TIX Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 super znalezisko !! Jeśli będzie jakiś dokument na nazwisko Nowak lub Czarniecki z Jawora to proszę o sygnał !!
woytas Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 wedrowiec jedliscie te zagryche?kolega znalazl i mowil, ze po otwarciu super pachnialo ale nie bylo chetnych zeby wszamac :>
wędrowiec Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 nie próbowałem,jeden słoik z kompotem puścił zaraz po wykopaniu ,zapach naturalny kompotu ze śliwek , słoiki z mięsem stały pod domem dwa lata i puściły podczas ubiegłorocznych mrozów
01111977 Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 W wiosce pod krakowem swego czasu doszlo do podobnego odkrycia (mam na mysli zapeklowany/wekowany) depozyt miesno zywnosciowy z okresu II wojny.Byl o tym artykul i wspomniano w kronice krakowskiej.Sanepid przepadal zawartosc sloikow i stwierdzil ze nadaja sie do spozycia.Oczywiscie z przyczyn obiektywnych nikt tego nie jadl:)pzdr
Vercyn Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 WitamTrafiłem kiedyś na taki składzik weków, ponad czterdzieści sztuk. Naprawdę miałem spore problemy z ich otwarciem. Mimo że w ziemi przeleżały ponad sześdziesiąt lat gumki (w kolorze pomarańczowym) były w świetnej kondycji jak i zawartość słoików. W kilku z nich, znajdował się smalec z mięsem, które było różowe i bynajmniej nie zalatywało padliną. Pozdrawiam Vercyn
Vercyn Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 acer faktycznie jest użytkownik forum o nicku Wercyngetoryks, ale to nie ja:)
woytas Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 znacie moze kogos kto sie poswiecil dla spoleczenstwa i zzarl takie miecho or szmalec alias szpek?
acer Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 I już nic więcej w ogóle nigdy nie powie :))))))))))
woytas Napisano 26 Luty 2007 Napisano 26 Luty 2007 Cicho ! :PMowe mu pewnie odbierze bo nigdy nie jadl czegos tak dobrego....Panowie?
iskra Napisano 27 Luty 2007 Autor Napisano 27 Luty 2007 TIX-nazwiska Nowak lub Czarniecki nie ma pojawia się nazwisko Foltin.
iskra Napisano 27 Luty 2007 Autor Napisano 27 Luty 2007 A co do ciebie Parowóz widze że mieszkamy niedaleko siebie więc możemy sie umówić w jakimś miejscu i powiesz mi to prosto w oczy że jestem bajarzem i oszustem.Zobaczymy wtedy czy jestes taki odważny .Nie szukam rozgłosu aniz laurów za to znalezisko , nie mam powodów żeby kłamać szanowne grono odwiedzające forum.Szwajcar i raff3 byli świadkami tego odkrycia .Ale zawsze znajdzie się niedowiarek i domorosły fachowiec".Pozdro Parowóz.
huk 100 Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 Iskierka nie przejmuj się Ciuchcią –każdemu się zdarzy dać d…… na forum ale on nigdy nie przeprasza –wiec się nie tłumacz a co do spotkania z nim to myśle że nie pasujesz do jego światopoglądu -pozdro
JarekR Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 powiedzcie mi.... czy są jakieś prawidła przy znajdywaniu takich depozytów? bo chyba muszą być ze względu na to, aby je odnaleść mogli ci co je zakopywali.... chodzi mi o jakieś charakterystyczne szczegóły dotyczące okolicy znaleziska... nie wiem.. może drzewo, głaz, droga...
mietek Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 Co do konsumpcji przetworow z lat ww2, to moj tata znalazl jakies 10-15 lat po wojnie swinnaja tuszonke" nadawala sie do konsupmcji (bo gdyby nie, to by mnie nie bylo).Z wlasnych doswiadczen to wynurkowane piwo 10-letnie to mi nie zaszkodzilo, no ale bylo na jakis 15 metrach, wiec w miare zimno.
woytas Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 ja kilkanascie lat temu probowalem lezakowane kilka lat w rowie wino marki wino (bodajze 4 latka mialo- z etykietki ktora sie zachowala- winko marki Marys")- klarowne pelen bukiet mialo :>
Domino(*) Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 Nie próbujcie nigdy piwa mającego więcej lat niż Wy sami :P, kiedyś znalazłem butelke piwa mające spokojnie prawie 100 lat, po otwarciu kapsla...uciekałem gdzie pieprz rośnie, za to tak mocno intensywnego zapachu alkoholu w życiu nie czułem.
Domino(*) Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 oj uwierz mi, że są.Co to jest 100 lat :D, Dokładnie to była z ok.1907r, a znalazłem ją jakieś 4 lata temu.
01111977 Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 Pilem Jarzebiaka z 1958 roku,palilem Triumpfy z 1942r.i wino domowe 60/70 lata,ktore cudem zapodzialo sie gdzies w babcinej piwnicy i zostalo znalezione podobnie jak reszta podczas remanentu po jej smierci.Wszystkie w/w byly wyborne i zakladam ze lepszego alkoholu nigdy juz nie spobuje.Co do papierosow (strychowce) tyton byl przesuszony i troche sie sypaly ale byly czyms niewiarygodnym.Delektowalem sie nimi z innymi smakoszami"podczas wyjatkowych okazjii.Pzdr
herbstnebel Napisano 27 Luty 2007 Napisano 27 Luty 2007 i jeszcze z allegro coś :)Kolego, dawaj te papiery! To bardzo ciekawe jest! :)Jest coś z O.S. Beuthen (Bytom) :>Uważam, że rzucenie skanów tych dokumentów będzie bardzo interesujące!
kocur Napisano 28 Luty 2007 Napisano 28 Luty 2007 Witam !Bardzo przepraszam, nie chce podwazac autentycznosci znaleziska ale nurtuje mnie jedna rzecz. Otoz jak wykrywacz go zlokalizowal ? Po drutach na zamknieciu ? Jakim sprzetem sie poslugujesz ? Jesli bylo plytko to moze po tych spinkach ?Pozdrawiam !
iskra Napisano 28 Luty 2007 Autor Napisano 28 Luty 2007 Sygnał dała łuska która leżała zaraz pod ściółką obok dębu.Po wyciągnieciu jej dalej był sygnał .Więc zaczołem kopać dalej.Po chwili pojawiła się papa.Po zdrapaniu papy pokazał się kawałek szkła .po dalszym skrobaniy zauważyłem gumke.Na początku myślaałem że to szklana mina i zawołałem kompanów.Po 10 minutach słoik był juz na wierzchu .Mam wykrywacz Saper z Częstochowy.Ten drugi sygnał dawały spinki na słoiku.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.