Skocz do zawartości

NSZ i NZW w latach 1945 - 1956


Rekomendowane odpowiedzi

Trudno tu mówić o samoobronie" - wtedy włoszczowskie było pod (oprócz) niemieckiej pełną kontrolą partyzantki AK i NSZ, tu w sumie na niezbyt wielkiej przestrzeni od 1943 r stale operowały 3-4 liczne oddziały i mowy nie było o działalności takich gości". Jeden oddział AL Garbatego" był tu już wcześniej, ale miał mocne poparcie 2-3 wsi i mowy raczej nie było o jego neutralizacji przez AK i NSZ.

Co ciekawe, mimo że Rząbiec był zapleczem Garbatego", nie doszło do spotkania jego z Tadkiem" i Rosjanami czy też udzielania pomocy i chyba było to raczej zamierzone.

Nikt nie lubi obcych gości, których można podejrzewać o różne zamiary na swoim terenie.
Takie były wtedy nieubłagane prawa partyzantki we Włoszczowskim.

Wszystko wtedy było tak złożone i pomieszane, że trudno to ocenić jedną miarą.

W jednym czasie na przyczółku sowieckie grupy współpracowały z miejscową partyzantką AK na przyczółku, a jakieś 100 km dalej grupy takie likwidowano.

Mało tego, znane są przypadki że w jednym oddziale NSZ służyli także Rosjanie zbiegli z niewoli wraz ze zbiegłymi z niewoli angielskimi lotnikami RAF o czym barwnie wspominał w swoich wspomnieniach Żbik", który nie cierpiał komunistów i jakiś czas po wojnie wojował z nimi.
Sytuacja nie do uwierzenia nawet po kilku głębszych na początku wojny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 178
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Wracam raz jeszcze do tematu,ktory poruszylem dotyczacego akcji balon.Ta akcja rzeczywiscie miala miejsce! Nie bede cytowal swojej wypowiedzi na ten temat z mojego pierwszego postu,bo liczylem na to,ze ci,ktorzy beda czytali,to i beda w stanie zrozumiec to co czytaja.Okazuje sie,ze czytaczom najbardziej zalezy na wybieleniu dzialalnosci NSZ-u,a nie na poznaniu tej organizacji dziejow. Przepraszam ale ja nie mam takiego bielidla i staram sie nie napadac na nikogo.Bzdura jest wielka,ze taki balon mogl leciec z Anglii.Napisalem ,ze powtorzyli to co sami wtedy uslyszeli".Chodzi oczywiscie o moich rozmowcow.Liczylem na nieco inny odzew moich forumowiczow,a nie na prawie,ze chamskie wyskakiwanie z Katyniem.NKWD dopuscilo sie dokladnie takiego samego czynu w obec polskich oficerow co i NSZ w Rzabcu i jeszcze w kilku innych miejscach w stosunku do swoich wspolbraci.Kazdy czlowiek ma prawo do swoich przekonan i mordowanie kogokolwiek za nie jest zwykla zbrodnia.Zyjac w PRLu ogladalem oddanych sercem i dusza komunistow",a kiedy odwiedzilem ten kraj po latach to spotkalem tych ludzi na mszy w kosciele i to zajmujacych pierwsze trzy rzedy lawek.Ktos mnie zapewnil,ze tak jest w calej polsce.Dostali szanse i sie nawrocili".Kochali kiedys Stalina,Lenina,Che Gueware,a dzisiaj kochaja naszego Ojca Swietego i sa gotowi sluzyc kazdej idei jak zawsze to robili przez cale swoje zycie.NSZ owcy nie daliby takiej szansy nikomu z nich.Mglo jesienna,czyli herbstnebelu i wulgarze niech was ta nienawisc do wszystkiego co nie jest po waszej mysli opusci,bo to nie przystoi chrzescijaninowi.Katolikowi moze to jakos ujsc,bo wszystko co robi katolik jest dobre i prawe.Czasami tak dobre jak NSZ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a daj ty spokój z moją nienawiścią do wszystkiego co inne, ok?
nienawidzę nazistów i komunistów - i mam miliony powodów, jak już nie miliardy: zamordowani przez jednych i drugich oszołomów zwykli Polacy. Bo sam czuję się Polakiem.

A o NZS chodziło mi o pewną chronologię nazywania ich bandytami, a nie zaprzeczanie tego co mówisz! Bo tak jak mówię, zawsze mi się wydawało, że dopiero w PRLowskiej Polsce zaczęli być masowo nazywani bandytami. A nie za okupacji przez okupowanych Polaków. Ale mniejsza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK mglo jesienna.Nie dokuczajmy sobie na forum,zostawmy to.Skupmy sie prosze na temacie.Mam nadzieje,ze i moj drugi oponent tez sobie odpusci.Pojawilem sie na forum z nadzieja,ze czegos na temat poruszony przeze mnie sie dowiem.Napewno ci ludzie z ktorymi rozmawialem nie robili mnie w balona.Obecnie wydzwaniam do polski do moich znajomych i przyjaciol z nadzieja ,ze uda mi sie dotrzec do tego zolnierza" NSZ mieszkajacego na ziemi lubuskiej o ktorym wspomnialem w moim pierwszym poscie na ten temat.Mam nadzieje,ze ten czlowiek jeszcze zyje i mnie pamieta.Modle sie o to aby mi sie udalo zastac go przy zyciu.Nawiazanie jakiegokolwiek kontaktu z drugim zolnierzem" z Australii nie wchodzi w rachube z uwagi na brak kontaktow i odleglosc.Jezeli uda mi sie dowiedziec cos wiecej o tej akcji balon to sie z wami podziele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialem z tym zolnierzem".Odnosnie samego BALONA" nic nie potrafil dodac oprocz tego co wczesniej od niego uslyszalem i zamiescilem na stronie.Jest jednak cos co moze umozliwic dojscie do poznania tej zagadki.Oswiadczyl mi ten czlowiek,ze w czasie poszukiwania tegoz balona zginal caly oddzial bioracy udzial w poszukiwaniu zguby.Stalo sie to kolo miejscowosci KRASICE w powiecie czestochowskim.Wedlug relacji mojego rozmowcy zginelo od kul niemieckich szesciu albo nawet osmiu zolnierzy" NSZ.Pochowani zostali na cmentarzu parafialnym parafii do ktorej ta miejscowosc wowczas nalezala.Byc moze dzisiaj ta miejscowosc sama jest parafia.Tyle ich powstalo w ostatnim czasie....Osobiscie nie daje wiary i nawet przez moment nie wierzylem w lot balonu z zaopatrzeniem az z Londynu,co jest oczywista bzdura,ale nalezaloby zbadac jak to z tym wszystkim wowczas bylo.Zgineli przeciez ludzie.Byc moze odezwie sie ktos z rodziny tych poleglych? Mam nadzieje,ze bedac na stronach Odkrywcy" ktos dotrze do ludzi z wieksza wiedza w tym temacie i podzieli sie tym z nami wszystkimi?Moze ktos mieszka niezbyt daleko od Krasic i zasiegnie jezyka" na miejscu? Spieszyc sie trzeba,bo wraz ze swiadkami tamtych tragicznych zdarzen ucieka nam nasza historia.Moja rola dobiegla konca.Nie mam juz wiekszych mozliwosci do dotarcia do swiadkow tych zdarzen ale napewno powinno cos na ten temat byc w archiwum NSZ jesli takowe istnieje.Bede zagladal na te strone i czekal na ciag dalszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Ty ambulu" coś za bardzo po Mazowszu krążysz i wtykasz nos tam gdzie Cię niekoniecznie proszą ! A tak w ogóle, to co raz więcej pomników, pomniczków i tekstów, tekścików na temat tych, o których przez pól wieku kazano zapomnieć lub przynajmniej opluwać. Chociaż tyle można teraz zrobić ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
Może ktoś ma informacje dotyczące ,,piotrowskiego,,dowódcy GL na terenie byłego powiatu miechowskiego,Józefa Kotła ze Szczytnik,Kocioł został wykluczony z PPS za napady rabunkowe i morderstwa ,po czym wstąpił do PPR gdzie dalej uprawiał ,,prywatną,, działalność,był dowodcą odziału AL skladającego się z podejrzanego elementu,po1945 roku był pracownikiem UB w Słomnikach i Miechowie 17.09.1946 dostał rozkaz utworzenia prowokacyjnych odziałów AK,składały się z członków KBW,UB,MO oraz bylych żołnierzy AL z miechowskiego,byli też w tej grupie ludzie z dawnej bandy Klaczy i ,,Felka,,.Przez działalność Kotła dużo osób z podziemia AK,BCH,PSL zostało zesłanych na syberię,bądź zostało aresztowanych przez UB.Zginęła min.w transporcie na wschód Wanda Girtler zastrzelona przez NKWD,była świadkiem negatywnej działalności Kotła w czasie okupacji.Interesuje mnie dzialalność Kotła we włoszczowskim,na terenie miechowskiego w latach od 1945 do 1947
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotł we Włoszczowskim ?

