Skocz do zawartości

a czym na wykopki jeździcie?


ja20

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 205
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Rowerem, górskim oczywiście, nie normalnym. (Na rowerze normalnym jeżdza ludzie nie normalni") :) Tak do 10 km w jedna strone. Wykrywka i saperka w plecaku , troche wystaje ale zamaskowane czarnym workiem i odrutowane, wszystko w stylu wiedźmin-ninja".
Rower kłade w jakims dole, albo za choinka, zeby sie nie rzucał w oczy i nie odchodze dalej jak 200 m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OPLE RULEZ - ostatni kadet sprawdzał się na wąskich drogach. Pchał KUPĘ liści aż się prawie ZAPALAŁY od kolektora :0 Oczywiście - tu do informacji - takie dymiące liście zakopywałem oczywiście w leśnym dołku. Teraz Astra nic już nie podpala i śmiga po dziurach jak młody źrebak:)
.
.
.
Pozdrawiam CX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój fiacik seicento wjeżdża wszędzie, żadne leśne drogi nie są mu straszne, nawet wąwozy dostępne jedynie dla traktorów. Czasami urwany filtr paliwa albo wgnieciony zbiornik, ale co tam, ważne, że śmiga:-)
Daniel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam honkera jak wjezdzam do lasu to wszystkie piły w okolicy milkną i można spokojnie chodzić,a najlepiej wjechać w drogę na której leży jakiś wywrot taki do 20cm srednicy albo przejechać przez duze bajoro i jest święty spokój.pozd,marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu rower górski.Bardzo mobilny.Mozna wszędzie wjechać.Na ryby na grzyby i oczywiscie na wykopki,ale ma jedną wadę-trzeba pedałować.Im dalsza podróż tym miej siły na kopanie.Dobry na niewielkie dystanse,ale co tam przynajmniej zdrowo. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Fiat Seicento 900cm3. Jak na razie:

1) zakopałem się w suchym piachu;
2) zawisłem wachaczem na pieńku.

Wszelkie problemy wynikły z mojej nieuwagi pośpiechu... Wystarczy nieco skupienia na leśnym trakcie i sejek przejedzie. :-)

Pozdrawiam, Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja najpierw jezdziłem góralem i było ok. potem zaczołem jeżdzić białym polonezem truckiem i błękitnym peugeotem 206, po kilku rozmowach z leśnikami i wizycie w straży leśnej, kupiłem ciemnozieloną toyotę 4runner i narazie mam już ponad rok spokoju, może tajemnica tkwi w maskowaniu ?
Pozdrawiam
P.S Nie ma też takich dróg w lasach których bym nie pokonał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aprilia Sr50 :) Zryw ma dobry to w razie jakiegoś pościgu w lesie bez problemu idzie zwiać :)Chociaż swego czasu jeździłem i roweram ale po przebiciu obu opon (musialem prowadzic rower do domu ok 4km) podziękowałem rowerowi i przerzuciłem się na coś wygodniejszego.

pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczesniej smigałem na szlak saabikem i nie było miejsca w które nie wjechałem ale cos mnie podkusiło by kupicejce" i teraz mam problem .ani gdzies wjechac ani zostawic .więc jak gdzies blisko to z buta lub szwagier zawiezie .
zresztą jak cos fajnego się wytarga z ziemi to i listew nie żal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
Witam

Nie zakładam nowego wątku żeby nie śmiecić na forum, a wątek o pojazdach w sumie to zapytam czy wie ktoś czy jest jakaś terenówka z ocynkowaną karoserią(w połowie, lub całość)?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a śmiga ktoś Nissanem Terrano, tak myślę w niedługim może czasie nad zakupem, coś koło roku 2000, 2,7Tdi. ??
może ktoś podzieli się swoją opinią?


aha i chyba on ma akurat blachę ocynk, ale pewności nie mam!

pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze polecam, bo męczę takiego już sporo czasu. A zanim wejdziecie w japonię to proponuję spojrzeć na ceny części zamiennych i ich dostępność. A jeepniętego ten model, wbrew pozorom, nie kaleczy zbyt kieszeni a jeszcze potrafi więcej niż przejechać wzdłuż piaskownicę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nabuh chciałeś się pochwalić, że w błocie jeździsz? jak dla ciebie takie resztki żwirowni to ekstremalne warunki to muszę cię zmartwić, my z kumplem po gorszych wertepach Renault 19 dawaliśmy radę...

Sugerujesz, że nissan jest do piaskownicy? To niestety się grubo mylisz! A części jak części, za wszystko trzeba płacić, takie czasy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie