Skocz do zawartości

Urzędnicy odnaleźli plany Pałacu Saskiego


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Wieści z sieci:

PAP, Środa, 1 marca 2006

Urzędnicy odnaleźli plany Pałacu Saskiego!

Stołeczni urzędnicy odnaleźli w Centralnym Archiwum Wojskowym (CAW) przedwojenne plany i projekty Pałacu Saskiego. Opóźni to o kilka tygodni przetarg na odbudowę pałacu.

Naczelny architekt miasta Michał Borowski poinformował na konferencji prasowej, że archiwalne plany zostały przekazane do Ratusza kilka dni temu. Wówczas okazało się, że istnieją drobne różnice w stosunku do dokumentów, na podstawie których inwestorzy przygotowywali oferty do przetargu. Skrzydło pałacu od strony ul. Królewskiej jest na przedwojennych planach o kilka metrów dłuższe, różni się również konstrukcja dachu - wyjaśnił Borowski.

Jak poinformował, odnalezienie dokumentów opóźni termin składania ofert do przetargu o kilka tygodni, ponieważ firmy będą musiały przygotować nowe kosztorysy inwestycji uwzględniając m.in. dłuższą fasadę pałacu.

Dodał, że po rozstrzygnięciu przetargu za kilka tygodni, natychmiast zostanie podpisana umowa z inwestorem i latem będą mogły się rozpocząć prace archeologiczne, zaś budowa mogłaby ruszyć w połowie przyszłego roku. Po odbudowie pałac ma spełniać m.in. funkcje muzealne oraz biurowe. Nie wykluczam, że miałyby tam swoją siedzibę np. Instytut Jana Pawła II czy muzeum Józefa Piłsudskiego - powiedział Borowski.

Według Mirosława Kochalskiego, pełniącego funkcję prezydenta miasta, do odnalezienia dokumentów przyczyniły się firmy zainteresowane odbudową pałacu. Zadały Ratuszowi bardzo szczegółowe pytania o wygląd pałacu, m.in. o parametry tynku na elewacji.

Analizowaliśmy więc ponownie dokumenty, m.in. znalezione w Instytucie Sztuki kalki rysunków architekta Aleksandra Sygietyńskiego, który w 1934 i 1937 r. przygotował plany przebudowy pałacu na gmach Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Stwierdziliśmy, że plany budynku o przeznaczeniu wojskowym powinny być w archiwum wojskowym - wyjaśnił zastępca stołecznego konserwatora zabytków Artur Zbiegieni.

Biuro konserwatora wystąpiło więc z pytaniem do Centralnego Archiwum Wojskowego. Okazało się, że takie plany znajdują się w archiwum, więc zostały udostępnione Ratuszowi. Zbiegieni pytany dlaczego tak późno wystąpiono o te plany powiedział, że wcześniej nie były one niezbędne.

Z kolei kustosz CAW Andrzej Żak na pytanie dziennikarzy, dlaczego archiwum wiedząc o planowanej odbudowie Pałacu Saskiego nie powiadomiło o posiadanych dokumentach, odpowiedział: Gdy dostaliśmy zapytanie, wówczas udostępniliśmy plany. My nie pytani, się nie odzywamy".

Pałac Saski wzniesiony w 1724 r. w wyniku rozbudowy pałacu Morsztynów, był przebudowywany w XIX i XX w. Został zniszczony w czasie II wojny światowej. Obecnie stołeczny Ratusz chce odbudować pałac na Pl. Piłsudskiego w kształcie z 1939 r. (aka)

R-E-W-E-L-A-C-J-A!
P.S. A swoją drogą ciekawe jakie jeszcze skarby kryją polskie archiwa wojskowe??
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wars98 jak chcesz wiedzieć co ciekawego kryją jeszcze polskie archiwa wojskowe radzę, żebyś zapytał kustosza Żaka z CAW bo przecież oni ie pytani się nie odzywają".
Nie chcę tu urazić archiwistów z CAW (bo pewnie zrobili też wiele dobrego) ale ta odpowiedź dla mnie osobiście jest lekko mówiąć żenująca. Ręce mi opadły jak przeczytałem takie słowa. Co tam, niech pomalują Pałac Saski choćby na różowo a dach pokryją gontem, nas to nie interesuje bo nikt nas o zdanie nie pytał. Powinno się też dać po łapch tym, którzy przygotowywali specyfikację do przetargu, że nie przyszło im do głowy sprawdzić w CAW-mając je pod nosem. Wysłać choćby list z prośbą o kwerendę-nie tylko zresztą do nich. I na koniec, jeśli z odbudową Pałacu Saskiego mają coś wspólnego osoby, które zgodziły się na wybudowanie na Placu Piłsudskiego obok Teatru Wielkiego tego szklanego monstrum to czarno widzę efekt prac nad pałacem. Mam nadzieję, że chociaż zwycięzca przetargu weźmie sobie do serca, że nie buduje kolejnego supermarketu i solidnie przyłoży sie do roboty.
Czego sobie i szanownym forumowiczom życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w stolicy to już taka tradycja, że każdy pomnik ma swojską nazwę".
Z tych ciekawszych to obserwator powstania" i hallo taxi". Marszałek powinien stać w samym centrum placu ale problem bo tam bywają władze i kto by nie był, zawsze będzie w cieniu" największego Polaka, a władza nie lubi być maluczka. Nic dziwnego, że mjr Hubala
schowali w bezimiennej mogile - legendy bywają silne i groźne...
Cronos się troszku pomylił (o kilka biurek albo ulic) ale pomysł ma
doskonały. Tak zrobiono z gąsiennicą w murze katedry. Aż sie prosi
w ścianie Prudentialu (hotel Warszawa czy jak tam panie teraz) wyeksponować jedną z tych kuleczek co furkotały w niego z pod Piastowa, a nakopali tego sporo zwłaszcza przy budowie metra przy
Świętokrzyskiej i Zielnej. Kto wie co kryje ziemia przy Saskim...?
pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia przy saskim kryje w sobie... DUUUŻY szmal bo to jedno z najdroższych miejsc w stolicy jeśli chodzi o budowanie. Postawienie pałacu to nie to samo co hali targowej. Jednym słowem paru gości powiększy stan swoich kont, a potem jak się wybuduje to się tam władza ogrodzi razem z.... ogrodem saskim i postawi policję żeby byle chołota tam nie właziła.A jeśli ktoś uważa że jak się tam wystawi tego carskiego molocha to będziemy od razu europejską stolicą pełną gębą to chyba przyjechał do Warszawy ze wsi i takie duże rzeczy włącznie z pałacem kultury robią na nim wrażenie.Bo jak dla mnie to nie ma ładniejszego widoku wiosną czy latem jak widok przetrąconej w czasie wojny śnieżnobiałej kolumnady GNŻ na tle pięknej zieleni. Ale zieleń się skończy, a na pięterku nad grobem będzie kibel pana prezydenta czegoś tam albo innego palanta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carskiego molocha???- ciekawe. Właśnie to jest jeden z symboli Warszawy, która zniknęła pod pałacami kultury, a gdyby wszyscy mieli podejście jak szanowny przedmówca, to do dzisiaj napawialibyśmy się widokiem gruzowiska - dawniej Warszawy.... bo jeszcze kto się dorobi na odbudowie, albo sracz władzy postawi...pewnie lepiej kolejny szklanobeton...tam sracz egzotycznego biznesmena koledze przeszkadzać nie będzie. Wańkowicz miał parę fajnych określeń na takie podejście...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo widzę ,że kolega zna cytaty z Wańkowicza to dobrze mamy więc wspólnych znajomych,ale jeśli chodzi o ten symbol Warszawy to możemy się pospierać. Po powstaniu popadł w ruinę w 1837r kupił go kupiec Skwarcow czy Skworcow W Ritschel zaprojektował przebudowę Paskiewiczowi się nie spodobało więc przekształcił to Idźkowski .Od 1862r do 1 wojny siedziały tam rosyjskie władze wojskowe- dowództwo III Warszawskiego Okręgu Wojskowego -jednym słowem taki on nasz polski jak cytadela i pałac kultury Ciekawe czy jak by się ten drugi zawalił to też byś go odbudowywał bo to symbol Warszawy ??? ps. W dodatku ten pałac był brzydki jak diabli.
ps. Ci sami co na placu postawili to szklane badziewie zasłaniające teatr teraz będą pałace stawiać:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha, więc jednak będzie rzeczowa dyskusja :) Przepraszam, zatem za emocjonalny ton wcześnieszej wypowiedzi! Cała przedwojenna Warszawa - poza architekturą klasycystyczną - była carska", zdeterminowana przez potrzebę zapewnienia skutecznego bomardowania z dział Cytadeli i... wolałbym żeby taka była i dzisiaj, a nie taka jak jest- niestey każda wizyta w Stolicy pod względem doznań architektonicznym przyprawia mnie o fatalne samopoczucie. Pałacu Kultury bym nie odbudowywał, ale i też bym go nie burzył - akurat uważam go za jeden z bardziej udanych tworów socrealistycznych i twierdzę, że stanowi swoisty pomnik i zabytek ...natomiast monumentalizm" kolejnych lat z 90 tymi włącznie zupełnie do mnie nie przemawia- natomiast podoba mi się próba rekonstrukcji tego co zniknęło.... a że paru facetów przy tym zarobi, bez pieniędzy i prywatnych wykonawców oraz woli politycznej stymulowanej mniejsza o to jak...to w zakresie budowli publicznych do dziś nie byłoby Wawelu, a siedzielibyśmy w smoczej jamie i ją stale konserwowali" to też cytat z Wańkowicza- choć przytoczony przez niego, a nie stworzony....a że koledze Pałac Saski się nie podoba to już zupełnie odrębna kwestia de gustibus non est disputandum :)
z poważaniem
J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szklaczek na Placu Saskim jest calkiem ladny tylko nie w tym miejscu. Tak na marginesie to zaslonil tyl Teatru Wielkiego, ktory to tyl powstal po wojnie a na dodatek przed wojna i tak tamte miejsce bylo zasloniete kamienicami, ktore staly na miejscu dzisiejszego metropolitan"(tak to sie zwie?), Jako ciekawostke podam ze jeszcze rok temu strona tego budynku od strony Palacu Prezydeckiego nie byla wykorzystywana z wiadomych powodow-widok na mieszkanko" prezydenta :)
Jeszcze jedno nad GNZ niebedzie kibla" bo bedzie tam otwarta kolumnada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...
  • 5 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie