, albo tą drugą wyzłomowali, ale kto to wie? No właśnie, może ktoś ma jakieś info w temacie?
landszaft1 Napisano 7 Sierpień 2007 Napisano 7 Sierpień 2007 Mam pewne pytanie . Ile zachowało się naprawdę samolotów P 24 ??. Wg informacji z gazety AERO nr 4/90 artykuł Andrzeja Glassa zachowały się trzy sztuki . 1. P24G w szkole lotniczej w Etimesgut2. P24G w muzeum w Cumaovasi koło Izmiru3. P24G w muzeum w JesilkoyKiedyś niemieckie muzeum lotnicze w Berlinie oferowało z wrak kadłuba Me 209 właśnie jeden z tych trzech sztuk na wymianę. Czyli Turcy są skłonni do pozbycia się jednej sztuki. chyba że Glass się mylił ,ale co do tego to raczej mało prawdopodobne bo ten człowiek miał raczej pewne informacje i sprawdzone. Napewno jeden z tych trzech P@$ jest takim który całkowicie został zbudowany w kraju i wyeksportowany , a nie budowany w Turcji. Pozatym kiedyś w prasie chodziła też informacja że turcy mieli jeden wogóle niezmontowany w skrzyni ( lub spowrotem rozmontowany ) który miał służyć jako samolot rezerwowy .ale to informacja raczej mało potwierdzona - no chyba że to jeden z tych trzech
landszaft1 Napisano 7 Sierpień 2007 Napisano 7 Sierpień 2007 oj coś pochrzaniłem . 4 razy próbowałem odświerzyć stronę a komp 4 razy wysłał ten sam post. A propos znalazłem zdjęcia w archiwalnych skrzydlatych polskach . Jedno zdjęcie współczesne z Izmiru gdzie stoi P 24 z kabiną zakrytą i jedno stare czarno białe gdzie stoi P 24 z kabiną otwartą wersja bez oszklenia odsuwanego" przy PZL Gawron . czyli 2 sztuki mają napewno plus 3 sztuka w szkole lotniczej zapakowana . Czyli nie trzeba budować kopii a tylko wymienić się coś za coś między kilkoma muzeami
drNO2 Napisano 7 Sierpień 2007 Napisano 7 Sierpień 2007 Gdyby rzeczywiście mieli 3 to może dałoby się jednego za coś wydębić - naprawdę byłoby fajnie, można byłoby jakąś zbiórkę nawet zrobić, gdyby w ogóle przedsięwzięcie miało szanse na powodzenie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.