Nie słyszałem ani nie czytałem o takim w żadnym z opracowań ani we wspomnieniach partyzantów.

Od 1944 mało który oddział GL-AL z Miechowskiego zapuszczał się na północ po historii w Rząbcu, gdzie NSZ skasował fizycznie oddział Tadka Białego" i oddział sowieckich spadochroniarzy. Te strony za wyjątkiem swojskiego nie były nachodzone (za wyjątkiem miejscowego oddziału GL Garbatego", ale ci też nie lubili kolegów z południa). Po wojnie organizacja NSZ też była bardzo silna i z takimi wyjątkowymi towarzyszami zwłaszcza z AL-GL nie cackano by się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi tutaj o działalność Kotła już z ramienia UB i jego prowokacyjnych oddzialow,prawdopodobnie we włoszczowskim dokonali kilku skrytobójczych mordów na akowcach,czlonkach PSL,oraz niewygodnych komunistach,podobnie zresztą jak w Miechowie i okolicach.Nawiasem mowiąc w odziale Kotła wczasie okupacji było kilku ludzi od ,,garbatego,, jak znajdę nazwiska to napiszę,zapuszczali się aż pod Wisłę w rejon Nowego Brzeska,Pobiednika i dalej,jednak nie mieli tam poparcia ani u ludowców ani u części komunistów,część BCH była nawet bardziej prawicowa niż miejscowe AK,acer a może słyszałeś o odziale,,warszawiaka,,?Po powstaniu warszawskim jakiś człowiek z Warszawy był w oddziałach 106AK,bardzo niesubordynowany,odszedł z miechowskiego z kilkoma ludźmi w rejon Włoszczowej,strzelał do niemców,ruskich,komunistów,podobno spalił żywcem w jakiejś stodole bandziorów z RONA,dość enigmatyczna postać ktoś z byłych partyzantów106AK sobie coś przypomina ale nikt nic nie wie duch czy co?Po wejściu sowietów przepadł bez śladu,ponoć często zmieniał pseudonimy ja znam tylko dwa ,,warszawiak,,i,,luśnia,,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie słyszałem i nie znalazłem takich historii.
To jakieś marginalne przypadki. Tu panowały oddziały Floriana", Marcina" AK, Żbika" NSZ, od lata 1944 były tu siły Brygady Świętokrzyskiej. No i ten jeden nieszczęsny oddział AL Garbetego" Olczyka. Akceptowany tylko dlatego przez prawicowe podziemie, bo miał kilka pewnych wsi, które nie zgadzały się na jego wyeliminowanie.
Po wojnie ciągle aktywne było prawicowe podziemie, zwłaszcza NSZ, które w ciągu 45-46 roku dość mocno dało się we znaki władzy ludowej. Padło wielu milicjantów, oficerów UB, nawet kolej przyszła na Sekretarza PPR.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do ,,Żbika,,jego ludzie działali chyba jeszcze do 1948 roku i nawet poza swoim terenem ,prawdopodobnie zlikwidowali sekretarza PPR w Igolomii i posterunek milicji,pracownika krakowskiego UB w Wawrzeńczycach i parę innych osób naterenie gmin;wawrzeńczyce,igołomia ,nowe brzesko,rozmawiałem kiedyś dawno temu z czlowiekiem z oddziału ,,Żbika,,bardzo dobrze znał te tereny ale nie chciał na ten temat rozmawiać,podobno przebywali tu ludzie z kieleckiego NSZ pod koniec wojny,w Nowym Brzesku była placowka NOW ,w czasie okupacji kilka odziałów AK iBCH miało silne powiązania zNOW może z NSZ,w każdym razie czytali ,,szaniec,, , ,,szczerbca,, kolportowanego przez księdza chyba Sieńkowski się nazywał.Po styczniu 1945 jak rosjanie potraktowali tutejszych chłopów,nie było różnic światopoglądowych BCH,LSB,AK czy NSZ kto miał jeszcze z czego strzelać,strzelał do pojedynczych żołnierzy,oficerów sowieckich,milicjantów,ubeków ,komunistów,lub w większych akcjach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Zainteresowała mnie dyskusja jaka toczy się w tym wątku i z tego powodu pozwolę sobie zabrać głos.Moim zdaniem cała sprawa nie dotyczy grona zaślepionych ludzi zgromadzonych pod sztandarami NSZ sedno sprawy tkwi głębiej. Ja sam jestem na początku długiej drogi prowadzącej do odnalezienia następnych śladów działania oddziałów AK i NSZ na terenie Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. Udział poszczególnych ludzi w tych organizacjach był spowodowany zaangażowaniem w ruch niepodległościowy już od
wybuchu I w.św. {co potwierdzają maje skromne rodzinne archiwa} Uczestnictwo w POW później np. w Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny przez AK aż do NSZ.Zobaczmy zwykłego człowieka dla którego bycie Polakiem jest najważniejsze, pamiętającego terror rosyjskiego caratu pod zaborami, 17 września 1939 i jego następstwa dla ludności cywilnej i jeńców wojennych aż wreszcie nowa okupacja sowiecka 1945 r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama amnestia była tylko pretekstem dla zinwentaryzowania" wrogich elementów w celu późniejszej ich eksterminacji.Nie można kochać komunistów znając relacje krewnych z przesłuchań przez żołdaków z UB a później z lat uwięzienia bez wyroku.Lata opluwania tych ludzi np w gazecie resortowejW służbie narodu"
gdzie do końca komunizmu herosi utrwalacze władzy ludowej chełpili się swoją heroiczną walką z reakcją.Kończąc mogę tylko powiedzieć że nie są ważne pomniki ale prawda i pomięć o tych ludziach którzy nie zawahali się poświęcić życia w przegranej sprawie.Wybrali śmierć z bronią w ręku a nie na kolanach która i tak ich czekała z rąk NKWD.
Dla tych którzy mają wątpliwości jakie były początki komunistów w Polsce polecam np. lekturę książki pt.
Tajne oblicze GL,AL i PPR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej można powiedzieć, że ludzie kopnęli pogrobowców AK (Solidarność i te sprawy) a wygrali pogrobowcy AL i PPR - Kwaśniewski, SLD i te sprawy...

Wszystko można Parowozie obrócić na swoją korzyść, dobrze, że przynajmniej nad losem mordowanych polskich partyzantów potrafisz zapłakać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol herbstnebel , umiarkowana prawica (jeżeli podział ten coś znaczy dziś) ma się dobrze.. Kopa dostali jedynie postendecy właśnie. A był okres gdy zdawało się że zdominują współczesną scenę polityczną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie